Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
- Darviel
- Pośredniczka
- Posty: 582
- Rejestracja: 10 gru 2008, o 22:32
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
Tak jak w temacie Jaki dzień w tygodniu jest Waszym najgorszym (jeśli takowy posiadacie) i dlaczego?
No to może ja zacznę
Moim najgorszym dniem w tygodniu jest poniedziałek..Dlaczego? Po prostu Wam go przedstawię..
6:00 - Pobudka
6:25 - Śniadanie
6:40 - Wyjazd do szkoły
7:30 - 14:35 - Lekcje w szkole
15:00 - 15:50 - Zajęcia z kontrabasu
16:40 -17:25 - Kształcenie Słuchu
17:25-17:40 - Przerwa na przekąszenie czegoś
19:00 - 19:40 - Przygotowanie do bierzmowania
20:30 - Powrót do domu
20:40 - Kolacja
21:00 - 22:00 Nauka
23:00 -Spaać..
I tak mam zawsze..Dlatego tak jak Garfield nienawidzę poniedziałków Choćby dlatego,że nie mam praktycznie ani chwili wytchnienia,bo zajęcia mam tak porozrzucane po mieście,że przychodzę "równo z dzwonkiem"..
No to może ja zacznę
Moim najgorszym dniem w tygodniu jest poniedziałek..Dlaczego? Po prostu Wam go przedstawię..
6:00 - Pobudka
6:25 - Śniadanie
6:40 - Wyjazd do szkoły
7:30 - 14:35 - Lekcje w szkole
15:00 - 15:50 - Zajęcia z kontrabasu
16:40 -17:25 - Kształcenie Słuchu
17:25-17:40 - Przerwa na przekąszenie czegoś
19:00 - 19:40 - Przygotowanie do bierzmowania
20:30 - Powrót do domu
20:40 - Kolacja
21:00 - 22:00 Nauka
23:00 -Spaać..
I tak mam zawsze..Dlatego tak jak Garfield nienawidzę poniedziałków Choćby dlatego,że nie mam praktycznie ani chwili wytchnienia,bo zajęcia mam tak porozrzucane po mieście,że przychodzę "równo z dzwonkiem"..
Afraid to shoot strangers...
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
Hmm ja chyba nie mam najgorszego dnia. Ale ty to rzeczywiście nie masz lekko <tuli tuli nie gejuje>
Na jeden rozkaz mój tysiąc noży podążać będzie za mym wrogiem (...)
- Acerola
- Na misji...
- Posty: 980
- Rejestracja: 23 sie 2006, o 22:58
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: NEMO scit
- Kontakt:
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
Daj spokój... Jeszcze trochę i zatęsknisz za takim spokojnym i ułożonym planem zajęć. Wiele bym dała, żeby mieć tylko tyle do roboty.
Nie mam najgorszego dnia - cały mój tydzień jest jednym wielkim, zalatanym, zapracowanym, karkołomnym dniem. Nie mogę doczekać się Wigilii, bo nie mam pracy ani w nią, ani w nocy na 25., ani dnia następnego. To nie tylko obietnica wyspania... To cała senna orgia!
Ech... Dyżury nocne wloką się najbardziej... Zwłaszcza kiedy się ma w perspektywie dzień pełen zajęć a sen jest jedynie majakiem na horyzoncie. Najważniejsze, to nie dać go sobie przesłonić i brnąć dalej...
Koniecznie z uśmiechem!
Nie mam najgorszego dnia - cały mój tydzień jest jednym wielkim, zalatanym, zapracowanym, karkołomnym dniem. Nie mogę doczekać się Wigilii, bo nie mam pracy ani w nią, ani w nocy na 25., ani dnia następnego. To nie tylko obietnica wyspania... To cała senna orgia!
Ech... Dyżury nocne wloką się najbardziej... Zwłaszcza kiedy się ma w perspektywie dzień pełen zajęć a sen jest jedynie majakiem na horyzoncie. Najważniejsze, to nie dać go sobie przesłonić i brnąć dalej...
Koniecznie z uśmiechem!
Wise men talk because they have something to say; fools, because they have to say something.
Blue skies!
Blue skies!
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
<roftluje>!!!!Sky pisze:<tuli tuli nie gejuje>
jasne, ze poniedziałek... Płacz, zgrzytanie zębów i notoryczne spóźnianie się do pracy... A po za tym - nadrabianie łikendu, latanie za dokumentami, spóźnione o godzine śniadanie o 13... I ta straszna myśl - jutro muszę rano wstać... I tak do piątku...
- Sophia
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 90
- Rejestracja: 2 wrz 2008, o 16:17
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Lublin Nad
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
Podpisuję się pod twoimi słowami Qadesh obiema rękami i nogami. Pobudka w poniedziałek i wyjście do pracy to droga przez mękę. Nie wiem kto wymyślił poniedziałki, ale miał nie po kolei w głowie!!! A potem znowu i znowu i znowu i tak do piątku. Z przerwą na wtorek wieczorem – wyjście do Cytadeli.
Czyli reasumując – poniedziałki najgorsze!!!
Czyli reasumując – poniedziałki najgorsze!!!
Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek.
- Darviel
- Pośredniczka
- Posty: 582
- Rejestracja: 10 gru 2008, o 22:32
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
Ano..Trzeba przekupić Wensday'a,żeby nam wydał tego patrona poniedziałku..
