Co będzie dalej, czyli wątek domorosłych jasnowidzów

czym się różni nocarz od renegata i vice versa
Awatar użytkownika
mrugacz
--------
--------
Posty: 5
Rejestracja: 11 cze 2006, o 01:35
Płeć: Mężczyzna
Kontakt:

Post autor: mrugacz »

A może tak...
Może przyjdzie Ultor. Może on faktycznie miał wtedy jakiś wielki plan, etc. Pomęczą trochę Vespera, wyciągną z niego co trzeba, a potem Ultor użyje go jako karty przetargowej, etc i sprzeda Renegatom. Albo odda w prezencie, nieważne, osiagnąć coś by może chciał to Vespera wykorzysta. Ale to takie nieprzekonujące bo Vesp swojego miejsca wtedy nie ma i akcja się nie rozwija. A przecież ci watykańscy się jeszcze panoszą. Więc może się okaże że Vesper nad wyraz przydatny w walce z nimi jest i go Nocarze nie zamęczą jakoś bardzo. Albo może do akcji włączy się Okruszek i Nidor nawet też...

Moim zdaniem w 3 akcja będzie się kręcić wokół watykańskich, wyjaśni się, kimże oni etc. No bo nawet jak Aranea wykona ten ruch w kierunku elektrowni, to tam już Nocarze czekać będą i nic się nie stanie, się wzajemnie zneguje. A potem watykańscy przyjdą z antysymbiontem, o ;)

Obstawiam, że Vesper dostanie antysymbiont. Ale w sumie kto to wie ;)
+ a cage can be made from one bar +

Awatar użytkownika
Ushy
--------
--------
Posty: 7
Rejestracja: 24 sty 2007, o 18:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: Ushy »

Hymmm...a jak by Vesperowi udalo sie pokonac Ultora i przejac jego miejsce? Gdyby wtedy ze wzledow na to co zaszlo miedzy nim a Pania renegatow udalo mu sie dojsc do jakiegos sojuszu pomiedzy Nocarzami a Renegatami:]
Wiem, strasznie dziwnie to brzmi, ale to juz moja chora wyobraznia, chyba za duzo mocnej krwi i dla tego:p

Mozliwosc jest jeszcze taka, ze renegaci sie szybciej polapia i odbija Vespera w drodze do Emowa, z tym, ze to by niewiele wnosilo.

A co do tymczasowego przymieza..hymmm,jest to calkiem realne, zwazajac na to, ze Vesper zaszczepil juz nieco Nocarskiej techniki wsrod renegatow i nie jest im to calkowicie obce.

Hymm...co do Vespera, to podejrzewam, ze Ultor go wezmie na osobiste spytki i wtedy moze sie bardzo wiele wyjasnic, poniewaz oboje panowie maja sobie sporo do powiedzenia. Np. jaka bedzie reakcja Ultora, gdy dowie sie, ze Aranea jeszcze placze za nim po nocach i najprawdopodobniej go Kocha? Jak i czy w ogóle Ultor wytlumacze sie z bycia 40 nie 400:P

ej, dobra, juz mi czacha sie dymi i glodny sie robie(krewwww) wiec na razie przerwa w gdybaniu;]
Krewwwwwww....

Awatar użytkownika
Falka Valiarde
Major Renegatów
Major Renegatów
Posty: 1001
Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Falka Valiarde »

Co do happy endu typu Aranea wracająca do Ultora itp to sorki ale nie wierze. Tak miło to nie wyjdzie... Chcoiaż może będzie w pewnym momencie taki moment, lecz Pani Renegatów ckocha wciąż starego Ultora, a nie Lorda Kata...

Co do zakończenia Nocarza, to bardzo możliwe, że to właśnie Ultor sobie wszystko wymyślił, żeby Vesper robił za wtykę. Lecz czy ujawni to przed nocarzami? Jakby to wyglądało? Vesper ma wrócić do nocarzy? Przecież skosztował już prawdziwej krwi... nigdy nie będzie już wiernym i grzecznym pieskiem pana. Poza tym Vesper za dużo już wie, aby móc normalnie rozmawiać z nocarzami nawet, ponieważ nabraliby oni podejrzeń. Wiadomo, że żołnierze nie żyją wiecznie, leczy czy znali oni kogoś z większym stażem w nocarzach niż 40 lat wstecz ?
Lecz wracając do początku nawte jeśli planem Lorda Kata było wprowadzenie Vespera do renegatów jako wtyki, to raczej nie będzie on już zbyt pomocny... a chyba niezbyt dobrze wyglądałoby wypuszczenie go od tak na wolność...
"Jeśli zamierzasz czytać dalej, pamiętaj proszę, że słowa mogą krwawić."

