NOCARZ.PL

Falku, temat zostanie zamknięty, kiedy tylko znajdzie się w nim wyjaśnienie, na które wciąż czekam. Jestem cholernie cierpliwą osobą, ale do momentu. Natychmiast znaczy natychmiast. Najlepiej, jeśli osoby, które uważają dalszą dyskusję za bezsensowną itd., po prostu nie będą zabierały tu już głosu. ...

Ale to nie ja! To Magnus! To on, to on, panie kierowniku! Ja mam w awatarku ślicznego kłuliczego kłulisia, żadna tam kurkuma, żaden szafran, żadne curry!

X-76 pisze:Wszystko samo sie uspokoi bez banów, pomówień, ostrzeżeń i innych takich tam iskrzeń.

Wybacz, Iksie, ale nie tym razem. Są pewne nieprzekraczalne granice, w tym również granica cierpliwości.
Wciąż czekam na wyjaśnienia.

Jeśli coś ci się przydarzyło niemiłego Psychotique, to mów, ale nie baw się w psychodramę. Coś niemiłego? Mnie? Wszak sam sugerowałeś w innym wątku, że życie moje usłane jest, pozbawionymi kolców na skutek modyfikacji genetycznych, różami Mr. Green Ja tam nie wiem, ja tam się nie znam. Zapytaj Madz...

Ładny, ładny, Magnusie, acz nie w moim typie. Wolę łurzowe ;-)
A to jest junior, skrzyżowanie kłulika z wąpierzem. Podobny do mamusi, prawda? :->

Kłulik? Pacnie? Ależ skąd! Kłulik jest przytulaśny, kochany, suodziutki i nie paca, co najwyżej stosuje maluśki terrorek psychologiczny :->

Wygląda na to, że tak :-)
Ale już mi nakrzyczeli, że kłulik ma być bardziej drapieżny i że mam zmienić. Jest w czym wybierać, cały folder króliczków na dysku, hyhy. Póki co jednak będę się napawać własną słodyczą ;-)

Drobna uwaga o charakterze ogólnym, tak na marginesie: ex libris , pisane rozdzielnie i przez x , znaczy po łacinie 'z książek, z księgozbioru'. A wklejony do książki znaczek to ekslibris — pisane łącznie, przez ks . Wybaczcie ten mały przejaw zboczenia zawodowego ;-) Opatrywanie książek ekslibrisam...

Mam ekslibris, mam. Z żółto-zielonym kfiotkiem. A książek stoi u mnie około 1000 (na 12 metrach kwadratowych, szlag...), chyba już nawet tę magiczną liczbę przekroczyłam. Dziś kupiłam tylko cztery ;-) Do nowych od razu wklejam ekslibris, do starych tylko wtedy, kiedy komuś pożyczam :-)

A ja to widziałam... <łka> Na własne oczy, osobiste, wówczas nieuzbrojone. Koszmarów co prawda nie mam, ale na slipy patrzeć nie mogę, brrr...

Z resztą, co to za pomysły, żeby do kogu...znaczy się, fajnej kury strzelać? :nunu: No wiesz, małe dziecko, wychowujące się wśród żołnierzy, na strzelnicy, ciągle wśród broni palnej... Zastrzelenie kogu... fajnej kury wydawało mi się wówczas jedynym sposobem jego skutecznego unieruchomienia celem w...

A może jako wykrzyknienie "dalej"? Nie znam rosyjskiego, ale jak tak spoglądam na Wasze tłumaczenia, to "dalej" mi się samo nasuwa.

Aaa!... <kłulik dokonał odkrycia i ma radochę> Takie klocki...

No, w każdym razie fajna ta Twoja Fajna Kura, Esh. Bardzo fajna :->

Kłulik wszystkiemu da radę, co ma nie dać, kłulik jest bojowy, a już z nożyczkami... Hoho! Ok, nie nadążam i nie mam pojęcia, czemu stałeś się kogutem. Swego czasu, czyli jakieś 20 lat temu, podałam mojej babci przepis na rosół, zaczynał się tak: "trzeba wziąć koguta i go zastrzelić". Nie wiem, co b...