"Jak jedziesz, baranie!"
- Grazzi
- Krwiopijca
- Posty: 85
- Rejestracja: 31 gru 2009, o 18:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wieliczka/Krk
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
A jak są warunki to napisać na drzwiach co nam leży na wątrobie...kluczykiem
Ego sum, qui sum
- Alienor
- Aurora Borealis
- Posty: 880
- Rejestracja: 21 wrz 2006, o 17:48
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
A może regularnie dzwonić po straż miejską albo policję?
Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Alleinor sęk w tym, że właśnie to robię, ale kobieta jest niereformowalna. W dodatku z jakieś 2 mieś. temu pocięła w jednym z naszych samochodów opony, sęk w tym że świadek boi się zeznawac i cała sprawa pewnie zostanie umorzona.
- Alienor
- Aurora Borealis
- Posty: 880
- Rejestracja: 21 wrz 2006, o 17:48
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
To rzeczywiście jakiś chory przypadek, sądziłam że ktoś, na kogo nasyła się policję odpuści dla świętego spokoju. A może ją tylko upominają zamiast wlepiać mandaty (albo ją stać na mandaty...)? Cięcie opon to już coś zupełnie chorego...
Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Ja troche nie rozumiem sytuacji swiadek nie chce zeznawac bo co.....? Chore dla mnie to jest. Jak by laska miala kupic komplet nowych opon to by sie na drugi raz zastanowila.
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
transportowym Lublinem da się cieniasa nieco... przesunąć.... jak mniemam....
- Nath
- Licencjat
- Posty: 226
- Rejestracja: 7 maja 2009, o 23:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Jest jeszcze metoda "na motocyklistę" czyli pani szanownej lusterka up...itolić. Po trzecim razie zazwyczaj ludzie rozumieją aluzję.Karll pisze:Alleinor sęk w tym, że właśnie to robię, ale kobieta jest niereformowalna. W dodatku z jakieś 2 mieś. temu pocięła w jednym z naszych samochodów opony, sęk w tym że świadek boi się zeznawac i cała sprawa pewnie zostanie umorzona.
Death metal - bo jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy .
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
no pomysł niby dobry, ale w zimę to kiepsko z motocyklistami... ale doskonale rozumiem rozdrażnienie Karlla i zastanawiam się czy to nie jest jakas cecha wspólna wszelkich sąsiadów/kretynów/kierowców. Wczoraj wracając ze stajni jechałam przez "wioski" , śnieg tak padał, że widoczność mniej niż kiepska, do tego biała droga (pług jeszcze nie przejechał i nie posypał), więc jazda odwrotnie proporcjonalna do praw fizyki - dodajesz gazu auto stoi, hamujesz - jedziesz dalej. więc na liczniku bezpieczne 50. A tu nagle facet przede mną, nagle hamuje i skręca w podwórko bez żadnego uprzedzenia, bez kierunkowskazu, czy zwolnienia (miał odśnieżony i wysypany piachem podjazd). Korzystając z okazji, ze nikt za mna nie jechał zatrzymałam się odsunęłam szybkę ze strony pasażera i w kulturalny sposób spytałam czy go po..bało? wiecie co mi odpowiedział????
"- a to pani nie wie, że ja tu mieszkam??!!"
no ręce i cycki mi opadły normalnie.....
"- a to pani nie wie, że ja tu mieszkam??!!"
no ręce i cycki mi opadły normalnie.....
- Nath
- Licencjat
- Posty: 226
- Rejestracja: 7 maja 2009, o 23:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Nu, ale to jest przecież normalne, że Ty masz komuś w myślach wyczytać, że będzie skręcał - po co kierunkowskazy etc. Miałem wczoraj podobną sytuację. Dojeżdżam sobie do świateł, a tu nagle gościu bez kierunku, bez niczego, no dosłownie na lakier się wcisnął przed moją francuską pokrakę. Dobrze że breja była rozjeżdżona i asfalt prześwitywał, bo jeszcze by była moja wina, że mu z d*** zrobiłem garaż.
Death metal - bo jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy .
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Niestety, Karll jako prawnik nie za bardzo może sobie na tego typu zabawy pozwolić, ponieważ gdyby chciał się starać o przyjęcie do jakiejkolwiek korporacji, musi mieć czyste konto w KRK, a wątpię, by owa miła pani nie zawiadomiła gliniarzy o takim incydencie. Jeśli jednak nie ma on ochoty wstępować w szeregi korporacji, proponuję dokładnie zalepić śruby w kołach żywicą epoksydową, po czym przebić opony
Choć w sumie nie wiem po co, skoro to do niczego nie prowadzi...
Choć w sumie nie wiem po co, skoro to do niczego nie prowadzi...
