"Jak jedziesz, baranie!"

Magazyn staroci
Awatar użytkownika
meff
Podporucznik Nocarzy
Podporucznik Nocarzy
Posty: 40
Rejestracja: 13 sie 2009, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: meff »

od 3 dni najbardziej demotywuja mnie do jazdy piesi, lezą jak chcą (norma) ale najgorsze jest to ze mysla ze jak są na pasach (w sensie wchodza na nie mimo ze jedzie samochód) to są nietykalni/niesmiertelni bo maja pierwszenstwo... błąd, tony zelastwa nie da sie zatrzymac w miejscu zwłaszcza teraz gdy jest slisko, a zaden czlowiek nie wyjdzie zwyciesko z tego pojedynku ;D i potem trzeba bedzie siedziec na jedynym w miesice dyzurze ortopedyczno-chirurgicznym i czekac 6h na rtg...
- I would choose oblivion over this existence!
- The choice is not yours.

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: X-76 »

Tiaaaa...
I oczywiście nie chca wiedzieć, że jak ich sie zdejmie na pasach, ale przy krawężniku to jest to najczęściej uznawane za gwałtowne wtargnięcie i to ich wina jest. Ale pomijając prawo i jego interpretację.... chcą sobie zrobić krzywdę będąc według nich "na prawie".
O i jeszcze często nawet do łba im nie przyjdzie zerknąć czy coś z lewej nie nadciaga. Po prostu wchodzą na pasy patrząc przed siebie. A do tego jeszcze często kaptur na głowie, słuchawki na/w uszach i..... ja to wszystko potem musze zbierać :evil:
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Mcbet
Top secret
Top secret
Posty: 3235
Rejestracja: 11 lut 2007, o 20:44
Płeć: Mężczyzna

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Mcbet »

I doliczylbym jeszcze do Iksowej wyliczanki telefony komorkowe. Kierowcy nie moga rozmawiac przez telefon i sie z tym zgodze ale kurde piesi skomurkowani tez sa nie mniej niebezpieczni no i slynne wbiegania na mrygajacym zielonym ....ech kaszana
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"

Awatar użytkownika
Nath
Licencjat
Licencjat
Posty: 226
Rejestracja: 7 maja 2009, o 23:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Nath »

Mcbet pisze:Kierowcy nie moga rozmawiac przez telefon i sie z tym zgodze
Z długoletnich obserwacji jako pasażer (i krótkotrwałych jako kierowca) śmiem wnosić, że to jakieś martwe prawo. A swoją drogą palant z przodu, który blokuje ruch bo musi sobie przez komóreczkę ponawijać to jedna z tych rzeczy, która mnie na drodze niepomiernie wk... znaczy denerwuje :evil: :evil:
Death metal - bo jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy :D.

Awatar użytkownika
Dexter
Na misji...
Posty: 1317
Rejestracja: 27 mar 2007, o 14:18
Płeć: Mężczyzna

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Dexter »

Biegnie dresik z komórką przy uchu, sądzi, że zdąży na zielonym... Nie zdążył, a do tego wyrżnął jak długi, bo ślisko. Komóreczka koncertowo pomknęła dalej - nim się zebrał, minęło pół zielonego dla aut. Klaksonów było co nie miara.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)

In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Falk »

Pikuś. W Krakowie pod Teatrem Bagatela są źle zsynchronizowane światła, co objawia się tym, że nie ma tzw. czasu ewakuacji. Efekt tego jest prosty: światła zapraszają pieszych wprost pod koła. Codziennie albo jakiś samochód śmiga tuż przed nosami pieszych, albo ostro hamuje, żeby nikogo nie zdjąć.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
columb
Głowa Rodu
Głowa Rodu
Posty: 706
Rejestracja: 18 sty 2008, o 11:16
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Posen
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: columb »

Generalnie największym problemem jest absolutna bezmyślność ludzka. Nie tylko na drodze. Do tego fatalny stan dróg i często niewłaściwe oznaczenie.
Często też błędy i zagrożenia wynikają z braku pewności siebie lub jej nadmiaru.
No i plagą staje się nie sygnalizowanie swoich zamiarów... jakby problemem było włączenie kierunkowskazu. Bycie nieprzewidywalnym powoduje straszne zagrożenie - a takich asów jest pełno. O gadających przez telefon / jedzących / palących zamiast prowadzić nie wspomnę.

1. Szkolenie przyszłych kierowców w PL jest fatalne i nie przygotowuje do prawdziwej jazdy. Do tego L-ki blokują skutecznie niektóre miasta (8 L na 200 m jezdni to chyba przesada?). Ostatnio czytałem o tym, że niektóre miasta chcą wprowadzić zakaz wjazdu do centrum w godzinach szczytu dla L-ek) - może to pomoże. Szkoła bezpiecznej jazdy (jazda na rolkach) by się przydała - spadł śnieg i widać jaka masakra od razu.

