Rowery

Magazyn staroci
Awatar użytkownika
Magnus
Dowódca G.R.O.T.
Dowódca G.R.O.T.
Posty: 1957
Rejestracja: 22 mar 2007, o 16:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z czarnej mgły
Kontakt:

Rowery

Post autor: Magnus »

Witojcie, wampiry!


Jakiś czas temu, a mianowicie w numerze 7/8 (205) 2010 "Komandosa" natrafiłem na reklamę roweru MONTAGUE PARATROOPER. Zaciekawił mnie nie tylko z nazwy, ale i ze swoich możliwości. Mianowicie jest to rower składany jak szwajcarski scyzoryk. Używany jest przez amerykańskie wojska specjalne i powietrznodesantowe, zarówno w Iraku jak i w Afganistanie. Jego zaletą jest właśnie możliwość złożenia go, wytrzymałość oraz mała waga. Jest to rower górski. Cena też jest 'górska', ponad 2600 zł (w zależności gdzie go kupić), ale zachwycił mnie :)

MONTAGUE PARATROOPER

I teraz moje pytanie. Ja tak naprawdę nigdy nie interesowałem się aż tak rowerami, żeby się na nich znać. Moim pierwszym rowerem był Reksio, niebieski, na którym uczyłem się jeździć. Miał on doczepione dwa kółka po bokach i śmigał jak odrzutowiec :D
Obrazek

Później miałem rower BMX, też jako dziecko, czerwony z niebieskimi oponami :) rower ten był mocno eksploatowany :)

Następnie był chyba jakiś składak, a przynajmniej coś takiego przewija mi się po głowie. Aż w końcu dostałem swój pierwszy rower górski. Używany był w znakomitej większości jako rower miejski, gdyż aż tak nie zapuszczałem się nim w tereny pozamiejskie ;)

Kiedyś nawet 'dosiadłem' kolażówkę, i wtedy to poczułem różnicę między jakością i stylem jazdy na kolażówce, a na rowerze górskim.


Czy mamy tu jakieś wampiry w temacie? A może po prostu chcielibyście się podzielić swoimi pierwszymi rowerami? Historiami z rowerami? Jak się uczyliście na nich jeździć? A może chcielibyście jakiś polecić? Zapraszam :)
TKM!

Awatar użytkownika
ikari
Uczeń
Uczeń
Posty: 47
Rejestracja: 30 sie 2009, o 03:07
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: ikari »

Ja wprost kocham jazdę na rowerze, ale też nigdy nie byłem znawcą. Nawet te wszysktkie wymiary (rzucily mi się w oczy porady w podlinkowanym artykule) mam niezbyt dobrze dopasowane, bo chyba trochę za długi jednak jestem ;-). Szczyt mojej znajomości z moim rowerem (górski, z amortyzatorami tu i tam, przemalowany na czarniejszy niż fabrycznie) przypadał na moment, gdy wymieniałem mu połowę "napędu" - korbę, łańcuch, support, kasetę i tylne koło. Wiele się można nauczyć przy takiej naprawie. Najbardziej pouczające są oczywiście fakty typu "support z jednej strony wykręca się w prawo, a z drugiej w lewo" - jak z całej siły wkręciłem bardziej, to potem mogłem skakać na kluczu i nie drgnął. Ale powymieniałem sobie, nic się nie rozpadło i mogłem jeździć szybciej :> bo z przodu zamontowałem trybiki większe niż były, a z tyłu nieco mniejsze (do 45-50 na płaskim się bez bólu rozpędzę).

A od dzieciństwa to jeździłem chyba na wszystkim :) trzykołowiec, reksio, palto, wigry 3, BMX i potem ze trzy górskie. Jeden był podarowany "po znajomości" więc się nawet ucieszyłem, gdy go ukradli z balkonu (z 1 p.), bo tyle rzeczy w nim latało luzem, że fatalnie się jeździło. Drugi skasował mi samochód (ja jakoś wyszedłem z tego bez połamania), trzeci to mój obecny :)

Zdjęć niestety teraz nie mam...

