NOCARZ.PL

BACZNOŚĆ REKRUCIE Goran! Najemne siły Nocarskie witają cię. Muszę cię zmartwić ale nie istnieje coś takiego jak strefa wpływów nocarskich czy renegackich. Nocarze to legalnie działająca jednostka nalerząca ( przynajmniej oficjalnie) do struktur ABW. Renegaci to partyzantka, i to partyzantka pozbawiona szerszego poparcia społecznego. Nawet w cichowężu nie mogą czuć się całkowicie bezpieczni. Patrząc na to w ten sposób strefa wpływów nocarskich obejmowała by cały obszar państwa a strefa wpływów renegackich... może kilka zabitych dechami nor w lasach.

Nazwa tematu edytowana (rzondzi zmienione na rządzi) przez [IKS`a]

Dobre sobie... Najemne sily Renegackie twierdza cos zupelnie przeciwnego. Poza Emowem i kilkoma niewielkimi punktami o znikomym znaczeniu strategicznym (vide Lublin), Nocarze praktycznie nie maja wiekszych wplywow. Dla przykladu: Stolica jest niepodzilnie Renegacka, Krakow opanowalem SAMODZIELNIE!!! itp....
Propaganda sukcesu wazna sprawa, ale bez przesady Nocarzyki.....

Kraków wasz tylko czasowo... pamiętaj o tym. Nasza od października będzie też Wielkopolska.

edit:

Jak to Warszawa w Waszych rękach jest? No może macie tam Kwaterę Główną, ale bez przesady. Ja tam mam kilka jednostek w stolicy. I to najlepszych specjalistów tam mam.

edit 2

Kraków też mam pod obserwacją Nocarzy. Kto? Jak? Gdzie? Nie musisz wszystkiego wiedzieć.

Kasiek pisze:
edit 2

Kraków też mam pod obserwacją Nocarzy. Kto? Jak? Gdzie? Nie musisz wszystkiego wiedzieć.

Pewnie, że nie.... Kraków jest niepodzielnie NASZ i nic tego nie zmieni, ani obserwatorzy, ani nawet studentki polonistyki....

Edit:
Tak właściwie to powinienem napisać ze jest MÓJ, ale jako ze pracuje dla Renegatów, wiec jest renegacki.

Ja tam mam swoich ludzi. Oglądaj się za siebie często....

edit: studentki polonistyki może i nie, ale Majorki...

Kasiek pisze:Ja tam mam swoich ludzi. Oglądaj się za siebie często....

edit: studentki polonistyki może i nie, ale Majorki...

Jesli to tylko ludzie to nie widzę powodu.
Problem stanowi dopiero wilkołak za plecami...

Vorevol pisze:[...]Krakow opanowalem SAMODZIELNIE!!! [...]

Bo byłem w delegacji. Ale wracam w październiku i uzupełni się stan osobowy.

Wrocław za to jest (a przynajmniej kiedyś był) nocarski.

Falku, właśnie pozbyłeś sie swojego jedynego atutu w walce z Wilkołakiem...Zaskoczenia... Teraz już wiem kogo sie spodziewać....

Ale nie wiesz, ilu śpiochów już tam czeka...

Aaaaaaaaaaaaaaa!!! Kasiek, ja tylko odpowiadałem młodemu "Jakmutam" rekrutowi. Nie chciałem zaczynać nowego wątku. No dobra, o ile wiem kujawskopomorskie jest nasze ( a właściwie moje) poza niepodzielnie mocherowym Toruniem. Tam nawet Vatykańscy się nie zapuszczają.
Vorevol, Lublin ma znikome znaczenie strategiczne??? Ty naprawde chcesz trafić na dywanik u Pani Półkownik, ( o ile wcześniej nie ZROBIMY z ciebie dywanika. Wilcza skóra ładnie wygląda )

A kto Wam łapki rozbuja???..... Jak widzisz, Pani Pułkownika czytała już tego posta i jakoś nie protestowała... I ja nadal żyję i dobrze sie mam...

A co do wilczej skóry, to pilnuj własnej.....ja tam o swoja dbam

Buju, buju... O moje łapy ty się braciszku nie martw. A co do krakowa, nie bądź pewny swego. Mam tam kilku śpiochów. Ps: Wie ktoś kto ma Śląsk???

Wilkolaku...powiem spokojnie: TORUŃ NIE JEST MOHEROWY!!!!!!!!!!!!!! Poza tym ja opanowuję to miasto

To ty siedisz czterdzieści kilasów odemnie. Ale fajnie no to całe Kujawsko-pomorskie nasze!!! Przydał by się jeszcze ktoś w Bydgoszczy...

Jak to? Śląsk ma Kai pod opieką. No. I wszystko jasne