IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
No to akcję w CBA mamy za sobą.
Jak było ?
Dodam, że w galerii pojawiła się kategoria "Duże akcje" i podkategoria "Impreza Nikt`owa". Zachęcam do wstawiania zdjęć
Z mojego punktu widzenia nie było źle. Jak zwykle zrobiło się trochę zamieszania Co więcej totalna improwizacja wyszła chyba lepiej niż wałkowana prela
Osobiście bawiłem się mega-hiper-zajebaczos
Jedyne zastrzeżenia mam do ludzi z CBA. Zachowali sie delikatnie mówiąc po buracku.
No a miś polarny, którego słuchać bardzo lubię, zachował sie beznadziejnie
A Wam jak było ?
PS Aaaahaaa , gdyby ktoś w swoich bagażach znalazł łajleje Iksa, to byłbym wdzięczny za info
Jak było ?
Dodam, że w galerii pojawiła się kategoria "Duże akcje" i podkategoria "Impreza Nikt`owa". Zachęcam do wstawiania zdjęć
Z mojego punktu widzenia nie było źle. Jak zwykle zrobiło się trochę zamieszania Co więcej totalna improwizacja wyszła chyba lepiej niż wałkowana prela
Osobiście bawiłem się mega-hiper-zajebaczos
Jedyne zastrzeżenia mam do ludzi z CBA. Zachowali sie delikatnie mówiąc po buracku.
No a miś polarny, którego słuchać bardzo lubię, zachował sie beznadziejnie
A Wam jak było ?
PS Aaaahaaa , gdyby ktoś w swoich bagażach znalazł łajleje Iksa, to byłbym wdzięczny za info
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- Falka Valiarde
- Major Renegatów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Ja byłam króciutko więc za wiele pewnie nie jestem w stanie powiedzieć.
Ogólnie podobało mi się BARDZO.
Zaś co do prelekcji to tu był mały zgrzyt jak dla mnie i dla osób oglądających, po prostu nie było słychać nikogo poza Eshem... O ile ja wiedziałam co mniej więcej się ma dziać i kilka osób wtajemniczonych także, tak reszta boje się, że nie miała zielonego pojęcia o co chodzi.
Scenki też były fajne tylko wydaje mi się, że większość była mało zauważalna dla osób "spoza".
Iksik a co się stało, co ludzie z CBA zrobili ?
P.S. Nie mogę się doczekać żeby znowu zobaczyć Wasze mordki ^.^
Ogólnie podobało mi się BARDZO.
Zaś co do prelekcji to tu był mały zgrzyt jak dla mnie i dla osób oglądających, po prostu nie było słychać nikogo poza Eshem... O ile ja wiedziałam co mniej więcej się ma dziać i kilka osób wtajemniczonych także, tak reszta boje się, że nie miała zielonego pojęcia o co chodzi.
Scenki też były fajne tylko wydaje mi się, że większość była mało zauważalna dla osób "spoza".
Iksik a co się stało, co ludzie z CBA zrobili ?
P.S. Nie mogę się doczekać żeby znowu zobaczyć Wasze mordki ^.^
"Jeśli zamierzasz czytać dalej, pamiętaj proszę, że słowa mogą krwawić."
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
No właśnie np. to, co zauważyłaś. CBA został wybrany ze względu na nagłośnienie, które "Szanowny Pan Akustyk" raczył wyłączyć dokładnie na naszą scenkę, bo...myślał że to już koniec.
I tego typu "wpadek" u gospodarzy było całe mnóstwo.
I tego typu "wpadek" u gospodarzy było całe mnóstwo.
Cedo Nulli
- Rogal
- Kapitan Nocarzy
- Posty: 669
- Rejestracja: 8 wrz 2007, o 11:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kętrzyn
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Ja bawiłem się świetnie. Poznałem sporo ludzi których nie znałem osobiście. Owszem pare rzeczy nie wyszło, ale patrząc na całość wyszło naprawdę dobrze, Ci którzy mieli grać odgrywali swoje rolę przekonująco i z werwą Organizacja naszej ekipy też była dobra (mimo wszystkich spontanicznych akcji, które i tak wyglądały na full professional) Co do reszty owszem trochę było kłopotu żeby dogadać się z obsługą, ale jakoś Sobie poradziliśmy.
