Wpadki

no i nastał koniec...
Artur
--------
--------
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2008, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Wpadki

Post autor: Artur »

Pierwszą rzeczą do której się przyczepię jest opis przygotowania krwi dla Vespera przez Lorda i tak jak w Nocarzu, okazuje się że trochę krwi obojętnej plus nieco chemii i wychodzi coś co może nasycić głód krwi każdego renegata. I po co polowania, Żywieniowcy oraz Domy Krwi.
Druga sprawa to "zabójcze" promienie UV , Oddział Vespera musiał pułapkę na pustyni przygotować nago albo odziany tylko w kąpielówki bo każde ubranie pochłania promienie UV.
Niestety wyszło śmiesznie ...
Na razie kończę.

Awatar użytkownika
Zamoyski
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 564
Rejestracja: 26 paź 2008, o 00:46
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wpadki

Post autor: Zamoyski »

Artur pisze:...okazuje się że trochę krwi obojętnej plus nieco chemii i wychodzi coś co może nasycić głód krwi każdego renegata. I po co polowania, Żywieniowcy oraz Domy Krwi.
A powiem ci po co - bo Renegaci tak chcą. Uparli się od początku, nie próbowali nawet i już. To poniżej ich godności - litować się nad ludzkim motłochem. Zapomnieli tylko że sami byli ludźmi i w jakimś stopniu właściwie nadal są. :wink: :twisted:
Artur pisze:Druga sprawa to "zabójcze" promienie UV , Oddział Vespera musiał pułapkę na pustyni przygotować nago albo odziany tylko w kąpielówki bo każde ubranie pochłania promienie UV.
Niestety wyszło śmiesznie ...
Przecież nie byli poparzeni na całym ciele tylko tam gdzie UV docierał. Nie byli też ubrani w skafandry płetwonurków, czasem mógł im się odsłonić kawałek ręki czy szyi.
Tata! Tata! Biją renegata!!

Serika
--------
--------
Posty: 8
Rejestracja: 5 lis 2008, o 23:56
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wpadki

Post autor: Serika »

Do zarzutu pierwszego: to było jasne już w pierwszym tomie. Ale z tego, co zrozumiałam nie chodziło wyłącznie o to, żeby krew była "nienaturalna" - tylko przede wszystkim o to, że wampir, który pije krew z dopalaczami (nieważne, z apteki czy z organizmu) nie bardzo jest się w stanie powstrzymać przed atakowaniem żywych zbiorników z narkotykami-hormonami. Wychodzi kuszenie losu - owszem, niby dopalacze wyłacznie "kontrolowane z apteki", ale jak przyjdzie co do czego, to byle wystraszony człowiek na ulicy i mamy morderstwo.

Inna sprawa, że na miejscu wampirzych naukowców skupiłabym się na wymyślaniu nieuzależniających dopalaczy, na pewno po sprawdzeniu kilkuset pochodnych coś by się znalazło w ramach alternatywy dla biednych, uzależnionych renegatów :D
Iiiiiiik! Kim jest Pan Teon i dlaczego jest na mnie wściekły? X_x

Awatar użytkownika
Magnus
Dowódca G.R.O.T.
Dowódca G.R.O.T.
Posty: 1957
Rejestracja: 22 mar 2007, o 16:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z czarnej mgły
Kontakt:

Re: Wpadki

Post autor: Magnus »

Serika pisze:(...) byle wystraszony człowiek na ulicy i mamy morderstwo.
Kolację, koleżanko. Kolację.
TKM!

Artur
--------
--------
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2008, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wpadki

Post autor: Artur »

Dziękuję ja po prostu chcę się z powrotem uwierzyć w coś co wierzyłem podczas czytania dwóch pierwszych tomów w inteligencję wampirów. I o ile co do domieszek do krwi sam trochę siebie przekonywałem tak, może składniki te nie mogły być uzyskane sztuczne tylko od dawcy ludzkiego a proces pozyskiwania kończył się jego śmiercią. Metoda taka była by przez to moralnie nie to przyjęcia (i wampir pod miecz Ultora) , oraz trudna technicznie.

Natomiast promienie UV przed którymi oddział na pustymi się zakopał w piachu trochę przerasta niestety. UV to część widma dość delikatna i odfiltruje je prawie wszystko nie tylko krem z filtrem ale także zwykłe szkło zatrzyma prawie 80 %. Są folie przezroczyste samoprzylepne anty UV. I na koniec lexan materiał przezroczysty z którego kiedyś robiono maski przeciw rykoszetowe dla oddziałów specjalnych, a dzisiaj nawet osłony dla szlifierzy.