Awatar użytkownika
Zingiberis
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 9
Rejestracja: 28 sty 2007, o 21:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stolicznaja
Kontakt:

Post autor: Zingiberis »

A ja się obawiam (obym sie mylił), że tytuł "Nikt" wskazuje na to, że Vesper będzię nikim (wiem, bardzo dkrywcze) dla społeczności wampirów... Innymi słową watykańscy go "zhumanizują"
"Czy wszystko co widzę, myślę i wiem, jest tylko we śnie wyśnionym snem?" Edgar Allan Poe

Awatar użytkownika
Myrmidon
Licencjat
Licencjat
Posty: 231
Rejestracja: 24 sty 2007, o 18:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Myrmidon »

A prorpos antysymbionta, to wydaje mi się, że wampiry odkryją jego budowę i będą mogli sami go syntetyzować. Następnie będzie on ogólnie dostępny dla chętnych, zmęczonych już nocnym życiem.

A ciekawy jestem jeszcze czy Ukryty zatwierdzi Aranee?
Green to green,
red to red,
perfect safety,
go ahead!

Awatar użytkownika
Falka Valiarde
Major Renegatów
Major Renegatów
Posty: 1001
Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Falka Valiarde »

Co do asymbionta to cały czas myśle nad tym czy działa on jak antybiotyk, czy jak szczepionka...
Ponieważ jeśli jego działanie jest tylko na zasadzie zniszczenia symbionta i nie pozozstawiania w organiźmie nic więcej jest jakoś tak za proste. Nawet jeśli ktoś zostanie odwampirzony to po pewnym czasie może znów przebudzić się dla nocy...
Ja już nie wiem... ale wiem za to kto wie :twisted:
"Jeśli zamierzasz czytać dalej, pamiętaj proszę, że słowa mogą krwawić."

Szufel
Rekrut
Rekrut
Posty: 18
Rejestracja: 11 gru 2006, o 20:37
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stolica

Post autor: Szufel »

No w sumie co do tego czy to szczepionka czy cos innego to Vesper i jego wesoła kompania jeszcze nie maja pojećia ale jak nie trudno sie domyśleć dowiedzą sie niedługo :) a tok wogóle to moze mi ktoś powiedzieć coś na temat Nikt'a? bo ja to chyba ślepy jestem i nigdzie nic nie widziałem ;( pytam o jakąś przybliżona premiere, moze być nawet info co do poru roku :P to tak troszke offtopowo :)
"He's a ghost, he's a god, he's a man, he's a guru..."

Awatar użytkownika
Teo
Rekrut
Rekrut
Posty: 4
Rejestracja: 19 sty 2007, o 12:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z mroku

Post autor: Teo »

Co do sojuszu między renegatami a nocarzami to wątpie. Przecież sam Ultor doprowadził do powstania renegatów. Dla niego każdy wampir powinien pić sztuczną krew. Pragnie tylko sojuszu z ludźmi, ale co powie na fakt watykańskich i na istnienie antysymbiontu?

Spotkanie Vespera i Ultora hmm...? Strix powiedział Vesperowi dlaczego z łatwością mógł zmusić go do klęczenia. Może Vesper obudzi w sobie demona i rzuci na kolana Lorda, ale ich spotkanie powinno zakończyć się śmiercią jednego z nich, wiec lepiej troche jeszcze poczekać.

Czy renegaci odbiją Vespera w czasie drogi do Emowa. Nie sądze. Może Vesper specjalnie chce się dostać się do bunkra i wydostać przyjaciela? Chociaż to by było bardzo trudne. Kto mu w tym pomoże? Okruszek? Nie! Nidor? Może. Mangusty? Może poczuli się zdradzeni, ale Vesp nadal jest ich szefem i w jakieś części przyjacielem.

Happy End w wykonaniu Ary i Kata. To było straszne. Chyba, że podać im antysymionta i wtedy mogą sobie żyć gdzieś na świecie.

