NOCARZ.PL

No i zostałem rozszyfrowany :D a no lubię gadżety :D Taki telefon to fajna sprawa. GPS, internet, UMTS, wgrana encyklopedia i słowniki, przenosny twardy dysk.... i setki innych aplikacji i mozliwosci. W zasadzie wszystko co mozna miec w duzym kombajnie mozna miec i w tej nokii :D Nieźle. Ta postępu...

psychotique u Ciebie jakoś tak terroryzmem powiewa :D Noo.... i jeszcze ta arafatka, w której chodzę na codzień..... i ten arabski jazz, którego sobie właśnie słucham pisząc..... a jak stojącą na lewo od ekranu czarną, kwadratową świecę pokrytą chińskimi znakami uzwględnić, to jeszcze motyw zbrodni...

To ja poproszę jakieś motywy bliskowschodnie! Terroryści islamscy jako lokalne przedstawicielstwo renegatów..... jednostki specjalne i kontraktorzy prywatni jako nocarze..... a potem globalna zagłada nuklearna, po tym jak renegacki szef regionu dalekowschodniego, Kim Dzong Ill, odsprzedał kilka ładu...

No właśnie. Widok własnego biurka i komputera jest Wam wszystkim doskonale znany, ale co widzą na codzień inni? W moim przypadku jest to coś takiego:

No ja, jak zawsze od jakiegoś czasu, gram obecnie w Fallout. W zasadzie obydwie części pomyślnie już, jakiś czas temu, ukończyłam. Teraz krążę po zniszczonym wojną nuklearną świecie z wesołą kompanią NPC-ów i delektuję się detalami....

Oooo! Niezłe, niezłe! Rzeczywiście, Seanek C. w tym wydaniu idealnie na Ultora pasuje

Tam zaraz nowy Tamten trochę mi się opatrzył. Ale chyba do niego wrócę, bo obecny jakiś mały taki. Niby mówią, że rozmiar się nie liczy, ale.... No w każdym razie, to ja. Tyle już w końcu czasu siedzimy wspólnie na tym forum....

Hm..... osobiście odniosłam wrażenie, że tamci ludzie byli tak zmasakrowani, że i tak by nie przeżyli, a zastrzelenie ich miało na celu ulżenie im w cieprieniach...... no ale w końcu co człowiek, to interpretacja........

Cóż, jak ktoś lubi sobie samemu na złość robić...... to czemu nie Ale i w dyskusjach toczących się wokół pierwszej części spoilerów jest cała masa.

Wracając do tematu, tj. tytułu drugiej części; trafiłam na stronę Nocarza poprzez link z forum SFFH, zanim sięgnęłam po ksiązkę i informacja o tym, że kolejny tom będzie nosił tytuł Renegat skutecznie wyeliminowała element niepewności co tego, jak się wszystko potoczy. Pomysł o jakichkolwiek roszada...

No dobra, napiszę wreszcie to, co mi od dawna leży na sercu, a mianowicie pewien spory błąd logiczny: podczas pierwszej misji Vespera, po jaką ciężką cholerę Nidor targał go ze sobą do sali tortur? Aż tak potrzebował jego pomocy do skrócenia mąk kilku bezbronnych ludzi? A zresztą, po co wogóle do n...

Nigdy? Jak nie, jak tak? :mrgreen: Dla wielu, skok ze spadochronem to tylko niepotrzebne kuszenie losu, przez co skoczkowie są postrzegani właśnie jako nadludzie. Poza tym już samo podkreślanie istnienia rzekomej przepaści między skoczkami a resztą świata zdradza niejako Twoje podejście do tej kwest...

No problem w tym, że nie tylko oni. A mowa była, na poczatku przynajmniej, o "szarych, zwykłych" nielotach, i przeciwstawianych im wspaniałych spadochroniarzach, jawiących się jako nadludzie i budzących "respekt".

Ludzie, którzy nigdy nie mieli z tym styczności patrzą na spadochroniarzy jak na nadludzi niemal Zgadza się, patrzą tak, ale jest to uzasadnione. Dla przeciętnego człowieka, który nie miał styczności ze spadochronem, ludzie którzy wykonują skoki są byc może... niedoścignionym pragnieniem? Nie mówię...

Czy "zwykłe".... czy "szare".... temat jest dość kontrowersyjny, wielu spadochroniarzy nie wykazuje bowiem minimum dystansu do swojej pasji. Bardzo celnie podsumował to jeden ze skoczków związnych z tym sportem od lat, utytułowany zawodnik, i znany szkoleniowiec. Zagadnięty o mit spadochroniarza sup...