Strona 9 z 14

: 1 maja 2007, o 22:30
autor: Magnus
Ech, Fumiko, weź wyluzuj trochę..

: 1 maja 2007, o 22:52
autor: Fumiko
Ech, Magnus, nabierz dystansu do samego siebie, wtedy przestaniesz wszystko traktować w kategoriach osobistych.

Przepraszam za offtop.

: 4 maja 2007, o 13:15
autor: Tamos
Wiecie co....to jest bardzo prawdopodobne że Ultor pije prawdziwą krew w końcu jak napisane zostało: ciężko jest przestać pić krew prawdziwą, jak jej spróbujesz nigdy nie przestaniesz jej spożywać. Przeciwnie, będziesz pragnął jeszcze więcej.
To jak nałóg...od tego raczej się nie da 'odzwyczaić'.

: 5 maja 2007, o 11:25
autor: Eshealon
Tamos pisze:Wiecie co....to jest bardzo prawdopodobne że Ultor pije prawdziwą krew w końcu jak napisane zostało: ciężko jest przestać pić krew prawdziwą, jak jej spróbujesz nigdy nie przestaniesz jej spożywać. Przeciwnie, będziesz pragnął jeszcze więcej.
To jak nałóg...od tego raczej się nie da 'odzwyczaić'.
Byle ścierwnik jak Ultor miał siłę by odzwyczaić się od prawdziwej krwi, co więc przeszkadzałoby Ukrytemu to uczynić? Tym bardziej że ten potrzebuje krwi najwyżej podczas przebudzeń z letargu. Jak przecież sobie smacznie śpi, to raczej nie biorą lejka i nie wlewają mu pożywienia do gardła. Inna sprawa czy on wogóle musi jeszcze pić krew...

: 5 maja 2007, o 21:47
autor: Magnus
Może jest zasuszonym starcem. I coś myślę,że nie chciałoby mu się budzić dzięki sztucznej krwi. Myślę, że to prawdziwa go budzi.

: 5 maja 2007, o 23:04
autor: Mcbet
albo mu nocarzyki dodaja jakiegos usypiacza co by sie nie obudził

: 5 maja 2007, o 23:50
autor: Fumiko
Kwestia czy "usypiacze" działają na wampiry. Wydaje mi się, że nie powinny (na tej samej zasadzie co wampir się nie naje normalnym jedzeniem - organizm nie przyswaja)...

: 5 maja 2007, o 23:53
autor: Magnus
Myślę,że Ultor boi się obudzenia Ukrytego, bo Ukryty porozwiązuje pewne problemy (Ultor-Aranea), i być może właśnie jakoś spowalnia obudzenie Ukrytego?

: 6 maja 2007, o 19:23
autor: Tamos
Jest to bardzo prawdopodobne bo Ultor może jeszcze nadal kocha Araneę a nie wiadomo co Ukryty z nią zapragnie zrobić. Może nawet ją zabije...kto wie.

: 20 lip 2007, o 13:32
autor: ant
a ja sie zdzwilam okrootnie na koncu, podejrzewalam ze renegat powroci do swoich, ale spodziewalam sie konca ksiazki juz teraz , nie wiedzialam ze to trylogia. Czuje ogromny glod zatem! kiedy NIKT ???
ps. jezeli chodzi o nocarza to koniec zaskoczyl mnie jeszcze bardziej gdyz nawet do glowy by mi nie przyszlo ze vesper moze zdradzic czy dac sie tak omamic, naprawde w niego wierzylam :) na dodatek nie mialam pojecia ze jest druga czesc, tym wieksze bylo moje zdumienie na koncu :)
KSIAZKA EXTRA ! klocilismy sie i wyrywalismy sobie ja z moim chlopakiem o to kto dzis sobie poczyta :)

: 20 lip 2007, o 15:18
autor: WW
To może poczytajcie razem. Na głos.
Niezapomniane przeżycie. :P

