Przeczytawszy...
Re: Przeczytawszy...
Nocarze! Wymarsz na patrol. Wszyscy, co do jednego. Jak kogoś zobaczę w organizacyjnym, to ma przerąbane...
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
- acry
- Krwiopijca
- Posty: 185
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:10
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: sin city
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Przy takiej propozycji i zaproszeniu na pięciogwiazdkową bezczelnością byłoby odmówić Pochwalam tę renegacką kreatywność.__Raven__ pisze: Taaak..
Zaprośmy recenzenta i wszystkich "fachowców" na Nikt'ową, w przerwie między epizodami zrobimy sobie z salki Operacyjnej mały Dom Krwi, a juz ja o to zadbam żeby wyszła cztero-pięciogwiazdkowa
Co Ty na to droga Acry?
Tak, tak i jeszcze zabezpieczcie drzwi od operacyjnego ;>Dexter pisze:Nocarze! Wymarsz na patrol. Wszyscy, co do jednego. Jak kogoś zobaczę w organizacyjnym, to ma przerąbane...
I'm a sailor peg
And I lost my leg
Climbing up the top sails
I lost my leg
I'm shipping off
To find my wooden leg!
- Tredo
- Magazynier
- Posty: 65
- Rejestracja: 21 lut 2007, o 22:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź/Lublin
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Zdecydowanie za krótkie ...
Niedługo postaram się spłodzić recenzję wszystkich trzech tomów jako całości...
Mam nadzieję, że nie rzucicie się na mnie jak na chłopaczków z Poltera po tym
Niedługo postaram się spłodzić recenzję wszystkich trzech tomów jako całości...
Mam nadzieję, że nie rzucicie się na mnie jak na chłopaczków z Poltera po tym
etatowy organizator fandomowy do wynajęcia
/ta grafika to nie błąd... muszę wam wreszcie coś powiedzieć... wasz forumowy żywieniowiec to niedźwiedziołak (tzn Gurahl - jak z WoD )
/ta grafika to nie błąd... muszę wam wreszcie coś powiedzieć... wasz forumowy żywieniowiec to niedźwiedziołak (tzn Gurahl - jak z WoD )
- Drakkainen
- --------
- Posty: 28
- Rejestracja: 10 paź 2008, o 03:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: z Koszalina
Re: Przeczytawszy...
Krótko - nie podobało mi się.
Argumentacji nie przedstawiam celowo.
Argumentacji nie przedstawiam celowo.
Na tapecie: Californication, Greys Anatomy, Dexter, Dirty. Sexy. Money, Desperate Housewives, House, The Unit, True Blood, Dynastia Tudorów.
Warto - Generation Kill, Rzym, Trawka, Firefly, BSG.
40-1
Warto - Generation Kill, Rzym, Trawka, Firefly, BSG.
40-1
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Znaczy, co Ci się nie podobało? Książka? I co, piszesz to tak otwarcie? I to jeszcze jako renegat?
Sorry, być może czegoś nie zrozumiałem, ale jeśli nie podoba Ci się NIKT... to nie mów tu tego głośno...
Sorry, być może czegoś nie zrozumiałem, ale jeśli nie podoba Ci się NIKT... to nie mów tu tego głośno...
Cedo Nulli
- Acerola
- Na misji...
- Posty: 980
- Rejestracja: 23 sie 2006, o 22:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: NEMO scit
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Drakkainen, opinię, jaką masz - każdy widzi. Niemniej wypadałoby - zwłaszcza, że jest to forum literackie - przytoczyć argumenty potwierdzające Twoje zdanie. Jeśli powiedziałeś A, powiedz też B. Nie jest wielkim wyzwaniem wyrazić opinię, trudniej ją uzasadnić.
Co nie znaczy, że pochwalam co najmniej spamerski i niezbyt uprzejmy post Drakkainena (liczę na szybką korektę).
Sorry, być może czegoś tu nie zrozumiałam ( ), ale każdy ma prawo mieć własne zdanie, zwłaszcza w kwestii szeroko pojętej literatury. Tym bardziej, że poznanie negatywnych opinii wiąże się ze spojrzeniem z drugiej strony i tym samym uniknięciem w przyszłości podobnych błędów.Vorevol pisze:Sorry, być może czegoś nie zrozumiałem, ale jeśli nie podoba Ci się NIKT... to nie mów tu tego głośno...
Co nie znaczy, że pochwalam co najmniej spamerski i niezbyt uprzejmy post Drakkainena (liczę na szybką korektę).
Wise men talk because they have something to say; fools, because they have to say something.
Blue skies!
Blue skies!
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Sorry, ale być może to JA czegoś tą razą nie rozumiem. Każdy renegat ma prawo do własnego zdania. Natomiast prezentowanie tak wrednych kalumnii bez akceptacji własnego dowódcy , jest naruszeniem "drogi służbowej"...
Cedo Nulli
- Acerola
- Na misji...
- Posty: 980
- Rejestracja: 23 sie 2006, o 22:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: NEMO scit
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Faktycznie, tym razem to TY czegoś nie zrozumiałeś.
