Strona 2 z 9

: 14 mar 2006, o 11:52
autor: Bloodbound
mawete pisze:Dobrze że nie gwałci przynajmniej... :D :twisted: :D
A najbliższe opko Madzik o ile mi wiadomo będzie w numerze 6-tym SFFiH
Gwałcenie przeoczyłem:) :twisted:

: 22 mar 2006, o 10:42
autor: agrafek
Się mi podobało. To jedna z tych powieści, które przenoszą człowieka do krainy fantazji z prędkością światła. Akcja tak wciąga, że dopiero, gdy, po jakichś trzech - czterech godzinach, zamknąłem książkę, zacząłem nad nią kombinować.
Skojarzenia z podobnymi tematykami dwa:
Łukanienko i takie anime, jak mu tam było... Hellsing.
Zwłaszcza Łukanienko, w momentach, w ktorych bohater zaczyna się zastanawiać, która właściwie strona ma rację. Jednak pomysły na podpowiedzi inne i rozwiązanie, być może, też.
Ciekawy pomysł na bezwzględne poddanie nocarzy Lordowi. Niby taka relacja ojciec w ciemności - dzieci jest mocno ugruntowana w światku wampirzym, a jednak czytając o relacjach pomiędzy wampirami, a szefem czułem... Hm. Jakiś dyskomfort? Ja bym tak nie potrafił i tu mi wyszła wampirza obcość. Dobrze. Wątek ludzkiego przyjaciela wydał mi się natomiast ciut nierówny. Na początku mamy super fachurę, który potem przekształca się w postać ciut komicznawą, potem znów stanowi jak najbardziej poważne odniesienie do świata ludzi i ich poglądów na wampiry. Postać potrzebna i ciekawa, może niepotrzebne te wątki komiczne ciut? Ale mogę sie mylić, może warto podkreślić zwyczajność kolesia? Pamiętam, jak kiedyś rozmawiałem z pewnym antyterrorystą, do tego saperem, pytałem o stres, a on całkiem poważnie odpowiedział, że najbardziej stresuje go hodowla rybek, którą zajął się dla odprężenia niby. A teraz podnosi mu ciśnienie, bo okazało się, że strasznie trzeba o te rybki dbać, żeby nie pozdychały. Obrazek sapera zamartwiającego się rybkami wydał mi się nieco zabawny, ale to przeciez ludzkie po prostu.
Zakończenie przyniosło mi ciut irytacji (znów porównywałem je z Łukanienką). ALe potem przeczytałem w zapowiedziach, że ma być kontynuacja i odpuściłem. Co sądzę - w osobnym wątku.
Podsumowując: gratuluję. Nie byłem pewny, co dostanę, trochę się naczekałem na tą książkę, apetyt się zaostrzył i bałem się trochę rozczarowania. Na szczęście obeszło się ebz niego.
Gratulacje i pozdrowienia.

: 23 mar 2006, o 16:31
autor: X-76
Wydaje mi się, ze ta komicznosć okruszka wynika własnie z jego zwyczajności :D Pomyśl jak Ty byś się zachowywał na jego miejscu :D

: 30 mar 2006, o 12:21
autor: Soban
Ujme to tak ksiażke kupiłem 3 dni temu o godzinie 17
skonczyłem ja czytać 3 dni temu około 24

Madzik ksiazka wciągneła mnie niczym ruski odkurzacz. Kawał dobrej roboty dziewczyno na rynku od dawna nie było dobrej pozycji o wampirach nie wspominajac o dobrej POLSKIEJ pozycji i powiem ci ze przed toba bardzo nielatwe zadanie doscigniecia jakosci pierwszej ksiazki. Nie spiesz sie kiedy bedzie, wtedy bedzie we mnie juz masz fana ...

