idealny dzień lesbijki ;)))

[psychotique]

Krążące po sieci od dawna opisy idealnego dnia kobiety i idealnego dnia mężczyzny na pewno znacie. Oto zaś, dla odmiany, Idealny Dzień Lesbijki


5:00 - Budzisz się ze swoją kochanką w obięciach.

5:05 - Robisz swojemu kochaniu dwa razy po francusku na dzień dobry, po czym utulasz ją do dalszego snu.

5:30 - Podciągasz się od niechcenia 5 razy na jednej ręce w drodze do łazienki.

5:45 - Codzienny trening. Przebieżka po parku, potem 1,5 godziny siłowni.

7:45 - Wspólny prysznic z ukochaną przeradza się w namiętny sex.

8:30 - Niespieszna poranna kawa i śniadanie na tarasie z ukochaną. Czytasz w gazecie, że otwarto nową strzelnicę w mieście.

9:00 - Trochę zabawy z kotem, który jak zwykle dołożył jamnikowi szowinistycznego sąsiada heteryka.

9:15 - Odwozisz ukochaną do pracy sportowym wózkiem (2,5 litra, 240 koni). Całujecie się na każdych światłach. Pod pracą, na oczach jej kolegi, ruszasz z piskiem opon wyrywając przed czarną beemką.

10:00 - Urocza blond istota z recepcji uśmiecha się promiennie na twój widok i prosi cię o pomoc w przeniesieniu czterech ciężkich kartonów papierzysk.

10:30 - Koleżanka z pracy demonstruje, jak leży jej nowy, koronkowy stanik.

13:00 - Półtoragodzinny lunch z ukochaną. Całujecie się w windzie i każdej bramie.

15:00 - Przeglądasz w Necie strony o nożach. Model, który zawsze nosisz przy sobie, jest na pierwszym miejscu w rankingu.

15:30 - Znajoma para gejów zaprasza was na kolację w najbliższy weekend.

16:00 - Nawala drukarka dyrektora generalnego. Po tym, jak kilku facetów zmaga się ze złośliwym urządzeniem bez skutku, naprawiasz je w kilka chwil. Urocza blond istota obserwuje cię z podziwem.

17:00 - Szef cię wkurza. Przy wszystkich mówisz mu, że jest debilem, impotentem i ma małego. Urocza blond istota patrzy z podziwem.

17:05 - Wracasz do siebie, klnąc siarczyście, że aż miło.

17:30 - Jedziesz do swojej ukochanej, nadkładając drogi, żeby podrzucić do domu uroczą blond istotę.

18:00 - Rezygnujecie z ukochaną z zakupów na rzecz namiętnego sexu.

20:00 - Spotkanie ze znajomymi w klubie orientalnym. Opowiadasz o zbluzganiu szefa. Wszystkie dziewczyny są pod wrażeniem i stawiają ci piwo.

22:30 - Musisz dolać oleju do silnika i poprawić pasek klinowy. Wracacie do domu. Całujecie się na każdych światłach.

23:00 - W drzwiach wita was stęskniony kot. Ukochana porywa cię pod prysznic.

23:30 - Siedząc w szlafroku na fotelu, wcinasz imbir kandyzowany i zapijasz zieloną herbatą.

23:45 - Twoje kochanie wynurza się z łazienki w czarnej sexownej bieliźnie....

[Falk]

To chyba pisał jakiś facet, a jeśli nie, to teorie o różnicach psychicznych między płciami należy między bajki włożyć...

[psychotique]

No cóż, text oryginalny pojawił się pierwotnie na jednej z branżowych grup dyskusyjnych i był mocno przerysowany. Versja przytoczona tutaj stanowi jego urealnistycznioną przeróbkę. Mojego autorstwa

Natomiast kwestia różnic między płciami w kontexcie lesbijek i facetów hetero, tudzież różnorakich stereotypów związanych z les, to temat rzeka, katowany w nieskończoność na forach uczęszczanych przez lesbijki i bisexualistki.

Jeśli interesuje Cię ta tematyka, i chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej o lesbijkach, to polecam Twojej uwadze książkę pt. Pokochałaś Kobietę, napisaną przez doktor nauk humanistycznych, a zarazem asystentkę prof. Zbigniewa Lew-Starowicza, Alicję Długołęcką.

[Victus]

urealnistycznioną

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć

Choć z drugiej strony ... co ja wiem o lesbijkach?

[psychotique]

Nie chce Ci się w to wierzyć? Czemu? Czemu? Koniecznie opowiedz nam o tym!

