Strona 13 z 15

: 16 kwie 2007, o 22:29
autor: Eshealon
Dlatego właśnie piszę raport, bo historię piszą zwycięzcy. Z resztą nie przyjmuję do wiadomości tego tonu Iks.

: 16 kwie 2007, o 22:37
autor: X-76
Eshealon pisze:Dlatego właśnie piszę raport, bo historię piszą zwycięzcy. Z resztą nie przyjmuję do wiadomości tego tonu Iks.
Teraz to musztarda po obiedzie bo historia została juz napisana :twisted:

No ewentualnie mozesz sie załapac na tak zwana historie alternatywną ;) na którą wszyscy zawsze patrza z przymrużeniem oka :wink: :lol:

Jakiego tonu ? Esh ?

: 16 kwie 2007, o 22:40
autor: Kasiek
Iks, niech piszą. Każdy raport się liczy. Szczególnie dla tych, których nie było. Ja bym chciała zobaczyć, co w renegackim raporcie jest. Szczególnie jakby mnie nie było na manewrach i to by było jedno ze źródeł zapoznania się z tym co się działo.


edit: literówki

: 16 kwie 2007, o 22:46
autor: Eshealon
RDOS „Hydra” wrócił z tarczą. Wróg nie dał nam innej możliwości.

Ciemną piątkową nocą, po pokonaniu trudności logistycznych, po wydostaniu się z pułapki, w którą próbowała wciągnąć nas jedna przeklęta Winorośl oddział rozbił się w miejscu manewrów.

Natychmiast przystąpiono do rekonesansu, podczas patrolu nie natrafiono na siły przeciwnika. Zapewniono natomiast prowiant na najbliższe dni. Noc upłynęła na rozważaniach, dotyczących sposobu poderwania Nocarzy do boju. Ciężko walczy się z przeciwnikiem, który nie robi nic poza ukrywaniem się, i wycofywaniem na z góry upatrzone pozycje.

Następnego dnia w godzinach porannych , zgodnie z wcześniej przyjętym planem, wzięto żywcem ważnego zakładnika. Nocarze podjęli kilka prób odbicia, bez powodzenia. Nie mogąc pokonać renegackiego oporu, haniebnie porwali i uwięzili renegackiego dostojnika. Mimo heroicznego poświęcenia oraz starannie zaplanowanej akcji, nasi bojownicy nie byli w stanie odbić przetrzymywanego. Cześć i sława poległym...

Z nieukrywanym obrzydzeniem dla metod walki stosowanych przez Nocarskie psy, udaliśmy się na spoczynek.

Po zregenerowaniu sił i uzupełnieniu amunicji, przystąpiliśmy do drugiego ataku. Wszystkie pięć uderzeń na pozycje przeciwnika zakończyły się sukcesem, raz tylko podstępnie i nieuczciwie Nocarze uderzyli na nasze nieuzbrojone i kompletnie nieprzygotowane do walki jednostki, ale to jedno pyrrusowe zwycięstwo nie uratowało honoru Nocarzy. Doskonała współpraca w renegackim zespole zaowocowała świetnym zwycięstwem, którego każdy mógłby pozazdrościć.

Udowodniona została też nasza determinacja, podczas ochrony VIP`a spisaliśmy się nieźle. Cała ochrona zginęła w potrzasku Nocarzy. Po raz kolejny zostało udowodnione że Nocarzom najlepiej wychodzą skrytobójcze zamachy. VIP za to ma się dobrze, dzięki fortelowi przygotowanemu przez żołnierza McBeta. Przedsięwzięliśmy działania odwetowe, tylko z powodu błędu rozpoznania i niedopatrzenia nie udało się osiągnąć celu, jakim było kropnięcie jakiejś nocarskiej szychy. Tym razem się nie udało, ale my dwa razy tego samego błędu nie popełniamy.

Ogólnie rzecz biorąc, manewry zakończyły się niekwestionowanym zwycięstwem renegatów, nocarze tam gdzie mogli, jedynie z trudnością nam dorównywali. Tam gdzie nie mogli, doznali sromotnej porażki.

Eshealon i jego oddział z niecierpliwością oczekują nowych zadań.

: 16 kwie 2007, o 22:53
autor: X-76
Nooo dobraaaa..... to może jakas Winorośl napisze obiektywny raport ? :lol:

: 16 kwie 2007, o 22:58
autor: Kasiek
Panie dowódco. Kilka pytań i dopowiedzeń bo nie uniknęliście koloryzacji. Śliczne kolorki :D

1. Oddział rozbił się? Czym? I o co? Biedactwa, a siniaków sobie nie narobiliście?

2. Nocarze tylko raz was pokonali napadając na wasze całkowicie nieprzygotowane do walki oddziały? Jakim prawem na manewrach byliście w środkku walki do niej nieprzygotowani? Śmieszne. Piknik sobie chyba zrobiliście. A łososia mieliście? I srebrne widelczyki?

