Strona 2 z 4

: 26 maja 2008, o 18:59
autor: Smoq
Manewry jak dla mnie super. Już nie mogę sie doczekać następnych ;]

Specjalne podziękowania dla Magdy i Bartka za gościnę
Dla Ianitów za zorganizowanie całej zabawy
Dla Renegatów, za to, że było do kogo strzelać
Dla Nocarzy za mile spędzone godzinny w lesie podczas maszerowania ...
I dla wszystkich razem za świetną zabawę

: 26 maja 2008, o 21:12
autor: Alienor
Przepraszam najmocniej za nieprzybycie mimo zapowiedzi. Na drugi raz przemyślę na spokojnie zanim zadeklaruję jakąś swoją obecność w przeddzień zajęć. Grunt, że Wam się manewry udały.

: 26 maja 2008, o 22:27
autor: Smoq
Ja mam nadzieje, że kolejne manewry odbędą sie już w wakacje po sesjach wszelkiego rodzaju, no i, że będę mógł na nie pojechać bez problemu. Może też więcej osób przyjedzie - bo towarzystwo jest naprawdę fajne ;P

: 26 maja 2008, o 22:32
autor: Vorevol
Jak zwykle nie potrafię wymienić z osobna, za co dziękuję każdemu z Was. Bo tak na prawdę to szczegóły są nieważne. Dziękuje Wszystkim za to ze jesteście.
Aaaaa, co będę gadał... Super było sie znów z Wami po lesie poganiać, a nie po górach i pustyniach.

: 27 maja 2008, o 00:22
autor: Kot w kapeluszu
Kasiek pisze:O, dzięki dla Kota w Kapeluszu, że z tak daleka chciało mu się do nas jechać :)
A już miałem iść do kąta popłakać, że nikt mi nie dziękuje. Ale postanowiłem jeszcze parę postów przeczytać ;)

Kochani, ja dziękuję Wam wszystkim, za wspaniałe manewry, nawet jeśli straciłem z połowę z nich. Jesteście wielcy, czas spędzony z Wami nigdy nie jest stracony, a te zadrapania, które mam na nogach i rękach (o krostach od chorernych krwiopijców na głowie nie wspominając) nikną przy wspomnieniach, jakie mi daliście.
Jesteście tacy, o tacy normalnie *pokazuje jacy* :D
Ale paru osobom podziękuję szczególnie, bo zasłużyły:

-Kasiek, za pożyczenie munduru i za to dzięki niej (mam nadzieję) będę miał własny. Naprawdę się nie spodziewałem, że nosimy ten sam rozmiar.
- McBet, za podrzucenie do Urli. Co prawda trafiliśmy akurat na ten moment, gdy pociągi robią sobie przerwę, ale nie musieliśmy iść siedmiu kilometrów. Zwłaszcza, że ja poprzedniego dnia conajmniej tyle zrobiłem. No i podróż na pace, po przygwożdżeniu bagażami, to też powód do wspomnień. Gdy puściłeś IRA, miałem ochotę powiedzieć "Czas na małą cygańską balladkę", ale nie zdążyłem. :)
- Dante. Za to poczucie humoru, które tym razem aż z Ciebie tryskało. Zawsze miałem Cię za małomównego i trochę ponurego, a na tych manewrach udowodniłeś mi, że się myliłem. Obym zawsze tak się mylił. Moment, gdy zacząłeś udawać picie soku z gumijagód i skakanie na zawsze pozostanie mi w pamięci. :D

Przy okazji szacunek dla Koziego (jak to się odmienia?). Jego karabin waży 10 Kg, z tego co wiem. Dzisiaj sobie niosłem torbę ważącą 11 Kg od przystanku do domu i łapy mi odpadały. Jak on mógł z tym przejść cały dystans, biegać i jeszcze strzelać nie mam pojęcia.

Kochani, jesteście... no, tego, kochani jesteście i tyle. Dla Waszego towarzystwa i zabawy z Wami warto jest lecieć 1000 Km i dać się pogryźć komarom (kleszczy nie stwierdzono). Za rok też się pewnie zjawię.

Przy okazji, skoro to komentarze, muszę jedną rzecz powiedzieć. Jeśli ktoś nowy będzie się zjawiał na manewrach - a jest to bardzo możliwe, bo ludzie nam nowi ciągle dochodzą i w tym roku trochę nowych było - to jeśli chce się postrzelać, musi mieć automat. Bieganie z czymś innym nie ma sensu. Zwyczajnie bez broni, którą można przeciwnika zasypać kulkami i przycisnąć do ziemi nie można było wiele zrobić. Wszystko działo się na sporych odległościach - czasami wręcz nie wiedziałem skąd do mnie strzelali. Może trzeba pomyśleć o jakichś paru zapasowych, słabszych automatach? Przyda się nie tylko, jeśli dołączy ktoś nie znający się na ASG, ale i w innych sytuacjach. W pewnym momencie gdy liczyliśmy ile broni nam zostało, okazało się, że na siedem osób mamy cztery automaty, bo reszcie coś nawala.

