Strona 1 z 2

Z innej beczki

: 15 sie 2006, o 13:12
autor: Harna
Zakończenie zakończeniem, winorośle winoroślami, a ja się podzielę swoimi... ekhm... przemyśleniami, czy raczej wątpliwościami w innej sprawie.

Czytałam sobie grzecznie Nocarza, robiłam pełne podziwu "uuu" nad świeżymi pomysłami Madzika, a tu bum - niespodziewajka. Chodzi mi o wątek podróży Wesołej Drużyny Vespera do obcych landów. Scenografia i to, co się w niej wyprawiało, egzekucje i insze szykany, ciut pompatyczne ceremonie... Powiało mi tradycyjnym gotykiem, wampirostwem z angielską nutką. Nie zaliczam tego do zgrzytów i nie narzekam, raczej dziwię się. Nastrój przestawił się na inny tor, a wolałam ten wcześniejszy, nowoczesny, choć osobiście gotycyzm uwielbiam :-) Madzik, skąd, u czorta, ci się to wzięło? Tęsknota za Bramem Stokerem czy cóś? ;-)

: 15 sie 2006, o 13:22
autor: Madzik
No to mnie zażyłaś z tej beczki... ;)

Czekaj, niech się zastanowię. Napisałam, szczerze mówiąc, intuicyjnie, po prostu tak mi się wydawało, że być powinno. Ale dlaczego? Zaraz dopasuję jakieś zgrabne wytłumaczenie, momencik.

O, już wiem. Tam przecież wampiry odstawiają swój "publiczny" teatrzyk. Mamy ludzkich świadków krwawej ceremonii. Pewnie chciałam puścić oczko do czytelnika, takie w stylu "no i stąd się biorą nasze ludzkie wyobrażenia o wampirach".
A potem przedstawienie się kończy, wszyscy wracają do domu i ubierają się w dżinsy i sprane podkoszulki i znów zachowują normalnie...
Może być?
Chyba, że ktoś mi podpowie, dlaczego tak zrobiłam?
8)

: 15 sie 2006, o 13:43
autor: Harna
Hmmm... Z jednej strony wampiry chcą zburzyć mit krwiopijczych wrogów ludzkości, koegzystować itd., a z drugiej odstawiają takie szopki? Ja bym miała poważne wątpliwości :-D

: 15 sie 2006, o 14:24
autor: Madzik
Załóżmy, że Kapituła uznała, że należy kultywować przynajmniej jakieś elementy gotyckiej tradycji. Kluczem do przekonania ludzi ma być m.in. twierdzenie o nieuchronności i ostateczności wyroków wydawanych na zabójców. Czyli: tak, proszę państwa, traktujemy sprawę poważnie, nawet bardzo poważnie. Zatem chcemy wykonać wyrok publicznie i wręcz ostentacyjnie. Tak sobie Lordowie stwierdzili (może nie mieli racji, z tym już nie dyskutuję ;)) A co do oprawy, to już ich wybór i gust, w końcu, jako wąpierze z tysiącletnimi stażami mogą mieć nieco odmienne upodobania od naszych.
Chociaż, jak się czasem przypatrzę ceremonii nadawania w nowoczesnych koncernach tytułu Pracownika Roku to zastanawiam się, co jest bardziej pompatyczne... ;)

: 15 sie 2006, o 14:34
autor: Harna
Dobra, w to, że chcą świecić krwawym przykładem, wierzę. W myśl tej samej zasady złodziejom kiedyś odrąbywano ręce. Ale najbardziej zdumiała mnie zmiana scenografii i atmosfery. Ze współczesnej - na gotycką. Oczyma duszy swojej już widziałam ruiny, pajęczyny, strzeliste wieże itd. Jako rzekł Grzędowicz, bardziej gotyckie niż sam gotyk ;-) Mogę, oczywiście, mieć błędne wyobrażenie. Ale po tych wszystkich tajnych bazach itd. scenografia angielska wydała mi się taka... oczywista. Bo wiadomo, że jak wampir, to <tu wstaw opis tradycyjnego wampirzego leża> :-) Szkoda, że zamiast łóżek trumien nie mieli, hyhy. Okruszek dopiero by miał stracha :-D

