Fabryka Słów
- Bachio
- --------
- Posty: 67
- Rejestracja: 20 lut 2007, o 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Z pewnością lepiej przewracać strony, a i napewno wygodniej niż rozwijać tak jak Torę:P No i okładek by też nie mogło być.
Ostatniej bitwy płomień
Palący zrodził gniew.
Bezwględnej ciężkiek karze
Ostateczny nada sens.
By sięgnąć po zwycięstwo,
By PRAWDZIE oddać ster.
Za głosem wiecznej rasy
Wieczna podąży krew.
Palący zrodził gniew.
Bezwględnej ciężkiek karze
Ostateczny nada sens.
By sięgnąć po zwycięstwo,
By PRAWDZIE oddać ster.
Za głosem wiecznej rasy
Wieczna podąży krew.
- Kasiek
- Pułkownik Nocarzy
- Posty: 3683
- Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Albo wyobrażacie sobie Nocarza hieroglifami? Nie zdziwiłabym sie potem jakby ktoś wysnuł teorię, że naprawdę od kosmitów pochodzimy
Pułkownik Majorka w służbie Lorda Ultora!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
Manewry: I, II
Akcje: MTK, Urodziny Ukrytego, Polcon2007, "V", "K", Falcon2007, "S"
Ruda Wywłoka mająca pierdolca, którego nie zawaha się użyć!!!
- Czosnek
- Krwiopijca
- Posty: 1324
- Rejestracja: 12 lut 2007, o 18:23
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Tu mnie jeszcze nie było .
Widzę ciekawą rozmowę o papierze i połyskach.
Mi się papier fabryki słów podoba - bo ma duszę. Wolę lekko pożółkły (jak w książkach ze strychu mojej babci) od białego, tchnącego nowością i przemysłem . Dla mnie nie jest kiepski.
Cena jest pojęciem względnym, o niej może innym razem.
Okładki są bardzo ważne bo są opakowaniem książki. Zawsze gdzieś siedzi świstak i zawija w sreberka .
Sreberka fabryki słów mają połyski.
Duże litery mnie cieszą bo jestem krótkowidzem. I jakoś tak mam (nie wiem dlaczego), że lepiej koncentruję się przy lekturze książek z większymi literami. Pisane "maczkiem" mam w pracy (służbowe).
W przewracaniu kartek nie widzę nic dziwnego - czysta przyjemność. W dobie internetu i klawiszologii kontakt z papierem dobrze mi robi .
fabryko słów - podobają mi się Twoje książki .
Widzę ciekawą rozmowę o papierze i połyskach.
Mi się papier fabryki słów podoba - bo ma duszę. Wolę lekko pożółkły (jak w książkach ze strychu mojej babci) od białego, tchnącego nowością i przemysłem . Dla mnie nie jest kiepski.
Cena jest pojęciem względnym, o niej może innym razem.
Okładki są bardzo ważne bo są opakowaniem książki. Zawsze gdzieś siedzi świstak i zawija w sreberka .
Sreberka fabryki słów mają połyski.
Duże litery mnie cieszą bo jestem krótkowidzem. I jakoś tak mam (nie wiem dlaczego), że lepiej koncentruję się przy lekturze książek z większymi literami. Pisane "maczkiem" mam w pracy (służbowe).
W przewracaniu kartek nie widzę nic dziwnego - czysta przyjemność. W dobie internetu i klawiszologii kontakt z papierem dobrze mi robi .
fabryko słów - podobają mi się Twoje książki .
Czosnka
- Harna
- Na misji...
- Posty: 250
- Rejestracja: 13 sie 2006, o 16:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Festung Breslau
Jako człek po wydawnictwach się zawodowo pałętający wtrącę — polski czytelnik lubi biały papier. Im bielszy, tym lepiej, bo niby ekskluzywniej, a odcieni bieli papieru jest naprawdę WIELE. Ale dobry fachowiec, który projektuje książkę (w tym również dobiera rodzaj papieru, biorąc pod uwagę gramaturę*, kolor itd.), wie, że najlepiej czyta się właśnie z papieru lekko żółtawego, matowego, bez połysku. Największy komfort dla oka. Biały papier po prostu męczy oczy i stosowanie go w tzw. czytadłach może okazać się ryzykowne.
Dlatego moim zdaniem papier, na którym drukuje Fabryka, jest najlepszy, bo dobrze dobrany do typu literatury. Te książki czyta się jednym ciągiem, a nie po kawałeczku, jak np. podręczniki, złote myśli itp., komfort czytania jest zatem bardzo ważny. Rozmiar czcionki i interlinia też mi odpowiadają, nie muszę mrużyć oczu, jak np. nad książkami Runy, które pod tym względem są po prostu wcielonym koszmarem czytelnika.
