NOCARZ.PL

Patrząc na ten rysunek mam nieodparte wrażenie, że ta broń wymaga naciągnięcia. Jak proca lub guma do gaci.

Wesołych, zdrowych i niezabieganych (to ostatnie jakoś mi się w tym roku po raz pierwszy udaje)

Specjalnie zaś mocny uścisk dla Magdy.

I jeszcze doktorat...???
Dasz znać o obronie? Nie, nie będę zadawać pytań, chyba, że mi je wcześniej napiszesz na kartce
A jaki temat?

Ceviliel ma rację, nie padnij, my będziemy tupać, ale cierpliwie poczekamy

Zastanawiałam się, gdzie by tu poszukać optometry, i buch - w lokalnej prasie ogłoszenie na stronę Wybiorę się. Andy, dzięki, bez Ciebie bym nie miała pojęcia o tej możliwości

Dzięki za info, wygląda, że to bardzo przydatna dziedzina (a jeszcze niedawno nie wiedziałam, że istnieje). Chyba też sobie oczy pomierzę. Możesz napisać, czego się po takim badaniu można dowiedzieć? Czy to przydatne np. przy jaskrze?

Ja zawsze soczewki trochę czułam na oku, więc noszę je bardzo sporadycznie. No i po dniu spędzonym w mieście są tak brudne, że gorzej widzę! Mam radę dla początkujących: odciągnijcie dolną powiekę i kładźcie soczewkę na dół oka, które tam jest mniej wrażliwe i nie ma odruchu zamykania. Potem się lek...

A wiadomo mniej więcej, skąd się w ogóle taka krótkowzroczność bierze? Żaden okulista mi tego nie wyjaśnił.

Zgadzam się z Mcbetem, że faceci są mocno dyskryminowani. Przewijaki w damskich kibelkach to dobry przykład (choć można się zastanawiać, czy to nie raczej dyskryminacja kobiet - podejście, że tylko kobieta ma zasuwać przy dziecku). Poza tym: jeśli jest mi niewygodnie w spódnicy, mogę nałożyć spodnie...

Mam krótkowzroczność -7,5 i -8,00 dioptri. Okulary mi nie przeszkadzają. Kupiłam sobie taką oprawkę, do której na magnes dyskretnie przyczepia się ciemniejszą nakładkę na słoneczne dni (inna rzecz, że właśnie ją zgubiłam). W okularach jeździłam konno i łaziłam z plecakiem. Z soczewkami mam kilka pro...

Gratulacje! Mam nadzieję, że impreza będzie cykliczna. Spróbuję za rok. Z Wami - zawsze!

Dziękuję, Madzik!!! Oj, czekam na lekturę!!! Wiesz, zawsze mi jakoś tak głupio. Pisanie to okropna robota: pisarz pisać musi, inaczej się udusi, tekst bierze piszącego w niewolę, niby jest i ogień w żyłach, i emocje, ale z drugiej strony i praca nad warsztatem, i korekta, i research, słowem rozładow...

Wesołych Świąt wstecznie, ekipo, i szczęśliwego Nowego Roku. U nas tym razem wreszcie udało się ograniczyć prezentową orgię drogą losowania jak na Mikołajki. Bo osób sporo, nie wszystkie sobie bliskie, różnice majątkowe spore, pomysły niektóre dziwne, a pieprznik był z tym nieziemski. Od męża dostał...

Hm, a dworzec Śródmieście sprawdzałeś? Bo tam zamierzam uderzyć...

Zadanie: pozyskać pazdziernikową Claudię ze stoiska z przeterminowaną prasą.

Ja tak samo jak Ceviliel