Pytanie o ukrytą/ukrytego
- poohaty
- Krwiopijca
- Posty: 413
- Rejestracja: 19 gru 2008, o 11:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań City
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
No wiecie :>
Broń na strzalki, taka jak do usypiania zwierząt z tym, że z ludzką krwią :> Celny strzał w krtań.
Lub też wbicie taką wiekszą strzykawą prosto w aorte. Fakt do tej drugiej opcji potrzeba by dużo farta, zreczności i znajomości z anatomi.
Pytanie inne moje to. W którym miejscu ciała wampira znajduje sie symbiont? Bo np. u B.Lumleya twórcy Necroskopa symbiont posiada ciało i potrafi sie zagnieździć w dowolnej cześci swojego "opiekuna" i przemieszczać po nim
Broń na strzalki, taka jak do usypiania zwierząt z tym, że z ludzką krwią :> Celny strzał w krtań.
Lub też wbicie taką wiekszą strzykawą prosto w aorte. Fakt do tej drugiej opcji potrzeba by dużo farta, zreczności i znajomości z anatomi.
Pytanie inne moje to. W którym miejscu ciała wampira znajduje sie symbiont? Bo np. u B.Lumleya twórcy Necroskopa symbiont posiada ciało i potrafi sie zagnieździć w dowolnej cześci swojego "opiekuna" i przemieszczać po nim
-=POHAŃBIONY=-
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
no myśle że tutaj nikt z użytkowników forum prócz Madzika tego nie wiedzą...
To ona napisała ta książkę i chyba tylko ona wie gdzie jej bohaterowie mają symbionta..
Niech Ukryta/y się wypowie - .....[tekst ukrytej/ego]
To ona napisała ta książkę i chyba tylko ona wie gdzie jej bohaterowie mają symbionta..
Niech Ukryta/y się wypowie - .....[tekst ukrytej/ego]
- Anirin
- Krwiopijca
- Posty: 270
- Rejestracja: 9 lut 2008, o 02:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: "a Ty wampir z probówki jesteś" - X-76 ;)
- Kontakt:
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
Myślę, że w tym wypadku symbiont jest zwykłym dodatkiem, czymś ekstra, co najzwyklej pływa w krwi. Coś jak leukocyty, trombocyty itp. ;P
Zrenegacona Winorośl.
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
być może ale nie mamy pewności...
Może być tak że załóżmy symbiont "mieści się " obok serca ... Jeżeli trafisz w nogę to leci krew bez symbionta , a jak w klatkę piersiową to leci krew z symbiontem...
To taki przykład ...
Może być tak że załóżmy symbiont "mieści się " obok serca ... Jeżeli trafisz w nogę to leci krew bez symbionta , a jak w klatkę piersiową to leci krew z symbiontem...
To taki przykład ...
- Darviel
- Pośredniczka
- Posty: 582
- Rejestracja: 10 gru 2008, o 22:32
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
Ja myślę,że jest tak jak Anirin..Że ten symbiont płynie w krwi..Ale jak jest wg Ukrytej..Dowiemy się po przerwie
Afraid to shoot strangers...
- Magnus
- Dowódca G.R.O.T.
- Posty: 1957
- Rejestracja: 22 mar 2007, o 16:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: z czarnej mgły
- Kontakt:
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
Co do pierwszego pytania - cała przyjemność jest w piciu krwii, a nie wstrzykiwaniu sobie jej. Gdyby Nocnikowi wstrzyknąć prawdziwą krew, hmm.. kiedy pijesz krew (lub cokolwiek), płyn przechodzi przez gardziel i trafia do żołądka, gdzie jest trawiony (krew nie jest trawiona, to tkanka płynna). W przypadku krwii - cała 'zawartość' krwii (np adrenalina) trafia do ciała tego, który spożywał.
Co do drugiego pytania - wydaje mi się,że symbiont to nie jest 'coś' konkretnego. Jest podobne do mitochondriów, które wpływa na komórki - odpowiednio je mutuje (czy wpływa na DNA nosiciela?). Także symbiont 'zagnieżdża' się w każdą komórkę ciała i 'żywi' się energią z krwii. Takie moje zdanie
Co do drugiego pytania - wydaje mi się,że symbiont to nie jest 'coś' konkretnego. Jest podobne do mitochondriów, które wpływa na komórki - odpowiednio je mutuje (czy wpływa na DNA nosiciela?). Także symbiont 'zagnieżdża' się w każdą komórkę ciała i 'żywi' się energią z krwii. Takie moje zdanie
TKM!
- poohaty
- Krwiopijca
- Posty: 413
- Rejestracja: 19 gru 2008, o 11:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań City
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
ale pewności nie masz?
Podejzewam że tylko ukryta może odpowiedzieć na to. A może naukowcy?
Podejzewam że tylko ukryta może odpowiedzieć na to. A może naukowcy?
-=POHAŃBIONY=-
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
ja tam bym w nich za bardzo wiary nie dawał....
