NOCARZ.PL

No wiec w/g ostatnich wynikow OBOP-u idalny facet powinien byc uwaga na pierwszym miejscu komandosem pozniej pilotem a na trzecim miejscu strazakiem. Musi byc opalony ala Lepp-errr, modnie ubrany jak Pirs Brosman intelygenny niczym Aisztaj znajacy tyle samo jezykow co Indiana Jones opiekunczy jak troskliwe misie slodki jak nutella (iks hly hly) ale musi wiedziec kiedy komu i jak potraktowac nos czyli innymi slowy taki ktos nie istnieje poza mna no zartowalem

Ja wybieram Garniaki Bonda zdolnosci jezykowe Indiany i a niech bedzie moge byc troskliwym misiem no i chyba potrafie zrobic krzywde kiedy i komu trzeba

A wy ?


I jakie sa wasze idealy chetnie sie tego forumowiczki dowiedza a i wy wompoerze panie sie wypowiedzcie apropo swych wysnionych ksieciow z bajkow

Na komandosa się nie nadaję, opalać to opalę się w ciepłych krajach Języki Ja Wohl itd... Ubrania, hmmm Garnitury oki nawet lubię, inteligencja też, Strażakiem nie będę jestem Ratownikiem (podobno też dobrze działa ) opiekuńczość spoko ale bez przesady, słodki to przesada

Rogal, przecież ty jesteś słodki, ti ti ti... odłóż ten kamień, żartowałam....

a mój ideał znalazłam, kiedy raz patrzyłam na to, jak mój brat cioteczny (rodzony ) wybiera się z kumplem do kina. Ta koszulka nie. Tamta nie. Może błękitna? Może biała? Ta za mało obcisła, w tej widać mu brzuszek. W tej za mało widać, że był na solarium.
Potem założył sygnet na palec, łańcuszek i bransoletke. Potem użył podkładu na twarz i zalotki do podkręcenia rzęs.

Już wiedziałam, że mój ideał nie chodzi na solarkę częściej niż ja, nie ma na sobie więcej biżuterii i makijażu niż ja i nie spędza więcej czasu przed szafą niż ja. O.

Artystyczna dusza, potrafiąca uchwycić piękno otaczającego świata - mimo nieprzyznawania się do tego, o ślicznym i zniewalającym uśmiechu i spojrzeniu, o dobrym serce, lecz kiedy jest zdenerwowana - strach się bać, wysoka, lubiąca broń i militaria,no i po prostu Kochana
Jeśli ktoś wie o kim mówię, wysyłajcie smsy z odpowiedzią na nr........ (koszt 1,22 zł + VAT)

MAGNUSIE !!! Wysłałem wysłałem co wygrałem ?

IKS to sobie tak myśli, że..... taka idealna partnerka dla IKS`a to yy...

1. MA POCZUCIE HUMORU !!!
2. MA POCZUCIE HUMORU !!
3. MA POCZUCIE HUMORU !
4. Jest inteligentna
5. Nie ma dla niej tematów tabu
6. Jest otwarta na najbardziej zwariowane propozycje w każdej dziedzinie
7. A wizualnie.... nooo.... o gustach się nie dyskutuje

A tak naprawdę to nigdy sie nad tym jakoś tak nie zastanawiałem głęboko

Czekaj czekaj, smsy z odpowiedzią proszę wysyłać pod moj nr (koszt wysłania smsa wg. taryfy operatora komórkowego), będzie ciekawiej

Idealny facet musi mieć opanowane do perfekcji trzy gry:
Grę słowną - w tym się mieści szeroko pojęte poczucie humoru, cięta riposta, inteligencja itp.
Grę wstępną - tu chyba tłumaczyć nie trzeba
Podchody - w zasadzie też każdy wie o co chodzi - znajomość i umiejętość zastosowania w praktyce flirtu

Na to wszystko należy nałożyć paski tygrysa W wolnym tłumaczeniu - za mundurem panny sznurem - ale tu już duża swoboda (no, może za pracownikiem pogotowia gazowego i kanalizacyjnego nie pójdę tak szybko ).

Co równie cenne: zdecydowanie (na takich co nie wiedzą czego chcą, albo wiedzą, tylko boją się po to sięgnąć to jestem uczulona), otwartość na wszystkie tematy połączona z tajemniczą osobowością

Wygląd... Jak słusznie napisał Iks, o gustach tu przecież nie będziemy rozmawiać

Coś by się pewnie jeszcze znalazło, ale... bądźmy realistami

Ja tu w pewnych dwóch postach zbieżność widzę

Ja też... Ty i Rogal, wypisz wymaluj

Te, bujaka myślałem raczej o Tobie i Khornie

Taak... Sądząc po tym wszystkim, co tu napisał...
Khorne jest Kaśki i tylko Kaśki

Prosze sie nie klocic i nie zanieczyszczac mi tematu jeszcze wiele wiele kreacji ma sie tutaj znalesc O!

Ace.... Ruda Wywłoka była supersamozajebista.
Ten teges już nie :P:P

Ace, gitarrrrra.

Na rozstaju dróóóóóg, no? no? no?

Kiedyś opisałam pewien ideał, ale się książka nie przyjęła do druku. Tylko nieliczni czytali - i do dziś starają się o tym zapomnieć

I teraz proszę się nie śmiać, dobrze? Uwaga, zaczynam.

Obiekt mego zainteresowania był szczupły, dość wysoki. Śniada cera, ciemne włosy, czarne oczy w sensie dosłownym: czarne zarówno tęczówki, jak i źrenice (co miało swoje uzasadnienie, ponieważ był w połowie Ciemnym Elfem). Zajmował stanowisko szefa tajnych służb, podwładni wręcz fanatycznie go uwielbiali. Oczywiście był bezlitosnym zabójcą, dysponującym rozległą i fachową wiedzą na temat tortur i nie wahającym się jej stosować w praktyce. Spiskował, kłamał, intrygował zawzięcie, zawsze w imię wyższych celów. Zdradzał również bez większego problemu. Gwałcić raczej nie musiał, zawsze miał wzięcie, ale w razie potrzeby nie szlochałby bynajmniej tylko brał się do roboty - i to bez względu na płeć ofiary, albowiem był biseksualny.

Owszem, miał kilka drobnych, pozytywnych cech, na szczęście nie były one zbyt głęboko zakorzenione i pozwalały jakoś przetrwać na tym łez padole. Na samym końcu zaś wywinął numer, o jakim się towarzystwu, a zwłaszcza temu miłemu, pozytywnemu bohaterowi nie śniło.

Co tu owijać w bawełnę: regularny psychopata i tyle. Bosz, jaki on był mrrrhooocznyyy i seksowny...

Całe szczęście, że mi tego nie wydali