3. Zginęła ochrona Vipa? Cóż za przypadek. Biedny Vip. Nie zrobił nic, żeby się ukryć, przebiec drogę albo coś takiego? No cóż. Marni z was ochroniarze, skoro nie wiedział co na taki wypadek ma zrobić, nie poinformowaliście go. Nasz VIP wiedział co ma robić na taki wypadek.

4. Nasz VIP został ochroniony dzięki zgraniu zespłu i chaosowi w waszym oddziale. Żeby Łowca nie wiedział na kogo ma polować. I magazynek żeby mu wylatał.... Ech... Ale macie sprzęt. Oby tylko ten tak kiepski :P

: 16 kwie 2007, o 23:14
autor: X-76
Kasiek pisze:Panie dowódco. Kilka pytań i dopowiedzeń bo nie uniknęliście koloryzacji. Śliczne kolorki :D

1. Oddział rozbił się? Czym? I o co? Biedactwa, a siniaków sobie nie narobiliście?
O tym samym pomyslałem...... z katastrofą samolotu mi sie ta wypowiedź skojarzyła :lol:
Kasiek pisze: 3. Zginęła ochrona Vipa? Cóż za przypadek. Biedny Vip. Nie zrobił nic, żeby się ukryć, przebiec drogę albo coś takiego? No cóż. Marni z was ochroniarze, skoro nie wiedział co na taki wypadek ma zrobić, nie poinformowaliście go. Nasz VIP wiedział co ma robić na taki wypadek.
Cóż wychodzi Renegacka amatorszczyzna :wink:
Kasiek pisze: 4. (...).... Ech... Ale macie sprzęt. Oby tylko ten tak kiepski :P
Obrazek

: 16 kwie 2007, o 23:17
autor: Eshealon
Dowództwo renegackie po chwili zwątpienia w możliwości intelektualne nocarzy odpowiada:

1."Rozbił się" w znaczeniu "założył obóz". Ja wiem że coponiektórzy oficerowie nocarzy nie mają zielonego pojęcia o obozowaniu, ale... :wink:

2. Bo czasem trzeba uzupełnić amunicję. Szyszkami nie będziemy w was rzucać.

3. Idź spać, moc poprawnego składania zdań Ci siada :twisted: Nie, nasz Vip nie wiedział co robić niestety, nieczęsto ma okazje zostawać sam w takiej sytuacji. Rozumiem że wasi muszą często radzić sobie z takim obrotem spraw :P

4. Cóż, każdemu czasem zdarzy się wpadka. Myślę że wy wiecie o tym najlepiej. :twisted:

: 16 kwie 2007, o 23:44
autor: X-76
Eshealon pisze: Ja wiem że coponiektórzy oficerowie nocarzy nie mają zielonego pojęcia o obozowaniu, ale... :wink:
Yyyy..... a co to znaczy coponiektórzy ?

EDIT:

A wogóle to dawać zdjęcia z tych manewrów :wink: :lol:

: 17 kwie 2007, o 09:25
autor: Magnus
Żołnierz Magnus potwierdza raport dowódcy Esha. Nocarskie pomioty nie miały szans w starciu z Renegatami. Wygraliśmy 90% potyczek. Jedyną taktyką stosowaną przez Nocarzy było zwlekanie z rozpoczęciem walki. Stali jak kołki i rozmawiali, pewnie o pogodzie.

: 17 kwie 2007, o 11:11
autor: Fumiko
Eshealon pisze: 2. Bo czasem trzeba uzupełnić amunicję. Szyszkami nie będziemy w was rzucać.
Serio? Jeden z waszych próbował... :P

: 17 kwie 2007, o 13:22
autor: Magnus
Jeszcze jedno słowo i zagryzę :P

: 17 kwie 2007, o 13:26
autor: Fumiko
Ej, jeszcze nie powiedziałam, że tymi szyszkami próbowałeś rzucać serią stosując styl kopiącego pieska... ;-)

: 17 kwie 2007, o 13:43
autor: Millenium Falcon
Magnus pisze:Jeszcze jedno słowo i zagryzę :P
IMHO należą Ci się dodatkowe punkty za kreatywność. :D

: 17 kwie 2007, o 15:07
autor: Magnus
Dziękuję pięknie, Milenko :)