NOCARZ.PL

Witam, pisze w tym roku maturę, temat ustny z polskiego : "współczesny wizerunek wampira"
No i oczywiście moim nr. 1 jest Nocarz. Wiem o co chodzi, czytałem go kilka krotnie, tylko mam jeden mankament, potrzebuje streszczenia do całości pracy, a w tym nie jestem najlepszy. Czy mógłby mi ktoś łaskawie pomoc ?
Z góry dziękuje Shawi.

Mysle ze kilka osob z grona pedagogicznego z tego forum podpowie ci, ze jednak lepiej to zrobic samodzielnie... A tak na serio to sprobuj wymeczyc to sam bedziesz mial wieksza satysfakcje

Domyślam sie, że wtedy efekt byłby lepszy, tylko, że obudziłem sie z brakiem streszczenia zdecydowanie za późno. A teraz mam zbyt dużo na głowie.
tak więc jeżeli rozumiecie powagę sytuacji, pomóżcie

Ale co to za robota? Jak czytałeś książkę, to wiesz, o czym jest. Napisz coś sam, możesz potem wrzucić na forum i ktoś (np. ja) może Ci to ocenić. Ale raczej nie spodziewaj się, że to zrobimy za Ciebie. Tu nie poradnia uczniowska ;>

Jerzy Arlecki, niesiony chęcią zmiany swojego nudnego życia akwizytora farmaceutycznego, decyduje się na wykorzystanie otrzymanej szansy wstąpienia w szeregi ABW. Oczywiście od razu wymarzyła mu się kariera Jamesa Bonda. Biuro wydziału sekcji III Biura Białego Wywiadu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego początkowo okazuje się ponurym budynkiem położnym w nigdzie, zwanym również Emowem pod Warszawą. Pierwszym zadaniem szeregowego Arleckiego jest wyszukanie za pomocą google.com wszelkich informacji o wampirach. Te z kolei po pewnym czasie wydają mu się bardziej realne niż na początku. W dodatku są na drodze zawarcia przymierza z ludźmi. Sytuacja zmienia się diametralnie pewnej nocy, kiedy to szeregowy, zostaje nagle obudzony i na odprawie od majora dowiaduje się, nie wierząc własnym uszom, że do Warszawy przybywa Lord wampirzego Rodu, Ultor, by się spotkać z innymi wampirami. Wiadome jest miejsce spotkania, gdzie rozmieści się ludzi zabezpieczających teren, Arlecki trafia do pustej oranżerii.Ta noc zmienia wszystko. Jerzy przekonuje się na własne oczy, że nikt go nie nabierał. Lord Wojownik naprawdę przybywa, zjawia się przed nim, zabija i - ofiarowuje Dar Krwi. Młody szeregowiec zginął, zabity w akcji. Odbył się pogrzeb z salwą honorową, płakała ciotka, postawiono piękny nagrobek. Po trzech dniach budzi się dla Nocy wampir Wojownik, nocarz imieniem Vesper, czyli "Jerzy Malinowski" porucznik ABW. Dowiadujemy się ze zdziwieniem, że nocarze nie napadają, lecz chronią ludzi, a odżywiają się krwią wytwarzaną sztucznie... że naprawdę wampiry - walczą z wampirami - renegatami, wyklętymi przez Kapitułę Pięciu Lordów. Tymi, którzy w dalszym ciągu uważają ludzi za chodzące bufety, dla których krew z dodatkiem hormonów, wytwarzanych pod wpływem przeróżnych emocji, strachu, bólu jest pewnego rodzaju narkotykiem.

Początek, ma ktoś pomysł na dalszą część ??

Napiszę to nie dlatego że na forum jestem Renegatką, ale ja zupełnie poważnie uważam że podejście pt. "Renegaci to ćpuny" jest niesamowicie mylne. Tu nie chodzi o "kopa" tylko o prawdziwość, nie sztuczydło wytwarzane tylko prawdziwą krew.
Rozumiesz co chcę powiedzieć?

Tak, tak.
Wiem o czym mówisz, postaram się to uwzględnić.