Polacy widać nie dojrzeli jeszcze do tak skomplikowanego urządzenia o obco i niezrozumiale brzmiącej nazwie kierunkowskaz...Nath pisze:Nu, ale to jest przecież normalne, że Ty masz komuś w myślach wyczytać, że będzie skręcał - po co kierunkowskazy etc. Miałem wczoraj podobną sytuację. Dojeżdżam sobie do świateł, a tu nagle gościu bez kierunku, bez niczego, no dosłownie na lakier się wcisnął przed moją francuską pokrakę. Dobrze że breja była rozjeżdżona i asfalt prześwitywał, bo jeszcze by była moja wina, że mu z d*** zrobiłem garaż.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
- columb
- Głowa Rodu
- Posty: 706
- Rejestracja: 18 sty 2008, o 11:16
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Posen
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Ja bym powiedział, że z kierunkowskazu Polacy wyrastają, kiedyś ludzie używali - teraz to się robi plaga.
Przykład idzie ze Stanów.
Co do parkowania - mieszkam przy ulicy, która jest (teoretycznie) dwukierunkowa. Ludzie z bloku naprzeciwko parkują tak, że by 1 samochód przejechał generalnie należałoby złożyć lusterka... nie mówię już o możliwość i wyminięcia się dwóch aut - raczej 1/2 ulicy na wstecznym.
A propos zimówek - mieszanka owszem - to jedna różnica między zimówkami - uniwersalnymi - letnimi.
Drugą jest jednak kształt bieżnika i to to ma znaczący wpływ na odprowadzanie wody (czy jakkolwiek to się fachowo nazywa) podczas jazdy i hamowania. Tutaj większa przyczepność do śniegu/lodu powoduje gorszą na mokrej jezdni i dlatego zimówki lepiej hamują na śniegu/lodzie*, a letnie lepiej na mokrej drodze. (*o ile na lodzie można hamować )
Przykład idzie ze Stanów.
Co do parkowania - mieszkam przy ulicy, która jest (teoretycznie) dwukierunkowa. Ludzie z bloku naprzeciwko parkują tak, że by 1 samochód przejechał generalnie należałoby złożyć lusterka... nie mówię już o możliwość i wyminięcia się dwóch aut - raczej 1/2 ulicy na wstecznym.
A propos zimówek - mieszanka owszem - to jedna różnica między zimówkami - uniwersalnymi - letnimi.
Drugą jest jednak kształt bieżnika i to to ma znaczący wpływ na odprowadzanie wody (czy jakkolwiek to się fachowo nazywa) podczas jazdy i hamowania. Tutaj większa przyczepność do śniegu/lodu powoduje gorszą na mokrej jezdni i dlatego zimówki lepiej hamują na śniegu/lodzie*, a letnie lepiej na mokrej drodze. (*o ile na lodzie można hamować )
Bankierzy mają cichowęża w kieszeni.
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
- meff
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 40
- Rejestracja: 13 sie 2009, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
ja wczora pobilem rekord wracalem do domu 2:15 (godziny nie minuty), ale dzis rano jakby samochodow mniej bylo;D chyba ludzie sie wystraszyli wczorajszego dnia;D
podobno jest przepis mowiacy o nakazie odsniezania dachów w samochodach... szkoda ze nikt tego nie kontroluje;/ jechalem dzis za gosciem w lublinie w mojej malej prywatnej zamieci snieznej;D
Krall co do sąsiadki, mamy zime, cieniak nie jest najszczelniejszym samochodem, wiaderko wody sciekajacej po uszczelkach (wylac na dach) powinno sprawic ze sasiadka bedzie wsiadala rano do samochodu przez bagaznik;D jakby sie ocielplilo polecam cyjanopan (super glue) w zamki;D albo pociecie opon "bo wie pani na osiedlu jakis wariat grasuje nam tez pocieli! a policja nic nie wykryla, za co oni te pieniadze biorą;D"
podobno jest przepis mowiacy o nakazie odsniezania dachów w samochodach... szkoda ze nikt tego nie kontroluje;/ jechalem dzis za gosciem w lublinie w mojej malej prywatnej zamieci snieznej;D
Krall co do sąsiadki, mamy zime, cieniak nie jest najszczelniejszym samochodem, wiaderko wody sciekajacej po uszczelkach (wylac na dach) powinno sprawic ze sasiadka bedzie wsiadala rano do samochodu przez bagaznik;D jakby sie ocielplilo polecam cyjanopan (super glue) w zamki;D albo pociecie opon "bo wie pani na osiedlu jakis wariat grasuje nam tez pocieli! a policja nic nie wykryla, za co oni te pieniadze biorą;D"
- I would choose oblivion over this existence!
- The choice is not yours.
- The choice is not yours.
