Strona 3 z 4
: 21 cze 2007, o 13:27
autor: Falka Valiarde
Fumiko pisze:Tym bardziej trzeba odstrzelić...
... nawet widzę już kogo
/target
Fumiko
: 21 cze 2007, o 14:00
autor: Qadesh
czuję się gatunkiem zagrożonym.
może sama też zacznę zagrażać...
hehe
ten zywieniowiec nigdzie się nie wybiera. temu zywieniowcowi b. dobrze jest tam, gdzie jest.
: 21 cze 2007, o 14:30
autor: Fumiko
Falka Valiarde pisze:/target Fumiko
Uuuu, Wiewióreczko, wpisz się na listę kolejkową... a ona DŁUGA jest...
: 22 cze 2007, o 12:59
autor: Falka Valiarde
Fumiko pisze:Uuuu, Wiewióreczko, wpisz się na listę kolejkową... a ona DŁUGA jest...
Spokojnie poczekam ^.^
: 22 cze 2007, o 14:55
autor: sunny
qadesh pisze:czuję się gatunkiem zagrożonym.
może sama też zacznę zagrażać...
hehe
ten zywieniowiec nigdzie się nie wybiera. temu zywieniowcowi b. dobrze jest tam, gdzie jest.
ja Cie obronię!!!
nic się nie martw
upchne Cie pod moimi piernatami
: 22 cze 2007, o 15:20
autor: Qadesh
teraz dopiero zaczynam się bać...
: 8 paź 2007, o 17:07
autor: mith^^
pijmy prawdziwą krew zostanmy renegatami
: 30 paź 2007, o 13:46
autor: Kasiula
(zamyśla się) Hmm, z "Nocarza" wynika, że krew ludzi jest o wiele silniejszym narkotykiem niż takie papierochy, wódka 80 % czy nieoczyszczona heroina albo coś podobnego... więc jeżeli ktoś jej użyje chociaż raz, to wydostanie się z nałogu jest niemal niemożliwe. Nawet ktoś, kto mógł sobie golnąć co jakiś czas winko albo wódeczkę czy nawet zapalić, z tego czegoś nie ma szansy wybrnąć.
I jeszcze mieć świadomość tego, jak ten "narkotyk" się uzyskuje...
Pffffff. Może mi to jakiś Renegat wytłumaczy, bo ja nie widzę tu powodu do dumy i uważania się za Wolny Lud...
Wiem, co zrobię! Poczekam na paczkę z takim "Renegatem" i spróbuję tę kwestię wyjaśnić.
Bo - to też wiadomo - nie ma wampirów złych do szpiku kości oraz dobrych niczym aniołki. "Żadne krzyki i płacze mnie nie przekonają"...
: 30 paź 2007, o 14:03
autor: Qadesh
Dokładnie, dokładnie...
A my poczekamy na Twoje zdanie PO przeczytaniu "Renegata"...
: 30 paź 2007, o 14:06
autor: Mcbet
Ale sama przyznaj czy wolisz jesc wyrob czekolado-podobny czy prawdziwa pachnaca czekolade, a moze zasmakowujesz sie w herbacie pitej z sokiem z kiszonej kapusty zamiast cytryny ? Tak samo jest z krwia, mowisz narkotyk pewnie ale sama twierdziesz tez ze nie wiesz jak to jest pic prawdziwa. Nikt z obecnych nocarzy nie wie no moze poza takim Ultorem. Czy zycie w zgodzie ze swoja prawdziwa natura jest czyms zlym ? Czy nalezy odstrzelic wszytkie misie koala tylko dlatego ze niektore zywia sie zagrozonymi gatunkami roslin ? A poza tym jaka macie pewnosc ze to sztuczne goofno ktore pijecie jest wolne od narkotykow i ze ono nie uzaleznia ? Czyzby tylko dlatego ze siakis oficer was zapenwil ze tak jest ? A co jesli ta "odrzywka" ktora spozywacie w momencie jej odstawienia zamieni sie w trucizne? Zjadasz wszytko nie patrzac na etykiete jak ktos ci poda do zjedzenia ?
: 30 paź 2007, o 14:29
autor: Rogal
Nie ja jem tylko to co jest oznaczone na paczce "Sprawdzone i Nieska
rzone" wiem że to czysta krew, bez adrenaliny i reszty hormonów, no i bez dodatku alkoholu (jak zwiniecie pijaczka to co??)
Nie ma to jak czysta i sterylna
RW
: 30 paź 2007, o 14:30
autor: Fumiko
Ja tam lubię... znaczy się lubiłam przed zwampirzeniem, zupki chińskie, więc jak widać kwestia gustu
: 30 paź 2007, o 14:48
autor: Kasiula
McBet, wolałabym oczywiście prawdziwą czekoladę i herbatę z cytryną, a nie z sokiem z kwaszonej
ale mimo to, mimo to. Ta euforia i poczucie wolności po wypiciu ludzkiej krwi z tymi wszystkimi dodatkami, jakie się wytwarzają przy określonym stanie emocjonalnym trochę chyba przypomina taki pierwszy "kop". I Renegat za to płaci, dorabiając do swojego "nałogu" różne racjonalizacje tegoż: że Lord U. to taki i owaki, że Nocarze to psy, że ludzie to chodzące butelki, oni sami to Wolny Lud i tak dalej i tym podobne.
Lecz z drugiej strony kiedyś takimi "Renegatami" byli wszyscy bez wyjątku. I kiedyś takich "Renegatów" za nic - no bo przecież coś musieli jeść, chcieli żyć - eksterminowano.
Filozofuję.
Poczekam. I przeczytam "Renegata". (Ech ten "Merlin")
: 30 paź 2007, o 14:53
autor: Qadesh
Dokładnie
[co ja tak zgodna dziś jestem...]
urżnie się taki jeden z drugim, a potem loty nad miastem urządzają i mają się za jeźdźców apokalipsy
: 3 lis 2007, o 23:56
autor: Falk
qadesh pisze:urżnie się taki jeden z drugim, a potem loty nad miastem urządzają i mają się za jeźdźców apokalipsy
Achtung! Achtung! Die Flugzeuge!
Zapalającym ładuj!
Emsi, kiszona kapusta ma więcej witaminy C, niż cytryna (przynajmniej wg. tow. Wiesława).