Strona 4 z 8

: 4 kwie 2006, o 21:01
autor: Falka Valiarde
Mi zabrakło jeszcze czegoś... wśród nocarzy bylisami faceci...
Jedyna wampirzyca z wojowników to nowa Lord Aranea.
Chociaż dopiero teraz zdałam sobie sprawe z tego "braku".

: 7 kwie 2006, o 21:03
autor: Soban
A w Polfie stanowczo zabrakło mi wielkiej sadzawki krwi (mogłaby ta sztuczna być, ech..) => nie tracę nadziei, że w tym cdn. nastąpi krwawa jatka i rzeka krwi się poleje. I flaków. Ja poproszę
O matko błagam nie! Jak chcesz jatki to sobie obejrzyj wszystkie czesci "od switu do zmierzchu" Sceny palne krwi, flakow i czego tam sobie chcesz ... Kit totalny

Wszystkie akcje były zrobione w granicach dobrego smaku. Madziu błagam nie rob z tego kina klasy c ...

: 15 kwie 2006, o 13:46
autor: FeliZ
Witam (jako ze to moj pierwszy post :) )

Ja kupilem ta ksiazke poniewaz przykula mnie okladka. Nie wiem czy to przez to ze jestem fotografem, ale ksiazke lub plyte oceniam po okadce :) Gdy przeczytalem na okradce, ze o wampirach to juz wogole popedzilem do kasy.
Wracajac do zakonczenia to odczulem takie urwanie. Powazna akcja a tak malo palnowania. Odczuwam ze zostala ustawiona przez Lorda. Tez wiele sugeruje to. Co do uzbrojenia Vespera podczas tej akcji to wlasnie zdziwilo mnie ze nie ma PSG1. Rowniez moze to ze Lord lezal we krwi bylo "sztucznym obrazem".
Mialem cos jeszcze napisac ale zapomnialem :roll: :lol:
Z niecierpliwoscia oczekuje na nastepna czesc.

: 16 kwie 2006, o 18:20
autor: Sonny
Witam, to moj pierwszy post na Forum, wiec Witam wszystkich i pozdrawiam z pieknego 3Miasta 8)

Co do zakonczenia...to genralnie zgadzam sie z opinia, ze cos za latwo dal sie zdjac Ultor...Ale najbardziej zabolalo mnie cos innego - pchniecie noga legimitacji ABW na ktorej bylo godlo. Wyjatkowo nie lubie takiego braku szacunku do pewnych wartosci i symboli, no ale coz jesli innej drogi nie bylo...Mam tylko nadzieje ze glowny bohater sie nawroci, bo jesli nie, to bede mial bardzo zly humor... :evil: :twisted:

: 19 kwie 2006, o 12:07
autor: Angelus
Moim skromnym zdaniem wszystko zostało ukartowane.Jesli nie przez Ultora to napewno przez Madzik. :wink: Finał niestety był przewidywalny i wszystkie wczesniejsze wydarzenia stanowiły preludium do "zdrady" Vespera.Świadomie piszę zdradę w cudzysłowiu ponieważ nie wierzę w nią ani za grosz.Vesper został zmanipulowany, od początku był marionetką w rękach swego Lorda i będąc po drugiej stronie barykady, pozostanie nią nadal.Tak uważam.Mylę się Madzik? :twisted:
Sądzę, że w kontynuacji będziemy mieli do czynienia z Vesperem-agentem działającym na 2 fronty.Vesper stanie sie narzędziem w rękach swego pana, za sznurki pociągać będzie Ultor byc może wsparty mentalnie przez innych Lordów.Trochę nie podoba mi sie taka bezwola bohatera, aczkolwiek wiem, jak silną wolę posiadają prastare wampiry, zatem młodzik jak Vesper nie ma szans by nie ulec tej sile.Takie mnie nachodzą refleksje w związku z finałem Nocarza.

: 21 kwie 2006, o 19:29
autor: Soban
A wiecie co? jak sie tak nad tym zastanowilem to mysle ze sama autorka nie zna odpowiedzi na to pytanie 8) ...

: 23 kwie 2006, o 17:52
autor: Nattfiarill
A ja myślę, że Vesper zdradził. On jest o tym przekonany i wszyscy. Myślę, że zdradił ale coś w nim pozostało. Nie musi być szpiegiem wśród renegatów. Przynajmniej nie od razu. Ale wierzę w to, ze z czasem dozna kolejnego "przebudzenia". Że ocknie się z tego koszmaru, że powróci do swoich...
Postara się zmyć z siebie znamię zdrady
A na sam koniec stanie się z nim to, co z każdym innym renegatem. Zostanie zabity i zhańbiony. Bo inaczej po co by był taki sugestywny opis egzekucji w Nocarzu?

: 24 kwie 2006, o 17:37
autor: Szop_samuraj
A Ja myśle iż wszystko jest tak jak Ultor sobie to wymyślił.Niechce mi sie wierzyć by tak potężny Wampir jak Ultor nie wiedział co dzieje sie w głowie Vespera więc myśle ze ta zdrada Vespera wcale nie jest taką do końca zdradą tylko że Vesper sam jeszcze o tym nie wie

: 28 kwie 2006, o 13:14
autor: Falk
Też tak uważam. Ultor dał się pokazać jako świetny mentalista i na pewno wiedział, że Aranea gmera w mózgu Vespera. ie mówiąc o tym, że żaden rozsądny dowódca nie brałby na akcję niepewnego czło... nocarza. Myśl o tym, że Ultor chciał pozwolić się Vesperowi wykazać, potwierdzić lojalność etc. odrzucam na wstępie. Przecież facet żyjacy półtora tysiąca lat za stary jest na takie wygłupy! Mial w tym jakiś swój plan i aż nie mogę się doczekać Renegata.

PS. Dziękuję Autorce za wykorzystanie cyatatu z mojej ukochanej Republiki ;).

: 28 kwie 2006, o 19:10
autor: Szop_samuraj
True True ja też nie moge doczekać sie Renegata.Niechciałbym poganiać szanownej Autorki ale GAZU GAZU :D:D:D:D

: 30 kwie 2006, o 22:40
autor: Madzik
Będzie szybko albo dobrze - co wybierasz? ;)

: 30 kwie 2006, o 23:10
autor: Szop_samuraj
Szybko i dobrze :D:D:D:D:D

: 1 maja 2006, o 00:53
autor: Madzik
Buuuu nie umiem tak... Niestety :(
To może się potargujemy? Będzie, powiedzmy, pół szybko i pół dobrze? ;)

: 1 maja 2006, o 09:09
autor: Szop_samuraj
to ja jednak Wole dobrze;] Zróbmy sobie wszyscy dobrze :D Ups to o to chodzi :D:D:D

: 2 maja 2006, o 18:14
autor: misantrophia
Dopiero kilkanaście minut temu skończyłam czytać i powiem, a raczej napiszę tak: Ultor zaplanował wszystko od góry do dołu, gdyż inaczej nie brałby początkującego, słabego i dającego się łatwo manipulować wampira do ochrony. Poza tym nie sądzę, by tak łatwo dał się zabić takiemu "leszczowi"(chyba, bo szczerze mówiąc nie znam się na tej hierarchii ryb==').

aj, zapomniałam o jeszcze jednym, dlaczego Nidor nie zabił Vespera? Miał doskonałą okazję... wydaje mi się, że od początku był w to wtajemniczony i cała ta "przyjaźń" była częścią planu Ultora.