Alacer nie wydawał SOBIE poleceń. Jest oficerem Nocarzy, zobaczył jak żołnierz którego podejrzewał o chęć zdrady postrzelił Ultora. Wykrzyczał więc myśl która wtedy jako pierwsza przyszła mu do głowy, czyli "zabij zdrajcę". A kto miał tego dokonać, to już było mu obojętne, bo pewnie sam zaczął oddawać strzały w kierunku Vespera. Z emocji.
Po namyśle jednak zmieniam stronę barykady, stawiam na Fulgura. Dlaczego?
Faktycznie słabo jest opisana scena postrzału Vespera, natomiast z tego co pamiętam najlepsze pozycje do strzału mieli Fulgur i Alacer. Nie wiem czy mieliście możliwość zobaczenia gmachu Politechniki od środka, ale jest on naprawdę imponujący, strzelanina tam mogłaby być naprawdę ciekawa. Dużo przestrzeni, jest się za czym chować, i do czego przytulić. Dlatego ten kto trafił Vespera moim zdaniem
nie strzelał z broni krótkiej tylko z karabinu, a nie wiadomo jaką broń mieli obaj podejrzani. Można się tylko domyślać że jako bliźniacza para Vespera i Nidora, Fulgur miał G36, Alacer był uzbrojony w MP5, względnie Glocka.
Na podstawie Wikipedii(
) ustaliłem że efektywny zasięg MP5 wynosi 200 metrów. Na oko wydaje się że Alacer mógłby nie mieć zasięgu zwyczajnie by trafić Vespera, bo wydaje mi się że stali oni w dokładnie dwóch przeciwległych do siebie rogach galerii, a to trochę odległości o ile pamiętam jest.
Co innego G36 z kolimatorem. Tu problem braku zasięgu nie istnieje.
So, who kill Vesper?
Takie tam moje wieczorne gdybania, jeśli gdzieś się pomyliłem, w co nie wątpię, proszę o korektę, bo wątek zaczyna się robić ciekawy.