Strona 1 z 3

Icta

: 13 lip 2007, o 17:36
autor: Kot w kapeluszu
W wątku na podforum o "Nocarzu" wypłynął ciekawy wątek. Jak Icta przeżyła Cichowąż? Jej empatia jest spora, poza tym nie przystała do Renegatów z własnej woli. Jak więc udało jej się przetrwać coś tak okropnego?

Osobiście mam kilka teorii:
Po pierwsze Icta nie jest taka słaba na jaką wygląda. Była pielęgniarką i musiała już wcześniej zadawać ludziom ból, choćby przy zastrzykach. Na pewno widziała niejedno cierpienie. Poza tym z umierającym i pełnym bólu Alexem była do końca. Wydaje mi się, że ona wydaje się bardzo krucha, ale ma w sobie pewną siłę, trudną do zauważenia.
Po drugie Cichowąż jednak zostawił swoje ślady na dziewczynie. Jest cicha i smutna, ciężko jej się odnaleźć wśród renegatów. Chce jak najszybciej uciec z oddziału chwytającego ludzi i woli znaleźć się u Vespera, gdzie rzadziej będzie musiała kogoś ranić.
Po trzecie wreszcie, możliwe że zdolności Icty nie ujawniły się od razu, a dopiero pod wpływem krwii. Zamknięta w pomieszczeniu znajdowała się "na głodzie" i nie odczuwała tak uczuć.

: 13 lip 2007, o 18:38
autor: X-76
Empatia empatią, a głód głodem. U ludzi jest tak samo. Drobna grzeczna dziewczynka, która boi sie pająków i uważa, żeby nie nadepnąć przypadkiem malutkiego robaczka, w sytuacji bezpośredniego zagrożenia swojego życia stanie się bezwzględną zabójczynią zdolną do rzeczy, o których w normalnej sytuacji nawet by nie pomyślała.
Instynkt przeżycia jest najsilniejszy :wink:

: 13 lip 2007, o 19:29
autor: Mcbet
To prawda ze instynkt potrafi zawladnac umyslem kazdej istoty, jednakze przezywaja najtrwardsze jednostki przezywaja. To prawda, ze Icta wydaje sie slbiutka i kruchutka istotka ale w glebi duszy to musi byc twarda sztuka co nie znaczy ze nie ma zadnych slabych punktow, tylko bodzcie, ktore w nie uderzaja nie sa wystarczajaco silne ? Ciekawi mnie czy jak by staneła przed wyborem strzelić do nocarza czy uratowac zycie małego dziecka ( taki powrot do człowieczeństwa) jakiego by wybory dokonała

: 15 lip 2007, o 16:02
autor: Kasiek
Icta musi być silna psychicznie. Pielęgniarki to nie panienki, które płaczą i piszczą na widok krwi. Muszą być opanowane. I muszą mieć zdolność empatii, bo inaczej pacjenci uciekaliby na ich widok z krzykiem.
A Cichowąż... Tam się wampiry "przekonuje" co do słuszności niektórych zachowań... Może "przekonano" ją szybko? Może poddała się temu co się tam dzieje, byle szybciej to skończyć? A jej dar usypiania jej w tym pomógł. Dzięki niemu może czuła się lepiej, przez to, że ludzie nic nie czuli?

edit: parę słów... ;)

: 16 lip 2007, o 08:09
autor: kainita
wydaje mi sie ze Icta razem z byciem wampirem otrzymała dar usypiania... wiec każdego człowieka jakiego musiała zabić w Cichowężu usypiała aby nie cierpiał...(najpiękniejsza postać w ksiązce:) )

: 16 lip 2007, o 08:13
autor: Mcbet
Pod warunkiem ze odkryła swoj dar w cichowezu a nie pozniej

: 16 lip 2007, o 10:55
autor: Nightmer
To mógł być czysty przypadek. Chcąc oszczędzić swoim ofiarom cierpienia udało jej się rozbudzić ten dar. A później nauczyła się go kontrolować.
Icta jest osobą na tyle wrażliwą, że niezdolna byłaby do skrzywdzenia kogokolwiek, tymczasem, wbrew tej tezie, przeżyła Cichowąż. Myślę, że jak to już zostało powiedziane zawładną nią instynkt.
Icta, choć na pierwszy rzut oka wydaje się być kruchą, posiada niewątpliwie silną osobowość. I to czyni ją ciekawą postacią.

: 16 lip 2007, o 11:34
autor: Vorevol
Kasiek pisze:A Cichowąż... Tam się wampiry "przekonuje" co do słuszności niektórych zachowań...
edit: parę słów... ;)

O widze zmiane.... Poprzednie wersja podobala mi sie bedziej. Lepiej opisywala zachodzacy tam proces.... Wierz mi, wiem o czym mowie.

To napisz poprzednią wersję :)

: 16 lip 2007, o 23:31
autor: X-76
kainita pisze:wydaje mi sie ze Icta razem z byciem wampirem otrzymała dar usypiania... wiec każdego człowieka jakiego musiała zabić w Cichowężu usypiała aby nie cierpiał...(najpiękniejsza postać w ksiązce:) )
O! i ta opcja podoba mi sie najbardziej....znaczy najbardziej pasuje do wizerunku Icty ;)

: 17 lip 2007, o 09:02
autor: Kasiek
Mi też pod warunkiem że przyjmiemy że faktycznie Icta miała dar zaraz po zmianie w wampira i potrafiła go odkryć w miarę szybko. Może nad jedną z ofiar? Strasznie lubię jej postać. Bo musi się znaleźć w takim środowisku i pokazać, że jednak nie jest głupią panienką. Bardzo podobała mi się scena w której Icta dołącza do oddziału. Potrafiła postawić na swoim, pokazać, że nie da się traktować jak gorszego wampira.

: 17 lip 2007, o 10:41
autor: Magnus
Bo Icta to zła kobieta była.

: 17 lip 2007, o 10:46
autor: Fumiko
Magnus, czy mi się wydaje, czy właśnie wpadłeś w tryb "czosnek"? Wszystko jedno o czym, byle posta napisać?

A co do Icty to nieźle się dostosowała do nowej sytuacji...

: 17 lip 2007, o 11:06
autor: Magnus
Hm, nie napiszę tego, co chciałem napisać, bo to będzie kolejny offtop. O szit, właśnie offtopa zrobiłem. :D

: 17 lip 2007, o 19:06
autor: Czosnek
Fumiko pisze:Magnus, czy mi się wydaje, czy właśnie wpadłeś w tryb "czosnek"? Wszystko jedno o czym, byle posta napisać?
He he... to zupełnie tak samo jak Ty, Fumiko...
Czyżbym rozprzestrzeniała zaraźliwą chorobę? :lol:

Ekhem... Pani Sierżant & company...
Kasiek

: 19 lip 2007, o 14:31
autor: Khorne_S
Magnus pisze:Bo Icta to zła kobieta była.
Każdego można złamać to tylko kwestia czasu i sposobu.....
Najwyraźniej i na Icte znaleźli sposób.
Głodny wampir w końcu zrobi wszystko by przeżyć...i tak si stało z Ictą