Strona 3 z 3

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 8 lis 2008, o 03:50
autor: XaZaX
Proszę moderatora o wyodrębnienie tej dyskusji do następnego tematu bo robi się naprawdę ciekawie :)
Lecimy od początku:
Smoq - II WŚ dała na pewno wielkie doświadczenie, poza tym renegaci mogli robić masową rekrutację przez ten cały wojenny bałagan. Jeżeli chodzi o sprzęt renegatów - wcale nie jest taki zły, Kałasznikowy idealnie pasują do renegatów(przynajmniej w moim odczuciu:)) , mają większą moc obalającą, Vesper przy dobieraniu sobie pistoletu zwrócił uwagę na amunicję która nie była wcale najgorsza (i znów nie zapiszę cytatu z powodu braku książki :()
Ogólnie rzecz biorąc tak jak zauważyli Silmeth i Zamoyski szanse są wyrównane, renegaci mają przewagę w mocy krwi, a nocarze w wyszkoleniu, chociaż dla renegatów to i tak nie ma znaczenia, z obsługą AK poradzi sobie większość osób:) Racja renegat to bardzo groźny przeciwnik, dlatego wielką przyjemność sprawi mi odesłanie go na tamten świat :twisted:
P.S. Mimo że wolę nocarzy, uważam że AK jest uroczy i ubolewam nad tym, że nie znalazł u nich uznania :(
Aj, aj, zapomniałem, że Ultor rządzi od 40 a nie 400 lat :) więc to z wojnami raczej nie pasuje :)

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 8 lis 2008, o 14:51
autor: Silmeth
Aj, aj, zapomniałem, że Ultor rządzi od 40 a nie 400 lat :) więc to z wojnami raczej nie pasuje :)
Hehe, właśnie chciałem ci zwrócić uwagę, że za drugiej WŚ, to byli jeszcze niepodzielni Wojownicy. A później dopiero Lord Latens pozwolił generałowi Ultorowi na założenie kolejnego rodu i wyjęciu spod prawa tych, co się nie podporządkowali.

Jeżeli chodzi o AK, nie zgadzam się, że "idealnie pasują do renegatów", wszystko przez hamerykanów, którzy wyprodukowali widok tej broni jako "takiej dla terrorystów". A jest, o ile dobrze kojarzę, całkiem sporo państw, i to nie bardzo kojarzących się z terroryzmem, wykorzystujących kałasze, do tego samym Amerykańcom też się chyba zdarza. A ta broń jest, tu się zgodzić muszę, naprawdę niezła, przy czym chyba nie bardzo do walk w mieście/budynkach ;). Tutaj jednak nie dziwi, że nocarze latają raczej z MP5, bądź ewentualnie G36K.

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 8 lis 2008, o 21:00
autor: XaZaX
Sam posiadam replikę AK 74 :), jak się złoży kolbę to jest w miarę poręczna, ale jak jest naprawdę ciasno muszę wyciągać pistolet :). AK ma moc pozwalającą przebić 15 cm mur :), co prawda pocisk po przejściu jest mocno zdeformowany, ale kuku może zrobić, MP5 raczej ciężko by było chyba... Jeżeli chodzi o hamerykańskie filmy - AK jest tak popularny ze względu na swoją niezawodność i łatwość obsługi, dlatego terroryści (i renegaci :D) nie potrzebują specjalnych lekcji dotyczących konserwacji i obsługi. Wiem bo sam nauczyłem się rozkładać swojego kałaszka:)
P.S. Racja - AK tylko dla terrorystów to krzywdzący stereotyp.

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 8 lis 2008, o 21:15
autor: Vorevol
Szanowni Młodzi Nocarze!
Zataczacie krąg i poruszacie tematy ZNANE nam już wszystkim, np ze "zbrojowni". Proponuję więc zanim znów napiszecie coś, co jest powszechnie wiadome, poczytajcie nieco to co inni już na tym forum napisali...

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 8 lis 2008, o 21:34
autor: Silmeth
Szanowny Stary Renegacie!

Te kilka postów to najwyraźniej tylko taki mały offtopic od głównego offtopiku - na temat różnic w wartości bojowej renegatów i nocarzy, różnic w wyszkoleniu i (tgo się tyczyła dygresja) wyposażeniu ;). O tym akurat rozmawiać w zbrojowni chyba nie winniśmy.

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 11 lis 2008, o 12:01
autor: Qadesh
i nikt nie pisze o kryptoprostytucji... :cry:
a taki ładnym temat topicu... 8)

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 19 gru 2008, o 21:12
autor: Alienor
No to wracając do obu pań... spóźniłam się na dyskusję, Zamoyski z Eshem zdążyli napisać to co ja chciałam odpisać Ines. Też zupełnie nie widzę, żeby Icta chciała by oddział jadł jej z ręki albo żeby wszyscy chcieli się z nią przespać. Na marginesie, Ines, jak komus się podobasz jako kobieta i nie byłby od tego, żeby się z Tobą nie przespać (choć przypominam moi mili, że między zainteresowaniem sobą a łóżkiem jest jeszcze bardzo szeroka gama uczuć i zachowań, podpisano szefowa Winorośli, dziękuję za uwagę :wink: ) to jest to Twoja wina i jesteś puszczalska?

Ale chciałam o Aranei. Dopiero po Nikcie dotarło do mnie, że jest koszmarnie zacięta, no wściekłe babsko po prostu!!! ;) Bo rozumiem wściekłość na faceta, żal, rozpacz po podłej zdradzie (jak sam to Ultor nazwał). Ale żeby z tego powodu brać sobie na głowę taką stajnię Augiasza jaką byli renegaci? Reformę całego rodu, podkładanie się Ukrytemu? Z powodu faceta??? jeszcze robotę brać sobie na głowę? Sztorm w oczach to mało powiedziane, ona chyba miała napęd atomowy... Strach spotkać.

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 19 gru 2008, o 23:41
autor: Qadesh
pierdolca miała.

:twisted:

Re: O kryptoprostytucji i wartościach bojowych Aranei i Icty

: 20 gru 2008, o 00:16
autor: poohaty
Ja tam w sumie mam takie pytanie odnośnie Icta a byczy Nocarzyk
i pytanie chyba do autorki w sumie:
1.Jak szybko działała umiejetność Icty
2. Czy wpływ na czas działania a także możliwość ewentualnego odparcia umiejetności
miała by jakaś odporność mentalno-psychiczna?

Chyba nie zostało to wziete pod uwage
wiec nie rozstrzygajcie za szybko