Dziękuję Magdzie za trylogię i to że mogliśmy odbyć tak wspaniałą imprezę pod Twoim (Ukrytym i Nieukrytym) przewodnictwem. Na bank będę pamiętał o co się generała nie należy pytać.
Dzięki wszystkim i każdemu z osobna
Dziękuję Magdzie za trylogię i to że mogliśmy odbyć tak wspaniałą imprezę pod Twoim (Ukrytym i Nieukrytym) przewodnictwem. Na bank będę pamiętał o co się generała nie należy pytać.
Dzięki wszystkim i każdemu z osobna
What is your life?
My Honour is my life.
What is your fate?
My duty is my fate
CODEX OF BLACK TEMPLARS
Tata, tata! Biją Renegata!!
My Honour is my life.
What is your fate?
My duty is my fate
CODEX OF BLACK TEMPLARS
Tata, tata! Biją Renegata!!
- Nattfiarill
- Krwiopijca
- Posty: 67
- Rejestracja: 26 lut 2006, o 11:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Z Warszawy pod
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Coś mało tych relacji się pojawiło
A ja jestem taka ciekawa, co się działo po moim wyjściu
Szkoda, że tylko w przygotowaniach mogłam brać udział, ale cieszę się, że mogłam was poznać
Szczególnie Was, moi kochani RENEGACI
A ja jestem taka ciekawa, co się działo po moim wyjściu
Szkoda, że tylko w przygotowaniach mogłam brać udział, ale cieszę się, że mogłam was poznać
Szczególnie Was, moi kochani RENEGACI
"Człowiek budzi się rano i wie, że ma w sobie owcę. To bardzo naturalne uczucie"
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
hmm jak było ?? zajebiaszczo było
świetnie sie bawiłem a przy okazji poznałem dużo nowych wąpierzy (szczególnie renegatów ) wszystkie akcje wyszły bardzo fajnie,tylko brak nagłośnienia zepsuł trochę prelke
(Nattfiarill nie martw sie za 2-3 dni wrzuce fotki to będziesz mogła zobaczyć co sie działo )
Pozdro dla wszystkich obecnych.
świetnie sie bawiłem a przy okazji poznałem dużo nowych wąpierzy (szczególnie renegatów ) wszystkie akcje wyszły bardzo fajnie,tylko brak nagłośnienia zepsuł trochę prelke
(Nattfiarill nie martw sie za 2-3 dni wrzuce fotki to będziesz mogła zobaczyć co sie działo )
Pozdro dla wszystkich obecnych.
When i close my eyes i keep falling
Though im plunging down it's like flying
I'ts funny how im so high yet never floated
so low
Just wanna revert from this horrid death row
___________________________________
Cześć chłopaki jestem Varjat, spalę wam dziś komisariat
Though im plunging down it's like flying
I'ts funny how im so high yet never floated
so low
Just wanna revert from this horrid death row
___________________________________
Cześć chłopaki jestem Varjat, spalę wam dziś komisariat
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
powiem tak. ja o całej imprezie dowiedziałam się ze strony Fabryki. Innymi słowy należę ze tzw . osób spoza.
pierwsze 1,5 godziny aż prosiło się żeby się stamtąd wynieść.
Nie wiedziałam co się dzieje, jaki jest plan i ogólnie rzecz biorąc nic.
pod tym względem było marnie marnie. Z drugiej strony Ja rozumiem że masę osób się znało, ale było znacząco czuć coś na kształt. "My się znamy a reszta ...jaka reszta."
Innym słowem nikt nawet nie raczył się zainteresować osobami "spoza grona wzajemnej adoracji" Morze i racja . Mogłam podejść do kogoś i zagadać. Ale nie zawsze łatwo wepchnąć się co grupy na siłę i zagadać "jak tam"
Co dalej. Przedstawienia w miarę fajnie, gdybym cokolwiek słyszała. Pierwsze chyba bardziej mi się podobało, ale i tak podziwiam i gratuluje bo oba wprowadziło miłą rozrywkę.