: 15 sie 2006, o 14:43
autor: Madzik
No wiesz, Kapituła to w końcu Kapituła. Majestat, respekt, podkreślenie tysięcy lat tradycji, te sprawy. A wampirza tradycja jaką jest, wiadomo. Chyba po prostu nie ośmieliłam się za bardzo modernizować ich pod tym względem. Chociaż... Może trzeba było zawieźć Wesołą Drużynę Vespera do nowobogackiej willi, gdzie wyszedłby ku nim któryś z Lordów i rzekł: "Joł, ziomy! Co wy tam macie w tej Polandii jechane? Ty weź nie fisiuj jeden z drugim, co?" :lol:

: 15 sie 2006, o 14:53
autor: Harna
Byłoby o-ry-ginalnie :-D I tak... Okruszkowo.

: 15 sie 2006, o 20:55
autor: Szop_samuraj
moze nie od razu tak "nowo"ale jakos inaczej bo tak jak teraz o tym myśle to faktycznie jakos tak tam było drakulowato. A dodam ze ostatnio bardzo mnie zaciekawiła opcja Vampiróe w "straży Nocnej" takie to inne było;] moze z tego jakis pomysł pozyczyc do renegata?:DAlbo wprowadzic 3 frakcje "łowców" ?;]

: 15 sie 2006, o 21:35
autor: Madzik
Oj tak, "Nocna Straż" mniam!
Ale nie będę pożyczać niczego od Łukanienki, przecież mam swoje :) Zresztą i tak już za późno, "Renegat" skończony i czeka w kolejce wydawniczej na dokończenie obróbki 8)

: 15 sie 2006, o 21:39
autor: Harna
Maaadzik, a może odziej Vespera w XIX-wieczny surdut i zestaw koronek, cooo? No niech se jeździ BMW, jak musi, niech se z giwer strzela, ale chociaż pelerynkę... żeby się chłop mógł omotać... Co, Madzik, cooo? ;-)

: 15 sie 2006, o 21:40
autor: Madzik
TAK! I będzie robił "Uhu-huuu! Uhu-huuu!" jak na wąpierza przystało :)

: 15 sie 2006, o 21:43
autor: Harna
Nie! Będzie robił SSSSSSSSSS, a potem HAHAHAHAHAAA!!!, aż się będzie po gotyckich wnętrzach BMW niosło i nietoperki ze schowka płoszyło! I majtnie se pelerynką, dla fasonu! Jak gotyk, to gotyk!

: 15 sie 2006, o 21:48
autor: Madzik
Zawsze lepiej majtać pelerynką niż jeździć na "zimnym łokciu" ;) Jestem "za". Ale będzie to robił po kryjomu, poza książką, wtedy, kiedy czytelnicy nie widzą. Bo IMHO, obciachu by sobie narobił jak stąd do nie widać.

: 15 sie 2006, o 21:58
autor: Harna
No tak, jasne, obciachu. Jak se hełmu na łeb założyć nie umiał, to żaden obciach był, ale pelerynka to już nie, a fuj, ble! (by Pasia) <zawija się w kocyk i człapie obrażona do kąta, mrucząc pod nosem i tupiąc króliczym odnóżem w góralskim papuciu>

A może chociaż na galowo ta pelerynka?... <pyta nieśmiało i z nadzieją, wszak to matka średnio rozgarniętych>

: 16 sie 2006, o 10:43
autor: K. Night Coleman
Jakby co, polecam wizyte w zamorskich krajach. Ja tu takich w surdutach i zabotach, z dlugimi pazurami, z podmalowanymi oczetami, dobrze po czterdziestce czasem widuje na miescie. Nie wzbudzaja sensacji.