A, byłbym zapomniał o najważniejszym. :D

Osłona dla snajpera!

: 27 maja 2008, o 10:00
autor: Annikki
A gdzie pozostałe zdjęcia? :twisted: Night? Kto jeszcze aparat miał? :)

: 27 maja 2008, o 14:46
autor: Delein
Kurde nawet nie wiecie, jak zaluje, ze mnie nie bylo :<
w wakacje mam nadzieje nadrobic zaleglosci...

: 27 maja 2008, o 14:56
autor: Acerola
Zdążyłam telefonem zrobić zdjęcie ilustrujące, jak "pokrywaliśmy" Iksa w lesie :twisted: :P

Obrazek

A tutaj zdjęcie zrobione chwilę po tym, jak Iks poinformował nas o kolejnej zgubionej w lesie rzeczy... Nota bene podczas drogi po zapomniany akumulator do antysymbiontu :lol: Zdjęciu towarzyszył komentarz: "Iks, my się już nie gniewamy, tylko chodźmy dalej, proszę..." :lol:

Obrazek

No i kandydat na nowego awatarka :lol: :

Obrazek

: 27 maja 2008, o 18:06
autor: Aiven
Ehh manewry po prostu ekstra ^^ Tylko muszę teraz bratu odkupić kulki :P
A co do podziękowań to się nie rozpisuję. Powiem tylko WIELKIE DZIĘKI wszystkim za świetną zabawę i mile spędzony czas. A specjalne podziękowania dla Madzik za udostępnienie terenu i wybaczenie nam kilku wpadek ^^ i dla Bartka za uratowanie życia przez podwiezienie na autobus :D

: 27 maja 2008, o 19:51
autor: X-76
To teraz ja :lol:

Dzięki Wam wszystkim, za to, ze mieliście tyle samozaparcia, żeby przejechać kawał drogi i sie wspólnie pobawić oraz poznać.
Jak zwykle wielkie dzięki dla naszych nieocenionych gospodarzy Madzika i Bartka. Wielki ukłon w stronę RENEGATÓW za cierpliwe znoszenie pacyfistycznego naukowca, wspólne ganianie po lesie i opedzanie sie od komarów i innego tałatajstwa :lol: Strzelanie z Volem w tym samym, a nie jak zwykle przeciwnym, kierunku było nowym doswiadczeniem.... ale pozostaje niedosyt :twisted: Dzięki też NOCARZOM za to, że byli tacy niesamowici jak zwykle. Big THX dla WATYKAŃSKIEGO za to, że był.

No a teraz taki mały konkursik.... :twisted:
Niech każdy dopisze sobie historię do tych zdjęć... :lol: :lol: :twisted: :twisted:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


:lol: :twisted:

Przepraszam za jakość zdjęc, ale złapałem za aparat i na dziwnych ustawieniach zacząłem trzaskać jak popadnie ;)

: 27 maja 2008, o 19:58
autor: Annikki
Ojeja jaka perwersja w samym środku lasu :) Tak przy świadku z aparatem? Wstydźcie się :twisted:

: 27 maja 2008, o 20:29
autor: Smoq
hmm trzeba sie dzielić przeypuszczeniami? na forum mogą być dzieci ;]

: 27 maja 2008, o 21:01
autor: Mcbet
Ja tam nic nie bede mowil. Jeszcze mi zycie mile :D No a przeciez to widac nawet golym okiem Dante "...Tylko niesie pomoc...."

: 27 maja 2008, o 21:02
autor: Kane
Dante, czy spisałeś już testament?? Co zrobić z Twoimi szczątkami?? Poświęce się , i mimo ze jesteś pijawą , odprawię nabożeństwo nad Twoim grobem.

: 27 maja 2008, o 21:59
autor: Eshealon
Znaczy ten, no to przecież nas kumpel jest nie? Mniej lub bardziej go lubimy... zatem

ma ktoś wolny pokoik/balkon/wycieraczkę dla Dantego? Bo podejrzewam że Dantożona też czasem przegląda to forum.... :lol: :lol: :lol:

EDIT:
Albo wystawimy Dantego na allegro:

Inanita w dobre ręce


Dante jest dobrze ułożony, jest przemiłym, wylewnym i towarzyskim człowiekiem o dużym poczuciu humoru, co z resztą widać na pierwszy rzut oka. Bardzo lubi długie wycieczki do Puszczy Kampinowskiej, gdzie jest idolem wielu strażników leśnych.

Posiada rozległe umiejętności planowania oraz organizacji.

Nie potrzeba mu właściwie dachu nad głową, najczęściej i tak śpi pod gołym niebem
Potrafi też zepsuć/naprawić każdy elektroniczny sprzęcior.

Dobrze odżywiony i traktowany będzie służył latami szczęśliwemu nabywcy.

Ile dajemy ceny wywoławczej? :wink: