Czy Vesper może nurkować?
Skóra wampira jest wyjątkowo wrażliwa na działanie promieni słonecznych, zwłaszcza ultrafioletu (możemy założyć, że jest to przypadłość podobna do tzw. skóry pergaminowej Xeroderma pigmentosum albo też bielactwa, czyli albinizmu). Na skutek pochłonięcia dużej dawki promieni UV następują głębokie i rozległe poparzenia. Obciążają one organizm na tyle, że nawet szczególne zdolności regeneracyjne, wspomagane przez symbionta, nie są sobie w stanie z nimi poradzić, co w krótkim czasie prowadzi do zgonu. Nie przewiduję majestatycznego rozwiewania się w garstkę popiołu o świcie - sorry, to nie te klimaty
Dalej, jeżli chodzi o rozkład - mylisz pojęcia. To nie jest tak, że symbiont samodzielnie eliminuje patogeny (wirusy, bakterie, grzyby, chlamydia etc). Symbiont jest po prostu "super dopalaczem" dla komórek - wspomaga naturalne mechanizmy odpornościowe organizmu. Mówiąc po ludzku: dzięki niemu "białe krwinki" rozprawiają się z wrogiem niezwykle szybko i sprawnie.
Natomiast w przypadku śmierci organizmu gospodarza wraz z nim umierają szczepy symbiontu zawarte w jego komórkach. Nie ma komu walczyć z zarazkami i procesy gnilne przebiegają w sposób naturalny.
Pasi?
Dalej, jeżli chodzi o rozkład - mylisz pojęcia. To nie jest tak, że symbiont samodzielnie eliminuje patogeny (wirusy, bakterie, grzyby, chlamydia etc). Symbiont jest po prostu "super dopalaczem" dla komórek - wspomaga naturalne mechanizmy odpornościowe organizmu. Mówiąc po ludzku: dzięki niemu "białe krwinki" rozprawiają się z wrogiem niezwykle szybko i sprawnie.
Natomiast w przypadku śmierci organizmu gospodarza wraz z nim umierają szczepy symbiontu zawarte w jego komórkach. Nie ma komu walczyć z zarazkami i procesy gnilne przebiegają w sposób naturalny.
Pasi?
Arma virumque cano
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
To znaczy to jest pewnie tak, że słońce działa na wampira w podobny sposób, jak na zwykłego człowieka promieniowanie jonizujące. Widziałes kiedys oparzenia popromienne ?
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
Moim zdaniem, poparzony słońcem wampyr skończyłby w podobny sposób, jak ofiary ciężkiej choroby popromiennej - nader paskudna śmierć w ciągu kilku dni / godzin (zależnie od wchłoniętej dawki).
Za Wikipedią:
Ostra choroba popromienna:
Objawy ostrej choroby popromiennej występują w kilka do kilkudziesięciu godz. po napromienieniu. Im krótszy jest okres utajenia, tym cięższy przebieg choroby
Postać subkliniczna
Pochłonięta dawka: 0.5 Gy - 2 Gy
Objawy: ogólne osłabienie, zmniejszenie ilości limfocytów we krwi obwodowej (limfopenia), występujące kilkanaście dni po napromienieniu
Bezpośrednia przyczyna: depresja narządów limfatycznych (limfocyty są najbardziej promieniowrażliwymi komórkami u człowieka)
Śmiertelność u człowieka: 0 %
Postać hematologiczna
Pochłonięta dawka: 2 Gy - 4 Gy
Objawy: ogólne osłabienie, zmniejszenie ilości limfocytów we krwi obwodowej (limfocytoza), występujące kilka dni po napromienieniu, później pojawia się niedokrwistość i obniżenie odporności ustroju, niekiedy skaza krwotoczna
Bezpośrednia przyczyna: depresja szpiku
Śmiertelność u człowieka: do 25 % chorych
Postać jelitowa
Pochłonięta dawka: 4 Gy - 8 Gy
Objawy: dominują objawy ze strony przewodu pokarmowego, z charakterystycznymi krwawymi biegunkami, skaza krwotoczna oraz zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej z obrzękami. Objawy pojawiają się wkrótce po napromienieniu, najpóźniej do kilkunastu godzin
Bezpośrednia przyczyna: popromienne uszkodzenie nabłonka przewodu pokarmowego z pojawieniem się owrzodzeń
Śmiertelność u człowieka: 50- 100 % chorych
Postać mózgowa
Pochłonięta dawka: 8 Gy - 50 Gy
Objawy: drgawki, utrata przytomności wkrótce po napromienieniu
Bezpośrednia przyczyna: uszkodzenie przewodnictwa nerwowego, zwłaszcza synaptycznego
Śmiertelność: 100 % napromienionych (jest to postać obserwowana u zwierząt eksperymentalnych, u człowieka może być ona obserwowana przy wypadkach radiacyjnych, przy bardzo dużej dawce pochłoniętej)
Postać enzymatyczna
Pochłonięta dawka: powyżej 50 Gy
Objawy: utrata przytomnosci, prawie natychmiastowa śmierć "pod promieniami"
