NOCARZ.PL

Najprędzej Stróże. Ewentualnie Drwale, ale zakładam że tam potrzebna większa krzepa.

Zdecydowanie widzę siebie w roli urodzonego stróża. Mam wrażenie, że o wiele mniej boję się cyjanków, bólu, śmierci i wszystkiego innego niż skoków ze spadochronem Za to przejawiam "syndrom Artysty" Poza tym... wolę normalnie, jak człowiek, walkę naziemną. Jakiekolwiek warunki są lepsze niż konieczność wyskoczenia z iluś tysięcy metrów z samolotu ;P Natomiast bezkarne postrzelanie do ludzi w środku miasta... brzmi kusząco

To moze jednak Hiena, brak zasad 100% samowolka zawsze i wszedzie a nie tylko w strefie ?

Zastanawiam się też nad Hienami. W zasadzie to nie pociąga mnie całkowita anarchia. Jest coś o wiele lepszego od braku zasad - zasady, które ustanawiam JA Z drugiej strony jeśli być przestępcą, to nie byle leszczem (takimi się brzydzę), wtedy jedyny sposób na bycie kimś, to... bycie KIMŚ.

Czyli w zasadzie plasuję się gdzieś między Chaosem, a Prawem Cóż... dziwadło ze mnie

hieny
spadać nie lubię, w wierceniu dziury, która się zaraz zalecza sensu nie widzę. a podejście stróżów, strzelanie do wszystkiego w okolicy i w ogóle do mnie nie przemawia.
chyba żeby jako pomoc techniczna drwali, siedzenie sobie w namiocie czy gdzieś i reanimowanie pozatruwanych

Hmm.. Najchetniej poszedłbym do os choć stróże też mnie pociągają...

Ludzie, od kiedy to Stróże strzelają do wszystkiego co się w Strefie rusza? Od kiedy to działają bez zasad, kierownictwa i przestrzegania prawa? Czy Wam się role Stróżów i Hien nie pomyliły? To hieny strzelają do wszystkiego, co się rusza (bo Stróż/wtyczka/konkurencja) i nie przestrzegają prawa. Niemniej i one mają jakąś tam organizację, pewnie nawet czasem bardziej rygorystyczną, bo mafijną.

a zasadach, prawie i kierownictwie nic nie pisałam. ale patrząc na dwóch przedstawionych stróżów trudno mi się z nimi utożsamiać. może większość jest inna, ale myśląc o stróżach widzę Poetę

"Ludzie, od kiedy to Stróże strzelają do wszystkiego co się w Strefie rusza? Od kiedy to działają bez zasad, kierownictwa i przestrzegania prawa?"

A kto tak powiedział?

"ale patrząc na dwóch przedstawionych stróżów trudno mi się z nimi utożsamiać. może większość jest inna, ale myśląc o stróżach widzę Poetę"

Jakiego znów Poetę? Ja sobie takiej postaci nie przypominam. Umknęło mi coś?

A ja przeciwnie. Utożsamiam się bardzo. Z Artystą.

no, właśnie
Artystę
sorry, pochrzaniło mi się...

mi trudno powiedzieć, gdzie się widzę.. pewnie w tłumie uciekających i panikujących ludzi

mogę powiedzieć, gdzie się nie widzę.. na pewno nie w osach.. przy moim leku wysokości umarłabym przed skokiem

Stróż. Osy są przezarąbiste i najzwyklej w świecie czułabym się w grupie gorsza...

Stróż zdecydowanie. Drwal ze mnie żaden, a Osa jeszcze gorsza

Cokolwiek, byle nie Stróż. Artysta mnie bardzo skutecznie zraził xD

A skończyłaś już? Czy gadasz w trakcie?