A mój kolega jest tak zapalonym cyklistą, że i zimą jeździ. Ja niestety jestem cienki bolek w tym temacie. A ostatnio miałem długą przerwę... Więc nawet nei wiem, jak z kondycją. W zeszłym roku w samym kwietniu zrobiłem 400km ;)
Odłożyła słuchawkę. Już nie zadzwoni, pomyślałem. Najlepsza z kobiet, jakie w życiu spotkałem, a ja przejebałem sprawę. Zasługuję na klęskę, zasługuję na samotną śmierć w domu wariatów.
— Charles Bukowski

zupa.

Awatar użytkownika
Varjo
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 1111
Rejestracja: 11 lis 2008, o 22:35
Płeć: Mężczyzna

Re: Rowery

Post autor: Varjo »

Obrazek
Moja łobecna machina :D Dobry na każde warunki i długie trasy :mrgreen:
Nauka jazdy "ulicznej" zaczęła się na nim :D
When i close my eyes i keep falling
Though im plunging down it's like flying
I'ts funny how im so high yet never floated
so low
Just wanna revert from this horrid death row
___________________________________
Cześć chłopaki jestem Varjat, spalę wam dziś komisariat :D

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: X-76 »

Ja życia bez roweru sobie nie wyobrażam. Nawet dzisiaj smignąłem parę razy po miescie. Swego czasu krótko próbowałem sił w kolarstwie górskim, ale to nie było to :P

Mój obecny rowerek to prosty niezawodny Giant Terrago 3

http://www.bikekatalog.pl/2009/rowery/2 ... go.3.Disc/

Wystarcza w zupełności na na prawdę ostrą jazdę po lesie i w terenie górzystym. Nie ma tylnego amortyzatora. Każdemu odradzam tylne amorki. Można sie nieźle na nich "przejechać" podczas podjazdu pod strome zbocze. Wtedy przydaje się na plecach plecak z dwoma, trzema ręcznikami :D :D :D Moim zdaniem bardziej przeszkadzają niż pomagają ;)

EDIT

Byłbym zapomniał. Jedynym upgradem tego roweru jest siodełko SPECIALIZED (http://www.specialized.com/pl/pl/bc/home.jsp ) specjalnie dobrane pod mój tyłek. (odbywa sie to w salonie specialized siadając na specjalnej macie) Geometria i wypełnienie żelowe, które na poczatku staje się miękke a potem twardnieje sprawiają, ze komfort jest nieporównywalny z żadnym innym siodełkiem.
Tu link do testu jednego z siodełek specialized: http://bikeboard.pl/index.php?d=sprzet&g=14&art=393
Siodełka genialne. Jedyna wada to kosmiczna cena..... ale o klejnoty rodzinne trzeba dbać :P
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: Falk »

Pierwsze dwa rowery, które miałem to też Reksio i BMX. Moje wspomnienia:

-BMX nie nadaje się do jazdy szosowej w terenie górzystym. Przejechałem na nim prawie 70 km w takich warunkach i możecie mi wierzyć, że się nie nadaje i już.

-Reksio to fajny rower, ale jak się zahamuje systemem "torpeda", zasuwając z góry na pełnej szybkości, to można wykonać lot przez kierownicę i zaryć mordą o asfalt, co staje się przesłanką do dodatkowej atrakcji,m jaką jest wycieczka na pogotowie, żeby w/w mordę pozszywali. Doklejanie połamanych zębów to już inna historia.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
ikari
Uczeń
Uczeń
Posty: 47
Rejestracja: 30 sie 2009, o 03:07
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: ikari »

To ja na Wigry 3 zjeżdżałem z jakichś górek, i to takich z "wysokiem" po drodze i skrętem tuż za nim... A jak to było za mało, to zjeżdżałem siedząc na bagażniku :D ale nic sobie nie zrobiłem.

