Strona 3 z 3

: 8 lut 2008, o 22:08
autor: Vorevol
Jak najbardziej, ale nie tylko. SWD uzywa tej samej amunicji.

: 8 lut 2008, o 23:54
autor: Falk
Shin pisze:@Falk: Bezłuskowy HK był zajebisty ale przede wszystkim za drogi :>
Wiem, wiem, czytałem o tej pukawce, bo kiedyś zainteresował mnie g3 :) .

W sumie to ciekaw jestem, ile kosztuje maszynowa strzelba.

: 10 lut 2008, o 23:28
autor: Greysad
Ehhh
Szczerze podziwiam Waszą fascynację tą całą bronią. W większości nowoczesną i w ogóle ... zaawansowaną.
A dla mnie szczytem jest np.
Browning BAR M1918 - tak do ogólnych zastosowań. Używał go Clyde Barrow (ten z pary Bonnie i Clyde), oczywiście, ze skróconą lufą.
Drugi w kolejności byłby Thompson. Nawet dziś jest to broń o imponującej niezawodności, sile ognia i celności. Nie wspominając już o pojemności magazynka w wersji talerzowej. Ale cóż waga i rozmiary już znacznie odstają.
Karabiny zaś to tylko Winchester M1895 i rodzina Lee-Enfield...
Za to z pistoletów mam sentyment do serii autorstwa Goncza. Może dlatego, że usilnie przypominają mi broń ze Star Treka ;) No i Colt 1911 (też pochodne np. produkcji Kimbera).
Aczkolwiek preferuje rewolwery i nie mam zamiary prowokować tu rozmowy co lepsze. W każdym razie, ze względów utylitarnych, produkty NAA i Mateba Model 6 Unica. Dla przyjemności zaś jakiś 0.22 LR... dlaczego? Cóż większość pocisków o tym kalibrze po uderzeniu w cel deformuje się w sposób uniemożliwiający ich porównanie z innym pociskiem... ale szaaaa ;)

: 11 lut 2008, o 00:59
autor: Mcbet
to sobie ludkowie zajrzyjcie


tutaj


fajny art dotyczacy miedzy innymi tego co tygryski kochaja najbardziej

: 11 lut 2008, o 22:59
autor: PAT_Brainer
chyba w "Apocalypse Now" widziałem Murzyna z M79 który przy każdym strzale krzyczał: "Have a preservative, Charlies!"
(dla nieangielskich coś w stylu "Łapcie konserwę, żółtki!")

: 21 lut 2008, o 19:42
autor: Vorevol
Vorevol pisze:Oba podane przeze mnie typy amunicji to standardowa amunicja karabinowa, nie konecznie km-owa. Pierwszy jest NATO- wski drugo buloego UW. Nie pamietam tylko w tej chwili dokladnie czy przypadkiem nie jest to 7,62x54R.
Buuuuu wstyd, oczywiscie ze to 7,62x54R :twisted:

: 21 lut 2008, o 21:00
autor: Dexter
Vorevol, Brainer: rozmawialiśmy o pistoletach, więc nie uznałem za konieczne dodawać, że kwestia mniejszy-lepszy dotyczy amunicji pistoletowej. Właśnie w książkach Kochańskiego (m.in. "Automatyczna broń strzelecka") znalazłem informacje, ze kaliber 11,43 okazał się mniej skuteczny od kalibru 9mm - właśnie z powodu swej masy i związanej z tym mniejszej prędkości.

Swoją drogą jestem ciekaw, czy w końcu broń na amunicję 10mm Auto (.40S&W) przebije w popularności 'cudowne dziewiątki'...

Co do ręcznych armat, to my się tu zachwycamy rusznicami kalibru 20mm, podziwiamy kaliber Tommyguna, a u zarania broni palnej takie hakownice miały standardowo kaliber w okolicach 20mm, a późniejsze muszkiety miały kaliber od 17 do 25mm (podaję za Wikipedią, nie chce mi się teraz dokładnie po źródłach szperać). Owszem, amunicja miała mniejsza zdolność penetracji, ale z powodu stosowania miękkiego ołowiu i pocisków o dużej masie (pięknie grzybkowały) rany bywały naprawdę paskudne.

: 22 lut 2008, o 11:01
autor: Shin
A od kalibru 9mm parabellum bardziej skuteszny okazał się pocisk 5,7 (taki jak w P90). Amerykańska policja chwali sobie FN FiveseveN właśnie za skuteczność i pojemnośc magazynka :]

Re: Duża siła ognia.... czyli ręczne armaty ;)

: 15 paź 2010, o 00:04
autor: Villon

jedna z moich ulubionych :) jej dzwiek to muzyka dla moich uszu ;) socom 16

Re: Duża siła ognia.... czyli ręczne armaty ;)

: 15 paź 2010, o 20:18
autor: Lupus
dźwięk naprawdę boski...