Według mnie w trzeciej części najważniejszy będzie Uśpiony i watykańscy. Ale wszystko w rękach Madzika. :)

Awatar użytkownika
Urdhgag
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 76
Rejestracja: 21 sie 2006, o 23:07
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czarna Twierdza Sabatu: Wrocław

Post autor: Urdhgag »

Podzielę się z wami moją teorią spiskową!

Zacząć należy od tego, że konflikt między renegatami a resztą jest sztuczny, ale jednocześnie prawdziwy.

Sztuczny dlatego, że to konflikt pomiędzy Araneą i Ultorem, a prawdziwy dlatego, że to anihilacja wampirów pijących krew wspomaganą.

Jak widzimy - Aranea jest na skraju załamania - pod wpływem silnej depresji. Do tego straciła dwóch generałów, na których miejsce nieprędko znajdzie się ktoś kompetenty. (Dlatego, że jak sama autorka w książce pisze renegaci są bandą niekontrolowanych, niekompetentnych i chaotycznych maruderów). W związku z czym aranea traci zaplecze wojskowe - co równoznaczne jest z przegraną w konflikcie. Na pewno te stanowiska zostaną przez kogoś obsadzone. Z pewnością będzie to ktoś kompetentny (wszak Autorka nie może zostawić Lord Renegat Na lodzie). Do tego może w ogóle dojść do zmiany na stanowisku Lorda Renegata - vide utrata pewności siebie Aranei.

Do tego dochodzą problemy logistyczne Renegatów - broń laserowa jest "do dupy", są problemy z dostawami żywności i temu podobne.

Operacja "cisza przed burzą" do skutku n9ie dojdzie. Ponieważ nie chce mi się wierzyć, żeby Autorka dopuściła możliwość anihilacji wampirów na całym świecie - co by na stąpiło bo wyjawieniu faktów kto go dokonał. A wyjawione byłyby one na pewno. No i nie zapominajmy, że rozpieprzona byłaby w znacznej części Warszawa - teatr działań naszych bohaterów. Są to wystarczające argumenty by stwierdzić, że nic się pod tym kątem nie zdarzy. Ale, że człowiek to bestia przewrotna - może się zdarzyć, że Autorka pomyśli sobie: "Takiś pewien? No to co? Rozpieprzamy warszawe?"

Istnieje spora szansa na to, że Renegaci zostaną anihilowani. Ale jednocześnie spowoduje to utratę pracy wojowników, a przynajmniej znaczne ograniczenie zakresu ich pracy. Co zaowocuje wieloma myślami typu: hmm - okej, renegaci kaput... Łi iz da strongest, end da bigest... więc możliwe, że będą chcieli przejąć władzę w Wampirzym Społeczeństwie.

Czyli wniosek - Renegatów raczej autorka nie uśmierci. (Choć jak pisałem powyżej - istnieje na to spora szansa... no chodzi mi o to, że jest to bardzo możliwe w realich książki, ale niemożliwe z punktu widzenia Autorki - chyba)

Watykańce - po pierwsze watykańcami nie są. Po drugie - mogą się okazać ludźmi z zaszczepionym przerobionym Symbiotem.

Skoro ludzie byli zdolni wyprodukować antysymbiota - to równie dobrze mogli go podkręcić. Właściwie jest to opcja znacznie mi bliska. Ponieważ autorka dopiero ich reszcie towarzystwu przedstawiłą. W takim wypadku nie zdziwiłbym się, gdyby w następnej części "okazali" się znaczniej potężniejsi niż dotychczas.

Ogółem: wątpię by doszło do operacji "cisza przed burzą", watykańce zostaną pokonani, a Vesper już jako "nikt" zbierze ekipę lojalnych wampirów. I nakopie reszcie do dupy z półobrotu. Zupełnie jak Chuck Norris.

W ekipie znajdą się:
- Rekrut - bo to maskotka tej książki.
- Okruszek - tak mi się zdaję.
- Nidor - zapewne w jakiejś ważnej chwili poświęci się dla Vespera.
- Nex - albo on albo Nidor zginą dla Vespera, może obaj. (zważmy, że nidor i nex, są pariasami we własnych grupach - może nex jeszcze nie, ale już wkrótce. Co cyzni ich śwetnymi członakmi dream teamu Vespera - Strażnika Texasu)
- Icta - zapewne akocha się w Vesperze - albo już jest. NIe jestem tego faktu pewien. Poszuka i dopowiem...

