Gwałcenie przeoczyłem:)mawete pisze:Dobrze że nie gwałci przynajmniej...
A najbliższe opko Madzik o ile mi wiadomo będzie w numerze 6-tym SFFiH
Wrażenia ogólne
-
- --------
- Posty: 18
- Rejestracja: 13 mar 2006, o 13:43
Się mi podobało. To jedna z tych powieści, które przenoszą człowieka do krainy fantazji z prędkością światła. Akcja tak wciąga, że dopiero, gdy, po jakichś trzech - czterech godzinach, zamknąłem książkę, zacząłem nad nią kombinować.
Skojarzenia z podobnymi tematykami dwa:
Łukanienko i takie anime, jak mu tam było... Hellsing.
Zwłaszcza Łukanienko, w momentach, w ktorych bohater zaczyna się zastanawiać, która właściwie strona ma rację. Jednak pomysły na podpowiedzi inne i rozwiązanie, być może, też.
Ciekawy pomysł na bezwzględne poddanie nocarzy Lordowi. Niby taka relacja ojciec w ciemności - dzieci jest mocno ugruntowana w światku wampirzym, a jednak czytając o relacjach pomiędzy wampirami, a szefem czułem... Hm. Jakiś dyskomfort? Ja bym tak nie potrafił i tu mi wyszła wampirza obcość. Dobrze. Wątek ludzkiego przyjaciela wydał mi się natomiast ciut nierówny. Na początku mamy super fachurę, który potem przekształca się w postać ciut komicznawą, potem znów stanowi jak najbardziej poważne odniesienie do świata ludzi i ich poglądów na wampiry. Postać potrzebna i ciekawa, może niepotrzebne te wątki komiczne ciut? Ale mogę sie mylić, może warto podkreślić zwyczajność kolesia? Pamiętam, jak kiedyś rozmawiałem z pewnym antyterrorystą, do tego saperem, pytałem o stres, a on całkiem poważnie odpowiedział, że najbardziej stresuje go hodowla rybek, którą zajął się dla odprężenia niby. A teraz podnosi mu ciśnienie, bo okazało się, że strasznie trzeba o te rybki dbać, żeby nie pozdychały. Obrazek sapera zamartwiającego się rybkami wydał mi się nieco zabawny, ale to przeciez ludzkie po prostu.
Zakończenie przyniosło mi ciut irytacji (znów porównywałem je z Łukanienką). ALe potem przeczytałem w zapowiedziach, że ma być kontynuacja i odpuściłem. Co sądzę - w osobnym wątku.
Podsumowując: gratuluję. Nie byłem pewny, co dostanę, trochę się naczekałem na tą książkę, apetyt się zaostrzył i bałem się trochę rozczarowania. Na szczęście obeszło się ebz niego.
Gratulacje i pozdrowienia.
Skojarzenia z podobnymi tematykami dwa:
Łukanienko i takie anime, jak mu tam było... Hellsing.
Zwłaszcza Łukanienko, w momentach, w ktorych bohater zaczyna się zastanawiać, która właściwie strona ma rację. Jednak pomysły na podpowiedzi inne i rozwiązanie, być może, też.
Ciekawy pomysł na bezwzględne poddanie nocarzy Lordowi. Niby taka relacja ojciec w ciemności - dzieci jest mocno ugruntowana w światku wampirzym, a jednak czytając o relacjach pomiędzy wampirami, a szefem czułem... Hm. Jakiś dyskomfort? Ja bym tak nie potrafił i tu mi wyszła wampirza obcość. Dobrze. Wątek ludzkiego przyjaciela wydał mi się natomiast ciut nierówny. Na początku mamy super fachurę, który potem przekształca się w postać ciut komicznawą, potem znów stanowi jak najbardziej poważne odniesienie do świata ludzi i ich poglądów na wampiry. Postać potrzebna i ciekawa, może niepotrzebne te wątki komiczne ciut? Ale mogę sie mylić, może warto podkreślić zwyczajność kolesia? Pamiętam, jak kiedyś rozmawiałem z pewnym antyterrorystą, do tego saperem, pytałem o stres, a on całkiem poważnie odpowiedział, że najbardziej stresuje go hodowla rybek, którą zajął się dla odprężenia niby. A teraz podnosi mu ciśnienie, bo okazało się, że strasznie trzeba o te rybki dbać, żeby nie pozdychały. Obrazek sapera zamartwiającego się rybkami wydał mi się nieco zabawny, ale to przeciez ludzkie po prostu.