Drogę służbową zachowaj na wątki w dziale dotyczącym Rodu - w literackim kieruj się powszechnie panującymi prawami wolności słowa
Stosowanie ucisku i tłamszenia będzie traktowane jako naruszenie powyższego prawa, bez względu na przynależność rodową
Drogę służbową zachowaj na wątki w dziale dotyczącym Rodu - w literackim kieruj się powszechnie panującymi prawami wolności słowa
Stosowanie ucisku i tłamszenia będzie traktowane jako naruszenie powyższego prawa, bez względu na przynależność rodową
Wise men talk because they have something to say; fools, because they have to say something.
Blue skies!
Blue skies!
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Taaaaaaa i w tym momencie chciałoby się zacytować klasyków
"Wolność to ty masz jak se ją narysujesz"
Ta tak właściwie to.....[krótka, cięta riposta]
"Wolność to ty masz jak se ją narysujesz"
Ta tak właściwie to.....[krótka, cięta riposta]
Cedo Nulli
- Acerola
- Na misji...
- Posty: 980
- Rejestracja: 23 sie 2006, o 22:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: NEMO scit
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
... W ostatnim akcie spamerstwa:
I Ty też terefere!
EOT!
I Ty też terefere!
EOT!
Wise men talk because they have something to say; fools, because they have to say something.
Blue skies!
Blue skies!
- Nattfiarill
- Krwiopijca
- Posty: 67
- Rejestracja: 26 lut 2006, o 11:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Z Warszawy pod
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
czy to znaczy, że ja też popadłam w niełaskę szefa?Vorevol pisze:Sorry, ale być może to JA czegoś tą razą nie rozumiem. Każdy renegat ma prawo do własnego zdania. Natomiast prezentowanie tak wrednych kalumnii bez akceptacji własnego dowódcy , jest naruszeniem "drogi służbowej"...
Wszak się z Tobą nie kontaktowałam w sprawie mojej opinii
"Człowiek budzi się rano i wie, że ma w sobie owcę. To bardzo naturalne uczucie"
Re: Przeczytawszy...
Hmm... No wyjątkowo nieudane zakończenie, jak już wcześniej pisałem najbardziej zraża do tej powieści. I wcale nie chodzi mi tu o ten happy end, nie jestem żadnym przeciwnikiem tego typu zakończeń. Problem w tym, że czytając "Nikta" miałem wrażenie, że czytam jakieś tanie "romansidło". Wszystko zostało zakończone na opieprz. Wszystkie wątki kończą się na samym końcu powieści, przez co całe zakończenie wydaje się bardzo nierealne. Pisząc książkę fantasy trzeba wiedzieć kiedy wszystko zakończyć, żeby to miało sens. Właśnie tu najbardziej widać brak doświadczenia autorki ...
- Zamoyski
- Major Nocarzy
- Posty: 564
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 00:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przeczytawszy...
Nie bardzo rozumiem... To gdzie się powinno wszystko skończyć? W połowie??ExDeath pisze:Wszystkie wątki kończą się na samym końcu powieści, przez co całe zakończenie wydaje się bardzo nierealne. Pisząc książkę fantasy trzeba wiedzieć kiedy wszystko zakończyć, żeby to miało sens. Właśnie tu najbardziej widać brak doświadczenia autorki ...
Tata! Tata! Biją renegata!!
Re: Przeczytawszy...
Trzeci bestseller na półkach plus kilkanaście opublikowanych opowiadań to brak doświadczenia? Kolega tu przyszedł pożartować, widzę.ExDeath pisze: Właśnie tu najbardziej widać brak doświadczenia autorki ...
A może... lubi się drażnić?
- Nightmer
- Oprawca
- Posty: 1017
- Rejestracja: 6 kwie 2007, o 21:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łorsoł
- Kontakt:
Re: Przeczytawszy...
Według mnie, nie jest to happy end, ani żaden inny end, do zakończenia jeszcze daleko. Tak naprawdę jesteśmy świadkami początku kolejnego etapu w życiu Vespera. Ot i wszystko.ExDeath pisze:I wcale nie chodzi mi tu o ten happy end
To jak, w końcu, przeszkadza Ci to zakończenie, czy nie?nie jestem żadnym przeciwnikiem tego typu zakończeń.
To ja poproszę więcej takich "tanich romansideł""Nikta" miałem wrażenie, że czytam jakieś tanie "romansidło".
Na ogół tak właśnie jest, że zakończenie wątków jest jednoznaczne z końcem powieści/filmu/whatever (vide "Władek pierścionków", tam też dopiero pod koniec niszczą pierścień).Wszystkie wątki kończą się na samym końcu powieści, przez co całe zakończenie wydaje się bardzo nierealne.
Wszystko można podpiąć pod frazes "trzeba wiedzieć kiedy skończyć", nie tylko książki.Pisząc książkę fantasy trzeba wiedzieć kiedy wszystko zakończyć, żeby to miało sens.
Pacyfista
Mistrz złotej myśli
Zdarza mi się zachowywać jak cham i prostak. Dążę do ideału:]
"You offended me!
You have cast your shadow upon me!
SHIT!"
Mistrz złotej myśli
Zdarza mi się zachowywać jak cham i prostak. Dążę do ideału:]
"You offended me!
You have cast your shadow upon me!
SHIT!"