[Falk]

Psychotique, nie mam żadnych wyobrażeń o lesbijkach, bo... nie obchodzą mnie.
Jednak ilość seksu i wszelkiej maści stereotypów kojarzy mi się z idealnym dniem jakiegoś macho.

[psychotique]

nie mam żadnych wyobrażeń o lesbijkach, bo... nie obchodzą mnie.

Nie obchodzą Cię? Hmm. Serio? Nic a nic? W ogóle nie jesteś ciekaw...? Cholera. Chyba nigdy nie zrozumiem takiego podjeścia

Jednak ilość seksu i wszelkiej maści stereotypów kojarzy mi się z idealnym dniem jakiegoś macho.

Macho? Czy Ty napisałeś MACHO? Normalnie zapamiętam to sobie!

A serio; chcesz mi wmówić, że Twoim zdaniem sexu jest w tym opisie za dużo jak na 24 h?

[Aremo]

Zgodze sie z Falkiem. Czy aby napewno tak wlasnie wyglada dzien lesbijki? Tyle sexu w 24 godziny... to chyba jakies lesbijki-cyborgi. Moglyby nonstop po francusku smigac

[psychotique]

Chwila, moment! Nie "dzień lesbijki", tylko Idealny Dzień Lesbijki! Proszę mi tutaj nie mylić pojęć!

Zaś co do zastrzeżeń w temacie ilości; hmmm... czyżby to, co piszecie oznaczało, że nigdy nie byliście nikim erotycznie zafascynowani...?

W odróżnieniu od męskich, kobiece energie sexualne są niewyczerpane. Nie bez kozery obok śmierci i pustyni, jako wiecznie nienasycone wymienia się właśnie kobiety. Nie dość jednak na tym.

Mędrcy różnych kultur dawno temu już doszli do wniosku, że to kobiety czerpią większą radość z sexu niż mężczyźni. Być może przyczyny tego stanu rzeczy należy upatrywać w fakcie, że - jak zauważa Lord Byron w Don Juanie - miłość stanowi treść życia kobiet, podczas gdy dla mężczyzn to tylko jedna z dostępnych opcji....

[mawete]

Gdzieś widziałem cos podobnego tylko z facetem w roli głównej.

[Falk]

Psychotique - a czemu mają mnie obchodzić? Są. Traktuję istnienie innych orientacji jako dane, nie zagłębiam się, nie usiłuję zrozumieć (bo wiem, że i tak nie jestem w stanie).
A z tym macho nie chodziło mi tylko o sex, ale też o sportowy samochód, jakieś blond istoty, etc. Mam prawo do wolnych skojarzeń .

[psychotique]

Gdzieś widziałem cos podobnego tylko z facetem w roli głównej.

Na pewno nie było to podobne! W ramach dowodu - Idealny Dzień Faceta w pełnym brzmieniu


6:00 - budzik dzwoni

6:15 - ktoś ci robi loda

6:30 - wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie

7:00 - śniadanie: stek, jajka, kawa, tosty, wszystko przygotowane przez nagą, dziewiętnastoletnią gosposię

7:30 - limuzyna podjeżdża

7:45 - parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko

9:15 - lot prywatnym odrzutowcem

9:30 - limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda

9:45 - gra w golfa

11:45 - lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon

12:15 - ktoś ci robi loda

12:30 - gra w golfa

14:15 - limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)

14:30 - lot do Monte Carlo

15:30 - popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago

17:00 - lot do domu, masaż całego ciała przez Miss World

18:45 - kupa, prysznic, golenie

19:00 - oglądasz wiadomości w telewizji: Vin Diesel zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane

19:30 - kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach

21:00 - Napoleon Cognac, Cohuna, ogladasz sport w TV na szeroko panoramicznym dużym odbiorniku, Polska pokonuje Brazylię 10:0 w finale MS

21:30 - sex z trzema bisexualnymi pięknościami, z których każda wykazuje skłonności do nimfomanii

23:00 - masaż i kąpiel w jacuzzi, do tego pizza i duże jasne piwo

23:30 - ktoś ci robi loda "na dobranoc"

23:45 - leżysz sam w łóżku

23:50 - 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju


Jak na pewno zauważyłeś, mawete, Idealny Dzien Faceta różni się znacząco od Idealnego Dnia Lesbijki. Analizując pobieżnie; ów przykładaowy facet, jest skupiony w stu procentach na sobie. O tym, że sprawił rozkosz którejkolwiek z napotkanych tego dnia kobiet, nie ma w opisie ani słowa.

