NOCARZ.PL

Witam, jako że nie znalazłem tu tematu odpowiedniego, chciałem zaproponować możliwość podzielenia się interesującym / klimatycznym / ciekawym artykułem, wygrzebanym gdzieś w prasie.
Wszystko co dotyczy wampirów, literatury, wojskowości, służb specjalnych, etc... tak do poczytania przy 'porannej' kawie


Więc na poczatek, co to Amerykanie nie wymyślą:
Berkeley kontra US Marines

Ciekawy całkiem (choć jak dla mnie za bardzo rozpisali się o lokalizacji bazy)
artykuł, jak to armia amerykańska przygotowuje się do wojny w internecie.
Co o tym sądzicie?
Cyberarmia

Teraz się okaże, że żołnierz nie musi być ani, zdrowy, ani sprawny, ani nie musi umieć posługiwać się bronią - ważne by umiał klikać.

I drugi - przedruk z Die Zeita - o inteligencji, a właściwie o tym, że może jej nam zacząć ubywać.
Czy grozi nam intelektualny upadek

Może nie artykuł, ale nie wiedziałem, gdzie to umieścić. Fascynujące czy przerażające?

http://pl.youtube.com/watch?v=W1czBcnX1Ww

Trudno mi ocenić czy prawdziwe alew jeśli tak, to raczej smutne...

Portret współczesnego studenta

Tylko gdzie oni chcą tak zarabiać?

TO kto jezdzil po Slasku tym wiadkuktem :

http://wiadomosci.onet.pl/2699,1739763, ... kalne.html




* link podeslany przz uprzejmego interanute w postaci Alienor

Pal licho miny. Przeczytaj komentarze.

Tak jest. Niech żyje rozbicie dzielnicowe!

Ja też ogłoszę niepodległość. A co mi tam...

Racja!
Co tam - Wielkopolska też powinna być niepodległa.

Eshealon pisze:Tak jest. Niech żyje rozbicie dzielnicowe!

Ja też ogłoszę niepodległość. A co mi tam...

Hmm... Z tego co wiem, Korfanty miał bardzo pważne plany odłączenia Górnego Śląska od II RP*. A teraz mamy Ruch Autonomii Śląska (powinno być Ruch Autonomii Górnego Śląska - Dolny nigdzie się nie wybiera )



*czytam teraz na ten temat. Doczytam, to więcej napiszę.

Pewien szmatławiec oszkalował mojego profesora:





Nie szaleję jakoś za prof. Andrzejem Zollem, ale jest to na pewno człowiek wielkiej klasy, który ma ogromny dorobek naukowy i nie tylko. Dlatego szlag mnie trafia, kiedy taka plugawa szmata jak Wprost sobie nim wyciera gębę .

Wyluzuj, z pierwszej strony najświeższej Polityki dowiedziałem się że Polacy za wcześnie odchodzą na emeryturę.

Przepraszam za słowa nieparlamentarne:

Powiedzcie to kurwy mojemu ojcu, 36 lat pracy w energetyce, do emerytury szmat czasu, i jeszcze taka gnida ma czelność mówić że za wcześnie na emeryturę.

Właśnie. Jakiś czas temu wyczytałam w analizie Centrum Adama Smitha (skądinąd reszta analizy była sensowna), że właściwie powinniśmy pracować do 67 roku życia.

Pocałujta w dupę wójta.

Oczywiście rozwiąże to problem niskich emerytur, bo wielu nie dożyje. Zakładam, że większość fizycznych. A ja uważam, że człowiek nie po to żyje, by non stop pracować. Bo nie każdy ma cudowną, twórczą pracę, którą kocha i która się nigdy nie znudzi. Kiedyś trzeba zająć się i innymi sprawami i zwyczajnie odpocząć.


Falk, napisz coś faktycznie o tych planach Korfantego, nie słyszałam, a brzmi ciekawie.

