Komentarze wszelakie

[fiu]

Adwokat? Jaki adwokat. Po pierwsze z rodziny: nie liczy się, zero obiektywizmu, po drugie: komu jak komu, ale Varjowi to napewno nie potrzebny. Jego posty to wręcz kwintesencja charakteru autotelicznego
Co to za rozporządzanie się moim synem? Poza tym, wiedza to zaledwie połowa sukcesu, o jego pełni decyduje umiejętne jej wykorzystanie. Więc bym się tak nie rajcowała posiadaniem jakichkolwiek informacji;)
ja, matka, rzekłam

[Varjo]

O mamuś "ale urwał, ale to było dobre"

[Murphy]

Śmieci? Śmieci to raczej nie atakują. Ja bym raczej nazwała to szkodnikami lub pasożytami... takie się tępi. Jednak bez nich świat byłby nudny... Nie można przerwać tego bezsensownego koła. =_=
Tak więc drapieżniki polują, a szkodniki drżą (a przynajmniej powinny).

Więzy rodzinne to już inna, bardziej skomplikowana sprawa, której nie pojmuję i pojąć chyba jednak nie chcę.

[Varjo]

Siebie nazywasz drapieżnikiem ? Dla prawdziwego wampira jesteś śmieciem i psem.
Uważaj na siebie, tańczysz na cienkim lodzie.

[Murphy]

Gdybym jeszcze umiała tańczyć... Prawdziwy wampir. Pojęcie dość ciekawe. A jak nie patrzeć pod lodem jest tylko woda... ta to chyba nie gryzie... ;3

[Tasiek]

Varjo, idziemy na spacerek. No już, nie szczekaj na panią.

[Varjo]

Lepiej popraw sobie kaganiec i kolczatkę.
Nie sprawdzałem jak szybko topią sie nocarze, Murphy będziesz pierwsza

[Tasiek]

Czy w ramach okazania Ci sympatii mogę rozorać kolczatką Twoją szyję? Tak? Dziekuję.

My się nie topimy, za to chętnie sprawdzimy jak się opalasz, Varjo.

[Karll]

Powiedział ten ''prawdziwy'' wampir, co jak go na pastwisku postawić to od Madzikowej jałówki latem nie rozpoznasz.

Varjo: Uważaj bym cię pastuchem elektrycznym, jak prawdziwe bydło do rzeźni nie pogonił.

[Varjo]

Nie, zostaw swoją kolczatkę na jej miejscu, nie wiadomo kiedy twoje dowództwo będzie musiało z niej skorzystać.

Lepiej wróć do swojej klatki i grzecznie zamerdaj ogonem.

[Tasiek]

Zawsze taki cwany gdy za płotem? Mocne słowa jak na renegata.

[Murphy]

Topią? Proszę Renegata powiedziałabym co za różnica. Jednak musisz pamiętać, że pies, nie pies bronić się jak wszystko umie.
I jakże szczęśliwy być powinieneś, że istnieje coś takiego jak kaganiec, kolczatka i klatka, to Cię psychicznie uspokaja, prawda? Pozwala Ci myśleć, że jesteś bezpieczny?

[Varjo]

Kaliber na miarę przeciwnika Tasiu.
"Podejdź no do płota".

Murphy: Możesz je zawsze zdjąć podczas pojedynku, tylko co jeśli się bez nich zapędzisz ?

[Tasiek]

Działać... Hahaha. Gadac każdy potrafi.

[Varjo]

Jak narazie sam nie wykazałeś się żadnym bohaterskim czynem poza gadaniem