Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

mam opinię i nie zawaham się jej użyć
AndyOftenhide
Doktorant
Doktorant
Posty: 114
Rejestracja: 29 maja 2013, o 18:52
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: podWawa

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: AndyOftenhide »

Nie wiem, ja zwykle nie potrafie czytać drugi raz bo wtedy mnie nudzi (chyba, ze po długiej przerwie i juz nei pamiętam co sie działo w książce). Nawet jeśli ksiażka jest naprawdę fajna. Z filmami mam podobnie, chociaż Disneyowskiego Herkulesa to przez dwa tygodnie ogladałam po 3 razy dziennie xD Niezłą fazę miałam.

Awatar użytkownika
Lolka
Łowca
Łowca
Posty: 28
Rejestracja: 7 cze 2017, o 15:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Lolka »

Ja "Nocarza" dostałam do przeczytania od Kai i Magnusa :) Zaintrygowana ich wspomnieniami związanymi z Forum byłam bardzo ciekawa książki. Nie rozczarowałam się! Obawiałam się, że nie do końca ogarnę jako militarny laik a tu wielkie wow... i tak na prawdę książkę pochłonęłam. Potem naturalnie kolejne części... a w międzyczasie Forum ;)

Awatar użytkownika
Lena
Szef Sekcji
Szef Sekcji
Posty: 24
Rejestracja: 11 cze 2017, o 13:02
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Lena »

Mi "Nocarza" pożyczył Arlen :D a potem resztę... Mimo że seria tych książek nie jest mi obca już dłuższy czas, to na forum jak widać trafiłam całkiem niedawno :D

Awatar użytkownika
Valkanskerlinzig
Głowa Rodu
Głowa Rodu
Posty: 144
Rejestracja: 4 cze 2017, o 22:32
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Sz-n

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Valkanskerlinzig »

Moja przygoda z nocarzem zaczęła się w bibliotece. Był to piękny czas kiedy książki w bibliotece pojawiały się szybciej niż było mnie na nie stać :D
Tym co mną kierowało przy wyborze książki, to w pierwszej kolejności tytuł gdyż był najlepiej zauważalny w książkowym ścisku. Jeżeli tytuł mnie zaintrygował, to sprawdzałam okładkę. Jeżeli okładka nie przekonała mnie na pierwszy rzut oka (tak, to jest książka, którą chcę przeczytać, na pewno będzie ciekawa), to wtedy sprawdzałam opis z tyłu.

Nocarz nie był w ogóle w moim typie.
Po pierwsze, dział się w czasie teraźniejszym... fantastyka w teraźniejszości, to tak trochę wieje nudą.
Po drugie, miejsce wydarzeń... Polska? Serio?
Po trzecie, pomijając brak świata rodem z Władcy pierścieni czy Wiedźmina, to brak postaci dla mnie czysto fantastycznych, np. elfów, krasnoludów czy smoków.

A jednak Nocarz miał w sobie coś, co mnie przyciągnęło... wampiry. Wampiry z karabinami to też tak trochę niezbyt ciekawie, ale ciekawym było jak autorka poradzi sobie z wampirami podczas strzelaniny. Czy będą je ranić tylko srebrne kule? A jak tak, to gdzie takie w Polsce wytwarzają. Czy będą sypiać w trumnach?

Nie żałuję, że przeczytałam Nocarza, jedna z niewielu książek, które przeczytałam więcej niż raz, a to znaczy w moim przypadku, że książka jest na prawdę dobra. Dodatkowo nauczyłam się, że fantastyka to nie tylko całkiem na nowo wykreowany świat, ale też nasze polskie realia. No i nie musi być w niej smoków, by była równie porywająca :)

Awatar użytkownika
Arlen
Szef Sekcji
Szef Sekcji
Posty: 156
Rejestracja: 2 cze 2017, o 21:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Arlen »

To może i ja się podzielę.

Najpierw mój znajomy przeczytał Nocarza i zaczął opowiadać o czym jest. Opowiadał tak beznadziejnie, że przez pierwsze 15 minut tłumaczył mi pierwszy rozdział, całkowicie się zraziłem, niczym mnie nie zachęcił, po prostu zapomniałem o temacie.
A potem na gwiazdkę lata temu dostałem Nocarza i Renegata od braci. Zaczytałem się, kilka miesięcy potem wyszedł Nikt.
Szczerze to czytałem trylogię jakieś 30 razy :D Cytować mogę duuużo dialogów, z fabuły nikt mnie nie zagnie ;)

Fantastykę czytałem zawsze, zawsze czyli jakoś od 7 roku życia, pierwsza moja książka to nie było Dzieci z Bullerbyn czy inny szajs, a Hobbit ;)

I umówmy się, fantasy to fantasy, fantastyka to fantastyka (na maturze odpowiadałem z Ćwieka, Piekary i Kossakowskiej, przy Sapku na literaturze przedmiotu ;) ), Ale Kozak to Kozak. Zakochany jestem w książkach ;)
Na kolana, piesku.

