NOCARZ.PL

Super! Zawsze chciałam być sławna jak Jola Rutowicz! <zakłada królicze uszka i rękawiczki myszki Mickey, macha w stronę kamery uśmiechając się głupawo, puszcza buziaczka> Moje marzenia się spełniają. Dziękuję Wam, kochani. Ach! Dziękuję!

No to właśnie mówię: Twoja nidoropodobna osobowość i moja nexopodobna... mmm... związek idealny!

<z braku wianka, jako że ma świadomość, że syn trzymający się jej spódnicy uniemożliwia jej oszukanie kogokolwiek co do bytności wianka na właściwym miejscu, wymachuje czymkolwiek, w tym przypadku kablem zasilającym od laptopa> Kupało, Kupało! <wyje fałszywie>

Wredna? No właśnie gdyby była wredna, lubiłabym ją pewnie. Gorzej, że była słaba, rozchwiana emocjonalnie i nieporadna.

No właśnie Ci, którzy nie próbowali naturalnej i zostali wychowani wyłącznie na syntetycznej i nie "zepsuci" za młodu, chyba nie mieli większych problemów z głodem. Wystarczy wspomnieć nocarzy, którzy na początku Nikta ratują ludzi z wypadku samochodowego.

Ultor starszy od Strixa? A mogłabyś to poprzeć cytatem? Bo ja nie pamiętam, żeby to było gdzieś napisane i jakoś nie jestem co do tej teorii przekonana...

Tylko nie gwarantuję czy się roześmiejesz czy rozpłaczesz Poza tym... wiesz... nie chciałabym się przed Tobą zbłaźnić... Wtedy na pewno nie zechciałabyś zostać moją dziewczyną... I co ja wtedy, biedna, pocznę?

Nortstar? Zostaniesz moją dziewczyną? Albo przynajmniej przyjaciółką? Pamiętasz jak mówiłam, że chciałabym mieć własnego Nidora?

Tylko... zrobiłaś z jednej z moich ulubionych postaci masakrujące emo... Ale z uwagi na trzcinniczki jestem w stanie Ci to wybaczyć

"Sznurki przeznaczenia"... Zachęcona szukałam i szukałam i...okazuje się, że nie mam tego numeru akurat, mimo dwóch półek z czasopismami :( Ma ktoś może pożyczyć/odstąpić/odsprzedać? Byłabym wdzięczna. Ej! Kusicie! Miałam kiedyś ambitny plan dla ucieszy tłumu i swojej własnej napisać jakiegoś durnow...

Ostatnio usłyszałam ciekawy komplement: "Śpiewasz to lepiej niż Anja". Ten, kto to mówił chyba usilnie próbował sprawić mi przyjemność. Niestety... Trochę go zgasiło kiedy skwitowałam: "Wiesz... śpiewać lepiej niż Anja... to akurat nie wielki sukces".

Eeee... chyba tak nie bardzo A zdajecie sobie sprawę, że zadajecie właśnie najgłupsze pytanie na świecie, znienawidzone przez uczniów, ukochane przez panie polonistki... "Co autor miał na myśli?"

Nortstar! Już Cię lubię Tak się tutaj inaczej dzięki Tobie robi... Tak... ptasio

<zdejmuje ubranie i radośnie tańczy naga pośród traw, zbierając poranną rosę z płatków róż, bezszelestnie, ostrożnie, coby trzcinniczków nie przepłoszyć>

Który? Clostera czy nasz, który jeszcze nie powstał?

No! Blisko byłam. Ja od początku wiedziałam, że jesteś ornitologiem. Tak Ci jakoś z literki N patrzało echarakterystycznie... A trzcinniczki to ptaszki, oczywiście, a z tymi żubrami to ja się tylko tak zgrywałam. No!

A ja już się pogubiłam... Przestałam nadążać za tym, kto żyje a kto umarł:P