Bezpośrednia przyczyna: zablokowanie aktywności enzymatycznej w wyniku bezpośredniego rozerwania wiązań chemicznych białek enzymatycznych przez kwanty promieniowania jonizującego (tzw. efekt tarczy)
Śmiertelność: 100 % napromienionych (jest to postać obserwowana u zwierząt eksperymentalnych, poddanych napromienieniu o bardzo dużej mocy. Ocenia się, że dwukrotnie w wypadkach radiacyjnych ludzie ulegli napromieniu podobną dawką - ofiary te zmarły po parunastu godzinach)
Za Wikipedią:
Ostra choroba popromienna:
Objawy ostrej choroby popromiennej występują w kilka do kilkudziesięciu godz. po napromienieniu. Im krótszy jest okres utajenia, tym cięższy przebieg choroby
Postać subkliniczna
Pochłonięta dawka: 0.5 Gy - 2 Gy
Objawy: ogólne osłabienie, zmniejszenie ilości limfocytów we krwi obwodowej (limfopenia), występujące kilkanaście dni po napromienieniu
Bezpośrednia przyczyna: depresja narządów limfatycznych (limfocyty są najbardziej promieniowrażliwymi komórkami u człowieka)
Śmiertelność u człowieka: 0 %
Postać hematologiczna
Pochłonięta dawka: 2 Gy - 4 Gy
Objawy: ogólne osłabienie, zmniejszenie ilości limfocytów we krwi obwodowej (limfocytoza), występujące kilka dni po napromienieniu, później pojawia się niedokrwistość i obniżenie odporności ustroju, niekiedy skaza krwotoczna
Bezpośrednia przyczyna: depresja szpiku
Śmiertelność u człowieka: do 25 % chorych
Postać jelitowa
Pochłonięta dawka: 4 Gy - 8 Gy
Objawy: dominują objawy ze strony przewodu pokarmowego, z charakterystycznymi krwawymi biegunkami, skaza krwotoczna oraz zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej z obrzękami. Objawy pojawiają się wkrótce po napromienieniu, najpóźniej do kilkunastu godzin
Bezpośrednia przyczyna: popromienne uszkodzenie nabłonka przewodu pokarmowego z pojawieniem się owrzodzeń
Śmiertelność u człowieka: 50- 100 % chorych
Postać mózgowa
Pochłonięta dawka: 8 Gy - 50 Gy
Objawy: drgawki, utrata przytomności wkrótce po napromienieniu
Bezpośrednia przyczyna: uszkodzenie przewodnictwa nerwowego, zwłaszcza synaptycznego
Śmiertelność: 100 % napromienionych (jest to postać obserwowana u zwierząt eksperymentalnych, u człowieka może być ona obserwowana przy wypadkach radiacyjnych, przy bardzo dużej dawce pochłoniętej)
Postać enzymatyczna
Pochłonięta dawka: powyżej 50 Gy
Objawy: utrata przytomnosci, prawie natychmiastowa śmierć "pod promieniami"
Bezpośrednia przyczyna: zablokowanie aktywności enzymatycznej w wyniku bezpośredniego rozerwania wiązań chemicznych białek enzymatycznych przez kwanty promieniowania jonizującego (tzw. efekt tarczy)
Śmiertelność: 100 % napromienionych (jest to postać obserwowana u zwierząt eksperymentalnych, poddanych napromienieniu o bardzo dużej mocy. Ocenia się, że dwukrotnie w wypadkach radiacyjnych ludzie ulegli napromieniu podobną dawką - ofiary te zmarły po parunastu godzinach)
Mam pytanko...a jak wygląda sprawa z normalnym jedzieniem ? OK wampiry mogą pić krew i jeść normalny pokarm ale hmmm co zawiera krew (pomijając np. adrenaline i tym podobne związki które nie wpływaja na "odrzywczość") że wampiry tylko ją piją ? OK x2 normalne jedzenie im nie smakuje ale hmmm tylko krew ?!
Trzymaj przyjaciół blisko lecz wrogów jeszcze bliżej...
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Jeśli można. Choroba popromienna to, o ile pamiętam PO, skutek jonizacji arganizmu, wskutek czego związki chemiczne w organizmie (kwas zasady i sole, w sensie) lub woda (nie pamiętam dokładnie) rozpadają się na aniony i kationy, po czym jony wyrywają z innych związków brakujące jony o odwrotnym znaku.MacGal pisze:Moim zdaniem, poparzony słońcem wampyr skończyłby w podobny sposób, jak ofiary ciężkiej choroby popromiennej - nader paskudna śmierć w ciągu kilku dni / godzin (zależnie od wchłoniętej dawki).
Moim zdaniem bardziej adekwatne bedzie smażenie mikrofalami (wprawienie cząsteczek wody w drgania co powoduje gwałtowny wzrost temperatury) lub po prostu oparzenie otwartym ogniem III i IV stopnia.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
Yyyyy mikrofalówka to taki kondensator, do którego okładzin przyłozone jest napięcie o duuuuuuuzej częstotliwości. A nasze podgrzewane jedzonko znajduje sie pomiedzy okładzinami. Więc to jakos tak nie bardzo.