Zakończenie przyniosło mi ciut irytacji (znów porównywałem je z Łukanienką). ALe potem przeczytałem w zapowiedziach, że ma być kontynuacja i odpuściłem. Co sądzę - w osobnym wątku.
Podsumowując: gratuluję. Nie byłem pewny, co dostanę, trochę się naczekałem na tą książkę, apetyt się zaostrzył i bałem się trochę rozczarowania. Na szczęście obeszło się ebz niego.
Gratulacje i pozdrowienia.
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
Wydaje mi się, ze ta komicznosć okruszka wynika własnie z jego zwyczajności Pomyśl jak Ty byś się zachowywał na jego miejscu
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- Soban
- --------
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 mar 2006, o 00:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Hous zu Heltzer
- Kontakt:
Ujme to tak ksiażke kupiłem 3 dni temu o godzinie 17
skonczyłem ja czytać 3 dni temu około 24
Madzik ksiazka wciągneła mnie niczym ruski odkurzacz. Kawał dobrej roboty dziewczyno na rynku od dawna nie było dobrej pozycji o wampirach nie wspominajac o dobrej POLSKIEJ pozycji i powiem ci ze przed toba bardzo nielatwe zadanie doscigniecia jakosci pierwszej ksiazki. Nie spiesz sie kiedy bedzie, wtedy bedzie we mnie juz masz fana ...
skonczyłem ja czytać 3 dni temu około 24
Madzik ksiazka wciągneła mnie niczym ruski odkurzacz. Kawał dobrej roboty dziewczyno na rynku od dawna nie było dobrej pozycji o wampirach nie wspominajac o dobrej POLSKIEJ pozycji i powiem ci ze przed toba bardzo nielatwe zadanie doscigniecia jakosci pierwszej ksiazki. Nie spiesz sie kiedy bedzie, wtedy bedzie we mnie juz masz fana ...
Yes, we're tired. Yes, there's no relief. Yes, the vampires keep coming after us time after time after time, and yes, were still expected to DO OUR JOBS!!
Czytam.Choć w świątecznym ferworze zakupowo-sprzątającym czasu mam mało na lekturę, to jednak czytam i czyta mi sie bardzo dobrze. Obecnie zwiedzam z Vesperem bunkier i praktykuję pogaduchy z renegatem o nielegalnej krwi i naturze wampirzej.
Mam tylko cichą nadzieję, ze autorka bardziej lubi swego czytelnika niż jej kolega Grzędowicz i nie zapodała nam finału rodem z czytelniczego piekła jak szanowny Jarosław G. Nie chcę znów wykrzyczeć w niebogłosy:tak się nie robi! Choć znajomość z tymże panem może wpływać na Madzik destrukcyjnie i wówczas znów przyjdzie mi pociąć się z rozpaczy...
Przezornie nie czytam Waszych postów o książce i jej zakończeniu co by stresów nie przeżywać.
Mam tylko cichą nadzieję, ze autorka bardziej lubi swego czytelnika niż jej kolega Grzędowicz i nie zapodała nam finału rodem z czytelniczego piekła jak szanowny Jarosław G. Nie chcę znów wykrzyczeć w niebogłosy:tak się nie robi! Choć znajomość z tymże panem może wpływać na Madzik destrukcyjnie i wówczas znów przyjdzie mi pociąć się z rozpaczy...
Przezornie nie czytam Waszych postów o książce i jej zakończeniu co by stresów nie przeżywać.
Nowe forum.Nowe wyzwanie.
Pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłem książkę w Empiku - znów wampiry i karabiny? Pewnie jakiś książkowy klon Blade czy innego Underworlda... no, ile można?
Ale kupiłem (bowiem lubię zarówno wampiry, jak i karabiny ).
I muszę przyznać, że książka okazała się o wiele lepsza niż się spodziewałem. Solidna, bez rażących nielogiczności, bohaterowie z krwi i kości... Powiedziałbym nawet, że to jedna z lepszych polskich książek fantastycznych ostanich lat.