Soryr, poniosło mnie. Ale to już kolejny taki numer z ich strony. Najpierw Safjan 3 lata temu, teraz Zoll. I szlag mnie trafia, bo Zoll, co by o nim nie mówić, to naprawdę człowiek z wielką klasą i wielkim intelektem. A tutaj pierwszy lepszy może go sobie obsmarować. Cóż, może Zoll nie jest moim mentorem i jakimś wielkim dla mnie autorytetem, ale wiem, jakiego formatu to człowiek. Poza tym sędzią nie jest od ośmiu lat. Nie wiem zresztą, czy kiedykolwiek był sędzią sensu stricto. Ale co to dla redakcji tak zasłużonego tytułu .

Co do raportu w Polityce, wypowiem się, jak przeczytam. Z drugiej strony faktem jest, że system emerytalny solidarności pokoleń został obmyślany w końcówce XIX wieku. Jaka była wtedy średnia wieku, jaka jest teraz? Życie ludzi wydłużyło się niepomiernie. Przez te 140 lat wydłużyło się przeszło 20 lat. Kiedy co dziesiaty dożywał emerytury, ten system był dobry. Teraz nie jest. Wot, taka ciekawostka.

Niestety - poziom prasy i generalnie wszelkiego informowania społ. leci na łeb na szyje - byle jak, byle sensacje znaleźć albo wymyślić i zabłysnąć na 5 minut, a potem przeprosić ewentualnie po 2 latach procesu zniszczywszy wpierw komuś opinie.

Tego czytadła jakim stał się Wprost to kijem nie ruszę, prędzej Fakt albo SuperExpress - bo to ten sam poziom "dziennikarstwa".
a kiedyś to czytałem.:/

EDIT:
System emerytalny w Polsce / Europie to w ogóle paranoja.
Jak słysze tych wszystkich pseudolewicowych demagogów nie mających pojęcia o polityce społecznej i ekonomii i nie widzących przyszości dalej niż kolejna kadencja to mnie szlag trafia.
Bo to jest paranoja, że realizujemy pomysł Bismarcka z epoki rewolucji przemysłowej (wtedy to było coś naprawdę wielkiego - ale teraz? żenada). Wtedy społeczeństwo było piękną piramidą demograficzną i można było pracować w ramach umowy międzypokoleniowej - teraz jest to worek bez dna - człowiek swoją emeryturę powinien sam odkładać - wtedy przechodzisz na nią gdy uznasz to za stosowne. I przede wszystkim - im mnej w tym państwa tym lepiej.
Tak samo służba zdrowia - z pieniędzy topionych w NFZ możnaby spokojnie mieć dobre prywatne ubezpieczenia zdrowotne...

Może jak minie pare pokoleń to to zrozmiemy wreszcie?

Co do ubezpieczenia zdrowotnego się zgodzę, ale

columb pisze: Bo to jest paranoja, że realizujemy pomysł Bismarcka z epoki rewolucji przemysłowej (wtedy to było coś naprawdę wielkiego - ale teraz? żenada). Wtedy społeczeństwo było piękną piramidą demograficzną i można było pracować w ramach umowy międzypokoleniowej - teraz jest to worek bez dna - człowiek swoją emeryturę powinien sam odkładać - wtedy przechodzisz na nią gdy uznasz to za stosowne. I przede wszystkim - im mnej w tym państwa tym lepiej.

tu mam wątpliwości.

Jak to sobie Columb swoje prywatne odkładanie gotówki przez pracownika wyobrażasz? Do skarpety? Inflacja. Oprocentowane konto emerytalne? Przejrzyj sobie jak świetne wyniki mają wszystkie fundusze emerytalne, nie mówiąc o funduszach inwestycyjnych, to zrozumiesz dlaczego jestem Anty. Prywatne inicjatywy ZAWSZE mogą zbankrutować, co wtedy powiesz setkom tysięcy wydymanych klientów? Poza kilkoma marginalnymi przypadkami państwo nie bankrutuje - to jego podstawowy plus. Denominacja, przejście na inny system walutowy (złoty-->euro) - to wszystko jest potencjalne zagrożenie dla samodzielnie gromadzonych środków na świadczenia emerytalne.

Nie jestem pseudolewicowym demagogiem, ale uważam że powaga państwa gwarantować powinna spokojną starość - jak? Nie interesuje mnie to. Ja płacę podatki, i jako że płacę to wymagam. I wymagać też będę za kilkadziesiąt lat kiedy sam będę przechodził na emeryturę.