Bardziej przemawia do mnie to, ze symbiont na skutek specyficznych zmian fizykochemicznych uwrażliwia ciało wampira na to minimalne i nieszkodzące normalnemu człowiekowi promieniowanie jonizujace od słonka. Z drugiej jednak strony wampiry uzywaja filtrów UV, które nie zabezpieczaja przed promieniowaniem jonizujacym. Wynika z tego ze symbiont uwrazliwia wampira tylko na UV. Czyli to zwykłe acz baaardzo masywne oparzenia słoneczne
Swoją drogą czytając to forum zauważam wykluwanie sie nowej dziedziny nauki... fizyki wampirzej kilometrostrony, promieniowania, ....
Bardziej przemawia do mnie to, ze symbiont na skutek specyficznych zmian fizykochemicznych uwrażliwia ciało wampira na to minimalne i nieszkodzące normalnemu człowiekowi promieniowanie jonizujace od słonka. Z drugiej jednak strony wampiry uzywaja filtrów UV, które nie zabezpieczaja przed promieniowaniem jonizujacym. Wynika z tego ze symbiont uwrazliwia wampira tylko na UV. Czyli to zwykłe acz baaardzo masywne oparzenia słoneczne
Swoją drogą czytając to forum zauważam wykluwanie sie nowej dziedziny nauki... fizyki wampirzej kilometrostrony, promieniowania, ....
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
vigil pisze:Zarazki zarazkami, a co jeśli sam układ odpornościowy atakuje organizm? Są takie choroby...Madzik pisze:Wszelakie zarazki nijak się wąpierzy nie imają. Komórki odpornościowe, wspomagane symbiontem, poradzą sobie z nimi w try miga
Eee nooo choroby z autoagresji u wampirów ? heeh jakos nie wyobrazam sobie wampira z RZS`em, stwardnieniem rozsianym albo np z cukrzycą typu pierwszego ... no to by trzeba dla nocarzy renty wprowadzic ciekawe co na to ZUS
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
Re: Czy Vesper może nurkować?
Musi nurkować!
skoro ja umiem to Vesper musi wymiatać.
Np. brak czułości na narkoze azotową, kontrola umysłu nad swoim organizmem-wolniejsze bicie serca na wstrzymanym oddechu-długie statyki i krótsze czasy dekompresji.
To moja wizja underwater nocarza.
pzdr
skoro ja umiem to Vesper musi wymiatać.
Np. brak czułości na narkoze azotową, kontrola umysłu nad swoim organizmem-wolniejsze bicie serca na wstrzymanym oddechu-długie statyki i krótsze czasy dekompresji.
To moja wizja underwater nocarza.
pzdr
Re: Czy Vesper może nurkować?
Propnuję taką wersję:SLZ pisze:Musi nurkować!
skoro ja umiem to Vesper musi wymiatać.
Np. brak czułości na narkoze azotową, kontrola umysłu nad swoim organizmem-wolniejsze bicie serca na wstrzymanym oddechu-długie statyki i krótsze czasy dekompresji.
To moja wizja underwater nocarza.
pzdr
Może nurkować. Lepsza gospodarka tlenowa, ale... większa wrażliwość na dekompresję. Pęcherzyki gazu nie są przez organizm rozkładane, lecz ropuszczają się samoistnie pod wpływem ciśnienia. Organizm wampira jest odzwyczajony od takich urazów - efekt: Dużo gorszy przebieg choroby kesonowej. Wydłuża to czas dekompresji. Może przeżyć, ale ból jest dużo większy, prawie agonalny.
W rezultacie Wampiry mogą nurkować...ale się boją I unikają wody jak ognia.
- Asynon
- Uczeń
- Posty: 9
- Rejestracja: 8 lut 2007, o 16:20
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: z Krakowa
- Kontakt:
Koncepcja wampira z wykreowanego przez Magdę uniwersum (czy sub-uniwersum) opiera się na endosymbiotycznym organizmie zespalającym się z każdą komórką ciała. Między wierszami Autorka porównuje go zresztą do mitochondrium. Obecnością nieznanego dotąd nauce rodzaju organellum komórki eukariotycznej można wytłumaczyć bardzo wiele cech wampirzych, od nieśmiertelności po szybszy metabolizm: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitochondrium (zwrócić uwagę zwłaszcza na dziedziczenie i genom). Idea nie pasuje mi natomiast do wykształcania się osobnych organów, takich jak wysuwane kły. Teraz jednak zainteresowała mnie inna konsekwencja koncepcji symbionta. Jak wiemy, wszystkie zwierzęta posiadają swoje organella mitochondrialne. A jak ma się sprawa z naszym "symbiontem" (jak właściwie się nazywa?). Czy możliwe jest "zarażanie" wampiryzmem innych ssaków?