..Aby czołobitności stało się zadość stwierdzam wszem i wobec wszystkie 3 słownie trzy książki są wspaniałe. Mają swój klimat i przekazują treści które żyją (lub nie żyją a tylko udają) w wyobraźni i pamięci długo po przeczytaniu cyklu.
Bardzo cieszę się iż zrezygnowałaś - droga autorko
fajny zwrot
z zapłakanego Luisa na rzecz Lestata
Ten typ wampira jest dużo bardziej strawialny dla czytelnika wychowanego na Annie Rice - który później dostał w swoje łapki WOD RPG - koniec z zapłakanym DOBRYM wampirem. Jednakowoż żeby dolać łyżkę goryczki do słodkiego piwka jakim jest ten post - stwierdzam że jest w tym sporo luk bądź nieścisłości jakie czytając się wyłapuje.
Nie kwestionuje tu w żaden sposób jedynie słusznej myśli - i tego jak to zostało napisane - jedynie poddaje pod rozwagę
-primo -
(victoria)
Sztuczna krew jest stosunkowo od niedawna - część tasy wampirzej przestawiła się na sztuczną - nie wiadomo jak - ale udało jej się - na pewno nie dzięki żelaznej samodyscyplinie - bo Vesper tego właśnie zażądał od Mangust - a ci nadal nie mogli pic innej niz prawdziwa.
Secundo - Lord Kat - na oczach Renegata zrobił z obojętnej krwi krew jakiej pragnął renegat ! wniosek nasunął się sam i jest oczywisty - wojna jest kłamstwem - widac to juz w 1 tomie.
Dodając odpowiednie substancje chemiczne do obojętnej krwi stała się ona "krwią prawdziwą" - ergo Lord Kat kłamie przed cała radą o możliwości zakończenia wojny.
Tercjo -
świat kręcący się w okół Vespera - odnosi się wrażenie że komórka w RP - kaczej jest NAJWAŻNIEJSZA komórka na całym świecie - nie rozumiem czemu koncentracja tak wielkich sił mistycznych jest na obrębie naszego cudownego kraju - co to magnes y jesteśmy jakis ?
P
siedziba Renegatów, Nocarzy, Watykańskich....i na dodatek spi tam Ukryty
no szacun. tylko wziąć i zbijać kabone na turystach - proszę państwa na lewo nocarze - proszę sie uśmiechnąć - na prawo renegeci - prosze obetrzeć ryjki... taakk - a teraz proszę wyłączyć komórki idziemy obejrzeć śpiocha....
<stary niedźwiedź mooocnooo spi >
P
Quadro -
nocarz - występuje nocą - jest stworzeniem STRICTE miejskim - przynajmniej mnie się taka konkluzja utrwaliła po przeczytaniu - Renegaci jedyne co robią to CZEKAJA na to co zrobi Vesper - i znów wygląda na to ze świat kreci sie wokoł niego - wiem ze jest kilka innych wątków pobocznych ale wszystko zgrywa sie tak w czasie ze i tak poczeka na naszego herosa...
Widoczne - ale nie o tym - chodzi mi o teatr działań prowadzonych przez obie grupy - renegaci za wszla cene CHCA wchodzić w drogę nocarzom - siedząc w głównych miastach. Wiem ze to maja byc terrorysci - ale maja w swoich szeregach osoby takie jak Stix który jest MEGA zordem jesli chodzi o wiek i doświadczenie - nie z jednego pieca pil krew - i przy okazji jest w miarę normalny - on jest dla mnei faktyczna postaciaktróa powinna przewodzić Renegatom - nie żadna Aranea - czy Nex - kurde to jest ex Templariusz - typ nawykły do wydawania rozkazów - do posłuchu - a tu...jest akos tak dziwnie ograniczony.
No i takich zeczy est wiecej, co nie zmienia faktu ze jest to jedna z najfajniejszych cykli książkowych jakie przeczytałem, z jeszcze jednego powodu. Umiałaś go autorko skończyć! - nie nazywam Madzika paniom dzięki temu omijam reguły
(Tam gdize kończą się Reguły...zaczyna się Pruszków
)
Allach akbar.