Awatar użytkownika
Valkanskerlinzig
Głowa Rodu
Głowa Rodu
Posty: 144
Rejestracja: 4 cze 2017, o 22:32
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Sz-n

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Valkanskerlinzig »

Arlen pisze:
3 sie 2017, o 21:31
Fantastykę czytałem zawsze, zawsze czyli jakoś od 7 roku życia, pierwsza moja książka to nie było Dzieci z Bullerbyn czy inny szajs, a Hobbit ;)

I umówmy się, fantasy to fantasy, fantastyka to fantastyka (na maturze odpowiadałem z Ćwieka, Piekary i Kossakowskiej, przy Sapku na literaturze przedmiotu ;) ), Ale Kozak to Kozak. Zakochany jestem w książkach ;)
Jak wychodził Nikt, to akurat pracowałam w empiku i mam jeszcze nieśmiertelnik promocyjny jaki był rozdawany do książki xD

Niestety w bibliotekach i księgarniach nie ma podziału na fantasy a fantastykę, a szkoda. Ja na maturze tylko i wyłącznie Tolkien, ale w zestawieniu z mitologią nordycką i paroma mitami greckimi i rzymskimi ;)

U mnie pierwszą książką z gatunku był "Czarny jednorożec", mama przyniosła mi z Książnicy jak miałam 5 czy 6 lat. Miała być książka z jednorożcem, co z tego, że to nawet nie był pierwszy tom serii :D (chyba powinien być jakiś temat bibliofilski typu "moja pierwsza przeczytana książka i miłość do którego gatunku zrodziła" ^^

Awatar użytkownika
Arlen
Szef Sekcji
Szef Sekcji
Posty: 156
Rejestracja: 2 cze 2017, o 21:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Arlen »

Ja chyba w wieku 9 czy 10 lat zacząłem od Sługi Bożego... I wyrósł taki degenerat...
Na kolana, piesku.

Awatar użytkownika
spinacz
Porucznik Nocarzy
Porucznik Nocarzy
Posty: 82
Rejestracja: 1 lip 2017, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: spinacz »

U mnie fascynacja Wampirami była od zawsze :D A jeśli chodzi o cykl Nocarz to na sesji w Wampira xD
Wyszło to w grze nadmienię ,że nic a nic nie wiedziałem o istnieniu Nocarza,
Grałem postacią byłego Policjanta którego uratował Wampir którego uratowałem ja. Scenariusz na bazie Hellsing.
Jakaś kobieta napisała książkę ,że w Polsce są wampiry ... innymi słowy ktoś nas podjebał :D Misja zweryfikować informacje :D
W każdym bądź razie tak w moje ręce wpadł Nocarz i tak jakoś wylądował na mojej półce cały cykl :)

Awatar użytkownika
Szufla
Kapitan Nocarzy
Kapitan Nocarzy
Posty: 23
Rejestracja: 29 wrz 2017, o 12:21
Płeć: Mężczyzna

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Szufla »

O, to dobre miejsce dla mnie na początek! Z Vesperem znamy się od 2006 roku. Byłem wtedy nałogowym czytelnikiem Nowej Fantastyki. W jednym z numerów, w dziale z nowościami i zapowiedziami przeczytałem króciutką notkę na temat nowej książki nikomu wtedy zbytnio nie znanej Pani Magdy. Dosłownie kilka zdań, małą czcionką gdzieś na końcu numeru. Przeczytałem, wyżebrałem pieniądze od rodziców i poleciałem tego samego dnia do księgarni. Przeczytałem nie wiem jak szybko - kilka godzin, dwa dni? Nie mam pojęcia. No ale co tu dużo mówić, zakochałem się i tak mi zostało ;) Śmiem twierdzić w związku z tym (bardzo nieskromnie), że jestem jedną z pierwszych osób, które Vespera poznały :D
Nie wolno się bać, strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.

Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("Diuna")
Frank Herbert

Faith
Porucznik Nocarzy
Porucznik Nocarzy
Posty: 15
Rejestracja: 9 wrz 2018, o 09:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Białystok

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Faith »

Dawno tu nie było żadnego komentarza, ale co tam! :D

Ja "Nocarza" postanowiłam przeczytać po tym jak trafiłam na piosenkę zespołu Closterkeller "Nocarz". Stwierdziłam że w sumie może to być coś mega fajnego no i tak oto się wszystko zaczęło. Później już nie mogłam się oderwać, ale na forum zdecydowałam się dopiero po tegorocznej "Twierdzy" :)
Świszczą tylko kule dookoła, tej która jest dla Ciebie nie słychać.

Magdalena Kozak – Nocarz

Awatar użytkownika
Mcbet
Top secret
Top secret
Posty: 3235
Rejestracja: 11 lut 2007, o 20:44
Płeć: Mężczyzna

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Mcbet »

Ha ja w tym teledysku ginę 3 razy :) z czego raz na scenie :D
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"

Awatar użytkownika
Geradiel
Głowa Rodu
Głowa Rodu
Posty: 46
Rejestracja: 18 cze 2018, o 18:30
Płeć: Mężczyzna

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Geradiel »

Zabili go i uciekł :D
"Stałem się Śmiercią, niszczycielem światów"

Awatar użytkownika
Annikki
Głowa Rodu
Głowa Rodu
Posty: 1372
Rejestracja: 16 kwie 2007, o 13:38
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Annikki »

:twisted: Faith, rozumiem, że byłaś u nas na torze - podobało się???
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt

Awatar użytkownika
Dlahcim
Atomowy_Unikat
Atomowy_Unikat
Posty: 271
Rejestracja: 23 sty 2007, o 15:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Dlahcim »

Mcbet pisze:
10 wrz 2018, o 20:24
Ha ja w tym teledysku ginę 3 razy :) z czego raz na scenie :D
*pompon*
Ale głupi ci rzymianie.

Faith
Porucznik Nocarzy
Porucznik Nocarzy
Posty: 15
Rejestracja: 9 wrz 2018, o 09:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Białystok

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

Post autor: Faith »

Annikki pisze:
10 wrz 2018, o 21:35
:twisted: Faith, rozumiem, że byłaś u nas na torze - podobało się???
Właśnie na torze niestety nie byłam :/ Pech chciał, że akurat wtedy odezwała się moja choroba stawów i nie byłam za bardzo w stanie tam wejść :( Ale już następnym razem muszę koniecznie! :)
Świszczą tylko kule dookoła, tej która jest dla Ciebie nie słychać.

Magdalena Kozak – Nocarz

ODPOWIEDZ