Wąpierz a opalenizna

[Elvarel]

Tak się zastanawiałam ostatnio, czy jeśli przemieniony w Wampira został Ludź opalony, to opalenizna pozostanie na stałe w jego wampirzym życiu, czy raczej kolor skóry zejdzie do oryginalnego pigmentu? Jakoś nie doszłam do żadnych konstruktywnych wniosków. Jakieś pomysły?...

[Smilodon]

ja uważam, że jak wyglądałeś przed śmiercią tak i wyglądasz po nowym narodzeniu. bo jeżeli miałeś jakieś blizny to te blizny też zostaną!!

Wydaje mi się także, że ciało wampira także zmienia się i nie jest jednolite może przytyć i schudnąć itp.

[Dante]

Jesli zgodzimy sie ze opalenizna jest czesto czasowym uszkodzeniem skory, to po przemianie powinna ulec naprawie, czyli przywroci sie jej naturalny kolor. Nie dotyczy starych zagojonych ran.
Pozdrawiam
Dante

[Falk]

Zacznijmy od tego, że z upływem czasu się złuszczy. Jak ktoś był śniady, to taki pozostanie - u Magdy wampir nie jest nieumarłym, tylko podkręconym człowiekiem.

[X-76]

Opalenizna sama w sobie nie jest uszkodzeniem skóry.
Opalenizna nie jest zjawiskiem trwałym.
Moim zdaniem heban zlezie po jakimś czasie.

[Dante]

A nie jest to rodzaj poparzenia ?
moze rozwin to na PW zeby nie oftopic.
D.

[X-76]

Nie jest.
Piszę PW

[Krasnola]

Napisz tu, bo to ciekawe.

Tzn jak się odwołamy do wampirów klasycznych, znaczy się nieumarłych stricte, to wtedy okazuje się, że w książkach czy filmach (czy w systemach RPG, tu akurat o Wampira: Maskaradę mi chodzi) ich skóra jest blada. I tu nie chodzi o zmianę pigmentu, czy co, tylko o brak krwi w organizmie to uno. A due - przecież po śmierci człowiek blednie, nie? Więc wampir jako nieumarły blady być powinien.

Co do wampirów Magdy - tam chyba nie wysysali sobie całej krwi, nie? Ani też nie są nieżywi. Więc myślę, że te wąpierze mają jakieś szanse na tymczasowy heban conajmniej ;P

[X-76]

W skrócie ( bo Dantemu elaborat wysłałem) i bardzo pobieżnie traktując temat:

1. UV powoduje oparzenie słoneczne (czerwony rumień). I to to symbiont faktycznie mógłby cofać.
2. UV powoduje pobudzenie melanocytów do zwiększonej produkcji melaniny (barwnika, który robi nam hebanik). Nie ma to nic wspólnego z rumieniem z punktu pierwszego. Błędne jest twierdzenie niektórych, że "czerwone przechodzi w brązowe" Zwyczajnie rumień schodzi a brązik zostaje. Jest to normalna fizjologia wiec po symbiont ma się tego tykac ?
3. Procesy te sa troche przesunięte w czasie, ale maja część w spólną.
4. Czy można złapać brąz bez rumienia ? No można. Ale to trochę trudne jest. Bo trza by sie naświetlać bardzo krótko ale cyklicznie (przykładowo 5 minut ekspozycji 45 minut cienia i znowu 5 minut ekspozycji i znów 45 minut cienia) W warunkach urlopu jest to nie do zrobienia więc powszechnie punkt pierwszy i drugi działaja równocześnie. Stąd to zamieszanie.

[Qadesh]

Czyli jak Nocarze wrzucają Renegata na solarkę po kilka razy dziennie - ale tak po 5 minut, żeby im nie umarł w męcach, to jeśli przeżyje, będzie mieć śliczną opaleniznę...?

[Isine]

Czyli jak Nocarze wrzucają Renegata na solarkę po kilka razy dziennie - ale tak po 5 minut, żeby im nie umarł w męcach, to jeśli przeżyje, będzie mieć śliczną opaleniznę...?

Ja proponuje, żeby jakiś Nocarzynka zgłosił się na ochotnika, by sprawdzić tę teorię ^^ (oczywiście mam na myśli to, że sam ma się potraktować solarką, a nie wykorzystywać do tego Renegatów:P )

[Falk]

Przecież jak renegat siedzi w bunkrze, to musimy dbać o to, żeby się nie nudził. Ludzie płacą ciężkie pieniądze za solarium, a ci jeszcze psioczą. Renegacka wdzięczność...

@Q: zaczynamy delikatnie od 1-2 minutek, a potem inne atrakcje: ścieżka zdrowia i bicie... to jest bicze szkockie

[Qadesh]

ale bicze szkockie to niby przyjemność...?

[Falk]

Jak wszystko w naszym sanatorium

[Qadesh]

...sanitarium