czosnek pisze:psychotique! Ja muszę po prostu dać upust swej radości z Twojego powrotu na forum! WITAJ!
Marhaban, czosnko,
marhaban!
Czytanie cudzych listów i chatów bez pytania o zgodę, podsłuchiwanie rozmów jest fe! FE, FE, FE!
Oj jest. Jest. Po trzykroć tak
Co do podglądania - to kwestia dyskusyjna... Słowo "podglądanie" wszak ma w sobie tyle treści...
...
No owszem, ma, ale sądzę, że każdy intuicyjnie wie, w czym rzecz. Chodzi oczywiście o podglądanie bez wiedzy & zgody podglądanego przy domniemaniu, że by sobie takowych praktyk nie życzył.
Tamos pisze:Wiecie, ja tam za tym nie jestem. Nie chciałbym być 'szpiegowany' to jest wszak niekulturalne...tak, witaj psychotique...
Marhaban,Tobie również, Tamosie
Kasiek pisze:Psychotique! Jaką mi niespodziankę sprawiłaś
Witaj
Marhaban, Kaśku!
Miło być witanym przez Ciebie. Ale żeby zaraz miłą niespodzianką moje pojawienie się nazywać.....
A jak się zapatruję na ową kwestię? U mnie w domu nie ma prywatnej własności. Matka wtyka nos wszędzie, otwiera listy, podsłuchuje rozmowy, czytała pamiętnik siostry. Póki się nie wyprowadzę nie zmieni się nic. Nie powiem, żebym nie dostawała białej gorączki, jak to widzę.
Trudno się dziwić.
Ja tego nie robię, bo wiem, jak to smakuje i zgodnie z zasadą: Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, zostawiam wszystko kogoś innego w spokoju.
Ja także. Na dobrą sprawę, można przy mnie list otwarty na stole zostawić. Nie wiem, co by się musiało dziać, żebym do niego zajrzała.
Ogólnie nie lubię wydzierać ludziom ich tajemnic. Nie bawi mnie to, ani nie pociąga. Tak już jestem, że pozwolę sobie na nawiązanie gibsonowskie, poskręcana.
Jak będzie chciał, pokaże mi. Jak nie, widocznie to nie dla mnie.
Otóż to. Zdecydowanie wolę, żeby sam mi ktoś coś powiedział, jeśli czuje taką potrzebę i ochotę. Wtedy ma to dla mnie wartość. W innym przypadku powoduje dyskomfort.
Wszystko pięknie, wszystko ładnie, ale - tak jak pisze w swoim poście Iks - obecny rozwój technologiczny umożliwia tutaj ogromne nadużycia. No bo cóż to za problem wedrzeć się komuś na dysk i, podszywając pod niego, upublicznić jakieś intymne treści?
Nightmer pisze:Jak dla mnie podsłuch, szpiegostwo i inne tego typu wścibskie zagrywki, to sprawy chore. Osoby zajmujące się tym, to jak mniemam ludzie puści i prawdopodobnie zakompleksieni - trochę inną kwestią jest wywiad... niemniej jednak nie akceptuję szpiegostwa pod żadną postacią.
Wywiad to wywiad. Kwestia pokrewna, lecz mimo wszystko oddzielna. Ale co do reszty zgadzam się z Tobą.
Choć należałoby tu dodać, że cechą typowo ludzką jest ciekawość. Inaczej weekendowe sensacyjki typu np. Zdjęcia Licealistki, Co To Je Narzeczonemu Wysyłała nie miały by racji bytu. A jednak jest w większości
homo sapiensów coś, co każe im excytować się wszystkim, co nie jest dla ich oczu i uszu przeznaczone..... a przy tym milczeć i poszkodowanemu ani słowa nie pisnać.....
mawete pisze:A ja napiszę to co mówi mój kolega:
U mienia niet kommientaria.
Niet kommientaria? Hmmmm. Ja rozumiem, gdyby chodziło o podsłuchiwanie służbowe, ale w takim temacie...? Zadziwasz mnie, mawete ... tym bardziej, że mogłeś w ogóle nie zabrać głosu
Oj, wygląda mi to na brak komentarza bardzo znaczący.... czyżbyś miał coś na sumieniu?
No cóż, w razie czego, jakby ktoś miał pretensje, wiadomo gdzie Cię szukać
X-76 pisze:A ja podgladam, czytam, podsłuchuje, lunetą, trojanami, stetoskopem, mikrofonem kierunkowym, laserowym, wpinam się w linie telefoniczne, nasłuchuje częstotliwosci wykorzystywane przez komórki i inne ustrojstwa, robie zdjęcia i filmy z ukrycia.....
.... ale tylko tym przebrzydłym Renegatom
Aaa, no chiba, że tak - ale to podpada pod inwigilację zawodową
A tak poważnie to jak sie przygladam na jaką skale dzieciarnia bawi sie trojanami to mnie ciarki przechodzą.
A mnie przeszły - jakiś czas temu
Alem się po szokowej dawce zaadaptowała i teraz już mię nie trzesie
Zazwyczaj koleżanki takich hakierów maja komputery bez antywirusów, bez firewalli z niezałatanym systemem - czyli kompletnie bezbronne a ich koledzy buszuja im po dysku ile wlezie.
Nooo! A głównym zainteresowanym wciskają kity, że niby te ciągłe rzężenia dysku to już taka parszywa Windowsów uroda
Wtedy znaja ich hasła do maili, blogów, gg itd itd...... zasysają im zdjęcia, filmy, i co tylko jeszcze mozna mieć w komputerze... a potem w TV afera w stylu "kolejne zdjęcia gimnazjalistki w internecie"...
Ah, gdybyż tylko zasysali celem wzbogacenia swoich rozpaczliwych praktyk masturbacyjnych! Ale indywidua takowe potrafią jeszcze naprodukować różnych obrzydliwych
fakeów, tj. dolepić główkę koleżanki do zdjęcia profesjonalistki z nogami rozłożonymi na za 15 trzecia... albo gorzej....
* * *
Przy okazji, coś się nam wątek nie rozwija...
Ciekhhhawe czemu....
Czyżby najbardziej zaprawieni użytkownicy, Aremo, Falk von Breslau, Eashealon, Dareko, tudzież A.Mason i reszta ciała moderatorskiego z Madzią na czele, nie mieli zamiaru się tutaj wypowiedzieć?