ja słyszałam o magicznych właściwościach wódki:) ale nie praktykujęIsine pisze:Podobno najlepsze co można zrobić, żeby zniwelować działanie ostrych potraw to zjeść banana.
na dziś polecam herbatę z połówką śliwki:)
ja słyszałam o magicznych właściwościach wódki:) ale nie praktykujęIsine pisze:Podobno najlepsze co można zrobić, żeby zniwelować działanie ostrych potraw to zjeść banana.
Wszystko smaczne i świetne zdjęcie oraz ujęcie...KoSa pisze:A to : http://images31.fotosik.pl/87/51381f00ce50652c.jpg
Klopsiki z sosem pieczeniowym , popijane dobrym kompotem malinowym , jeszcze wcześniej tam były frytki i jajecznica z serem....
To mi się przypomniało jak Lisu zrobił herbatę Fiu dzień po imprezie:P Fiu poprosiła go o herbatę i Lisu zrobił, ale gdy poprosiła o miód to nawalił do tej herbaty z 6 łyżek tego miodu mówiąc "ależ proszę bardzo"... całość miało konsystencję syropu:Pfiu pisze:na dziś polecam herbatę z połówką śliwki:)
mhm syropu. nawet smole daleko do takiej gęstości;)Lupus pisze: całość miało konsystencję syropu:P
(...)
Tak, więc widzę Fiu, że został Ci jakiś zwyczaj po koledze Lisie i sama sobie robisz "wypasione" herbatki?:P
raczej wypic mleko, ostry smak to zasluga kapsaicyny która rozklada sie w jakims białku zawartym w mleku, podobno pomaga tez wódka.Isine pisze:Podobno najlepsze co można zrobić, żeby zniwelować działanie ostrych potraw to zjeść banana.
Nie dziwię się... że tyle miodu było w ruchu...Lupus pisze: To mi się przypomniało jak Lisu zrobił herbatę Fiu dzień po imprezie:P Fiu poprosiła go o herbatę i Lisu zrobił, ale gdy poprosiła o miód to nawalił do tej herbaty z 6 łyżek tego miodu mówiąc "ależ proszę bardzo"... całość miało konsystencję syropu:P
Pierwsza myśl: Cholera, jak się mierzy wysokość działania ostrych potraw nad poziomem morza? Druga myśl: Moment, coś tu nie gra ... Trzecia myśl: Elv, cholero jedna, używaj Ty czasem mózgu i patrz na kontekst choćby zdania ...Isine pisze:Podobno najlepsze co można zrobić, żeby zniwelować działanie ostrych potraw to zjeść banana.
Też o tym słyszałam. Magia gwarantowana. Taka na przykład śliwowica łącka, albo żubrówka, albo absolutnie fantastyczny Absolut o smaku czarnej porzeczki...fiu pisze:ja słyszałam o magicznych właściwościach wódki:) (...) na dziś polecam herbatę z połówką śliwki:)