Awatar użytkownika
WW
--------
--------
Posty: 23
Rejestracja: 5 mar 2007, o 10:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź

Re: Wpadki

Post autor: WW »

Artur pisze:Pierwszą rzeczą do której się przyczepię jest opis przygotowania krwi dla Vespera przez Lorda i tak jak w Nocarzu, okazuje się że trochę krwi obojętnej plus nieco chemii i wychodzi coś co może nasycić głód krwi każdego renegata. I po co polowania, Żywieniowcy oraz Domy Krwi. .
Ten temat poruszałem w Listopadzie 2007 roku i w III części nie znalazłem odpowiedzi. :(
Mam kolejna wątpliwość.
Dotyczy watykańskich.
W czasie balu w willi, sugestie wampirów na nich nie działają a w 3 części ochroniarze Siewcy strzelają do siebie, czyli sugestia działa. :shock:
Pozdrawiam
WW :old:

Awatar użytkownika
Dante
Top secret
Top secret
Posty: 1337
Rejestracja: 24 paź 2006, o 16:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Wpadki

Post autor: Dante »

W czasie balu w willi, sugestie wampirów na nich nie działają a w 3 części ochroniarze Siewcy strzelają do siebie, czyli sugestia działa
Nie pamietam dokladnie ale chyba wiele zalezy tu od sily woli.
Jesli bardzo chce kogos rzucic na kolana to mam wieksze szanse niz gdyby, watpil czy mis sie uda. I ofiara ma podobnie. Jesli nie czuje strachu ( nie wierzy, nie rozumie, jest silna), trudniej ja rzucic niz kogos zastraszonego, zakompleksionego.
Tu nie ma raczej wilekiej magii.Symbiont wysotrza/ podbija pewne cechy istniejace juz u ludzi.
Ale to moje zdanie .
Dante
"młodzieńcze ! ciesz sie w młodości swojej " -platoon /Eklezjastes

747170

Artur
--------
--------
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2008, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wpadki

Post autor: Artur »

Dante pisze: Nie pamietam dokladnie ale chyba wiele zalezy tu od sily woli.
Jesli bardzo chce kogos rzucic na kolana to mam wieksze szanse niz gdyby, watpil czy mis sie uda. I ofiara ma podobnie. Jesli nie czuje strachu ( nie wierzy, nie rozumie, jest silna), trudniej ja rzucic niz kogos zastraszonego, zakompleksionego.
Tu nie ma raczej wilekiej magii.Symbiont wysotrza/ podbija pewne cechy istniejace juz u ludzi.
Ale to moje zdanie .
Dante
To niestety dotyczy walki wampir - wampir natomiast zmagania wampir - człowiek polegały na tym, że jeden rozkazuje drugi robi. Wyjątkiem byli właśnie watykańscy. No chyba, że ochrona Siewcy składała się z najemników ateistów, ale jak mówił Vesper - Ludzie nie są głupi .

Artur
--------
--------
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2008, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wpadki

Post autor: Artur »

Zamoyski pisze: A powiem ci po co - bo Renegaci tak chcą. Uparli się od początku, nie próbowali nawet i już. To poniżej ich godności - litować się nad ludzkim motłochem. Zapomnieli tylko że sami byli ludźmi i w jakimś stopniu właściwie nadal są. :wink: :twisted:
Niestety, instynkt samozachowawczy, stoi dużo wyżej niż upór, chęci czy duma. Perspektywa spotkania z kataną Ultora mogła by być kiepskim sposobem na przejścia Renegatów na wegetarianizm, ale na krew obojętną starczy.

Awatar użytkownika
Gargulec
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 11
Rejestracja: 10 lis 2008, o 15:45
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Beyond the crystal mountain
Kontakt:

Re: Wpadki

Post autor: Gargulec »

W pierwszym tomie Nidor (podczs rozmowy o pdstępnie podkarmionych nocarzach), twierdzi, że zbiornik był zanieczyszczony sztucznie, a to nie to samo. Sądzę, że ze sztucznie szprycowaną krwią jest jak z podrzędną zupą z torebki- głód zaspokoi ale zupełnie nic poza tym.
I'm a soldier of fortune, I'm a dog of war
And we don't give a damn who the killing is for
It's the same old story with a different name
Death or glory, it's the killing game

Awatar użytkownika
Zamoyski
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 564
Rejestracja: 26 paź 2008, o 00:46
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wpadki

Post autor: Zamoyski »

Gargulec pisze:Sądzę, że ze sztucznie szprycowaną krwią jest jak z podrzędną zupą z torebki- głód zaspokoi ale zupełnie nic poza tym.
Jeżeli nic poza tym to czemu Nocarze tak dbali o czystość krwi? Po co Staszek ją zanieczyszczał?
Tata! Tata! Biją renegata!!