I tak właśnie powstałą 6-osobowa kompania, że zacytuję Yarpena Zigrina - "Sześciu to w sam raz. Ani za dużo, ani za mało. Ot, aby prosiaka całego zjeść, albo antałek piwa wypić.

Awatar użytkownika
Charon
Rekrut
Rekrut
Posty: 4
Rejestracja: 26 sty 2007, o 18:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Charon »

W ostatecznym rozrachunku okaże się, że to Alacer "podmienił" w świadomości Vespera obraz Ultora i Aranei, aczkolwiek nie nałożył sylwetki Aranei na Ultora zbyt dokładnie, lecz przesunął ją trochę po to, aby właśnie Vesper go nie zabił, a ranił. Cel jak najbardziej jasny - aby pozbyć się z gry o wpływy Nidora i Vespera no i się zemścić za doznane upokorzenie.
Być może okaże się nawet, że Alacer jest człowiekiem watykańskich lub wszedł z nimi w jakieś konszachty.

Ogólnie przewiduję walkę Nidora, Okruszka i Vespera przeciwko całemu wampirzemu światu 8)
We happy few, we band of brothers
For he to-day that sheds his blood with me
Shall be my brother

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Post autor: Falk »

Alacer jest na to troszku za chudy w uszach. Nie te szarże, żeby tak się w telepatię bawić, nawet wobec takiego kota jak Vesper.
Uważam, że to Ultor wszedł do głowy Vespera. Aranea nie powiedziała wyraźnie, że to ona podmieniła swój obraz. Także to, że Ultor ustalił akcję (tj. samo zdjęcie Aranei) wyłącznie z Vesperem daje do myślenia.

Awatar użytkownika
Myrmidon
Licencjat
Licencjat
Posty: 231
Rejestracja: 24 sty 2007, o 18:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Myrmidon »

Mnie się wydaje, że połączone sily Nocarzy i Renegatów odkryją siedzibę watykańskich. Którą to okażą się Wojsławice, natomiast szefem watykańskich będzie Jakub Wędrowycz, który spotkawszy Vespera załatwi go poświęconym bimbrem. :D :twisted: :D
Green to green,
red to red,
perfect safety,
go ahead!

Awatar użytkownika
Falka Valiarde
Major Renegatów
Major Renegatów
Posty: 1001
Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Falka Valiarde »

Połączone siły nocarzy i renegatów? Tiaa... już to widzę...
Lord Kat by wpierw wybił wszytskich renegatów i potem może by pomyślał nad "przymierzem" ;P
Jak dla mnie to jest mocno naciągane chyba, że wpierw jakiś przewrót w nocarzach by się zrobiło... nowy Lord, nowe rządy i wtedy możemy o tym myśleć. Zaś do tej pory to tak niekoniecznie...
"Jeśli zamierzasz czytać dalej, pamiętaj proszę, że słowa mogą krwawić."

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Post autor: X-76 »

Falka Valiarde pisze:Połączone siły nocarzy i renegatów? Tiaa... już to widzę...
Lord Kat by wpierw wybił wszytskich renegatów i potem może by pomyślał nad "przymierzem" ;P
Jak dla mnie to jest mocno naciągane chyba, że wpierw jakiś przewrót w nocarzach by się zrobiło... nowy Lord, nowe rządy i wtedy możemy o tym myśleć. Zaś do tej pory to tak niekoniecznie...
Ty naprawdę szczerze nienawidzisz Nocarzy :D
Eeech ... a ja powaznie bym się zastanawiał czy odstrzelić wiewiórkę gdyby gdzieś w kolimatorze mi się pojawiła :twisted:
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Falka Valiarde
Major Renegatów
Major Renegatów
Posty: 1001
Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Falka Valiarde »

X-76 pisze:Ty naprawdę szczerze nienawidzisz Nocarzy :D
Eeech ... a ja powaznie bym się zastanawiał czy odstrzelić wiewiórkę gdyby gdzieś w kolimatorze mi się pojawiła :twisted:
Ja nie "nienawidze" Nocarzy... Lecz patrząc realistycznie nie widzę, aby jakokolwiek współpraca mogła między nami zawitać z powodu Waszego Lorda...
Poza tym czy wczoraj zauważyłeś abym, aż tak pałała do Was nienawiścią? :roll:
"Jeśli zamierzasz czytać dalej, pamiętaj proszę, że słowa mogą krwawić."

ODPOWIEDZ