: 13 kwie 2006, o 12:46
autor: Angelus
Czytam.Choć w świątecznym ferworze zakupowo-sprzątającym czasu mam mało na lekturę, to jednak czytam i czyta mi sie bardzo dobrze. :D Obecnie zwiedzam z Vesperem bunkier i praktykuję pogaduchy z renegatem o nielegalnej krwi i naturze wampirzej. :wink:

Mam tylko cichą nadzieję, ze autorka bardziej lubi swego czytelnika niż jej kolega Grzędowicz i nie zapodała nam finału rodem z czytelniczego piekła jak szanowny Jarosław G. :wink: Nie chcę znów wykrzyczeć w niebogłosy:tak się nie robi! :evil: Choć znajomość z tymże panem może wpływać na Madzik destrukcyjnie i wówczas znów przyjdzie mi pociąć się z rozpaczy... :wink:

Przezornie nie czytam Waszych postów o książce i jej zakończeniu co by stresów nie przeżywać. :wink:

: 13 kwie 2006, o 16:18
autor: MacGal
Pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłem książkę w Empiku - znów wampiry i karabiny? Pewnie jakiś książkowy klon Blade czy innego Underworlda... no, ile można?

Ale kupiłem (bowiem lubię zarówno wampiry, jak i karabiny :mrgreen: ).

I muszę przyznać, że książka okazała się o wiele lepsza niż się spodziewałem. Solidna, bez rażących nielogiczności, bohaterowie z krwi i kości... Powiedziałbym nawet, że to jedna z lepszych polskich książek fantastycznych ostanich lat.

Przeczytałem z przyjemnością i czekam na ciąg dalszy :) .

Ale jak na razie najlepiej pokazanym wampirem pozostaje dla mnie pewien Irlandczyk z cyklu o Kaznodziei... 8) .

: 13 kwie 2006, o 17:16
autor: Ninja
Cześć. Nowy jestem :D
Mam do powiedzenia jedną rzecz...JUŻ DAWNO NIE CZYTAŁEM TAKIEJ KSIĄŻKI !!! WOW !!!
Chciałbym Madzik'owi podziękować za takiego miłego pożeracza czasu 8).
Już dawno nie miałem nic do czytania a tu patrze - Oo fajna okładka, opis też fajny...patrze dalej...POLSKA -----> no na reszcie ktoś osadził taki temat (wampiry) w takim kraju jak Polska :P
Zacząłem czytać (oczywiście po zakupie książki...) ...przerwy tylko dlatego miałem żeby mnie nie do aparatu tlenowego nie podłanczano (tak wciąga że sie sie zapomina o Bożym świecie a nawet o oddychaniu :D) i przerwy na inne sprawy... a i jescze coś....

SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Madzik YOU RULEZZZzzzz (Nocarz też... :P)

: 16 kwie 2006, o 13:58
autor: Azahiel
No Madziu, wciągneła mnie... Nigdy nie czytałem książki 2 razy, bo uważałem, że już się wie co się dzieję... A tu Nocarza przeczytałem 3 razy... Pierwsza książdka, którą przeczytałem więcej niż 1 raz... Połączenie Polski, ABW i wampirów, to jest coś... Tak dalej, miłego pisania "Renegata"...

: 23 kwie 2006, o 18:13
autor: Nattfiarill
No to teraz ja...

Zaczęło się od pewnego opowiadania zamieszczonego w NF: "Polowanie na jednorożce". Tam zachwycił mnie sposób pisania Madzik. Podobało mi się to, że ma tyle zaufania do czytelnika, ze pomija opisywanie rzeczy oczywistych, ze dialogi wygladają tak naturalnie. T wtedy postanowiłam, że kupię Nocarza.
Oj, naczekałam się na niego, naczekałam :wink:
Ale wreszcze dostałam :D
Wciągnęło mnie niesamowicie. Od początku, do końca. Bohaterowie wzbudzają sympatię. Bo nie są to supermeni, których nie sposób doścignąć. Mają takie same problemy, jak każdy, nornalny wampir :wink: .
Nie czułam się znów traktowana, jak idiotka przez autorkę. Wszystko, co wydawało się oczywiste, zostało przemilczane. I chwała Ci za to, Madzik.
Jeśli chodzi o zakończenie...
No cóż. Na początku byłam zła. Bardzo zła. Tak się nie robi!!!
Mogłam się spodziewać różnych rzeczy. Ale na temat zakończenia jest inny topic, więc nie będę tu miejsca zajmować :wink:

