Strona 3 z 3

: 6 mar 2008, o 02:18
autor: Alienor
Ines Rudy, jesteś w tej szczęśliwej sytuacji, że żaden żywy gość nie jest Ci do szczęścia potrzebny. Starczy lusterko...


Dobra, teraz ja.
Fizycznych wytycznych właściwie brak, poza wykluczeniem metroseksualnych pajaców, ale tu i tak chodziłoby nie tyle o wygląd, co to, co taki ma w głowie. Wszyscy faceci, jacy wpadali mi w oko, nie posiadali jeśli chodzi o wygląd wspólnego mianownika, więc doszłam do wniosku, że to nie o to chodzi.
Musi być moim kumplem lub przyjacielem, a to znaczy, że coś mnie z takim ciekawego łączy. Powinien być też oknem na świat i inspiracją - kimś, kto mi pokaże swoje pasje, podzieli się trochę swoim światem, i doceni mój. Wtedy ma też zawsze coś ciekawego do powiedzenia - "kot powinien być łowny, a chłop mowny". W skrócie to musi mieć jakiegoś pierdolca i szanować moje.

Wykluczone kompleksy, szczególnie w stylu "ja jestem głupi/nędzny/zły/itd a ty jesteś dla mnie ratunkiem".

Pewność siebie (nie walenie pięścią w stół, tylko spokojna konsekwencja) konieczna, wszędzie się przydaje, a przede wszystkim zapewnia psychiczne wsparcie, zwłaszcza jeśli idzie w parze z wyczuleniem na potrzeby drugiej strony.
Absolutnie konieczne marzenia bądź po prostu cel w życiu inny niż zakup kanapy, telewizora i spłata kredytu.
No i w łóżku ma być zainteresowany nie tylko sobą, a wyżej wymienione pewność siebie i brak kompleksów powinny i tu znaleźć zastosowanie :twisted:

: 6 mar 2008, o 02:21
autor: Mcbet
Ines Alienor ze tak pozwole sobie zacytowac :


Tak to wam tylko w Erze dopasuja ;P

: 6 mar 2008, o 12:54
autor: Alienor
Nie bój żaby, bywają tacy, co nie znaczy że są idealni w każdym calu... Zauważ też, że powyższe nie wyklucza np. zapalonego wędkarza, który cały urlop będzie spędzał na piaszczystej wysepce pod mostem Poniatowskiego, chętnie o tym opowiadał przez resztę roku i naprawdę nie miał nic przeciwko, żebym w tym czasie zajmowała się własnymi sprawami. No to by niestety nie był ani ideał, ani w ogóle ktokolwiek brany poważnie pod uwagę ;)

: 6 mar 2008, o 15:06
autor: Dexter
U mnie to samo - pasowanie do wzorca ideału nie jest wszystkim, co przesądza o idealności - znam dobrze kilka osób, które spełniają wszystkie warunki, a jednak jakoś to nie jest to...

: 6 mar 2008, o 21:00
autor: Ines Roux
E tam, ja na swoim ideale juz dawno krzyżyk postawiłam, bo jestem świadoma, że takiego człowieka nie ma. A nawet jeśli jest to ja go nie spotkam. A nawet jesli spotkam nie będę w obrębie jego zainteresowań, a nawet jeśli będę to on nie będzie już w obrębie moich xD

Poza tym nadmiar zalet to duża wada.

A tak serio, patrząc po tym z jakimi facetami zadawałam się do tej pory nie mieli oni absolutnie nic wspólnego z opisanym przeze mnie osobnikiem. No może kilka szczegółów. Ale jeśli chodzi o fizyczność to byli oddaleni od tego o lata świetlne. Mieli pojedyńcze cechy charakteru, ale nigdy nie więcej niż dwie.

A i zaznaczam po raz kolejny - wymyśliłam go sobie kiedy byłam 14 letnią gówniarą. A że nie chciało mi się wymyślać od nowa to tak już został.

