Procenty... czyli co oprócz krwi piją tutejsze wampiry...

[Ashera]

Dante, coli? Jeśli uda mi się Wasze zacne towarzystwo skusić na wyprawę do Bydgoszczy na jakiś weekend to będzie na Ciebie czekała duża ilość coli

[Vorevol]

Chyba jako pokusa. Dante twardy jest, a nie miętki, więc pokusie oprze się!

[Falk]

Join the dark side (we have coke ;>).

[Ashera]

No to będzie bez coli. Tylko czym by Was tak skusić na wyprawę?

[Eshealon]

Ty no za tydzień ja pojawiam się w Toruniu, to już całkiem blisko. Żyj nadzieją, o Bydgoszcz też kiedyś się upomnimy

[Falk]

No to będzie bez coli. Tylko czym by Was tak skusić na wyprawę?

Nie wiem, jak inni, ja lubię whiskey ;>

[Milo]

Przeprawisz się dla niej przez ocean ?

[Falk]

Dla singlowej osiemnastki jestem gotów to rozważyć ;>

[Vorevol]

Join the dark side (we have coke ;>).

Co Nocarz może wiedzieć o dark side???

Nie wiem, jak inni, ja lubię whiskey ;>

Z colą?

[Ashera]

Whisky z colą, whisky z wodą, whisky "neat", whisky z lodem, cola, pepsi, sprite, pragnienie... wszystko w Bydgoszczy jest do dostania w każdym razie w styczniu jakoś się o Was upomnę

[Falk]

Join the dark side (we have coke ;>).

Co Nocarz może wiedzieć o dark side???

A bo to ja zawsze byłem Nocarzem...?

Nie wiem, jak inni, ja lubię whiskey ;>

Z colą?

Idź Ty z takimi herezjami Czystą, ewentualnie na lodzie.

[X-76]

To ja poproszę Vespera !

http://www.drinksmixer.com/drink9392.html

http://www.foody.pl/strony/1/i/653.php

I nawet nie chodzi o to, ze to z Bonda, ale to prawdziwie dooobre jest !

[Vorevol]

A ja, Glenfiddish-a, jeśli ma być markowe. Ale tak na prawdę to najpodlejszą "Canadian Mist" po 5$ za galon - niestety dostępna tylko w PX-ach.
A najlepszy trunek tego typu, to domowej roboty "księżycówka" pędzona przez dziadka pewnego Szkota, której butelczynę dostałem kiedyś w dowód przyjaźni. Absolutnie nic "firmowego" nie mogło się równać z tym arcydziełem.

[Falk]

Iksie, ja ostatnio odkryłem drink pt. Manhattan. Też ciekawe. Musze też przyznać, że maritini z wódką to nic nadzwyczajnego, nie rozumiem tego rejwachu wokół niego. Jest mocny, a nic nie równoważy wódki, więc przyjemność z picia jest znikoma.

Volu, mój kolega robił kiedyś miętówkę i cytrynówkę, więc wydaje mi się, że wiem, o czym piszesz

[X-76]

Falk, zapominasz o jakże ważnym składniku Vespera jakim jest likier Lillet.