Podsumowując imprezę udaje za udaną. Fajny nastrój ( mimo wszystko) miejsce genialne.
pierwsze 1,5 godziny aż prosiło się żeby się stamtąd wynieść.
Nie wiedziałam co się dzieje, jaki jest plan i ogólnie rzecz biorąc nic.
pod tym względem było marnie marnie. Z drugiej strony Ja rozumiem że masę osób się znało, ale było znacząco czuć coś na kształt. "My się znamy a reszta ...jaka reszta."
Innym słowem nikt nawet nie raczył się zainteresować osobami "spoza grona wzajemnej adoracji" Morze i racja . Mogłam podejść do kogoś i zagadać. Ale nie zawsze łatwo wepchnąć się co grupy na siłę i zagadać "jak tam"
Co dalej. Przedstawienia w miarę fajnie, gdybym cokolwiek słyszała. Pierwsze chyba bardziej mi się podobało, ale i tak podziwiam i gratuluje bo oba wprowadziło miłą rozrywkę.
Podsumowując imprezę udaje za udaną. Fajny nastrój ( mimo wszystko) miejsce genialne.
„przygotuj się na rewanż ”
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
W temacie wpadek, dużą nowością dla mnie była sytuacja w której aby zrobić pierwszy etap konkursu krwi musiałem biegać i dopominać się o mikrofon. Następnym razem wezmę ze sobą zdjęcia, aby dołączać je do pisemnych podań. Głupio mi się wydawało, że mikrofon winien być na scenie cały czas, przynajmniej tak to sobie wyobrażałem. Realia pokazały jak wiele muszę się jeszcze życia nauczyć.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
- Zamoyski
- Major Nocarzy
- Posty: 564
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 00:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Było suuuper! Co do ostatniej prelekcji to chyba lepiej by wypadła jak by ją zrobić w Moonwalkerze, w sali barowej. Siedziała tam większość ludzi, zostało sporo nawet po wygonieniu na basen (no nie słuchali nas, cholera ), i lepiej by tam było słychać.
Dzięki wszystkim za super zabawę i za wypoczyn w Basinowie. Było samozajebiście! Szkoda mi tylko że nie posiedziałem dłużej, ale postanowiłem wcześnie iść spać co by pozbyć się z krwi wszystkich diabełków.
Mcbet - dzięki za kierowczenie.
PS. Pewnie marne szanse, ale może ktoś znalazł taki klips do futerału na telefon (to to z lewej)?
Dzięki wszystkim za super zabawę i za wypoczyn w Basinowie. Było samozajebiście! Szkoda mi tylko że nie posiedziałem dłużej, ale postanowiłem wcześnie iść spać co by pozbyć się z krwi wszystkich diabełków.
Mcbet - dzięki za kierowczenie.
PS. Pewnie marne szanse, ale może ktoś znalazł taki klips do futerału na telefon (to to z lewej)?
Ostatnio zmieniony 30 lis 2008, o 20:29 przez Zamoyski, łącznie zmieniany 1 raz.
Tata! Tata! Biją renegata!!
- Nattfiarill
- Krwiopijca
- Posty: 67
- Rejestracja: 26 lut 2006, o 11:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Z Warszawy pod
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Wiesz, ja też właściwie jestem spoza, bo, mimo, iż na forum zarejestrowana jestem od dawna, tak naprawdę za wyjątkiem Madzik nikogo nie znałam. A mimo wszystko jakoś udało mi się wejść i pogadać z kilkoma osobamiShivunia pisze: Ja rozumiem że masę osób się znało, ale było znacząco czuć coś na kształt. "My się znamy a reszta ...jaka reszta."
Innym słowem nikt nawet nie raczył się zainteresować osobami "spoza grona wzajemnej adoracji" Morze i racja . Mogłam podejść do kogoś i zagadać. Ale nie zawsze łatwo wepchnąć się co grupy na siłę i zagadać "jak tam"
No, to teraz czekam na zdjęcia
"Człowiek budzi się rano i wie, że ma w sobie owcę. To bardzo naturalne uczucie"
- Nightmer
- Oprawca
- Posty: 1017
- Rejestracja: 6 kwie 2007, o 21:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łorsoł
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Było jedwabiście, mam tu na myśli zarówno CBA (pomijając akustyka i końcową sytuację) jak i później B24 (Niezapomniana biała oranżada z carrefoura i nie tylko)
Kurde dobrze było znów Was obaczyć na własne oczy. Cieszę się, że miałem okazję poznać część, dotąd nieznanych mi wąpierzy.