Awatar użytkownika
Mcbet
Top secret
Top secret
Posty: 3235
Rejestracja: 11 lut 2007, o 20:44
Płeć: Mężczyzna

Re: Wpadki

Post autor: Mcbet »

Hmmmm moze dlatego zeby nie padl mit obojetnej krwii? Bo jak by wyszlo na jaw ze to tak tylko na potrzeby bajki Ultora ta cala bajka byla to moglo by nie fajnie. A jak wszyscy wiemy przedstawienie musi trwac......
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"

Artur
--------
--------
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2008, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wpadki

Post autor: Artur »

To mogło być tak: Do czasu kiedy Lordem Renegatów był Atroks, piją oni krew sztuczną + chemię i ci którzy diety nie wytrzymują trafiają pod miecz Ultora. Śmierć Lorda dała możliwość wygubienia Rodu, który w ich oczach stał na drodze pojednania, poprzez wstrzymanie dostaw sztucznej krwi, Aranea nie mogła obudzić Uktego.


Sytuacja taka skazuje ród na konieczność rozwiązania problemu zaopatrzenia we własnym zakresie.

Serika
--------
--------
Posty: 8
Rejestracja: 5 lis 2008, o 23:56
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wpadki

Post autor: Serika »

Moim zdaniem to nie takie proste.
O ile dobrze pamiętam, renegaci szczycili się tym, że piją ludzką krew, jako że ludzie to bezwartościowe ścierwo - sztuczna krew im tego poczucia wyższości nie zapewni, z dopalaczami czy bez. To może być piekielnie istotny czynnik. Podejrzewam, że spora część renegatów odmówiłaby spożywania sztucznej, szprycowanej krwi dla zasady, nie dlatego, że jest gorsza. To raz.
Dwa, w naturalnej krwi występuje naprawdę ogromne spektrum związków i nie sądzę, żeby dało się uzupełnić ją o absolutnie wszystko, co tam pływa. Już abstrahując od faktu, że byłoby to zapewne piekielnie kosztowne.
A po trzecie - czy mi się dobrze wydaje, czy tak naprawdę najistotniejsze było to, czy krew była "z lodówki", czy zdobyta w sposób czynny, poprzez zabicie ofiary? W książkach tym tłumaczono fakt, że Wojownicy nie byli w stanie się przestawić na syntetyczną, a inne rody sobie z tym poradziły. Zresztą przy okazji skażenia krwi przez Staszka również ta kwestia pada - owszem, pili skażoną krew, ale na szczęście nikogo nie zabili, więc może się wyliżą (dokładnego fragmentu nie znajdę, bo książki wędrują po Polsce ^^').

Swoją drogą jest jedna sprawa, która wygląda mi na ciężki plot-hole. Wojownicy byli od tego, żeby bronić wampirów przed ludzkością, ale nie byli rzeźnikami - od zdobywania pożywienia byli (i są) Żywieniowcy. Dlaczego to Wojownicy, a nie Żywieniowcy, mają największy problem z przestawieniem się? Przecież logicznie rzecz biorąc to Żywieniowcy zapewne zamordowali znacznie więcej osób. (oczywiście mogłam coś przeoczyć czytając)

A skoro już przy krwawych dziurach jesteśmy - w żadnym momencie nie pada informacja, jak to jest z krwią zwierząt. A szkoda, bo to byłoby interesujące rozwiązanie :>
Iiiiiiik! Kim jest Pan Teon i dlaczego jest na mnie wściekły? X_x

Awatar użytkownika
WW
--------
--------
Posty: 23
Rejestracja: 5 mar 2007, o 10:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź

Re: Wpadki

Post autor: WW »

No to z całkiem innej beczki :D
Wampirem stawało się po otrzymaniu krwi od Lorda.
Lordem po otrzymaniu krwi od Ukrytego.
Co powodowało, że symbiont Ukrytego, po "przejściu" przez Lorda słabł i dawał tylko nietoperka ?
Pozdrawiam
WW :old:

ODPOWIEDZ