2. Opony zimowe nie są obowiązkowe. Letnie vs zimowe to taka odwieczna dyskusja. Zimowe się przydają tylko gdy jest śnieg / gołoledź / oblodzenie (no na lód to już łańcuchy raczej). Kto z was zwrócił uwagę na to, że na mokrej powierzchni opony zimowe dają dłuższą drogę hamowania niż letnie? Ostatnio śnieg bywa rzadko, pada często, więc czy warto zmieniać te opony dla kilku dni? (Chyba, że ktoś w górach mieszka ;) )
Osobiście używam uniwersalnych (bo takie też istnieją).

3. Rowerzyści - no często jazda rowerem wymaga brawury/głupoty/skłonności samobójczych. Ale nie generalizujmy - wszystko zależy od ludzi. Są rowerzyści, który jadą blokując ruch - ale z drugiej strony - ktoś widział kiedyś równy asfalt przy krawężniku? do tego studzienki kanalizacyjne do ominięcia, bo są 3-5 cm niżej niż droga... Z kolei dla niektórych kierowców stojących w korku jest punktem honoru nie dać się wyprzedzić rowerzyście, skoro on musi czekać.

i można by tak roztrząsać dalej...
Bankierzy mają cichowęża w kieszeni.

Bóg, Honorarium, Ojczyzna!

Awatar użytkownika
Nath
Licencjat
Licencjat
Posty: 226
Rejestracja: 7 maja 2009, o 23:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Nath »

columb pisze:Z kolei dla niektórych kierowców stojących w korku jest punktem honoru nie dać się wyprzedzić rowerzyście, skoro on musi czekać.
Zapomniałeś jeszcze o motocyklistach, którzy też przeciskają się w korku i niektórych kierowców strasznie to irytuje :twisted:
Death metal - bo jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy :D.

Awatar użytkownika
columb
Głowa Rodu
Głowa Rodu
Posty: 706
Rejestracja: 18 sty 2008, o 11:16
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Posen
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: columb »

Co człowiek to problem... tematów jest masa.

Ale przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja - więc dobra rada dla wszystkich - w razie stłuczki, kolizji, problemów - zbierać świadków, a najlepiej wozić ze sobą. ;)

Oto dlaczego.
Znajomi (małżeństwo) mieli stłuczkę z królem szos jadącym starym BMW, który ABS miał ale nie w samochodzie... Jego winma była ewidentna - ale co się stało: Gdy przyjechała policja - okazało się, że do wypadku jednak nie doszło z jego winy - tylko z winy moich znajomych - na co kierowca BMki miał 3 świadków - kumpli karków jadących z nim samochodem - natomiast znajomy który prowadził nie mieli żadnego świadka, ponieważ jego żona nie może być świadkiem - w Polsce członek rodziny nie jest bezstronny i nie może być świadkiem!!
Bankierzy mają cichowęża w kieszeni.

Bóg, Honorarium, Ojczyzna!

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Falk »

Columb, nie do końca tak jest z zimówkami. O ile mnie wiadomo, są one z innej mieszanki i dzięki temu są bardziej miękkie, co pozwala na zachowanie przyczepności w temperaturze poniżej bodaj 5 st. C.

Szkoła bezpiecznej jazdy. Po co? W Polsce każdy jest świetnym kierowcą, tak samo, jak zna się na polityce, sporcie, pogodzie i jest całkiem biegły w medycynie ;)

Nie mówiąc już o braku kultury. Wpuszczać z podporządkowanej? Zatrzymać się, jak ktoś chce zmienić pas? Przepuścić pieszego? Nie ma takiej opcji. Choć muszę przyznać, że chyba się ostatnio zaczęło nieco zmieniać na lepsze.