Przeczytałem z przyjemnością i czekam na ciąg dalszy .
Ale jak na razie najlepiej pokazanym wampirem pozostaje dla mnie pewien Irlandczyk z cyklu o Kaznodziei... .
Ale kupiłem (bowiem lubię zarówno wampiry, jak i karabiny ).
I muszę przyznać, że książka okazała się o wiele lepsza niż się spodziewałem. Solidna, bez rażących nielogiczności, bohaterowie z krwi i kości... Powiedziałbym nawet, że to jedna z lepszych polskich książek fantastycznych ostanich lat.
Przeczytałem z przyjemnością i czekam na ciąg dalszy .
Ale jak na razie najlepiej pokazanym wampirem pozostaje dla mnie pewien Irlandczyk z cyklu o Kaznodziei... .
Cześć. Nowy jestem
Mam do powiedzenia jedną rzecz...JUŻ DAWNO NIE CZYTAŁEM TAKIEJ KSIĄŻKI !!! WOW !!!
Chciałbym Madzik'owi podziękować za takiego miłego pożeracza czasu .
Już dawno nie miałem nic do czytania a tu patrze - Oo fajna okładka, opis też fajny...patrze dalej...POLSKA -----> no na reszcie ktoś osadził taki temat (wampiry) w takim kraju jak Polska
Zacząłem czytać (oczywiście po zakupie książki...) ...przerwy tylko dlatego miałem żeby mnie nie do aparatu tlenowego nie podłanczano (tak wciąga że sie sie zapomina o Bożym świecie a nawet o oddychaniu ) i przerwy na inne sprawy... a i jescze coś....
SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Madzik YOU RULEZZZzzzz (Nocarz też... )
Mam do powiedzenia jedną rzecz...JUŻ DAWNO NIE CZYTAŁEM TAKIEJ KSIĄŻKI !!! WOW !!!
Chciałbym Madzik'owi podziękować za takiego miłego pożeracza czasu .
Już dawno nie miałem nic do czytania a tu patrze - Oo fajna okładka, opis też fajny...patrze dalej...POLSKA -----> no na reszcie ktoś osadził taki temat (wampiry) w takim kraju jak Polska
Zacząłem czytać (oczywiście po zakupie książki...) ...przerwy tylko dlatego miałem żeby mnie nie do aparatu tlenowego nie podłanczano (tak wciąga że sie sie zapomina o Bożym świecie a nawet o oddychaniu ) i przerwy na inne sprawy... a i jescze coś....
SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Madzik YOU RULEZZZzzzz (Nocarz też... )
Trzymaj przyjaciół blisko lecz wrogów jeszcze bliżej...
- Nattfiarill
- Krwiopijca
- Posty: 67
- Rejestracja: 26 lut 2006, o 11:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Z Warszawy pod
- Kontakt:
No to teraz ja...
Zaczęło się od pewnego opowiadania zamieszczonego w NF: "Polowanie na jednorożce". Tam zachwycił mnie sposób pisania Madzik. Podobało mi się to, że ma tyle zaufania do czytelnika, ze pomija opisywanie rzeczy oczywistych, ze dialogi wygladają tak naturalnie. T wtedy postanowiłam, że kupię Nocarza.
Oj, naczekałam się na niego, naczekałam
Ale wreszcze dostałam
Wciągnęło mnie niesamowicie. Od początku, do końca. Bohaterowie wzbudzają sympatię. Bo nie są to supermeni, których nie sposób doścignąć. Mają takie same problemy, jak każdy, nornalny wampir .
Nie czułam się znów traktowana, jak idiotka przez autorkę. Wszystko, co wydawało się oczywiste, zostało przemilczane. I chwała Ci za to, Madzik.
Jeśli chodzi o zakończenie...
No cóż. Na początku byłam zła. Bardzo zła. Tak się nie robi!!!
Mogłam się spodziewać różnych rzeczy. Ale na temat zakończenia jest inny topic, więc nie będę tu miejsca zajmować
Podsumowując: Nocarz zapewne do dzieł wybitnych nie należy (oj, zaraz chyba zostanę zlinczowana), znalazłam niestety kilka błędów stylistycznych (oj, nie bijcie), ale ciekawa intryga, ciekawy pomysł sprawia, że jest książką niesłychanie wciągającą. Z niecierpliwością czekam na kontynuację
Zaczęło się od pewnego opowiadania zamieszczonego w NF: "Polowanie na jednorożce". Tam zachwycił mnie sposób pisania Madzik. Podobało mi się to, że ma tyle zaufania do czytelnika, ze pomija opisywanie rzeczy oczywistych, ze dialogi wygladają tak naturalnie. T wtedy postanowiłam, że kupię Nocarza.
