Tylko wiecie, żeby myśleć o jakichkolwiek deklaracjach, jednak zdałoby się przynajmniej w przybliżeniu znać czas Ten rok, przyszły rok, zupełnie nieokreślona przyszłość i gdybologia?
Nie wiem, czy dla mnie Finlandia (choć nie byłam) byłaby w stanie przebić Norwegię (piękna!), ale kiedyś chętnie bym się wybrała (zwłaszcza że jednak nie dotrę w tym roku na Worldcon do Helsinek). Czy w Finlandii też obowiązuje całkowita swoboda wyboru miejsca do rozbijania się, byleby nie komuś na jego terenie i nie za blisko domów?
Meh, w tym roku w sumie finansowo i czasowo pewnie odpadnę, w przyszłym wypadałoby podjąć Pierwszą Poważną Pracę W Zawodzie (czyli pewnie być na końcu kolejki do dziobania - wybierania terminu urlopu, o ile w ogóle już będzie mi przysługiwał )... To... ja w takim razie uczestnikom wyprawy już zazdroszczę
Finlandia to dla mnie kraj!
- Ceviliel
- Podpułkownik Nocarzy
- Posty: 272
- Rejestracja: 9 wrz 2009, o 22:11
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Finlandia to dla mnie kraj!
- Jestem Nocarzem - powiedział Nex - i nie obchodzą mnie wasze drożdże!
Re: Finlandia to dla mnie kraj!
Gdybylogii mówimy zdecydowane NIE! Hm hm...ten rok podejrzewam tak czy siak odpada, bo większość osób plany urlopowe już ma. Wstępnie celowałabym w przyszłą późną wiosnę/wczesne lato?Ceviliel pisze: ↑3 lip 2017, o 00:55Tylko wiecie, żeby myśleć o jakichkolwiek deklaracjach, jednak zdałoby się przynajmniej w przybliżeniu znać czas Ten rok, przyszły rok, zupełnie nieokreślona przyszłość i gdybologia?
(...)
Czy w Finlandii też obowiązuje całkowita swoboda wyboru miejsca do rozbijania się, byleby nie komuś na jego terenie i nie za blisko domów?
Mi się kiedyś marzyła jesienno-zimowa wyprawa na północ (polowanie na zorzę, ech ), ale wtedy odpada kwestia namiotów - wiem, że są podróżnicy, dla których zima i namiot się nie wykluczają, natomiast ja zupełnie nie wiedziałabym, jak to zrealizować.
Co do Twojego pytania o namioty, to Finowie są bardzo wyluzowaniu w tym temacie i jest dokładnie tak, jak mówisz. Czytałam relacje podróżników, którzy pisali, że zdarzyło im się nocować nawet w parkach miejskich i nikt się nie przyczepił - choć...choć tutaj byłabym oczywiście ostrożna. Trzeba będzie po prostu zrobić dokładny "risercz" (ach, te nawyki korposzczura) internetu.
"Nocarze i pretorianie drzemali (...). Vesper przyjrzał im się z zaciśniętym gardłem. Poszli między rannych, krwawiących ludzi. Udzielili pierwszej pomocy, uratowali im życie. I wrócili jak gdyby nigdy nic (...). Kiedyś też tak umiałeś, stwierdził z porażającym smutkiem wewnętrzny głos (...). Ale wybrałeś inaczej, renegacie. Ugiąłeś się przed Wężem, to teraz mu służ."
M.Kozak - Nikt
M.Kozak - Nikt