Strona 13 z 13

Re: Przeczytawszy...

: 10 kwie 2010, o 14:36
autor: Evitte
Ta trylogia jest jedną z niewielu, którą mogę czytać w kółko, nieprzerwanie, kończąc ostatnią brać pierwszą i tak w kółko i nigdy, przenigdy mi się nie znudzi a za każdym razem będzie tak samo fascynowała i zadziwiała. Uwielbiam, ubóstwiam i składam pokłony autorce za wspaniałą powieść, która miło potrafi wypełnić czas.

Re: Przeczytawszy...

: 11 kwie 2010, o 22:31
autor: Inova
Z cyklu - ja tak samo zamierzam przeczytać ponownie, właściwie to czytam sobie co roku dla odświeżenia ;) Cóż, za każdym razem znajduję tam jednak coś nowego ,czego wcześniej nie dostrzegałąm :)

Re: Przeczytawszy...

: 18 kwie 2010, o 18:56
autor: Cymrianka
Popieram przedmówców.... chociaż ledwo skończyłam czytać (enty raz z kolei) to czuję lekki niedosyt. Po prostu chcę więcej ^^*
Ale dodam, że udało się mi zarazić książką 2 osoby a następne dwie czekają w kolejce...

Re: Przeczytawszy...

: 20 maja 2010, o 12:07
autor: Lorelay
No to wreszcie i ja przeczytawszy! Kilka osób czekało podobno na moją opinię. No! Toście się doczekali ;)

Po pierwsze - pobiłam własny rekord. Książka zajęła mi ok. 12-13 godzin czytania... na jedno posiedzenie. Przy "Nocarzu" i "Renegacie" wyglądało to tak, że czytałam na okrągło z krótkimi przerwami na wykonywanie czynności niezbędnych mi i mojemu synowi do przeżycia. Tym razem było inaczej. Mechanicznie wykonywałam owe niezbędne czynności, nadal czytając.

Opinia? Krótko i na temat będzie. Miazga. Grubo smarowany kotlet. Odespałam czytanie właśnie i... nadal się czuję zakręcona jak worek kartofli na zimę. Niezły cyrk. Naprawdę przedni. Nooo... to teraz może trochę bardziej wejdę w szczegóły:

1. Rozwiązanie końcowe mnie zaszokowało. Wiele bym się mogła spodziewać, ale to przeszło jednak mimo wszystko moje oczekiwania.

2. Nadal nie bardzo rozumiem kim albo czym jest Ukryty, poza tym, że jakimś dziwnym polimorfem żywiącym się wampirzą krwią i posiadającym niezwykle charakterystyczne (nota bene zajebiste!), nieco czarne poczucie humoru. Ale... podobał mi się. I to bardzo. Taaaa... to był gość!

3. Sugestia w kierunku Magdy: ja czekam na jakąś kontynuację cyklu, która by wyjaśniała łaskawie kim są szefowie Ukrytego i czym on właściwie jest, jak to się wszystko zaczęło itd itp Liczę, droga Autorko, na jak najbardziej poważne potraktowanie mojej sugestii! ;)

4. Siewca namieszał mi ostro w głowie razem z kolegą Atroksem. Cały dzień chodziłam zakręcona. Niezły cyrk.

5. Szkoda Okruszka... Taki fajny gościu był... chlip

6. Jeszcze bardziej lubię Nexa i Strixa :)

7. Echis mi się troszkę zrehabilitował. Alacera nadal nie lubię, ale odrobinę zyskał, takie ciut ciut, ale o tym już jest w innym temacie. O Ultorze i Aranei też. Za to znalazłam sobie nową ofiarę do nielubienia - Latera. A szkoda, bo wcześniej go bardzo lubiłam. Wciąż marzę o osobistym, własnym Nidorze.

8. Jestem strasznie ciekawa jak poradzi sobie Vesper w nowej roli i Inanici. I tutaj patrz punkt 3.

I to by chyba było na tyle refleksji na chwilę obecną. Jak mi się coś jeszcze wykluje to dopiszę :)

Re: Przeczytawszy...

: 23 cze 2010, o 18:59
autor: Nortstar
Książka i cała trylogia to miodzio ^^
( tu odwołam sie do poprzedniego postu ^^ tez chciałabym własnego Nidora :D )

zakończenie jest świetne.... cała 3 cześć pełna niespodziewanych zwrotów akcji itp...
i tak ja również autor powyżej brakuje mi dalszej części.. bardzo byłabym ciekawa przeczytać więcej o Inanitach

Re: Przeczytawszy...

: 15 sie 2010, o 14:55
autor: Ashera
Dla mnie bomba! Powiem tak: Czytając jeszcze Renegata zastanawiałam się jak cała historia się zakończy i marzyłam dosłownie o jakimś złotym środku. Madzik (skoro tak mam pisać to się odważę) jesteś WIELKA! Napisałaś zakończenie dokładnie takie o jakim sobie marzyłam czytając, nie ma żadnego rozczarowania, ani ociupinki i za to dziękuję! Nie ma to jak doskonale zakończona książka. No i tak jak napisał Zamoyski - bosko, że nie ma zamkniętego zakończenia bo szczerze powiem, jak już gdzieś wspomniałam, że sobie marzę o dalszym ciągu. Ostatnią część przygód Nocarza And Friends, czytałam tak samo pochłonięta jak poprzednie dwie. Ech odczekam miesiąc i od nowa bo wtedy zacznę tęsknić za bohaterami. A co do miłości Vespera- mnie tam się podobało właśnie to, że nie ma takiego typowego happy endu dla wszystkich a nigdy nie wiadomo kogo on tam jeszcze pozna. Może jakąś wampirzycę z huraganem w oczach tym razem? ;-)

Re: Przeczytawszy...

: 9 sty 2011, o 17:26
autor: Mad-Man
jak napiasała agata po przeczytaniu jak ją tak mnie dopadł głód, który jak wąż z dwójka powtarzał że chce więcej krwi tak ja chciałem dowiedzieć się jaki będzie los inanitów itd. Jednakże cała trylogia była wyśmienita i gdyby nie szkoła skończył bym każdą książke w dzień :D

Gratulacje dla autorki za tak wspaniałe dzieło.

Re: Przeczytawszy...

: 13 lut 2014, o 12:41
autor: FaithAlexis
Cześć,
Przede wszystkim chcę powiedzieć, przepraszam, że pisanie w języku polskim (Bad polskiego), mamy dwie dziewczyny z Czech. Naszym problemem jest to, że mamy tylko dwa pierwsze tłumaczonych książek do naszego języka. I wydawnictwo nie zamierzam tłumaczyć ostatni. I rozpaczliwie chcą wiedzieć, jak kończy się ta historia. Czy jest ktoś, kto może nam e-mail, co się stało w zwięźle ostatniej książki? A co się stało z Vesper i Nex? (Nasze najbardziej ulubione postacie)

Adres e-mail jest wrong-doer@seznam.cz

Dziękuję bardzo.


Hi,
We are two girls from Czech Republic. Our problem is that we have translated only first two books to our language. And publishing house is not gonna translate the last one. And we desperately want to know how the story ends. Is there a somebody who can e-mail us concisely what happend in last book? And what happend to Vesper and Nex? (Our most favourite characters)

E-mail adress is wrong-doer@seznam.cz

Thank you so much.