Mam nadzieje ze uchronie moje boskie cialo od linczu
ale przy calym naprawde ogromnym potencjale ksiazki wywarla na mnie srednie na jeza wrazenie o ile nie niesmak i poirytowanie
Juz wyjasniam co i jak
sposob w jaki naprawde utalentowana autorka rozwija akcje buduje napiecie opisuje sytuacje sprawia ze wierze ze gdyby pani napisala ta ksiazke od nowa za pare lat uczynilo by z niej arcydzielo na miare wiedzmina achaji pana lodowych ogrodow czy tez cyklu ksiazek o mordimerze madderdinie
Zalozenia ksiazki sa chyba jasne cos dla ludzi ze stalowymi jajami i lubiacych dreszczyk emocji
Niestety po pojawieniu sie informacji o lordach juz wiedzialem jak ksiazka sie skonczy... przeciez chaotyczny bohater targany silnymi emocjami nie moze tak poprostu pokonac zlego lorda~!
ale wlasnie to bylo najbardziej oczywiste zdziwil bym sie zapewne gdyby sie odwrocil olal wszystkich i wyszedl jak przystalo na osobe jaka pani z niego zrobila bo taka postac przeciez zachowywac miala sie nieprzewidywalnie prawda?
no ale to nawet bylo by drobiazgiem
co rozbawilo mnie do lez i sprawilo ze ksiazki dalej czytac z powaga nie moglem to pewien incydent w barze :
juz nie wspomne o rozkwaszaniu jakiegos chlopaka na scianie gwalcenieu jego kobiety i piciu jej krwi xD (mam w glebi duszy nadzieje ze pani piszac ta scene nie wcielala sie w postac vaspera
)
przyczepie sie do tej sceny albowiem nie tak budzi sie prawdziwa groze w mojej skromnej opinii obraz takiego wampira budzi we mnie smiech
zdaje sobie sprawe ze jest zoltodziobem i ze brak mu wyrafinowania tej zimnej kalkulacj i wyobrazni przy ktorej pieklo okazuje sie byc tylko sauna
ale uwazam ze rozwiazanie tego watku w ten sposob odebralo bardzo wiele "uroku" Vaspeowi
szczerze to paranoja pasowala by do niego lepiej ^^
i fragmen ktory rozbawil mnie do lez i sprawil ze niemalze spadlem z sofy
to pani wampirzyca nurkujaca pod stolem
ale samo to bylo by do przelkniecia
mimo ze bylo strasznym pujsciem na latwizne w wybrnienciu z sytuacji mogla chociaz mu cos poszeptac do ucha i gdzies go zabrac na zaplecze? ubikacja? - jakis maly hardcore w kiblu z targaniem za wlosy wyzwoleniem agresji? co bylo by bardziej klimatyczne
i rzecz do ktorej musze sie przyczepic okazuje sie chyba ze kobieta wie wiecej o meskich czlonkach niz oni sami
nigdy mi sie nie przydazylo zeby moj czlonek byl nabrzmialy az do bolu ...
nawet jesli to przenosnia badz proba ubarwienia opisu to jak dla mnie naturalna konkluzja bylo to ze pan vasper albo mial wyjatkowo ciasne spodnie ktore nosil przez caly dzien - moze ma jakis fetysz
albo mocno oberwal po przyrodzeniu a autorka postanoiwila to pominac
nie skojazylo mi sie to z podnieceniem byc moze "podniecenie wywolujace niemalze bol fizyczny" bylo by lepszym przykladem przedstawienia tego o co pani chodzilo
niestety zakonczenie sprawilo ze niepredko siegne po nastepna czesc
pozostawilo ogromny niesmak
jest jeszcze kilka drobiazgow
ktore wszystko psuja ale nie bede sie juz rozwodzic
ksiazka naprawde moze sie podobac i negowac tego nie bede
ale ja mam pytanie dlaczego pani poszla na latwizne? w pewnych momentach ktore mozna bylo swietnie rozwinac
takie wrazenie odnioslem jesli jest to mozliwe chcialbym uslyszec pani opinie na temat watkow ktore poruszylem
moze nie mam racji moze porpostu nie da sie zadowolic kazdego :/
nie chce nikomu tu uchybi ani nic podobnego poprotu wyrazam opinie
a final brzmi nastepujaco
przy pani potencjale i talencie ta ksiazka mogla byc duzo duzo duzoooo lepsza zarowno w opisach dialogach jak i akcji
mysle ze to nie jest poprostu jeszcze dzielo pani zycia i nie posiada perfekcji wykonania i unikatowego stylu jaki napewno pani nabedzie
Serdecznie pozdrawiam i przepraszam za brak interpunkcji ale klawisze mi sie przyciely :/ za wszelkie inne bledy rownie mocno przepraszam