Icta
- Lorelay
- --------
- Posty: 157
- Rejestracja: 13 lut 2010, o 00:38
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Świat Między Wymiarami/okolice Gdyni
- Kontakt:
Re: Icta
No właśnie Ci, którzy nie próbowali naturalnej i zostali wychowani wyłącznie na syntetycznej i nie "zepsuci" za młodu, chyba nie mieli większych problemów z głodem. Wystarczy wspomnieć nocarzy, którzy na początku Nikta ratują ludzi z wypadku samochodowego.
Jedyna słuszna definicja zajebistości: JA.
- Lorelay
- --------
- Posty: 157
- Rejestracja: 13 lut 2010, o 00:38
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Świat Między Wymiarami/okolice Gdyni
- Kontakt:
Re: Icta
Aaaaa, to przepraszam, że się wcięłam i skiepściłam sprawę Ale nie martw się, moich słów i tak już chyba nikt nie bierze na poważnie
Jedyna słuszna definicja zajebistości: JA.
Re: Icta
nie jest źle ^^ ja cię biorę na poważnie przynajmniej czasamiLorelay pisze:Aaaaa, to przepraszam, że się wcięłam i skiepściłam sprawę Ale nie martw się, moich słów i tak już chyba nikt nie bierze na poważnie
a wracając do Icty to może prawdziwa krew jakoś wpływał na wampira , ze nie czuł już takich wyrzutów sumienia i widział w ludziach jedynie szynkę i schabik. czyi jednym słowem pożywienie..?
może coś takiego spowodowało, że Icta po pierwszym spożyciu krwi w Cichowężu jakoś sobie dawała radę..a to, że była empatką pozwoliło jej widzieć w ludziach nie tylko posiłek.
- yuki
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 146
- Rejestracja: 24 maja 2010, o 15:41
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Icta
ej, ale gdzie ona widziała w ludziach nie tylko posiłek? może i była empatką, ale co to ma do rzeczy? nie rozumiem, czemu wszyscy piszą jakby Icta była "dobra, miła, kochana i nawet muchy nie skrzywdzi". była miła dla kolegów, pomagała, pocieszała itd, w końcu jedyna kobieta w zespole, więc niejako wszystkie "kobiece obowiązki" spadły na nią. ale nie pamiętam, żeby gdzieś coś było że współczuje ludziom, nie tknie żadnego bo oni tacy biedni i pomocy potrzebują.
kurde, w końcu zgłosiła się do Mangust, żeby ludzi zabijać
kurde, w końcu zgłosiła się do Mangust, żeby ludzi zabijać
Mistake after mistake. That is why the Ikoma wrote it.
Mistake after mistake. That is why the Kitsu know it.
Mistake after mistake. That is why the Matsu cry it.
Mistake after mistake. That is why the Akodo teach it.
Mistake after mistake. That is why the Kitsu know it.
Mistake after mistake. That is why the Matsu cry it.
Mistake after mistake. That is why the Akodo teach it.
Re: Icta
yuki pisze:ej, ale gdzie ona widziała w ludziach nie tylko posiłek? może i była empatką, ale co to ma do rzeczy? nie rozumiem, czemu wszyscy piszą jakby Icta była "dobra, miła, kochana i nawet muchy nie skrzywdzi". była miła dla kolegów, pomagała, pocieszała itd, w końcu jedyna kobieta w zespole, więc niejako wszystkie "kobiece obowiązki" spadły na nią. ale nie pamiętam, żeby gdzieś coś było że współczuje ludziom, nie tknie żadnego bo oni tacy biedni i pomocy potrzebują.
kurde, w końcu zgłosiła się do Mangust, żeby ludzi zabijać
o tak.. co prawda to prawda.. całkowicie zgadzam się z twoją wypowiedzią ^^
zwracam honor
- Lorelay
- --------
- Posty: 157
- Rejestracja: 13 lut 2010, o 00:38
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Świat Między Wymiarami/okolice Gdyni
- Kontakt:
Re: Icta
Do Mangust Icta zgłosiła się nie po to, by zabijać ludzi tylko po to, by być bliżej Vespera
A jeśli chodzi o empatię... Cóż, żaden z bohaterów nie był bez serca. Po prostu to tacy jak oni sami byli dla nich "ludźmi", a nie ludzie - istoty z ich punktu widzenia niższe, marne. Sobie nawzajem pomagali, współczuli, zachowywali się w stosunku do siebie tak jak ludzie w stosunku do ludzi. To zupełnie co innego niż ich stosunek do ludzi. Stosunek Icty do ludzi nie jest do końca znany, ale nigdzie nie zostało powiedziane nic na temat jej rzekomego współczucia ludziom i widzenia w nich nie tylko posiłku. Dla wampira "człowiekiem", którego może lubić lub nie lubić był inny wampir, natomiast człowiek to po prostu "tylko człowiek, podczłowiek".
A jeśli chodzi o empatię... Cóż, żaden z bohaterów nie był bez serca. Po prostu to tacy jak oni sami byli dla nich "ludźmi", a nie ludzie - istoty z ich punktu widzenia niższe, marne. Sobie nawzajem pomagali, współczuli, zachowywali się w stosunku do siebie tak jak ludzie w stosunku do ludzi. To zupełnie co innego niż ich stosunek do ludzi. Stosunek Icty do ludzi nie jest do końca znany, ale nigdzie nie zostało powiedziane nic na temat jej rzekomego współczucia ludziom i widzenia w nich nie tylko posiłku. Dla wampira "człowiekiem", którego może lubić lub nie lubić był inny wampir, natomiast człowiek to po prostu "tylko człowiek, podczłowiek".
Jedyna słuszna definicja zajebistości: JA.
Re: Icta
Chyba się trochę zapędziłaś z tym "podczłowiekiem".
Owszem, Renegaci mają nieźle wypaczony pogląd pod tym względem, ale o ile pamiętam, to wampiry z innych Rodów patrzą na ludzi raczej jak na młodsze rodzeństwo, niż na małpy. A kwestie narzekania na partnerów z innych wydziałów są wybitnie ludzkie...
Owszem, Renegaci mają nieźle wypaczony pogląd pod tym względem, ale o ile pamiętam, to wampiry z innych Rodów patrzą na ludzi raczej jak na młodsze rodzeństwo, niż na małpy. A kwestie narzekania na partnerów z innych wydziałów są wybitnie ludzkie...
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
-
- Porucznik Nocarzy
- Posty: 145
- Rejestracja: 8 sie 2010, o 18:11
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Icta
Icta była delikatna, dobra i miła ale na pewno jakoś musiała się karmić. I na pewno wiedziała, skąd pochodzi krew, którą się żywiła. Nie jest napisane jak się z tym czuła. Jest pokazane jej uczucie do Vespera, jej empatia i chęć pomagania, ale to czy miała dylematy, czy nie miała - to już pewnie interpretacja własna czytelnika. Może toczyła się w niej wewnętrzna walka każdego dnia..i nocy.
"Nothing in all the world is more dangerous than sincere ignorance and conscientious stupidity." Martin Luther King