No i szata graficzna też coraz lepsza. Najbardziej lubię książki ilustrowane przez Dominika Brońka — Grzędowicza Popiół i kurz, wznowione książki Piekary, Packowy Smokobójca albo Ognie na skałach RAZa.
Co do jednego nie mam wątpliwości — książki Fabryki są rozpoznawalne, rzucają się w oczy, wyróżniają spośród innych na księgarnianych półkach, a to jest naprawdę coś.
*) Gramatura to ciężar 1 metra kwadratowego papieru. Im wyższa, tym papier grubszy. Najniższą gramaturę mają bibuły, a najwyższą karton. Dobry papier, najczęściej używany, ma 80–120 g.
Dlatego moim zdaniem papier, na którym drukuje Fabryka, jest najlepszy, bo dobrze dobrany do typu literatury. Te książki czyta się jednym ciągiem, a nie po kawałeczku, jak np. podręczniki, złote myśli itp., komfort czytania jest zatem bardzo ważny. Rozmiar czcionki i interlinia też mi odpowiadają, nie muszę mrużyć oczu, jak np. nad książkami Runy, które pod tym względem są po prostu wcielonym koszmarem czytelnika.
No i szata graficzna też coraz lepsza. Najbardziej lubię książki ilustrowane przez Dominika Brońka — Grzędowicza Popiół i kurz, wznowione książki Piekary, Packowy Smokobójca albo Ognie na skałach RAZa.
Co do jednego nie mam wątpliwości — książki Fabryki są rozpoznawalne, rzucają się w oczy, wyróżniają spośród innych na księgarnianych półkach, a to jest naprawdę coś.
*) Gramatura to ciężar 1 metra kwadratowego papieru. Im wyższa, tym papier grubszy. Najniższą gramaturę mają bibuły, a najwyższą karton. Dobry papier, najczęściej używany, ma 80–120 g.
Wszak rodzić się nie jest to, co zmartwychwstawać;
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
trumna nas odda, lecz nie spojrzy na nas jak matka.
-
- Krwiopijca
- Posty: 4
- Rejestracja: 4 lip 2007, o 12:23
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Zgadzam sie. Czy ktoś zauważył, że na okładce "Renegata" postać ma na plecach karabinek M4?? O ile wiem Renegaci używali różnych samoróbek a Nocarze pistoletów maszynowych H&K MP5. Skad tu nagle M4 ?? I to jeszcze z chwytem przednim R.I.S. ?? Wydawcy sie coś pokiełbasiło??Myrmidon pisze:Okładki! Si! Si!
Najfajniejsze jakie widziałem na książkach. Te częściowe połyski, pyszne.
temat okładki konkretnej książki rozmawiamy w dywagacjach o książce
KasiekEdited
MEDAL
http://www.youtube.com/watch?v=eaNyxxJZrKA
Najlepszy zlot ASG jaki kiedykolwiek miał miejsce.
Inne linki:
http://www.youtube.com/watch?v=vfnBEX3Z ... ed&search=
http://www.youtube.com/watch?v=DVheyi9u ... ed&search=
Najlepszy zlot ASG jaki kiedykolwiek miał miejsce.
Inne linki:
http://www.youtube.com/watch?v=vfnBEX3Z ... ed&search=
http://www.youtube.com/watch?v=DVheyi9u ... ed&search=
Z samorobkami to bez fanatyzmu .
To nie kosynierzy, wyposarzenie mieli chyba niezgorsze. Raczej obca im bylo dyscyplina i ujednolicanie - mundury. Paru wczesnie bylo przeciez w sluzbach spec.
Rysunek pokazuje tylko ze dosc swobodnie dobierali sobie oporzadzenie.
Dante
To nie kosynierzy, wyposarzenie mieli chyba niezgorsze. Raczej obca im bylo dyscyplina i ujednolicanie - mundury. Paru wczesnie bylo przeciez w sluzbach spec.
Rysunek pokazuje tylko ze dosc swobodnie dobierali sobie oporzadzenie.
Dante
"młodzieńcze ! ciesz sie w młodości swojej " -platoon /Eklezjastes
747170
747170
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
popiól i kurz ma ilustracje powalające - i wstawki na marginesach, cudnej urodyHarna pisze:No i szata graficzna też coraz lepsza. Najbardziej lubię książki ilustrowane przez Dominika Brońka — Grzędowicza Popiół i kurz, wznowione książki Piekary, Packowy Smokobójca albo Ognie na skałach RAZa.
[/size]
ale mam jedno zastrzeżenie - czcionka. fabryka stosuje wygodną dużą czcionkę, któa dla mnie osobiście jest za duża i po prostu wkurza...