Afraid to shoot strangers...
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
nic nie powiem..!
pozatym ja mam poniedziałki w miarę luźne, więc mi to nie przeszkadza.. Ale to trzeba mieć chody u poszczególnych dni tygodnia.. o, właśnie!
Nic nie obiecuję.. ale szepnę słówko tu, słówko tam, a może będziecie mieli trochę lżejsze poniedziałki..
pozatym ja mam poniedziałki w miarę luźne, więc mi to nie przeszkadza.. Ale to trzeba mieć chody u poszczególnych dni tygodnia.. o, właśnie!
Nic nie obiecuję.. ale szepnę słówko tu, słówko tam, a może będziecie mieli trochę lżejsze poniedziałki..
Summum ius, summa iniuria.
Daj mi szkockiej, umieram z głodu.
Daj mi szkockiej, umieram z głodu.
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
ja tam nic nie mówię, ale u mnie najgorsza jest... środa... jak wstanę bladym świtem to przy dobrych wiatrach o 20 jestem w domu... jak wracam idę spać bo nie mam na nic siły.
Ne invoces expellere non possis... Nocarzu.
Nie przywołuj tego, czego nie potrafisz pokonać... Nocarzu
Nie przywołuj tego, czego nie potrafisz pokonać... Nocarzu
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
ja nie lubię wtorków....... strasznie późno wracam do domu i jestem padnięty....
Nic nie piję po powrocie i nie jem ( nie mam siły) ostatnio spałem w ubraniu bo nie miałem siły się przebrac
Nic nie piję po powrocie i nie jem ( nie mam siły) ostatnio spałem w ubraniu bo nie miałem siły się przebrac
Spoważniałem...
Nie jestem już dzieciuchem nabijającym bezsensu posty.....
Nie jestem już dzieciuchem nabijającym bezsensu posty.....
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
O to to - ja czasem w tygodniu mam spontan do Jazza pozwala jakoś dotrwać do piątkowej nocy...Sophia pisze:Z przerwą na wtorek wieczorem – wyjście do Cytadeli.
hihihi, wiedziałam, wiedziałam, że Środa się doigra!!vhax pisze:ja tam nic nie mówię, ale u mnie najgorsza jest... środa...
Kirs - wyrazy współczucia!! Takie dni to masssakra...
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
ano... doigra się... bo często moje środy potrafią wyglądać jak Krisa wtorki. Oj Panie Środa... nie chwal się Pan tak żeś Pan patron
Ne invoces expellere non possis... Nocarzu.
Nie przywołuj tego, czego nie potrafisz pokonać... Nocarzu
Nie przywołuj tego, czego nie potrafisz pokonać... Nocarzu
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
u mnie prawie zawsze czwartek wygląda jak wtorek powyżej........
Wogóle ja mam zrąbane czasem tygodnie A niedługo dojdzie mi dodatkowy ang. i zajęcia siatkówki
Wogóle ja mam zrąbane czasem tygodnie A niedługo dojdzie mi dodatkowy ang. i zajęcia siatkówki
Spoważniałem...
Nie jestem już dzieciuchem nabijającym bezsensu posty.....
Nie jestem już dzieciuchem nabijającym bezsensu posty.....
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
ej, ja tu się tak staram, a i tak nikt nie docenia moich wysiłków..! Skandal i granda w biały dzień..!
Poza tym mówię, że trudno o wszystkich zadbać.. Na początku proponuję Vhax, żebyś sobie powtarzała : 'środa jest fajna, jestem optymistką, jak szczęście będzie sprzyjać to zabiję dziś paru Nocarzy, a potem upijemy się najlepszą 5-gwiazdkową, razem z całą renegacką bandą..'
Tak na start powinno pomóc
edit.
literówka.
Poza tym mówię, że trudno o wszystkich zadbać.. Na początku proponuję Vhax, żebyś sobie powtarzała : 'środa jest fajna, jestem optymistką, jak szczęście będzie sprzyjać to zabiję dziś paru Nocarzy, a potem upijemy się najlepszą 5-gwiazdkową, razem z całą renegacką bandą..'
Tak na start powinno pomóc
edit.
literówka.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2008, o 14:05 przez Wednesday, łącznie zmieniany 1 raz.
Summum ius, summa iniuria.
Daj mi szkockiej, umieram z głodu.
Daj mi szkockiej, umieram z głodu.
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
już nie działa, wymyśl coś lepszego albo polepsz mój środowy byt... a może ise dogadamyWednesday pisze:Na początku proponuję Vhax, żebyś sobie powtarzała : 'środa jest fajna, jestem optymistką, jak szczęście będzie sprzyjać to zabiję dziś paru Nocarzy, a potem upijemy się najlepszą 5-gwiazdkową, razem z całą renegacką bandą..'
Ne invoces expellere non possis... Nocarzu.
Nie przywołuj tego, czego nie potrafisz pokonać... Nocarzu
Nie przywołuj tego, czego nie potrafisz pokonać... Nocarzu
Re: Mój najgorszy dzień w tygodniu to..
nie wiem powieś sobie po całym pokoju kartki "Kocham środy" i zobaczymy
Spoważniałem...
Nie jestem już dzieciuchem nabijającym bezsensu posty.....
Nie jestem już dzieciuchem nabijającym bezsensu posty.....