Za to na góralach dwa razy przez przednie koło przelatywałem. Kiedyś tak genialnie zjechałem z jakichś schodów (po jakiejś rampie dla wózków chyba), a na dole zamiast wyprostować do poziomu, rower obrócił się wokół przedniego koła, które zaryło w miękki piasek. Pamiętam, jak kierownica podcinała mi kolana, jak frunąłem "na supermana" przed siebie, a w słuchawkach leciało "Born to be wild". Później cieżar upadającego ciała przyjąłem na łokieć. Odczułem to po kilku godzinach, gdy już nie byłem w stanie nim poruszyć, który to stan ze dwa tygodnie się utrzymywał. A jeszcze wiele miesięcy później miałem ograniczony zakres ruchu w tymże łokciu. I to wcale nie było tak dawno temu ;)
Odłożyła słuchawkę. Już nie zadzwoni, pomyślałem. Najlepsza z kobiet, jakie w życiu spotkałem, a ja przejebałem sprawę. Zasługuję na klęskę, zasługuję na samotną śmierć w domu wariatów.
— Charles Bukowski

zupa.

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: X-76 »

Falk pisze:jak się zahamuje systemem "torpeda", zasuwając z góry na pełnej szybkości, to można wykonać lot przez kierownicę i zaryć mordą o asfalt
No to szacuneczek. Przelecieć przez kierownice hamując tylnym kołem (bo system torpedo jest ukryty w piaście tylnego koła).... to trza być artystą ;)
ikari pisze:a na dole zamiast wyprostować do poziomu, rower obrócił się wokół przedniego koła, które zaryło w miękki piasek.
No, bo rower sam nie wyprostuje. Trza poderwać przód :P zasadą przy zjazdach jest to, że trzymasz przód tak, jakby miał lewitować mm nad nawierzchnią ;) A przy zjazdach "schodowych" na ostatnim schodku podrywa sie przód dość mocno do góry ;)

No, ale żeby nie było....... ja rok temu w lesie rozgarniałem kurz i ściółkę. Rozpedziłem maszynę i grzałem wąską ścieżką. No i zaczepiłem o korzeń dokładnie na porządnie nachylonym w dół zakręcie w prawo :D Na szczęście skończyło się na otarciach i siniakach. No a rower dostał nowe koło :P :mrgreen:
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Falk
Major Nocarzy
Major Nocarzy
Posty: 2611
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: Falk »

X-76 pisze:
Falk pisze:jak się zahamuje systemem "torpeda", zasuwając z góry na pełnej szybkości, to można wykonać lot przez kierownicę i zaryć mordą o asfalt
No to szacuneczek. Przelecieć przez kierownice hamując tylnym kołem (bo system torpedo jest ukryty w piaście tylnego koła).... to trza być artystą ;)
Bo ja jestem młody zdolny. Prawdopodobnie skręcenie kierownicy, żeby ominąć przeszkodę w postaci jakiś dwóch #######, które wbiegły mi na drogę trochę pomogło :P
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.

J. Piłsudski

Awatar użytkownika
Mcbet
Top secret
Top secret
Posty: 3235
Rejestracja: 11 lut 2007, o 20:44
Płeć: Mężczyzna

Re: Rowery

Post autor: Mcbet »

Ja swojego bajka kupilem dwa lata temu w skitimie wchodzimy z kumplem ( musialem go zmotywowac gdyz rower by mi nie wszedl do bagaznika pandy van potem sie okazalo ze dwa bylem wstaniu upchnac do bagaznika sejsczento ale to juz inna bajka ;) )wybieram sobie sliczny srebrno niebieski model kolo mi powiedzial zebym przyszedl za godzine bo akurat w moim rozmiarze ramy nie maja zlozonego i musza go posklejac. Jakas kobieta za mna wybrala taki sam model wiec luz. spadam sie godzine pokrecic po sklepie po uplywie czasu wracam podchodze do kolesia i mowie ze chce odebrac swoj nowy sliczny rowerek a on na to ze wlasnie jest pewien maly problem gdyz w tym kolorze co wybralem nie mieli rozmiaru ramy i mi poskladali w innym lakierze. Suma sumarum nie robilem scen bo i po co dwa kolk to dwa kolka powiedzialem ok. W zamian za to rower ktory byl przeceniony jeszcze stanial o 100 ( incjatywa sklepu) wiec wogole bylem happy dopoki nie zobaczylem maszyny a wygladala o tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"