Oj, naczekałam się na niego, naczekałam
Ale wreszcze dostałam
Wciągnęło mnie niesamowicie. Od początku, do końca. Bohaterowie wzbudzają sympatię. Bo nie są to supermeni, których nie sposób doścignąć. Mają takie same problemy, jak każdy, nornalny wampir .
Nie czułam się znów traktowana, jak idiotka przez autorkę. Wszystko, co wydawało się oczywiste, zostało przemilczane. I chwała Ci za to, Madzik.
Jeśli chodzi o zakończenie...
No cóż. Na początku byłam zła. Bardzo zła. Tak się nie robi!!!
Mogłam się spodziewać różnych rzeczy. Ale na temat zakończenia jest inny topic, więc nie będę tu miejsca zajmować
Podsumowując: Nocarz zapewne do dzieł wybitnych nie należy (oj, zaraz chyba zostanę zlinczowana), znalazłam niestety kilka błędów stylistycznych (oj, nie bijcie), ale ciekawa intryga, ciekawy pomysł sprawia, że jest książką niesłychanie wciągającą. Z niecierpliwością czekam na kontynuację
"Człowiek budzi się rano i wie, że ma w sobie owcę. To bardzo naturalne uczucie"
-
- --------
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 kwie 2006, o 17:28
-
- --------
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 kwie 2006, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Stargard Szczecińskiej
- Kontakt:
Moim skromnym zdaniem
Książka fajna przeczytałem przy jednym podejściu. Jedyny mankament raczej już do niej nie wrócę jest to dobra ksiązka na jeden raz choć godna polecenia. Świetna ksiązko rozrywkowa miła odmiana od Kuźniara i Dobrzyckiego czy Kukułki. Najlepszą reklamą jest chyba to że mieszkam pod Szczecinem a ksiązka od osoby do osoby dotarła do Olsztyna jak ja ją odzyskam. Żałowałem tylko ze nigdzie nie było napisane iż to pierwsza część kupowałem ją na dworcu mając nadzieję ze to zamknięta całość . Szkoda również że w książce nie było napisane jak wampiry uwolniły się z pod nałogu krwi bo chyba jakoś przynajmniej nieliczni musieli zwalczyć chorobę przynajmniej sami Lordowie a jeśli tylko oni to co wyrźnelii wszystkie wampiry które były na krwi ludzkiej chowanej?. Drugą część pewnie też kupie nie lubię nie mieć kompletnej biblioteczki. A chciałbym w niej znaleźć trochę bardziej mroczny klimat, większe zaangażowanie ludzi nasze jednostki tez powinny pazur pokazać. I powinno przejść trochę więcej nocarzy do renegatów. Rozwinąć wątek Renegatów ja wiem jakoś stanąć po ich stronie wziąć w obronę wszak robią tylko to co w ich naturze. Tak sobie myślę ze było by ciekawie. A i mogło by się Głowna walka w Rumuni odbyć tak mały ukłon dla legendy
-
- --------
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 kwie 2006, o 17:28
-
- --------
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 kwie 2006, o 17:28
- Nattfiarill
- Krwiopijca
- Posty: 67
- Rejestracja: 26 lut 2006, o 11:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Z Warszawy pod
- Kontakt:
A tu to odsyłam do wypowiedzi Madzik na innym forumSzop_samuraj pisze:Widzisz Bracie w moim odczuciu sama tematyka Ssaczy jako ssaczy jest potraktowana drugoplanowo.Porpostu wydaje mi sie ze nie chodzi w tej książce o same Wampiry jako Wampiry (picie krwi i tak dalej) tylko o coś innego co nie do końca jest łatwe do ubrania w słowa
http://www.fantastyka.pl/forum/viewtopi ... &start=120
"Człowiek budzi się rano i wie, że ma w sobie owcę. To bardzo naturalne uczucie"