Podsumowując: Nocarz zapewne do dzieł wybitnych nie należy (oj, zaraz chyba zostanę zlinczowana), znalazłam niestety kilka błędów stylistycznych (oj, nie bijcie), ale ciekawa intryga, ciekawy pomysł sprawia, że jest książką niesłychanie wciągającą. Z niecierpliwością czekam na kontynuację :D

: 24 kwie 2006, o 17:32
autor: Szop_samuraj
No Genialna książka nie ma nic do tego.Ostatnio wciągnał mnei do tego stopnia tylko Siewca Wiatru więc jest nieźle już sie nie moge doczekać Rozwoju wydażeń.GENIALNA KSIĄŻKA

Moim skromnym zdaniem

: 30 kwie 2006, o 19:32
autor: Shadow Wolf
Książka fajna przeczytałem przy jednym podejściu. Jedyny mankament raczej już do niej nie wrócę jest to dobra ksiązka na jeden raz choć godna polecenia. Świetna ksiązko rozrywkowa miła odmiana od Kuźniara i Dobrzyckiego czy Kukułki. Najlepszą reklamą jest chyba to że mieszkam pod Szczecinem a ksiązka od osoby do osoby dotarła do Olsztyna jak ja ją odzyskam. Żałowałem tylko ze nigdzie nie było napisane iż to pierwsza część kupowałem ją na dworcu mając nadzieję ze to zamknięta całość . Szkoda również że w książce nie było napisane jak wampiry uwolniły się z pod nałogu krwi bo chyba jakoś przynajmniej nieliczni musieli zwalczyć chorobę przynajmniej sami Lordowie a jeśli tylko oni to co wyrźnelii wszystkie wampiry które były na krwi ludzkiej chowanej?. Drugą część pewnie też kupie nie lubię nie mieć kompletnej biblioteczki. A chciałbym w niej znaleźć trochę bardziej mroczny klimat, większe zaangażowanie ludzi nasze jednostki tez powinny pazur pokazać. I powinno przejść trochę więcej nocarzy do renegatów. Rozwinąć wątek Renegatów ja wiem jakoś stanąć po ich stronie wziąć w obronę wszak robią tylko to co w ich naturze. Tak sobie myślę ze było by ciekawie. A i mogło by się Głowna walka w Rumuni odbyć  tak mały ukłon dla legendy 

: 30 kwie 2006, o 21:03
autor: Szop_samuraj
Widzisz Bracie w moim odczuciu sama tematyka Ssaczy jako ssaczy jest potraktowana drugoplanowo.Porpostu wydaje mi sie ze nie chodzi w tej książce o same Wampiry jako Wampiry (picie krwi i tak dalej) tylko o coś innego co nie do końca jest łatwe do ubrania w słowa ;]

: 30 kwie 2006, o 22:38
autor: Madzik
Aaaa, muszę przestać czytać to forum!
Zamiast "Renegata" mi się koncert życzeń robi - no piszę, piszę, ale to wcale nie jest takie łatwe!
:D

P.S. Żartuuuję... Dziękuję wszystkim czytelnikom - a swój pomysł na ciąg dalszy już mam i tak :P

: 6 maja 2006, o 18:29
autor: Szop_samuraj
tak ostatnio znowu czytałem Nocarza i troche nie podoba mi sie obraz postaci męskich takich "niedogolonych twardzieli ktorzy rzucają mięsem na lewo i Prawo" ale to tylko taki pierdół ;)

: 7 maja 2006, o 16:18
autor: Nattfiarill
Szop_samuraj pisze:Widzisz Bracie w moim odczuciu sama tematyka Ssaczy jako ssaczy jest potraktowana drugoplanowo.Porpostu wydaje mi sie ze nie chodzi w tej książce o same Wampiry jako Wampiry (picie krwi i tak dalej) tylko o coś innego co nie do końca jest łatwe do ubrania w słowa ;]
A tu to odsyłam do wypowiedzi Madzik na innym forum :wink:
http://www.fantastyka.pl/forum/viewtopi ... &start=120