Manga & anime

Harna · Post autor: **Harna** » 29 sty 2007, o 23:04

Ech, jedno nazwisko — Hayao Miyazaki :-) A zwłaszcza Tonari no Totoro i Mononoke Hime.
Ze wspomnianych już — Vampire Hunter D: Blood lust mniamuśny. Bardzo mniamuśny, choć pretensjonalny. Pozostałe też znam, lepsze lub gorsze, zależy od gustu. Daimosa bym sobie jeszcze raz obejrzała :-D
A czy mi się wydaje, czy nikt nie wspomniał o szalonej Ebichu i o Slayers?

Post autor: **Zelgadis** » 29 sty 2007, o 23:28

A czy tytuł "Chronicles of Riddick - Dark Fury" coś wam mówi?
Z tego co wiem, to jest to coś na rodzaj anime.
Dobre?

Niezłe. I Dark Fury to nie anime tylko animowany film o przygodach Riddicka. Dawno to było jak oglądałem i niewiele pamiętam ale nie uważam poświęconego na film czasu za stracony.

Ech, jedno nazwisko — Hayao Miyazaki A zwłaszcza Tonari no Totoro i Mononoke Hime.

A, racja racja

Slayers?

Slayers sugoi!!! Wystarczy spojrzeć na moją ksywkę i wszystko wiadomo

Po prostu boska seria! Może nie jest jakaś głęboka niczym studnia ani zawiła fabularnie niczym kable od mojego komputera ale ma niepowtarzalny klimat i humor. Swego czasu nawet na RTL 7 leciało pod nazwą "Magiczni Wojownicy". Hardkorowa nazwa swoją drogą

Harna · Post autor: **Harna** » 29 sty 2007, o 23:35

Zelgadis pisze:Po prostu boska seria! Może nie jest jakaś głęboka niczym studnia ani zawiła fabularnie niczym kable od mojego komputera ale ma niepowtarzalny klimat i humor.

A ktoś powiedział, że musi być? :-) Uśmiałam się do łez i na seriach telewizyjnych, i na filmach kinowych. Boh, jak się nazywała ta biuściasta baba z koszmarnym śmiechem? Naga? No z nóg mnie zwalała :-D

Zelgadis pisze:Swego czasu nawet na RTL 7 leciało pod nazwą "Magiczni Wojownicy". Hardkorowa nazwa swoją drogą :P

Hehe, gdzieś o tej kwestii czytałam. Dosłowne bądź bliskie oryginału tłumaczenie tytułu mogłoby sprawić, że seria nie zostałaby wyemitowana w naszej kochanej telewizorni. Że niby mordercza kreskówka nie dla dzieci itd. ;-)

Dobra, odbiło mi — no a nieśmiertelna Sailor Moon? :-D Dżizas, wyłam ze śmiechu, ale widziałam każdy odcinek, bo nic lepszego chwilowo z anime nie puszczali. A potem na szczęście zaczęli puszczać Dragon Ball... O, i jeszcze coś, co bardzo, ale to bardzo mi się podobało, czyli seria Chobits.

Post autor: **Aremo** » 30 sty 2007, o 18:56

Omg... Sailor Moon!!! Jak byłem jeszcze małym, niepotrafiacym rozsadnie myslec chlopcem, to ogladalem to anime. Ale na szczescie to dawno i nieprawda

Ogladal ktos Inuyashe, Ranme, Gundam Wing? Niestety malo odcinkow z tych dwoch ostatnich anime zobaczylem :< Mimo wszystko polecam! Mam nawet bijatyke Gundama na ps1

Wspomnial ktos o przez caly swiat kochanych POKEMONACH ?!

Ta bajka to niezla furore zrobila, heh.

Post autor: **Falk** » 30 sty 2007, o 21:13

Dla mnie Gundam Wing to jakiś nieudany klon NGE. Nie podobał mi się.

Slayers nie oglądałem, a Ranmę widziałem w wersji niemieckiej, po polsku tylko mangę przeglądnąłem.

Sailor Moon to pikuś przy Yattamanie i Królestwie Kalendarza (klasyka z Polonii 1).

Oprócz tego jako szczyl nastoletni oglądałem Rycerzy zodiaku. Niezłe.

A ostatnio: Appleseed (takie sobie, imo), Ruchomy zamek Hauru (Bomba!) i Spirited away (też miażdży).

Harna · Post autor: **Harna** » 30 sty 2007, o 22:27

Ranmę wolę jako mangę. Zdecydowanie. Mocno mnie rozczarował Ninja Scroll i pierwszy GITS. To znaczy podobały mi się, ale oczekiwałam czegoś znacznie lepszego. Innego.
Za to taki Akira... Ojoj, jakie to było mniamuśne :-)

Post autor: **Zelgadis** » 31 sty 2007, o 00:08

Sailor Moon to pikuś przy Yattamanie i Królestwie Kalendarza (klasyka z Polonii 1).