Dzięki wszystkim za wspólnie spędzony czas.
Nattfiarill, dzięki za uratowanie skóry
Kurde dobrze było znów Was obaczyć na własne oczy. Cieszę się, że miałem okazję poznać część, dotąd nieznanych mi wąpierzy.
Dzięki wszystkim za wspólnie spędzony czas.
Nattfiarill, dzięki za uratowanie skóry
Przy takim podejściu za "Niktową" byśmy się nie brali. Uwierz mi nie jesteśmy zamkniętą grupą.Shivunia pisze:"My się znamy a reszta ...jaka reszta."
Trza było spróbować.Shivunia pisze:Mogłam podejść do kogoś i zagadać. Ale nie zawsze łatwo wepchnąć się co grupy na siłę i zagadać "jak tam"
Pacyfista
Mistrz złotej myśli
Zdarza mi się zachowywać jak cham i prostak. Dążę do ideału:]
"You offended me!
You have cast your shadow upon me!
SHIT!"
Mistrz złotej myśli
Zdarza mi się zachowywać jak cham i prostak. Dążę do ideału:]
"You offended me!
You have cast your shadow upon me!
SHIT!"
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Witam.
Moje 3 gr :
1.Bardzo dziekuje za wspolna prace i zabawe. Wierze ze wszyscy dobrze sie bawili mimo przeciwnosci losu .
2.Bardzo przepraszam za utrudniony kontakt z moja osoba. Bardzo przezywalem wszystkie przygotowania i czasem mnie to przerastalo. Z imprezy niewiele pamietam . Chyba dobrze sie bawilem ( naprawde niewiele pamietam).Paradoksalnie zadowolony jestem z naszej prelekcji, nie bylo zaciec, bledy nie byly tak widoczne - coraz lepiej nam to wychodzi.
3.Szczegolnie chce podziekowac Magdzie. To jej ksiazki sprawily ze mam nowe hobby w zyciu i znow sie rozwijam ( ja w to wierze ! ).
Nie oceniam wlascicieli CBA i Misia, jakos bylem na to przygotowany... A poza tym zwisa mi ze chcieli to zepsuc. Ja (my!) przygotalismy sie najlepiej jak umielismy i bylem gotow stawic czola wszsytkim przeciwnosciom.Mam ta satysfakcje ...
Jeszcze raz dziekuje, przepraszam i pozdrawiam
Dante .
Moje 3 gr :
1.Bardzo dziekuje za wspolna prace i zabawe. Wierze ze wszyscy dobrze sie bawili mimo przeciwnosci losu .
2.Bardzo przepraszam za utrudniony kontakt z moja osoba. Bardzo przezywalem wszystkie przygotowania i czasem mnie to przerastalo. Z imprezy niewiele pamietam . Chyba dobrze sie bawilem ( naprawde niewiele pamietam).Paradoksalnie zadowolony jestem z naszej prelekcji, nie bylo zaciec, bledy nie byly tak widoczne - coraz lepiej nam to wychodzi.
3.Szczegolnie chce podziekowac Magdzie. To jej ksiazki sprawily ze mam nowe hobby w zyciu i znow sie rozwijam ( ja w to wierze ! ).
Nie oceniam wlascicieli CBA i Misia, jakos bylem na to przygotowany... A poza tym zwisa mi ze chcieli to zepsuc. Ja (my!) przygotalismy sie najlepiej jak umielismy i bylem gotow stawic czola wszsytkim przeciwnosciom.Mam ta satysfakcje ...
Jeszcze raz dziekuje, przepraszam i pozdrawiam
Dante .
"młodzieńcze ! ciesz sie w młodości swojej " -platoon /Eklezjastes
747170
747170
- Magnus
- Dowódca G.R.O.T.
- Posty: 1957
- Rejestracja: 22 mar 2007, o 16:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: z czarnej mgły
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Dziękuję, Madziku, że mogłem wziąść udział w tym przedsięwzięciu. Dziękuję i wszystkim uczestnikom oraz czterem nocarzom, którzy walczyli ze mną
Iksiku - jeszcze raz przepraszam.
