Strona 4 z 8

: 28 kwie 2007, o 14:19
autor: Bebe
Pustynny Wilczur - rozumiem, że nie obchodzi Cię, jak Cię inni widzą, ale przytemperuj trochę, ponieważ znajdujesz pośród ludzi w większości kulturalnych, którzy już wyrośli z fazy "mam w d*** co o mnie myślą, jestem jaka jestem" - to takie wykręty, kiedy ktoś nie potrafi się przyznać, że przeholował.
Nie rozumiem też dlaczego przeszkadza Ci dyskusja na temat dzieci w wojnie - rzuciłaś kontrowersyjny temat, no to są skutki i tyle. Normalna dyskusja, w której nikt osobiście Cię raczej nie będzie potępiał.

: 28 kwie 2007, o 17:22
autor: pustynnywilczur
ojojoj Co do tego sikajacego faceta na srodku drogi zagadzam sie, ze to niezbyt to wyglada ale dobrze powiedziales, ze go to nie obchodzi co inni oni pomysla i w sumie prawidlowo ;] Ma chlop podejscie do zycia ^^^

: 28 kwie 2007, o 21:52
autor: Bebe
Czy to oznacza, że można też komuś narobić pod oknem i sie nie przejmować? I w ogóle robić, co się chce nie przejmując się innymi? Sorki, ale nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej jednostki. Ja na przykład nie chcę oglądać sikających kolesi i mało mnie obchodzi, co oni sobie o tym myślą. Ale daleko się z takim podejściem nie pojedzie. Więcej korzyści przynosi współpraca - kolesie sikają w wyznaczonych miejscach, a ja im nie próbuję przeszkadzać podczas czynności fizjologicznych.
Faktycznie, przedszkole tu jest, skoro tak podstawowe rzeczy trzeba mówić.

: 30 kwie 2007, o 12:24
autor: Wilkołak
Pustynnywilczur, mam dla ciebie informację, kiedy dołanczasz do jakiejś grupy musisz się trzymać reguł. Jak nie bedziesz tego robić to sory kotewk ale zabieraj zabawki i spadaj do innej piskownicy.

: 30 kwie 2007, o 15:31
autor: mawete
Wilkołak pisze:Pustynnywilczur, mam dla ciebie informację, kiedy dołanczasz do jakiejś grupy musisz się trzymać reguł. Jak nie bedziesz tego robić to sory kotewk ale zabieraj zabawki i spadaj do innej piskownicy.
Tak?

: 30 kwie 2007, o 18:26
autor: Wilkołak
Tak.
Ja dostałem opr za łamanie zasad forum i ok. Jak się komuś nie podoba ze komentują jego wypociny to może nie pisać. Przebywanie na forum nie jest obowiązkowe. :twisted:

: 1 maja 2007, o 13:22
autor: pustynnywilczur
Bebe pisze:Czy to oznacza, że można też komuś narobić pod oknem i sie nie przejmować? I w ogóle robić, co się chce nie przejmując się innymi? Sorki, ale nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej jednostki. Ja na przykład nie chcę oglądać sikających kolesi i mało mnie obchodzi, co oni sobie o tym myślą. Ale daleko się z takim podejściem nie pojedzie. Więcej korzyści przynosi współpraca - kolesie sikają w wyznaczonych miejscach, a ja im nie próbuję przeszkadzać podczas czynności fizjologicznych.
Faktycznie, przedszkole tu jest, skoro tak podstawowe rzeczy trzeba mówić.
hm w sumie to masz nawet racje tylko kto powiedział, ze nie chce wspolpracowac? :wink:

: 1 maja 2007, o 20:19
autor: Kasiek
Ty. Bardzo wyraźnie pokazujesz to każdym postem.

: 7 maja 2007, o 02:04
autor: Maitre D'Escrime
szkoda fajny temat był :( zanim sie zaczeliscie sprzeczac a wracając do historii to czy naprawde myslicie ze wujaszek stalin dałby przezyc po wojnie tym którzy zgineli w powstaniu akurat dałby tak samo jak na Wileńszczyznie Zamojszczyznie lub na Podhalu i w kilku innych dzielnicach tego pieknegoi kraju
a co do naszej "specyfiki" "swietowania" klesk to z tego co wiem to amerykanie "swietują" allamo i pearl harbor a cały swiat sie podnieca termopilami no nie :?:

: 7 maja 2007, o 13:05
autor: Dexter
Amerykanie świętują Pearl Harbor jako dzień rozpoczęcia wojny i jako uczcenie pamięci tych, którzy zginęli. Poza tym to był sukces - nie zatonął żaden lotniskowiec, bardzo szybko odbudowano jeszcze lepszą flotę, USA włączyło się do wojny, a popracie społeczeństwa dla Roosvelta wzrosło. Ale oni mimo wszystko bardziej zachwycają się 4 lipca (nasz 3 maja), Saratogą, czy innymi sukcesami. Niemniej jeśli spojrzeć na to z innej strony, zachwycają się swym męstwem podczas D-Day, a po prostu potopili czołgi w morzu i musieli sobie radzić bez nich (a Brytyjczycy mieli spacerek). Więc w zasadzie też gloryfikacja klęski... No cóż, każdy kraj ma gorsze dni.