Rowerzyści to też temat - rzeka. Ja mam tę przyjemność, że zdarza mi się poruszać po mieście tak samochodem, jak i rowerem, bądź pieszo. Nikt nie ma pomysłu na schemat ścieżek rowerowych, przez co powstają różnego rodzaju absurdy. Piesi traktują często ścieżki rowerowe jak chodnik, a kierowcy jak parking, a straż miejska w ogóle nie interweniuje.
To, że ktoś jedzie rowerem ze słuchawkami na uszach to przykład całkiem konkretnej głupoty. Mnie też się to zdarzało, ale wtedy byłem w Niemczech, ścieżka była wydzielona z chodnika, więc trudno w takim wypadku uważać rowerzystę za uczestnika ruchu na poziomie pojazdu, raczej jest to sytuacja analogiczna do sytuacji pieszego. Ale tam ludzie wiedzieli, że ścieżka to ścieżka i nikt po niej nie łaził, czego się nie da powiedzieć o polskich baranach.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
Dexter
Na misji...
Posty: 1317
Rejestracja: 27 mar 2007, o 14:18
Płeć: Mężczyzna

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Dexter »

Po czym poznaje się Polaka na Zachodzie? Idzie pieszo po ścieżce rowerowej... Co gorsza, to nie do końca dowcip :/

Ale proszę bardzo, przenieśmy się do Norwegii. Tam sądy orzekają zawsze winę kierowcy względem pieszego. Dlatego też czerwone światło dla pieszych to tylko wskazówka, że coś może nadjeżdżać, a nie włażenie pod koła to czysta kurtuazja. Kurtka, nigdzie tak mi się po mieście auta przyjemnie nie prowadziło, jak tam. Nie mam pojęcia czemu. Może efekt tego, że wszyscy jeżdżą wolniej i ostrożniej, bo w każdej chwili pieszy może sobie zechcieć wejść na jezdnię? (nie robią tego jednak, w każdym razie nie zbyt często, a na pewno myślą o późniejszej rehabilitacji i dają miejsce na hamowanie) Chodzi się też cudownie, bo nie przejmuje się brakiem przejścia dla pieszych, czy czerwonym światłem, gdy nikt nie nadjeżdża. No i pieszych turystów w Oslo czy Bergen łatwo odróżnić - czekają na zielone.

Niemniej idę o zakład, że w Polsce zaraz pojawiłby się tłum baranów potrzebujących zwolnienia i odszkodowania...
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)

In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")

Awatar użytkownika
meff
Podporucznik Nocarzy
Podporucznik Nocarzy
Posty: 40
Rejestracja: 13 sie 2009, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: meff »

szkoda ze policja nie moze wlepiac mandatów na parkingach centrów handlowych;/
dzis w arkadii ludzie ocipieli do cna, samochody poparkowane byly wszedzie, na wysepkach na pasach wylaczonych z ruchu itd. czasami ciezko bylo przejechac bo pol samochodu wystawalo na pas jazdy;/ ale i tak najlepsi są mistrzowie parkujacy na miejscach dla inwalidów, dziwne tylko jest to ze to przewaznie drogie, nowe samochody;/ jakby pan prezes/dyrektor jeden z drugim nie mogli stanąc jak reszta plebsu kawalek dalej tylko pod samym wejsciem;/
- I would choose oblivion over this existence!
- The choice is not yours.

Eshealon
Generał Renegatów
Generał Renegatów
Posty: 1975
Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Eshealon »

dzis w arkadii ludzie ocipieli do cna
Cipieją po każdym dniu wolnym od handlu. Niektórzy jak nie pójdą do markietu ze dwa razy dziennie to chorzy są.

Wogóle jakieś przegięcie dzisiaj z tymi samochodami, no nie mogłem znaleźć kawałka miejsca pod firmą żeby zaparkować. A mamy prywatny parking, niedawno poszerzany. Do domu wracałem pól godziny, a to podróż z Okęcia na Ochotę.

WTF?
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach

Karll

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Karll »

Meff dlatego parkowałem pod apartamentowcem na przeciwko :P

Tak swoją drogą, to do szewskiej pasji doprowadzają mnie kierowcy/sąsiedzi/kretyni*. O tuż na moim sympatycznym osiedlu w godzinach od 16 do 19 można spokojnie się zaparkować, dlatego też do białej gorączki doprowadza mnie kobieta z sąsiedniego bloku, która ma miejsce do parkowania tuż pod swoim oknem, a centralnie parkuje się za moją ''Andzią'' i transportowym Lublinem mojego sąsiada, przez co nie mogę wyjechać ja, ani on. Co ciekawsze im bardziej zwracasz jej uwagę tym bardziej ci zastawia samochód.(chyba jeszcze raz jej wywiozę tego cieniasa, bo autentycznie się o to prosi). Dziś dzięki tej Pani nie zdążyłem na negocjacje z Polbankiem :twisted:

przeklęta tępa lafirynda

*niepotrzebne skreślić

Awatar użytkownika
Nath
Licencjat
Licencjat
Posty: 226
Rejestracja: 7 maja 2009, o 23:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Jak jedziesz, baranie!"

Post autor: Nath »

Polecam skrzyknąć kolegów i wynieść auto na sąsiednie osiedle.
Death metal - bo jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy :D.

ODPOWIEDZ