Miło było poznać nowych (WarKot, Zamoyski, Necrofil, Sepsa, Falk i Falka na przykład), spoko z Was chłopaki (i dziewczyny )
Iksiku - jeszcze raz przepraszam.
Miło było poznać nowych (WarKot, Zamoyski, Necrofil, Sepsa, Falk i Falka na przykład), spoko z Was chłopaki (i dziewczyny )
TKM!
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Było wspaniale
Bardzo się cieszę, że mogłam poznać Was wszystkich
Przyznam się, że nie brałam nigdy udziału w inscenizacjach - no, może w bardzo zamierzchłych czasach więc było to dla mnie coś nowego... i chcę jeszcze
Wzruszenie szarpnęło mi serce, a i mowę odjęło, gdy otrzymałam Renegacki nieśmiertelnik
W B24 było cuudnie: dzięki za cierpliwość dla "kota"
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wspólną zabawę i mam nadzieję, że niedługo znowu uda się spotkać z Wami
PS. Lecę teraz do zbrojowni, coby się dokształcać. Przyjęcie do G.R.O.T.-u to wszak wielkie wyróżnienie - nie mogę zawieść Generała i Braci Krwi!
Bardzo się cieszę, że mogłam poznać Was wszystkich
Przyznam się, że nie brałam nigdy udziału w inscenizacjach - no, może w bardzo zamierzchłych czasach więc było to dla mnie coś nowego... i chcę jeszcze
Wzruszenie szarpnęło mi serce, a i mowę odjęło, gdy otrzymałam Renegacki nieśmiertelnik
W B24 było cuudnie: dzięki za cierpliwość dla "kota"
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wspólną zabawę i mam nadzieję, że niedługo znowu uda się spotkać z Wami
PS. Lecę teraz do zbrojowni, coby się dokształcać. Przyjęcie do G.R.O.T.-u to wszak wielkie wyróżnienie - nie mogę zawieść Generała i Braci Krwi!
"Ależ proszę bardzo, rób co uważasz, tylko uważaj jak robisz"
- Alienor
- Aurora Borealis
- Posty: 880
- Rejestracja: 21 wrz 2006, o 17:48
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: IMPREZA NIKT`owa - no i jak było ?
Osobiście bawiłam się super w Waszym towarzystwie, ale mam też trochę spostrzeżeń i uwag.
1. zdecydowania musimy brać pod uwagę, dla kogo robimy imprezę. Shivunia ma rację - zabrakło tego, co było trzonem imprezy po "Renegacie" dwa lata temu i co mocno związało ludzi z forum, czyli możliwości integracji. Oczywiście gdyby układ sali był inny, a ludzi spoza forum więcej, ta formuła sprawdziłaby się dużo lepiej. A tak my ganialiśmy jak z piórkiem, żeby było nagłośnienie, żeby zrobić to czy tamto, a tak naprawdę lepiej by było, żebyśmy zaczepiali różnych gości, pytali, czy znają już forum, czy chcą się dosiąść, wypić, pogadać o książce czy czymkolwiek. Nie każdy ma siłę przebicia i podejdzie sam.
Mój wniosek - jedna scenka czy konkurs mniej, a więcej zwykłego ludzkiego (sorry, wampirzego) pogadania. To często najlepsza zabawa. Mnie samej brakuje tego, z niektórymi zamieniłam tylko kilka słów.
2. nagłośnienie na przedstawieniu - kiszka zupełna, teraz czytam, że to pan akustyk. Jak z nim rozmawiałam, robił wrażenie dość "ważnego" ("ja nie będę szukał klucza do garderoby, to nie moje zadanie, ja nawet nie wiedziałbym, gdzie jest". Ledwo z niego wydusiłam, kogo mam wobec tego pytać). Pomijając nagłośnienie, trzeba trochę popracować nad dykcją. Żołnierskie ryki są często w zamkniętych pomieszczeniach niezrozumiałe! I nie tylko ryki. Proponuję, byśmy przygotowując jakieś wystąpienie nagrali wcześniej fragmenty wypowiedzi kamerą i przeanalizowali. Kiedyś mnie tego uczyli, i wierzcie mi, byłam zdumiona tym, że mój piękny referat zlał się w jakiś nierozpoznawalny strumień dźwięków. Sądzę, że jak poprosimy Magnusa, to nam pomoże jako praktyk!