Termopile klęską? Absolutnie nie. Po pierwsze, celem pozostawionych tam sił było opóźnienie marszu wojsk perskich za wszelką cenę, by można było wycofać flotę i sformować wojska. Dalej, przy tak małych siłach udało się zadać ogromne straty i kto wie, czy gdyby nie śmierć Leonidasa, Persowie nie zostaliby rozbici. A że polegli w walce? Ich całe życie dążyło ku temu, więc nie wiem, co można tu nazwać porażką. Hę?

I wreszcie kochany wujaszek Stalin zatrzymał wojska przed Wisłą świadomie. Po prostu Niemcy zrobili za niego to, co on musiaby robić w obozach i rękami NKWD. I armia WP gen. Berlinga utworzyła przecież przyczółki w Warszawie, ale pozbawiona wsparcia artylerii musiała się wycofać. Dalej - wojska radzieckie utrzymały przyczółek magnuszewski (niedaleko na południe od Wa-wy). Nie było żadnych militarnych przeciwwskazań do wsparcia powstańców. Poza politycznymi właśnie. Wojska alianckie jakoś pomimo zmęczenia walką zdołały wykonać rajd na Paryż, a to było znacznie dalej...

: 7 maja 2007, o 17:09
autor: Eshealon
Dexter pisze: I wreszcie kochany wujaszek Stalin zatrzymał wojska przed Wisłą świadomie. Po prostu Niemcy zrobili za niego to, co on musiałby robić w obozach i rękami NKWD.
I brawo ten pan. Dexter oczywiście, nie Stalin. Powtórzę swoją myśl: Dlaczego Stalin miałby popierać powstanie politycznie wymierzone m.in. w niego samego?
Dexter pisze:I armia WP gen. Berlinga utworzyła przecież przyczółki w Warszawie, ale pozbawiona wsparcia artylerii musiała się wycofać. Dalej - wojska radzieckie utrzymały przyczółek magnuszewski (niedaleko na południe od Wa-wy). Nie było żadnych militarnych przeciwwskazań do wsparcia powstańców.


No tak nie do końca. Przyczółek rzeczywiście został utworzony w okolicach Warki, jednak stamtąd do Warszawy jest jeszcze jakieś 60-70 km. Pozatym na przeszkodzie przetrzebionych tygodniami ofensywy sił radzieckich, w których skład wchodziła m.in. I Armia WP, stała jeszcze taka drobna przeszkoda jak dwie dywizje pancerne (z których jedna to Dywizja Pancerno-Spadochronowa "Hermann Göring", i jedna dywizja Grenadierów Pancernych. Co z tego że został utworzony przyczółek, skoro pare tygodni trwała jego obrona przez niemieckimi kontratakami? Potrzebne było wiele krwawych starć, w tym wielodniowa bitwa pod
Studziankami, żeby pójść dalej.

: 7 maja 2007, o 17:55
autor: A.Mason
A ja jeszcze dodam tylko, ze historycy roznie oceniaja Termopile i nie do konca jest jasne, po co oni tam zostali... Dlatego raczej trudno rozpatrywac to w kategorii porazki/kleski.

: 8 maja 2007, o 01:33
autor: Dexter
Esh, nie myślałem o Warce, ale o kilku desantach, które wojska Berlinga wykonały w samej Wa-wie. Niestety, jak już wspominałem, pozbawione wsparcia artylerii, zostały szybko odparte. No i była to zaledwie garstka - główne siły spokojnie czekały na Pradze.

Co do dywizji pancernych, to czołgi raczej mają problem podczas walk w mieście. Ponadto sowieci nie musieliby zdobywać wielu domów i uważać na partyzanktę, bo ta byłaby po ich stronie i lwią część pracy zrboiłaby sama (jakby dać im broń). Niemniej polityka robi swoje... tak więc możemy sobie dywagować 'co by było gdyby', ale niestety nic tym nie zmienimy. Bo Stalin nawet przy 100% pewności sukcesu wojsk by nie pchnął naprzód.

Pod Studziankami powinniśmy mieć o jednego Rudego 102 więcej - w parze wymietliby cała dywizję jednym szturmem.

Co do Termopili - nie spotkałem się jeszcze w gronie historycznym z różną interpretacja powodów pozostawienia oddziału. Jakie są inne opcje, niż opóźnienie marszu?

: 8 maja 2007, o 17:44
autor: Wilkołak
Rąbanka w wąwozie Termopilskim odniosła zamierzony Efekt. Pytasz dlaczego Spartanie sie nie wycofali...
Bo Spartanie nie uciekają, nigdy. Taka cecha skrajnych militarystów. Gdy walczą z myślącym przeciwnikiem daje się to wykorzystać ( Amerykanie vs Japońce, II Wojna. ) Persowie nie myśleli... więc skończyło się jatką. :lol:

: 8 maja 2007, o 18:06
autor: A.Mason
1. Historycy roznie szacuja sily Kserksesa - szacunki zaczynaja sie nawet na 30 tys. zolnierzy.
2. Spartan moglo byc nawet kilka tysiecy.
3. Kraza plotki, ze Leonidas mial pozostac na polu bitwy tylko po to, zeby reszta Greckich wojsk mogla zwyczajnie uciec, nie myslac nawet o zadnym pozniejszym formowaniu sie...