Strona 8 z 9

Re: Wampiry abstynenci

: 13 sty 2010, o 23:05
autor: Trinidad
Skoro nie drapieżnik, to co według Ciebie? Tak z ciekawości. Wyrób drapieżnikopodobny?

Re: Wampiry abstynenci

: 13 sty 2010, o 23:46
autor: chodzący za dnia
Chory ludzki osobnik. Częściowo zmutowany ale jednak ludzki. Ludzie bardzo często lubią marzyć o byciu dumnym drapieżnikiem nie akceptując tego kim są. W skrajnych przypadkach poprawiaja naturę i upodabniają się do np. drapieżnych kotów. Ale lepiej nie pieprzyć się z matką naturą. A wracając do picia krwi to czy można ją gatunkować? Krew umierającej ze strachu ofiary jest ponoć wyśmienita. A co z krwią upojonych alkoholem, narkotykami, sterydami itd. Czy ta też będzie wyjątkowa? Opinie jakie znalazłem na temat picia krwi są podzielone, od zapewnień o zdrowej cerze i doskonałej kondycji fizycznej do diagnoz ( ponoć medycznych ) o biegunkach, anemii i infekcjach.
A jak nazwiecie gatunek żerujący na wampirach?

Re: Wampiry abstynenci

: 13 sty 2010, o 23:50
autor: chodzący za dnia
Grazzi pisze:To tak jakbym Cie zapytał-po jaką cholere jesz i pijesz :P Odpowiedź będzie dokładnie taka sama :)
Wampiry są drapieżnikami-fakt, że hodowla niema sensu. Do tego wampiry muszą polować aby jeść, potrzebują żerować, pobierać pokarm kosztem innych stworzeń :) Jakoś tak to szło :P
Gdybym zamknął wampira w klatce, w zoo i karmił bez potrzeby polowania to chyba by nie zdechł.

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 00:37
autor: Falk
Ryjówka nie zmieniła się od kilku milionów lat. Ale się mnoży jak głupia ;)

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 00:37
autor: Trinidad
Jakbyś zamknął jakiegokolwiek drapieżnika w klatce i karmił go, a on by nie polował, to taki drapieżnik też by nie zdechł.
A problemu z pozyskiwaniem krwi to nie rozwiązuje, bo musiałbyś skądś ją brać. Albo polować samemu, albo zlecać to komuś innemu, ale z powietrza byś krwi nie wytrzasnął.

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 00:39
autor: Elvarel
A w rzeźniach tyle zwierzęcej krwi się marnuje i spływa do kanałów :P ...

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 00:50
autor: Dreamy
Falk pisze:Ryjówka nie zmieniła się od kilku milionów lat. Ale się mnoży jak głupia ;)
Dobrze wiedzieć :D Ale to też ewenement, że w żaden sposób nie ewaluowała. Chociaż ...

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 01:17
autor: Falk
Tak mnie nauczyli w szkole :)

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 10:07
autor: Grazzi
Jeżeli taka Ryjówka nie ewoluowała, oznacza to tylko że jest idealnie przystosowana do swoich warunków życia i nie potrzebuje więcej "udoskonaleń" :)

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 11:38
autor: chodzący za dnia
Trinidad pisze:Jakbyś zamknął jakiegokolwiek drapieżnika w klatce i karmił go, a on by nie polował, to taki drapieżnik też by nie zdechł.
A problemu z pozyskiwaniem krwi to nie rozwiązuje, bo musiałbyś skądś ją brać. Albo polować samemu, albo zlecać to komuś innemu, ale z powietrza byś krwi nie wytrzasnął.
Nie chodzi mi o sposoby pozyskiwania krwi lecz sam sens jej przyjmowania. Czy nie lepiej przyjąć lek, stać się człowiekiem i cieszyć się życiem zamiast być chorym, chlać krew ( smakuje ochydnie ), siedzieć całymi dniami w norze i wmawiać sobie, że jestem wspaniałym drapieżnikiem.

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 11:43
autor: Dreamy
Stać się człowiekiem, który ubija zwierzęta co by żywić się ich mięsem. Taaaa ;) Zasadnicza różnica.

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 15:30
autor: Grazzi
Krew smakuje ohydnie dla tego, kto ja oddaje :D Innymi słowy-człowiek nie pije krwii bo mu to nic nie da-nie przeżyje na niej. A dla wampira krew jest płynem życiodajnym, skrajnie smakowitym i smakującym niczym ambrozja dla człowieka :D

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 16:18
autor: Elvarel
Grazzi pisze:Innymi słowy-człowiek nie pije krwii bo mu to nic nie da-nie przeżyje na niej.
O przepraszam bardzo. A czernina? A kaszanka? (No dobra, to ostatnie to się je nie pije, ale chodzi ogólnie o kwestie spożywania, nie? :P ) Choć fakt, nie samą krwią Człowiek żyje :P ...

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 19:48
autor: Trinidad
Smakuje ohydnie? Jak dla kogo ;)
Wybacz, ale coś co zapewnia nieśmiertelność, telekinezę i telepatię ciężko nazwać chorobą. Cieszyć się życiem... A co my robimy? A o zwierzętach i czerninie to już Elvarel i dreamy wspominały

Re: Wampiry abstynenci

: 14 sty 2010, o 21:10
autor: chodzący za dnia
Co do czerniny czy kaszanki to między jedzeniem tych przysmaków a piciem krwi jest przepaść jak między Ligą Mistrzów a polską ekstraklasą. Gdyby zastanowić się nad tym co jemy to .. lepiej nie mówić.
Telekineza i telepatia, nieśmiertelność i co jeszcze, podróże w czasie. Nasza śmiertelność i niedoskonałość oraz nasze ograniczenia powodują że życie jest tak wartościowe i wspaniałe. Pomyślcie, jesteście chorzy na nieuleczalną chorobę i nagle następuje cud, żyjecie dalej. Przełamując strach i ludzkie ograniczenia Wasze życie nabywa nowej wartości. Oczywiście są rzeczy które Naszemu Stwórcy kiepsko wyszły.