Les z kolei, choć z natury wykazują więcej męskich cech charakteru niż kobiety heterosexualne, są mimo wszystko nadal kobietami, toteż wykazywany przez nie stopień skupienia na potrzebach kochanek, plasuje się na znacznie wyższym poziomie, niż ma to miejsce w przypadku mężczyzn.

Psychotique - a czemu [les] mają mnie obchodzić?

Dziwne pytanie. Dlatego, że.... są?

Traktuję istnienie innych orientacji jako dane, nie zagłębiam się, nie usiłuję zrozumieć (bo wiem, że i tak nie jestem w stanie).

Nie jesteś w stanie? Zaraz, zaraz! Les i faceci hetero mają przecież mnóstwo wspólnego!

Zobacz. Ciebie, Falka von Breslau, fascynują kobiety. Les także fascynują kobiety.... natomaist heterosexualiści i heterosexualistki nie mają w tym względzie płaszczyzny porozumienia....

Żeby nie zamotać do reszty; łatwiej zrozumieć Ci kobiecą fascynację ciałami i osobowością mężczyzn, niż kobiecą fascynację ciałami i osobowością kobiet?

A z tym macho nie chodziło mi tylko o sex, ale też o sportowy samochód, jakieś blond istoty, etc. Mam prawo do wolnych skojarzeń

No masz. A jużci! Ale ja mam prawo Ci to zapamiętać!

[Falk]

A jak powiem, że traktuję les tak samo jak gejów i tak samo jak ok. 90% ludzkości tj. z nieżyczliwą neutralnością, to będziesz zadowolona?
Nie jestem w stanie zrozumieć osób o orientacji homo, więc się w to nie zagłębiam. Są. I na tym kończą się wszelkie moje rozważania na ten temat.

PS. Ten idealny dzień faceta jakoś mnie nie śmieszy... Widać daleko mi do ideału....

[psychotique]

A jak powiem, że traktuję les tak samo jak gejów i tak samo jak ok. 90% ludzkości tj. z nieżyczliwą neutralnością, to będziesz zadowolona?

Nie!

Oczywiście, że nie będę. Jak każda kobieta....

Nie jestem w stanie zrozumieć osób o orientacji homo, więc się w to nie zagłębiam. Są. I na tym kończą się wszelkie moje rozważania na ten temat.

To ciekawe. Bo historia cywilizacji ludzkiej dowodzi, iż niezaspokojona ciekawość i dążenie do ogarnięcia rozumem tzw. Rzeczywistości, jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech homo sapiens.

Pozwolę sobie powtórzyć to, o co już raz tu pytałam; zrozumienie kobiet i ich fascynacji mężczyznami, nie nastręcza Ci problemu?

PS. Ten idealny dzień faceta jakoś mnie nie śmieszy... Widać daleko mi do ideału....

Ależ Falku! Przecież nie jest to bynajmniej Dzień Idealnego Faceta, tylko Idealny Dzień - faceta jak najbardziej typowego, w założeniu autorów. Może więc nie tyle daleko Ci do ideału mężczyzny, co raczej odbiegasz od stereotypowego modelu współczesnego heteryka?

[Falk]

A jak powiem, że traktuję les tak samo jak gejów i tak samo jak ok. 90% ludzkości tj. z nieżyczliwą neutralnością, to będziesz zadowolona?

Nie!

Oczywiście, że nie będę. Jak każda kobieta....

Tym gorzej dla Ciebie

Nie jestem w stanie zrozumieć osób o orientacji homo, więc się w to nie zagłębiam. Są. I na tym kończą się wszelkie moje rozważania na ten temat.

To ciekawe. Bo historia cywilizacji ludzkiej dowodzi, iż niezaspokojona ciekawość i dążenie do ogarnięcia rozumem tzw. Rzeczywistości, jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech homo sapiens.

Jednych ciekawi jedno, innych drugie. Mnie nie interesuje na przykład fizyka kwantowa ani francuska literatura doby sentymentalizmu.

Pozwolę sobie powtórzyć to, o co już raz tu pytałam; zrozumienie kobiet i ich fascynacji mężczyznami, nie nastręcza Ci problemu?

Całe życie .

PS. Ten idealny dzień faceta jakoś mnie nie śmieszy... Widać daleko mi do ideału....

Ależ Falku! Przecież nie jest to bynajmniej Dzień Idealnego Faceta, tylko Idealny Dzień - faceta jak najbardziej typowego, w założeniu autorów. Może więc nie tyle daleko Ci do ideału mężczyzny, co raczej odbiegasz od stereotypowego modelu współczesnego heteryka?

Odbiegam. Od wielu schematów. I szczerze mówiąc, cieszy mnie to.