Strona 4 z 7

Re: ekranizacja...

: 22 lis 2008, o 23:49
autor: Magnus
Myślę, że pan Stanisław Mąderek mógłby sobie poradzić z efektami specjalnymi :)

Re: ekranizacja...

: 23 lis 2008, o 00:19
autor: Heos
Magnus pisze:Myślę, że pan Stanisław Mąderek mógłby sobie poradzić z efektami specjalnymi :)
Nawet jeśli ktoś by sobie poradził i byłoby na niego Telewizję stać, to ktośmusi książkę opracować.
A jak drugiego wiedźmina nie chcemy :P

Innymi słowy trzeba by się za ekranizację Nocarza profesjonalnie zabrać, a z tym problem.

Re: ekranizacja...

: 23 lis 2008, o 12:23
autor: Qadesh
eee, "zróbmy to sami"....
gdzie ekipa z B24... :twisted:

http://www.youtube.com/watch?v=OJG8GiVabJU

no, kurcze, za każdym razem jak to ogladam, mam radochę :D
ja chce filmy wspomnieniowe ZE WSZYSTKIEGO!!
:>

Re: ekranizacja...

: 29 lis 2008, o 11:57
autor: Pablo
Heos pisze: Nawet jeśli ktoś by sobie poradził i byłoby na niego Telewizję stać, to ktośmusi książkę opracować.
A jak drugiego wiedźmina nie chcemy :P
Święte słowa, wiedźmin mimo kilku scen był kaszaną jakich mało. Śmiem wątpić czy w ogóle w polskiej kinematografii by ktoś był w stanie zrobić odpowiednią ekranizację Nocarza, nasi kinowcy widać nie złapali jeszcze wiatru w żagle aby tego typu filmy i efekty mogli realizować. Chyba jeszcze trochę na to poczekamy.

Re: ekranizacja...

: 29 lis 2008, o 21:53
autor: Heos
Święte słowa, wiedźmin mimo kilku scen był kaszaną jakich mało. Śmiem wątpić czy w ogóle w polskiej kinematografii by ktoś był w stanie zrobić odpowiednią ekranizację Nocarza, nasi kinowcy widać nie złapali jeszcze wiatru w żagle aby tego typu filmy i efekty mogli realizować. Chyba jeszcze trochę na to poczekamy.
Z tym się nie zgodzę, ale to dla tego, że mamy dobrych fachowców, którzy na prawdę mogliby coś dobrego z tym zrobić, ale jak idzie o robienie czegoś większego to do pracy biorą się "wielkie sławy" i "artyści", artyści którzy robią "tak dalekiej interpretacji książki, jeszcze nie widziałem", jak to mówił Sapkowski o wiedźminie, filmie.

Nie pozwolą się dostać komuś, kto istotnie by coś tutaj zrobił... ale to nie tylko w tym przemyśle, w muzyce chociażby jest podobnie, w radiu puszczana jest kaszana... Bez urazy dla tych. którym hity z Eski się podobają :D Choć to tylko taka dygresja.

Re: ekranizacja...

: 30 lis 2008, o 11:04
autor: Pablo
Heos pisze:
Święte słowa, wiedźmin mimo kilku scen był kaszaną jakich mało. Śmiem wątpić czy w ogóle w polskiej kinematografii by ktoś był w stanie zrobić odpowiednią ekranizację Nocarza, nasi kinowcy widać nie złapali jeszcze wiatru w żagle aby tego typu filmy i efekty mogli realizować. Chyba jeszcze trochę na to poczekamy.
Z tym się nie zgodzę, ale to dla tego, że mamy dobrych fachowców, którzy na prawdę mogliby coś dobrego z tym zrobić, ale jak idzie o robienie czegoś większego to do pracy biorą się "wielkie sławy" i "artyści", artyści którzy robią "tak dalekiej interpretacji książki, jeszcze nie widziałem", jak to mówił Sapkowski o wiedźminie, filmie.

Nie pozwolą się dostać komuś, kto istotnie by coś tutaj zrobił... ale to nie tylko w tym przemyśle, w muzyce chociażby jest podobnie, w radiu puszczana jest kaszana... Bez urazy dla tych. którym hity z Eski się podobają :D Choć to tylko taka dygresja.
Fakt, zgadzam się z Tobą :) ciekawe czy w ogóle możemy oczekiwać jakiejś zmiany w tym temacie,ech. Poczekamy zobaczymy co wyjdzie :)

Re: ekranizacja...