: 6 mar 2008, o 23:04
autor: Dexter
A ja swego czasu spotkałem kogoś, kto pasował to ideału... sęk w tym, że miał bardzo paskudną wadę. Wiązała się ona z podrywaniem najlepszych (do tego właśnie czasu) przyjaciół swojego chłopaka, w sytuacji kiedy ten ostatni niemal ląduje w szpitalu na oddziale zamkniętym.

: 7 mar 2008, o 11:55
autor: Eshealon
Ines Roux pisze:E tam, ja na swoim ideale juz dawno krzyżyk postawiłam, bo jestem świadoma, że takiego człowieka nie ma. A nawet jeśli jest to ja go nie spotkam. A nawet jesli spotkam nie będę w obrębie jego zainteresowań, a nawet jeśli będę to on nie będzie już w obrębie moich xD
I tak powstała Moda na Sukces :lol:

: 7 mar 2008, o 15:21
autor: Myrmidon
Ines:

Znajdź sobie jakiegoś Pirata. I masz swój ideał. Zawód mocno niebanalny, tatuaże i kolczyki. Pewność siebie na 100%. Na rękach też może nosić. Piraci nie płaczą! (nawet przy cebuli).

Co do mojego ideału to chyba znalazłem.
Jest wiatrem w moich żaglach, jest moim statecznikiem, moją latarnią na horyzoncie i moim bezpiecznym portem. Ja dla niej jestem dzikim szkwałem i niezmiennym passatem (wiatr, nie samochód). A najważniejsze jest chyba w tym wszystkim to, że po prostu jesteśmy dla siebie.

Myślę, że dla wszystkich ideałem jest ta osoba, która czyni nas szczęśliwym. Nie trzeba szukać szczegółów fizjonomii czy charakteru, bo często to co jest dla nas najważniejsze jest po prostu nieopisywalne.

: 7 mar 2008, o 16:26
autor: Delein
Nie mam idealu. Kiedys bylam w stanie wymienic cechy wymagane u osobnika plci meskiej, by mogl w ogole kandydowac na bycie moja druga polowka. Teraz, gdy jestem w stalym zwiazku kocham to, co ta druga osoba soba przedstawia, jej wady i zalety, to, ze mamy takie same zainteresowania, ze pomimo odleglosci, jaka nas dzieli dajemy rade, ze jego przyjaciele sa moimi przyjaciolmi, ze mozemy sie razem spic, ze on gotuje,a ja jem, ze o mnie dba, ze na mnie krzyczy, gdy robie cos zle. Kocham, bo wiem, ze on tez kocha pomimo moich wad, mojej zadrosci i glupiego uporu...Wiem ze to, co sie jemu podoba, prawie zawsze spodoba sie tez mnie.
Ideal to bratnia dusza...

: 9 mar 2008, o 21:14
autor: Alienor
Brawo ta pani. Samo sedno.

: 9 mar 2008, o 21:48
autor: Mcbet
No i jednym zdaniem Alienotku zakoczylas dyskusje ;)

Re: idealny Facet i idealna nie facet czyli kobieta

: 14 cze 2014, o 23:49
autor: AndyOftenhide
Nie mam jakichś bardzo sprecyzowanych wymagać, poza (dla towarzysza życia):

- musi dbać o higienę
- musi być dla mnie przyjacielem, dobrym kumplem
- godny zaufania i potrafiący poradzić sobie w trudnych sytuacjach
- fajnie by było jakby chciał ze mną jeździć w góry czy chodzić na ściankę czy coś



A dla przelotnego romansu (w sensie taki chłopak-zabawka, nacieszyć się nim, ale nic więcej) to:
- musi dbać o higienę
- nie może być zbyt owłosiony
- mile widziane dłuższe włosy (czyste, nieprzesuszone i niezniszczone) - ale też nie może przez te włosy wyglądać zbyt kobieco
- nie może być otyły
- nie może być dużo wyższy ode mnie ani zbyt napakowany
- nie może być zbyt niezależny, dominujący (z racji tego, że ma być "zabawką/maskotką" <- mam nadzieję, że przez to nie wyszłam na jakąś psychopatkę, która chce traktować ludzi jak rzeczy xD)