- Nath
- Licencjat
- Posty: 226
- Rejestracja: 7 maja 2009, o 23:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Meff, nie tak - cyjanoakryl do zamka, a jak ona pomyśli że zamarzło na amen (odmrażacz do zamka przecież nie zadziała) to pewnie gorącą wodą będzie próbowała odmrozić. W cieniasie jest jakieś 75% szans na to, że się szyba posypie w drobny mak.
Death metal - bo jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy .
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Nawiązując do poruszanej przeze mnie kwestii to policzcie sobie ilość holowań x 500 zł, bowiem tyle kosztuje u nas odholowanie auta i doliczcie do tego determinacje tej osoby. W sumie nie umiem tych osób zrozumieć i to zupełnie, bowiem niedługo koszt mandatów przekroczy lub już przekroczył wartość jej samochodu, a ona dalej to robi.
Co zaś się tyczy nielegalnych praktyk i styczności obu stron z policją, to sprawa ma się następująco: O tuż, gdy pewna sympatyczna niewiasta, o której wcześniej wspominałem, zniszczyła po raz kolejny moje mienie, mój ojciec bardzo dobitnie opowiedział, jej co z nią zrobi jeśli jeszcze doprowadzi do uszczerbku na mieniu należącego do naszej rodziny. W odpowiedzi, na tą interesującą oraz pełną po obu stronach, wulgaryzmów dyskusję w moim domu pojawił się dzielnicowy, gdyż pani XYZ złożyła doniesienie na policję, iż jest rzekomo prześladowana itp. i te de.
Mimo, że śledztwo przeprowadzone przez policję nic nie wykazało, owa osoba dalej uprawia swój proceder i zdaje się, że nie wiele przekonują ją nawet prośby Policji.
Odpowiadając również na zapytania dot. ewentualnej zemsty wychodzącej po za granice prawa, to moja osoba jest z tej opcji zupełnie wyjęta, gdyż jak to niestety bywa w moim zawodzie bywa, zabazgranie papierów wpisem w KRK równoznaczne jest dla mnie z bezrobociem, tak więc nie do końca mogę sobie na to pozwolić.
Co zaś się tyczy nielegalnych praktyk i styczności obu stron z policją, to sprawa ma się następująco: O tuż, gdy pewna sympatyczna niewiasta, o której wcześniej wspominałem, zniszczyła po raz kolejny moje mienie, mój ojciec bardzo dobitnie opowiedział, jej co z nią zrobi jeśli jeszcze doprowadzi do uszczerbku na mieniu należącego do naszej rodziny. W odpowiedzi, na tą interesującą oraz pełną po obu stronach, wulgaryzmów dyskusję w moim domu pojawił się dzielnicowy, gdyż pani XYZ złożyła doniesienie na policję, iż jest rzekomo prześladowana itp. i te de.
Mimo, że śledztwo przeprowadzone przez policję nic nie wykazało, owa osoba dalej uprawia swój proceder i zdaje się, że nie wiele przekonują ją nawet prośby Policji.
Odpowiadając również na zapytania dot. ewentualnej zemsty wychodzącej po za granice prawa, to moja osoba jest z tej opcji zupełnie wyjęta, gdyż jak to niestety bywa w moim zawodzie bywa, zabazgranie papierów wpisem w KRK równoznaczne jest dla mnie z bezrobociem, tak więc nie do końca mogę sobie na to pozwolić.
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Tak też pisałem na wstępie. Sądzę, że poza regularnym wzywanie policji/straży miejskiej niewiele się da zrobić. Obawiam się jednak, że takie działanie jedynie tę kobietę nakręci.Karll pisze:Nawiązując do poruszanej przeze mnie kwestii to policzcie sobie ilość holowań x 500 zł, bowiem tyle kosztuje u nas odholowanie auta i doliczcie do tego determinacje tej osoby. W sumie nie umiem tych osób zrozumieć i to zupełnie, bowiem niedługo koszt mandatów przekroczy lub już przekroczył wartość jej samochodu, a ona dalej to robi.
[...]
Mimo, że śledztwo przeprowadzone przez policję nic nie wykazało, owa osoba dalej uprawia swój proceder i zdaje się, że nie wiele przekonują ją nawet prośby Policji.
Obawiam się, iżopwa dobra kobieta ma problemy natury psychicznej i próby zrozumienia jej zachowania są z góry skazane na niepowodzenie
Odpowiadając również na zapytania dot. ewentualnej zemsty wychodzącej po za granice prawa, to moja osoba jest z tej opcji zupełnie wyjęta, gdyż jak to niestety bywa w moim zawodzie bywa, zabazgranie papierów wpisem w KRK równoznaczne jest dla mnie z bezrobociem, tak więc nie do końca mogę sobie na to pozwolić.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski