Strona 1 z 8

Co myslicie o zakonczeniu Nocarza ?

: 5 mar 2006, o 15:41
autor: X-76
UWAGA UWAGA! STRASZNE SPOILERY!
IM DALEJ, TYM GORZEJ - OSOBY, KTÓRE NIE SKOŃCZYŁY CZYTAĆ KSIĄŻKI PROSZONE SĄ O ZAMKNIĘCIE OCZU I CZMYCHNIĘCIE Z WĄTKU CZYM PRĘDZEJ!
(dopisano: Madzik)


No właśnie, jak myslicie :D
Oczywiście pewnie co nieco wyjasni sie w Renegacie :D , ale juz teraz mozna sobie pokombinować ;)
Starałem sie postawic pytania tak, zeby Ci, którzy przeczytali Nocarza wiedzieli o co chodzi, a tym, którzy jeszcze czytaja nie zdradzic zbyt wiele :wink:

: 5 mar 2006, o 15:43
autor: mawete
Zaznaczyłem pierwszą odpowiedź... za łatwo poszło...

: 6 mar 2006, o 09:30
autor: Madzik
A ja się nie wypowiem, bo to by było nie fair 8)

Mogę tylko obiecać, że prawda wyjdzie na jaw... w "Renegacie" :lol:

: 11 mar 2006, o 09:44
autor: Rash
czołem!

Jedno jest pewne: to nie był happy end... Madziku, jak mogłaś tak postąpić z Vesperem?? To było straszne...

: 13 mar 2006, o 13:57
autor: Bloodbound
Zdecydowanie opcja numer 1. Ultorjawi się rpzezcałąskiązke jako wytrawny taktyk i niezwykle błyskotliwy przywódca, nie ma mowy żeby dał sietakprosto podejść.

Moim zdaniem to był sposóbna wprowadzenie w szerego renegatów szpiega. W któryms momencie ksiązki jest wspomniane, ze wczesniej było to niemozliwe, bo wiadomo żaden nocarz nie zdradził a poza tym wredna Pani Lord i tak by wyczuła. A teraz wsadzają tam Vespera, za którym ciągnie sie i tak opinia nie do końca zaufanego nocarza, nocarza, który zaszybkobył przy prawdziwej krwi itp - idealny zdrajca,a jednoczesnie idealny szpieg

Oj będzie siedzialow Renegacie, oj będzie!!!

: 13 mar 2006, o 15:56
autor: X-76
Tez własnie dokładnie tak mi sie wydaje :D

: 13 mar 2006, o 16:21
autor: Bloodbound
X-76 pisze:Tez własnie dokładnie tak mi sie wydaje :D
:) chyba że...to wszystko jest jeszcze bardziej pogmatwane.

Tak czy siak nie ma mowy by z Vespera stał się przebrzydły renegat.

No przeciez nie zostawiłby tak swojego kumpla Okruszka:)

: 14 mar 2006, o 11:49
autor: Karola
A ja mam wrażenie, że coś jednak się potoczyło nie po myśli nocarzy.
Vesper naprawdę był naćpany. To nie tak, że udawał. Okruszka to on ma teraz głęboko w de.
Pytanie, na ile Vesper da się kierować Lord Aranei. I na ile stanie się jej niewolnikiem.
Myślę, że Alacer ma coś z tym wspólnego. Typowa szuja i karierowicz. Nie sądzicie, że mógł się w jakiś sposób przysłużyć Vesperowi?

: 14 mar 2006, o 11:54
autor: Bloodbound
blondyna pisze:A ja mam wrażenie, że coś jednak się potoczyło nie po myśli nocarzy.
Vesper naprawdę był naćpany. To nie tak, że udawał. Okruszka to on ma teraz głęboko w de.
Pytanie, na ile Vesper da się kierować Lord Aranei. I na ile stanie się jej niewolnikiem.
Myślę, że Alacer ma coś z tym wspólnego. Typowa szuja i karierowicz. Nie sądzicie, że mógł się w jakiś sposób przysłużyć Vesperowi?
Ty dobrze kombinujesz. Zapomniałem o Alacerze,to faktycznie złośliwa bestia, alezdrugiej strony by zewzględu na swoją dume doprowadzić do takiego bałaganu i smierci Ultora - jezlei oczywiści eon nie zyje, botow sumie nie jest oczywiste - to az trudno uwierzyć.

Ja obstaje jednak zatym,ze Vesper jest sprytnie wsadzonym szpiegiem nocarzy

: 14 mar 2006, o 12:11
autor: Karola
Rrany... Trzeba ostrzec innych użytkowników, żeby NIE czytali tego wątku, póki nie przeczytają ksiązki ;) Same spojlery...

Vesper jest wciąż słabym wampirem. Namieszanie mu w głowie i zmuszenie do oddania strzału do niby postaci Lord Renegat było łatwe i mogło być zamierzone - tu się zgodzę.

Ale jak sobie wyobrażasz wsadzenie szpiona? Vesper musiaby wiedzieć choćby o zamiarze. Teraz będzie pasiony prawdziwą krwią. Wiadomo, co to oznacza. Pamiętasz rozdział z uwięzionym renegatem, prawda?
Nie ma możliwości kierowania Vesperem z zewnątrz. On sam będzie musiał chcieć. CHCIEĆ. A to już takie oczywiste nie jest.
Lord Aranea jest bardzo przekonująca. Vesper jest w niej zakochany. I będzie dodatkowo zniewolony nałogiem.

Alacer - nie sądzę, żeby dyrygował Vesperem podczas _tej_ akcji, na to jest za głupi. Ale kto wie, co mu po łbie łazi? Tu szepnął, tam zainicjował temat. Regenaci już mieli swoją wtykę u nocarzy.

: 14 mar 2006, o 12:56
autor: Bloodbound
No Vesper nie mógł wiedzieć,ze zrobią z niego szpiega bo Aranea by to wyczuła - ma przeciez dar.

Rzeczywisćei jak go będa karmićprawdziwa krwia to będzie problem ale niemożliwe by zrobil się z niego renegat, coś autorka wymysli:)

Mnie intryguje jeszcze jedna kwestia. Na spotkaniu Kapituły Lordowie powiedzieli, że Vesper i Nirod się nadają, sa ok. Ale do czego?! Czyzby chodziło tylko o ochrone Okruszka, wątpie. Raczej myslę, że juz wtedy powstał wśród Lordów jakis plan a akcje na Politechnice i jej nastepstwa to jego cześc.

: 14 mar 2006, o 14:24
autor: Karola
Bloodbound pisze:Rzeczywisćei jak go będa karmićprawdziwa krwia to będzie problem ale niemożliwe by zrobil się z niego renegat, coś autorka wymysli:)
No jak niemożliwe? Sam tytuł drugiego tomu sugeruje przygody Vespera jako renegata.
Ja - przyznam szczerze - ucieszę się, jeśli Vesper okaże się (chwilowo) tym złym i niedobrym wampirem. To sugeruje dużą dawkę dobrej, krwistej literatury.
Nocarze mają jaja, ale są tacy... ugrzecznieni. Zabójczo skuteczni, ale mili.
Wśród renegatów może pojawić się za to prawdziwie podły sukinsyn. O!

: 14 mar 2006, o 15:42
autor: Bloodbound
To fakt, druga częśc nazywa sieRenegat ale to w sumie oczywiste biorąc pod uwage to co sie wydarzyło na końcu.

Vesper zly - jakoś nie moge przyjąc takiej myśli ale zobaczymy...

Mnie najbardziej podoba sie pomysł, że Vesper od poczatku swojej kariery był szykowany na szpiega i wszystko co mu sie przydażało
było częścią planu -wlącznie z pierwszą akcją i kontaktem z prawdziwą krwią.

: 14 mar 2006, o 15:53
autor: Karola
Off-topic:

Madzik, ja Cię straszne sorry za te spojlery... Ale tak sobie pomyślałam, że jak będziemy się zajmować nie-czytelnikami, to nigdy nie damy rady podyskutować o książce.

: 14 mar 2006, o 16:36
autor: Madzik
No już trudno, macie chęć to spoilerujcie. Wszystkich tu wchodzących ostrzegłam dużymi czerwonymi literami, więc jak coś sobie popsują, sami sobie będą winni :)
Za to jaka ciekawa dyskusja się rozpętała... Bardzo proszę, kontynuujcie!

Madzik

P.S. Ale mam radochę! 8)