A ja mam takie pytanie, Ty to streszczenie chcesz umieścić w swojej wypowiedzi? Jeśli tak, to uważam, że już jest za długie. No, ewentualnie niech będzie taka długość, ale całego, a nie początku. Mojej klasie i tak się oberwało od polonistki za umieszczenie w konspektach jakiejkolwiek chęci opowiedzenia, o co chodzi... Ale omawiania niektórych pozycji naprawdę nie wyobrażam sobie bez nakreślenia, o czym opowiadają, więc to rozumiem. Tylko nie rozwódź się nad tym zbytnio, bo zabierasz sobie czas na właściwe zajęcie się tematem (tym bardziej, że pewnie masz jeszcze kilka innych książek do omówienia, każdą tak streszczać...?). Nie tak szczegółowo.

Tymi, którzy w dalszym ciągu uważają ludzi za chodzące bufety, dla których krew z dodatkiem hormonów, wytwarzanych pod wpływem przeróżnych emocji, strachu, bólu jest pewnego rodzaju narkotykiem.

Te "chodzące bufety" jak dla mnie wyrażają opinię... No i to sformułowanie polonistom raczej do gustu nie przypadnie, nie na egzaminie. Poza tym jak już streszczasz, to trzymaj się jednego czasu.

Ogólnie rzuć okiem na to streszczenie jeszcze raz pod względem poprawności...

pytanie 1. chcesz streścić wszystkie 3 tomy czy tylko część?
pytanie 2. (w zależności od odpowiedzi na pyt. 1) po co streszczasz całość/część?

jest w porządku, tylko za szczegółowo. stylem się na razie nie martw. do tego jeszcze zdążysz wrócić

Zgadzam się z Yuki: stanowczo za dużo szczegółów. Napisz, że Arlecki został zrekutowany do Sekcji 3 ABW, pokrótce napisz o sztucznej krwi, opisz, kim są Nocarze, kim są Renegaci i o co właściwie chodzi. Płacząca ciotka i pogrzeb z salwą honorową da się streścić stwierdzeniu, że upozorowano jego śmierć. To tylko pierwszy przykład z brzegu.

Ja jednego nie rozumiem - skoro w temacie masz wizerunek współczesnego wampira to po co streszczać książkę? Nadal oddajecie spis literatury jakiś czas przed maturą? Bo jeśli tak to komisja ma "obowiązek" zapoznania się z tym co na liście, jeśli to wykracza poza kanon. Wiem bo też mówiłam o fantastyce (i to od starożytności), więc jakbym miała streszczać wszystko co tam umieściłam to bym mówiła kilka godzin..
Moim zdaniem streszczenie jest zbędne - to wampiry konkretnie masz opisać a nie fabułę.

Całkowicie się zgadzam. Robi się zarys problemu, szkic bohatera, ale nie streszczenie książki. To się mija w ogóle z celem i z tematem pracy.

najlepiej zapytaj nauczycielki czy streszczenie jest w ogóle potrzebne. w końcu od tego jest, żeby poradzić (i wie jak nauczyciele z twojej szkoły pytają i na co patrzą). Nahya, obowiązek obowiązkiem, ale wiadomo że z tym zapoznawaniem się jest różnie.
shaweta, a może wystarczy stwierdzenie, że główny bohater jest wampirem świeżo włączonym do tajnej komórki ABW, składającej się w całości z krwiopijców. i tu możesz zacząć omawiać problem, mówiąc że nasz "młodzik" nie jest złym wampirem jak u Stokera. tutaj wampiry są ... i lecisz dalej omawiając temat (możesz spokojnie omówić poglądy nocarzy i renegatów i zmieniający się w czasie stosunek bohatera do obu grup). w ten sposób nie zepsujesz komuś potencjalnie zainteresowanemu książką przyjemności z czytania, nie stracisz czasu na streszczanie, więc będzie go więcej żeby zająć się tematem
a jeśli ktoś z komisji będzie chciał wiedzieć coś więcej o fabule, zapyta Cię w dyskusji