3. Misio pompon czy jak mu tam zachował się jak - tu zacytuję mego miłego, któremu opowiedziałam sytuację - nudny fiutek. W sumie szkoda, że w tym mieście nie ma jakiegoś klubu o charakterze zdecydowanie fantastycznym (Paradoks jak wiadomo ciut ciasny).
Chciałam wszystkim podziękować za to bycie razem, niezapomniane chwile w "sklepiku" Żywieniowca z Qadesh, Rogalem, Falkiem i wszystkimi po kolei, cały radosny pierdolnik, przebieranie się w damskim kiblu, Falkowi i Rogalowi za jeszcze ostatni kwadrans nad herbatą w KFC - naprawdę szkoda, że nie dłużej. A przede wszystkim Madzikowi, cholera, trzeba robić takie akcje co jakiś czas, nie wyobrażam sobie, że mogłoby się to skończyć razem z cyklem nocarskim.
1. zdecydowania musimy brać pod uwagę, dla kogo robimy imprezę. Shivunia ma rację - zabrakło tego, co było trzonem imprezy po "Renegacie" dwa lata temu i co mocno związało ludzi z forum, czyli możliwości integracji. Oczywiście gdyby układ sali był inny, a ludzi spoza forum więcej, ta formuła sprawdziłaby się dużo lepiej. A tak my ganialiśmy jak z piórkiem, żeby było nagłośnienie, żeby zrobić to czy tamto, a tak naprawdę lepiej by było, żebyśmy zaczepiali różnych gości, pytali, czy znają już forum, czy chcą się dosiąść, wypić, pogadać o książce czy czymkolwiek. Nie każdy ma siłę przebicia i podejdzie sam.
Mój wniosek - jedna scenka czy konkurs mniej, a więcej zwykłego ludzkiego (sorry, wampirzego) pogadania. To często najlepsza zabawa. Mnie samej brakuje tego, z niektórymi zamieniłam tylko kilka słów.
2. nagłośnienie na przedstawieniu - kiszka zupełna, teraz czytam, że to pan akustyk. Jak z nim rozmawiałam, robił wrażenie dość "ważnego" ("ja nie będę szukał klucza do garderoby, to nie moje zadanie, ja nawet nie wiedziałbym, gdzie jest". Ledwo z niego wydusiłam, kogo mam wobec tego pytać). Pomijając nagłośnienie, trzeba trochę popracować nad dykcją. Żołnierskie ryki są często w zamkniętych pomieszczeniach niezrozumiałe! I nie tylko ryki. Proponuję, byśmy przygotowując jakieś wystąpienie nagrali wcześniej fragmenty wypowiedzi kamerą i przeanalizowali. Kiedyś mnie tego uczyli, i wierzcie mi, byłam zdumiona tym, że mój piękny referat zlał się w jakiś nierozpoznawalny strumień dźwięków. Sądzę, że jak poprosimy Magnusa, to nam pomoże jako praktyk!
3. Misio pompon czy jak mu tam zachował się jak - tu zacytuję mego miłego, któremu opowiedziałam sytuację - nudny fiutek. W sumie szkoda, że w tym mieście nie ma jakiegoś klubu o charakterze zdecydowanie fantastycznym (Paradoks jak wiadomo ciut ciasny).
Chciałam wszystkim podziękować za to bycie razem, niezapomniane chwile w "sklepiku" Żywieniowca z Qadesh, Rogalem, Falkiem i wszystkimi po kolei, cały radosny pierdolnik, przebieranie się w damskim kiblu, Falkowi i Rogalowi za jeszcze ostatni kwadrans nad herbatą w KFC - naprawdę szkoda, że nie dłużej. A przede wszystkim Madzikowi, cholera, trzeba robić takie akcje co jakiś czas, nie wyobrażam sobie, że mogłoby się to skończyć razem z cyklem nocarskim.
Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)