Ale może raz w życiu się na coś przydadzą.... Choć i tak dalej sądze że tylko Ukryta może coś nam o tym powiedzieć...
Ale może raz w życiu się na coś przydadzą.... Choć i tak dalej sądze że tylko Ukryta może coś nam o tym powiedzieć...
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
Ok damy jej odpocząć , ale tylko przez Święta ...ok??
Potem znowu zaczniemy ja nękać pytaniami o symbioncie i o tej krwi w strzykawce...
W sumie nie musi nam tłumaczyć naukowo tylko powiedzieć normalnie "bo ja prosty glina jestem" [tekst okruszka przy tłumaczeniu Vespera o Powstawaniu Wampirów jak dobrze pamiętam]
Potem znowu zaczniemy ja nękać pytaniami o symbioncie i o tej krwi w strzykawce...
W sumie nie musi nam tłumaczyć naukowo tylko powiedzieć normalnie "bo ja prosty glina jestem" [tekst okruszka przy tłumaczeniu Vespera o Powstawaniu Wampirów jak dobrze pamiętam]
- Zamoyski
- Major Nocarzy
- Posty: 564
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 00:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
Chłopaki, no wstyd, było w książkach. Symbiont podłącza się do każdej komórki ciała i modyfikuje jej DNA. Tylko Lordowie mają wystarczająco silnego symbionta by przeprowadzić udaną rekrutację. Zwykły wampir uzyska tylko zombiaka - "...taką dziewiątą wodę po wampirzym kisielu..." (cytat z pamięci). Właściwie nie dochodzi do "zabicia na śmierć" , tylko dużego wykrwawienia. Chodzi o to, żeby organizm rekrutowanego był mocno osłabiony, żeby nie walczył. Symbiont musi się jakoś po organizmie rozprzestrzenić, więc nie może dojść do zatrzymania akcji serca (tu już zgaduję). BTW rozważania na podobne tematy znajdują się w wątku Dywagacje o Wampirach.
Tata! Tata! Biją renegata!!
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
Natomiast ja chciałbym jeszcze wrócic do pytania o zabicie nocarza i podanie mu krwi Renegackiego Lorda.
Padło pytanie, co by sie stało... Ano nic, mielibyśmy zzombiakowanego nocarza i nic wiecej.
Nie zwróciliscie uwagi na "hierarchizację"???
Przemiany z człowieka w wampira dokonuje lord (stojacy o DWA szczeble wyzej w hierachii), w efekcie otrzymujemy istotę o szczebel wyższą od człowieka.
Analogicznie, aby uzyskać coś z zabicia wampira, musi tego dokonać znów ktoś o dwa pozimomy wyższy, czyli Ukryty. Podaje mu swój szczep i jako produkt mamy lorda.
Podanie zwykłego, lordowskiego szczepu (różnica - jeden poziom) innemu wampirowi musi więc skutkować podobnie jak podanie zwykłej wampirzej krwi człowiekowi.
Czyli jakąś wampirzą odmianą zombiaka.
CBDU
Padło pytanie, co by sie stało... Ano nic, mielibyśmy zzombiakowanego nocarza i nic wiecej.
Nie zwróciliscie uwagi na "hierarchizację"???
Przemiany z człowieka w wampira dokonuje lord (stojacy o DWA szczeble wyzej w hierachii), w efekcie otrzymujemy istotę o szczebel wyższą od człowieka.
Analogicznie, aby uzyskać coś z zabicia wampira, musi tego dokonać znów ktoś o dwa pozimomy wyższy, czyli Ukryty. Podaje mu swój szczep i jako produkt mamy lorda.
Podanie zwykłego, lordowskiego szczepu (różnica - jeden poziom) innemu wampirowi musi więc skutkować podobnie jak podanie zwykłej wampirzej krwi człowiekowi.
Czyli jakąś wampirzą odmianą zombiaka.
CBDU
Ostatnio zmieniony 25 gru 2008, o 18:50 przez Vorevol, łącznie zmieniany 1 raz.
Cedo Nulli
- Magnus
- Dowódca G.R.O.T.
- Posty: 1957
- Rejestracja: 22 mar 2007, o 16:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: z czarnej mgły
- Kontakt:
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
A w tym wypadku podanie przez Ukrytego swojej krwii z symbiontem odpada, bo trzebaby było zwolnić miejsce lordowskie.
TKM!
Re: Pytanie o ukrytą/ukrytego
No dobra chyba nie potrzebujemy pomocy Ukrytej skoro mamy TAKICH Renegatów...
Dzięki wszystkim za wyczerpujące wytłumaczenie , myślę że słuszne... A teraz powróćmy do pytania poohatego...:
Dzięki wszystkim za wyczerpujące wytłumaczenie , myślę że słuszne... A teraz powróćmy do pytania poohatego...:
poohaty pisze:OK a pytanie z innej beczki.
Czy gdyby nocarzowi wstrzyknąć prawdziwą krew, to zadziała jak wypicie jej?
Czy musi jednak zostać wykonany powiedzmy to "rytułał" wypicia krwi?