: 30 lis 2008, o 16:53
autor: Kirs
JA myślę że nic nie wyjdzie.Nocarz jeszcze nie jest bardzo popularną książką więc wątpię żeby ktoś się "bardziej" zainteresował. Nocarz dopiero się rozsławia ,że tak powiem więc myślę że jeszcze trochę poczekamy aż , chociażby zaczną myślec o filmie.Mysłe że szybko sie rozsławi bo bardzo fajna książka!!!

Re: ekranizacja...

: 30 lis 2008, o 23:41
autor: Heos
Fakt, zgadzam się z Tobą ciekawe czy w ogóle możemy oczekiwać jakiejś zmiany w tym temacie,ech.
Chyba na razie nie, bo musiałby się zmienić mentalność ludzka o jakieś 180 stopni a do tego jeszcze sobie poczekamy, chyba, że zdarzy się coś nieprzewidzianego i zaskakującego w co powinniśmy wierzyć, bo jak mniemam tylko wiara nam pozostałą już.
JA myślę że nic nie wyjdzie.Nocarz jeszcze nie jest bardzo popularną książką więc wątpię żeby ktoś się "bardziej" zainteresował. Nocarz dopiero się rozsławia ,że tak powiem więc myślę że jeszcze trochę poczekamy aż , chociażby zaczną myślec o filmie.Mysłe że szybko sie rozsławi bo bardzo fajna książka!!!
Tu nie chodzi też o popularność samą w sobie, ale o to jak w razie wzrośnięcia popularności +/- innych czynników zostanie to zrobione, jak na razie zresztą nie ma prognoz aby wyszło z tego coś dobrego... niestety.

Re: ekranizacja...

: 1 gru 2008, o 20:32
autor: Kirs
Niestety.....
Ale może coś wyjdzie...
Cuda się zdarzają

Re: ekranizacja...

: 3 gru 2008, o 09:28
autor: Miro
Film Nocarz był by poza tym drogą produkcją. Coś jak Matrix ,ponieważ latanie, dmuchanie ,strzelanie, rąbanie, wybuchanie i wogóle to by była budżetowa produkacja i pwenie jedna z lepszych polskich fantasy.

Re: ekranizacja...

: 3 gru 2008, o 16:01
autor: Inkwizytor
Nie porównój matrixa i tej ekranizacji. Jeśli znajdą się pieniądze to film powinien powstać jako że byłby to chyba najlepszy film....hmm....ostatnich kilku lat.

Re: ekranizacja...

: 3 gru 2008, o 17:07
autor: Nattfiarill
Inkwizytor pisze:Nie porównój matrixa...
Grrr :?
To forum literackie, tak?

Re: ekranizacja...

: 3 gru 2008, o 17:11
autor: Qadesh
life is pain...
w tym topicu to widać jak na dłoni :kaput:

żeby się nie wyróżniać - zakończę trzykropkiem...

Re: ekranizacja...

: 3 gru 2008, o 20:03
autor: Kirs
Inkwizytor pisze: Jeśli znajdą się pieniądze to film powinien powstać jako że byłby to chyba najlepszy film....hmm....ostatnich kilku lat.

Chyba raczej kilkunastu...
w kilku ostatnich latach nie powstał żaden jakiś suuuuper film. xD

Re: ekranizacja...

: 3 gru 2008, o 22:08
autor: Heos
Miro pisze:Film Nocarz był by poza tym drogą produkcją. Coś jak Matrix ,ponieważ latanie, dmuchanie ,strzelanie, rąbanie, wybuchanie i w ogóle to by była budżetowa produkcja i pewnie jedna z lepszych polskich fantasy.
Czy ja wiem, nie ma tutaj żądnych nadzwyczajnych efektów. To nie Matrix, gdzie było podziemne miasto stworzone chyba w 80% techniką komputerową, tak jak cała robotyka i armia setek agentów Smithów.
"Latanie" można było już dawno temu zrealizować wcale nie samą techniką komputerową, ale bardziej.... tradycyjnie, kombinezon linki i tylko małe wymazywanie.
Dmuchanie? Nie rozumiem. Strzelanie? Jakie tu efekty, toć triki ze strzelaniem znano już XX lat temu. Rąbanie? Też nie wiem gdzie tu specjalna nad wyraz droga pomoc komputerowej grafiki, wybuchów zresztą wcale tak wiele nie ma.
Więc reasumując, wcale to aż taka droga produkcja być nie powinna, dużo dużo tańsza od Matrixa. Sądzę nie koszta grają tutaj główna rolę.
Jeśli znajdą się pieniądze to film powinien powstać jako że byłby to chyba najlepszy film....hmm....ostatnich kilku lat.
Wcale nie wiadomo, jak będzie drugi wiedźmin to jeden z gorszych filmów. To, że ktoś się podejmie nie znaczy, że zrobi arcydzieło.