: 7 lis 2007, o 17:15
autor: Kasiula
Szanuję Nidora, bo wydaje mi się, że jest szczery. Sam przyznawał się przed Vesperem w "Nocarzu", że miewał wątpliwości co do racji renegatów i nadal je miewa, ale był, jest i pozostanie wierny Lordowi i swojemu Rodowi.
Żeby móc patrzeć na siebie w lustrze i zachować honor i dumę Wojownika.
LORD Ultor. Ambicja, chęć zajęcia miejsca Atroxa. Być może. Ale sposób, jaki wybrał, żeby się dorwać do Kapituły jest... (kłania się z szacunkiem).
Nie wierzę, że "miał to gdzieś" i po prostu nie chciał, żeby mu miecze w szafie rdzewiały.
On też w końcu był wampirem i "karierę Wojownika" zaczynał na ludzkiej krwi czyli narkotyku, przed uznaniem przez Ukrytego również nie miał Lordowskich mocy i pomimo to przestał ją pić.
(raz jeszcze się kłania)

: 8 lis 2007, o 10:00
autor: Qadesh
Tamos pisze:Jest to bardzo prawdopodobne bo Ultor może jeszcze nadal kocha Araneę a nie wiadomo co Ukryty z nią zapragnie zrobić. Może nawet ją zabije...kto wie.
ukryty w ogóle się w nikcie nie pojawi!
chyba że w postaci apokalipsy, która załtwi wszytskich :P
jesli juz w jakiś sposób zadziała, to przez wysłanników - własną osobistą gwardię, zakon... może watykańskich... :P choc to mocno naciągane :D
Kasiula pisze: LORD Ultor. Ambicja, chęć zajęcia miejsca Atroxa. Być może. Ale sposób, jaki wybrał, żeby się dorwać do Kapituły jest... (kłania się z szacunkiem).
Nie wierzę, że "miał to gdzieś" i po prostu nie chciał, żeby mu miecze w szafie rdzewiały.
On też w końcu był wampirem i "karierę Wojownika" zaczynał na ludzkiej krwi czyli narkotyku, przed uznaniem przez Ukrytego również nie miał Lordowskich mocy i pomimo to przestał ją pić.
(raz jeszcze się kłania)
wybacz kochanie, ale lord ultor to rzeźnik.
jako pierwszy wampir złamał tabu i zaczął zabijać inne wampiry - oczywiście za bardzo wygodnym pretekstem, że są krwiożerczy i niebezpieczni.
tymczasem te niedobitki, które mamy okazję oglądać w książce, jakoś wcale tak strasznie bezlitośni nie są... to nie była kwestia krwiożerczości, tylko braku surowca na żarcie. ale to Lord oczywiście wolał pominąć...
nie wiem czy to takie szlachetne...

: 9 lis 2007, o 15:41
autor: Kasiula
Ojej, taaaa, jasne, że nie są krwiożerczy, haha. Nawet Vesper odwracał oczy od tego, co się działo w Domu Krwi; Strix nie wspominał o "ścieżkach zdrowia" jakie tam urządza ludziom, żeby ich wystraszyć i storturować, by ich krew miała odpowiednie składniki...
I każdy wiedział, co się dzieje, bo każdy przeszedł przez Cichowąż.

: 12 lis 2007, o 10:56
autor: Qadesh
Kasiulu nie kuś...
Bo mimo, ze jestem praworządnym wampirem , az mi ślinka pociekła na myśl o TAKIEJ krwii...
Której wcale nie trzeba przygotowywać w "tradycyjny" sposób.

"nawet" vesper? a kim on takim szczególnym jest w hierarchii wapirów, żeby byc "nawet"?? :P

Hm. Domy krwii... Wczesniej nie było żadnej alternatywy - a wampir tez człowiek - z całym bogactwem inwentarza..

I nie każdy przechodził przez Cichowąż - tylko młode pokolenie. Możliwe, że jest to równie perfidne warunkowanie, jak to, które stosuje Ultor....?