Awatar użytkownika
Elvarel
Kapitan Nocarzy
Kapitan Nocarzy
Posty: 1033
Rejestracja: 1 kwie 2009, o 10:31
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Las Ożywionego Mitu/Rogaty Gród

Re: Rowery

Post autor: Elvarel »

Ehhh... Sporo wczesnego dzieciństwa spędziłam na rowerze. Najwięcej na BMX'ie moim ukochanym. Ale kilka lat temu spadłam z górskiego i od tego czasu jak mam wsiąść na rower to się chora robię. :P Teraz się nad stacjonarnym zastanawiam. Mięśnie nóg będą miały co robić a ja w tym czasie mogę nawet książkę czytać...
Telien dagorbarth IV - Nenardhon
Plcn'09
Clstrkllr Ncrz
Prkn'10
Fiolet. Pzn
Prkn'12


Dzwoni Barbie do Cindy ]:-> ...

Cevi i Elv: Ej, przeszliśmy obok lampy i zgasła!
Mith: No! Jesteśmy w formie. :D

Kur*a, czemu wciąż mamy same najgorsze pomysły, zaklął Vesper w duchu.

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: X-76 »

MC, a jaki problem ? Ustawimy sie kiedyś ze sprayami i zmienimy Ci design ramy :D Przy okazji rozkręcisz sobie cały osprzęt, przesmarujesz, zakonserwujesz ;)
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

Awatar użytkownika
Magnus
Dowódca G.R.O.T.
Dowódca G.R.O.T.
Posty: 1957
Rejestracja: 22 mar 2007, o 16:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z czarnej mgły
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: Magnus »

Mc, jesteś widoczny na drodze! :D bezpieczeństwo przede wszystkim! :D
TKM!

Awatar użytkownika
Mcbet
Top secret
Top secret
Posty: 3235
Rejestracja: 11 lut 2007, o 20:44
Płeć: Mężczyzna

Re: Rowery

Post autor: Mcbet »

Alee aleeee ja pokochalem moj pomaranczowy blysk ;) Iks spraye precz od blyska
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"

Awatar użytkownika
ikari
Uczeń
Uczeń
Posty: 47
Rejestracja: 30 sie 2009, o 03:07
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: ikari »

Ja tam lubię czerń ;-) Normalnie tylko ultrafioletowego (ale lekko, nie lękajmy się) neonu brak mi wzdłuż ramy ;P
Odłożyła słuchawkę. Już nie zadzwoni, pomyślałem. Najlepsza z kobiet, jakie w życiu spotkałem, a ja przejebałem sprawę. Zasługuję na klęskę, zasługuję na samotną śmierć w domu wariatów.
— Charles Bukowski

zupa.

Awatar użytkownika
Alienor
Aurora Borealis
Aurora Borealis
Posty: 880
Rejestracja: 21 wrz 2006, o 17:48
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rowery

Post autor: Alienor »

Jak byłam mała, jeździłam na jakichś rodzinnych rowerach, jeden był jeszcze z dzieciństwa taty. Potem przesiadłam się na sprzęt rodziców - posiadają (nawet do dziś!) niemieckiego Diamanta i Mifę. Typowe stare rowery na wielkich kołach. Dziś mają chyba z 50 lat. Szczególnie Diamant jest niesamowitej konstrukcji, żaden rower tak nie niesie. I te skórzane siodełka na sprężynach!

Teraz mam Mongoose Annapurna pro, góral, ciężki, opony z grubym bieżnikiem, ale jak zjeżdżam z drogi na bezdroże to różnicy właściwie nie czuć. Właśnie usiłuję rozgryźć dylemat - zakładając, że dwa takie potwory musimy zawiesić na hakach na ścianie, czym zabezpieczyć ścianę żeby nie była permanentnie usyfiona...
Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)

ODPOWIEDZ