Kyaaa!!! Uwielbiałem Yattamana! Jak byłem mały to zawsze chciałem mieć to takie jojo-podobne coś co on miał i robota Pandę

Dla mnie Gundam Wing to jakiś nieudany klon NGE. Nie podobał mi się

Gundam to straszny tasiemiec po 500 odcinków różnych serii to przesada. Własciwie miejscami ratuje go tylko muzyka...

Appleseed (takie sobie, imo), Ruchomy zamek Hauru (Bomba!) i Spirited away (też miażdży).

Nie sposób się nie zgodzić. Calcifer rulez!!! ( tak swoją drogą

)

Ja osobiście lubie wyłapywac różne "smaczki" z polskich tłumaczeń anime w stylu:
"Mydło, powidło!" bądź "Błyskawice, grzmoty ku pomocy!" (Sailor Moon)
albo
Shyriu, ślepy od pewnego czasu rycerz smoka mówi do swojej dziewczyny obejmując ją czule "Przestań proszę. Nie mogę patrzeć jak płaczesz...." (Saint Seyia)

Post autor: **Urdhgag** » 31 sty 2007, o 00:14

A ja bym dorzucił jeszcze Full Metal Alchemista... najlepsza manga i anime jakie w życiu widziałem...

Post autor: **Zelgadis** » 31 sty 2007, o 00:24

A ja bym dorzucił jeszcze Full Metal Alchemista... najlepsza manga i anime jakie w życiu widziałem...

Racja, racja, bardzo dobry tytuł, choć nie najlepszy IMHO.
Manga zdecydowanie przewyższa anime, co z resztą dziwne nie jest. Ciekawa fabuła, fajne postaci i daje sporo do myślenia. Poza tym, jestem fanboyem Greeda xD

Post autor: **Aremo** » 31 sty 2007, o 00:47

Zelgadis pisze: Gundam to straszny tasiemiec po 500 odcinków różnych serii to przesada. Własciwie miejscami ratuje go tylko muzyka...

Ja ogladalem z 5 odcinkow Gundama i mi sie podobaly (faktycznie mjuzik fajny:)). Pewnie GW nie zrobilby na mnie zadnego wrazenia, jakbym najpierw ogladnal NGE. 500 odcinkow tego samego w kolko to rzeczywiscie przesada.

Post autor: **Deliaard** » 11 lut 2007, o 04:05

naruto rowniez lubie. anime i manga - oba sa swietne. fillery w anime nie powinny Zelgadisie byc przyczyna negatywnej krytyki. one istnieja tylko po to, aby zrownac anime z manga.

ogladal ktos moze vision of escaflowne? jedno z moich ulubionych ^^
moze cowboy bebop?
last exile?
jesli nie widzieliscie, to polecam.

Post autor: **Zelgadis** » 11 lut 2007, o 15:04

naruto rowniez lubie. anime i manga - oba sa swietne. fillery w anime nie powinny Zelgadisie byc przyczyna negatywnej krytyki. one istnieja tylko po to, aby zrownac anime z manga.

Powinny, jeśli jest ich aż tyle. Poza tym, nawet bez fillerów uważam, że manga jest lepsza.
Manga, nie jest cenzurowana. Jest czarno-biała i nie zawęża moego pola widzenia bohaterów (np. w życiu bym nie powiedzaił, że Kankuro ma te krechy na ryju fioletowe...)
BTW, Shikamaru rulez!!!

ogladal ktos moze vision of escaflowne? jedno z moich ulubionych ^^

Klasyk. Bardzo fajny, choć widziałem kilka epów jedynie. Mam już na szczęście swoje wszystkie odcinki na płycie więc sobie obejrzę

moze cowboy bebop?

Nie lubię się powtarzać a mowa o CB już była w tym topicu. Powiem krótko, mistrzoskie anime! Manga niestety słabiutka.

last exile?

Niestety jeszcze nie wielu ludzi mi polecało. Z resztą niedługo sobie to załatwię na płytach i będzie git. Zoabzcę to się wypowiem

Post autor: **Falk** » 11 lut 2007, o 15:11

Escaflowne zajeżdża steampunkiem, prawda? Niezłe, trochę za bardzo babskie na mój gust, ale oglądało się przyjemnie.

Post autor: **Falka Valiarde** » 11 lut 2007, o 16:03

Falk von Breslau pisze:Escaflowne zajeżdża steampunkiem, prawda? Niezłe, trochę za bardzo babskie na mój gust, ale oglądało się przyjemnie.

No, końcem wypowiedzi się usprawiedliwiłeś ;P

W sumie to Escaflowne obejrzałam raz, oglądało się przyjemnie, może kiedyś to powtórze.

Zaś bradoz fajnie oglądało mi się taki seriał DNA 2, przy tym płakałam ze śmiechu niejednokrotnie ^.^

Post autor: **Falk** » 11 lut 2007, o 16:14

Falka Valiarde pisze: No, końcem wypowiedzi się usprawiedliwiłeś ;P

A jak nie, to co? ;>